Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Ḍryāgan,sprzątający naukowiec?A gdzieś Ty się chłopie uchował?Dzięki wielkie,jestem pod wrażeniem(!)Spokojnie turlam sobie ten bałaganik i jakoś idzie.Kuchnię mam z głowy :D

 

Carica Milica,po sprzątaniu należy się nagroda-ja na to ciacho też się zapraszam,przylecę na prywatnej miotle(przyda się do sprzątania!) :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry ;)

Pogoda fajna słoneczko,nieza ciepło /taką pogodę lubię/ poszaleje sobie dzisiaj na motorze,najpierw jeszcze jadę na strzelnicę postrzelać z różnej broni,zutylizuje napięcia i złe humory ;)

Miłej soboty ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Dziewczyny i Chłopaki!

 

Wichura mi połamała cały mój motylowy krzaczor. :why::why::why: I jeden pomidorek ucierpiał i bratki w donicy. To straty oprócz pawilonu. Ech...

A tak to nadal u mnie wieje, właśnie wietrzysko przygania chmurzydła.

A ja dziś w ferworze wyprawy młodego do kolegi na dwa dni na jakąś survivalową imprezę - min. lataliśmy za latarką czołową po mieście. :roll:

Nakarmiłam , wyprawiłam, teraz kawka, papierosek, jakieś ogarnięcie, spacer z psem i do biura.

Co do porządków - hardcorowe będą na urlopie, teraz tyle tylko żeby nie zarosnąć... ;)

 

Karolina66, Ja też jestem "artystycznym" bałaganiarzem, moje chłopaki to klasyczni bałaganiarze, więc jak nie pracowałam, to sprzątałam codziennie... :hide:

 

Carica Milica, Dobrej zabawy Kochana! ( a mówiłam, że to z niejedzenia zemdlałaś... :time: )

 

mirunia, Luzujesz się Słońce w domku, czy gdzieś Cię poniosło?

 

Jakoś chyba w nie najgorszych humorkach jesteście? :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wyspiarze :D

 

Ja też już po porządkach, praniu i obiad gotowy. Czytam książkę /Testament Mamy/, jednak mam z tym problem. Nie mogę znaleźć odpowiedniej pozycji do czytania, bo strasznie boli mnie kręgosłup... ;)

Obejrzę dzisiaj mecz o 15, a wieczorem siatkówka. Lubię te sportowe wydarzenia, bo fajne emocje wywołują :D

Wyszłam na trochę z domu, przed południem. Dziwnie duszno, słońce jakby za mgłą-nie lubię tego. Zbyt długo nie spacerowałam.

Kupiliśmy truskawki-codziennie zjadam prawie kilogram :D , ale już są coraz mniej smaczne.

 

Miłej i spokojnej soboty życzę :D

 

Dołączam z kawką :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, Budleja - taki krzaczor , którego oblepiają motyle, jak kwitnie.

 

mirunia, Ech nie wiem, może chociaż ze dwie gałęzie będą na ten sezon... :bezradny:

Połazikowałaś więc dzisiaj, kostki rozruszane. :great: Też kupiłam dziś garść czereśni, jeszcze po drogości u mnie.

Tak, dziś znów ciut lepiej, buja mną i łeb boli, ale to pikuś. Tylko napuchnięta jestem, nie moje nogi... :shock: Gdzie są moje piękne nooogi? :why:

 

misty-eyed, Jako truskawkoholik, jestem teraz w ciągu... :D Sprawdzam jak co sezon, ile można ich zeżreć dziennie, żeby nie mieć sensacji żołądkowych. ;) U mnie dobre truskawy, jest sezon na kaszubską.

Kochana robię tak jak Mirunia, konstrukcja z poduch na łóżku, pod plecy, pod kark i tak czytam.

 

Karolina66, Straciłam rachubę, którą kawę dziś właśnie piję. :P

 

Dziwna pogoda, jak wylezie słońce to gorąco, właśnie wróciłam z psem cała zgrzana. Pies ozór do ziemi.

Do kawki pożarłam całe opakowanie kamyków. A co tam... :D

Umyję łeb dla otrzeźwienia i przy okazji piękności i się zbieram do biura.

 

Purpurowy, Heloł! Jak tam sobota?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siem pochwalilam i jednak dostalam takego ataku paniki dzis najpierw w ciuszkolandzie a pozniej w knajpce ze normalnie oblalam sie cala potem , rece slabe , nogi slabe - mysle ni cholera no zemdleje jak nic. Ale nie zemdlalam tylko teraz wyczekuje na atak kolejny.

Kupilam mimo tego dranstwa dwie bluzeczki w ciuszkach a w knajpie zjadlam co zamowilam ale dramat , powiadam dramat.

Jak tak mnie bedzie trzymalo to jak ja dam rade pracowac? Moze znow wracacm do poczatku?

 

mirunia a wlasnie pokaz co nabylas ostatnio w ciuszkach bo sie chwalilas ze duzo roznosci :uklon::uklon::uklon:

 

kosmostrada, przykro mi ze poniszczone masz ogrodkowe fajnosci . Wyslalam Ci na pw niszowca ktorego dzis potestowalam :105::105::105: Musze miec odlewke .

 

 

rolosz Ḍryāgan, dziekuje za slowa otuchy!

Znow chyba mi wrqaca moj zly stan , jednak moja psychika nie jest stabilna . Nie wiem moze ze zmeczenia te ataki?

Ogladacie dzis mecz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia,To żesz Pani się obkupiła na lato! :D Kochana gratuluję łowów!

 

platek rozy, I nie opuszczę Cię aż do śmierci - powiedział atak paniki... :bezradny: Może się zdarzyć nawet po kilku latach niebytności, o niczym to jeszcze nie świadczy Kochana. Okropne, ale było, minęło. Rozumiem, bo ciągle bojam się mega nawrotu, ale w z tą francą niewiele jest prawidłowości, ciągle są cofki, na tym też polega jej francowatość. Wystarczy nawet chwila osłabienia fizycznego.

Dziękuję za linki do perfumków, och jakie kuszące... :105:

 

tosia_j, W tym roku jakoś nie jestem ekstatyczna na piłkę... :roll: Ale w ogóle ostatnio nic mnie specjalnie nie bawi, więc w sumie nie dziwota.

 

Purpurowy, W jakim sensie?

 

Zaglądam z pracy. Więcej pogadałam z ludźmi, niż popracowałam... :bezradny: Jutro tez idę, bo moje materiały niegotowe, ale nie przeszkadza mi to. A dlaczego - bo idę o której chcę, kiedy zrobię mogę wyjść, na takich warunkach lubię pracować. Jestem typowym zadaniowcem... To że normalnie musze przychodzić o określonej godzinie i o określonej wychodzić, nawet jak nie mam co robić jest dla mnie potworną frustracją. No i co kurde, nie mam już terapii i z kim to przegadać? Jak z takiego myślenia się wyzwolić? :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×