Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Witam niedzielnie ;)

 

Nareszcie słoneczko :yeah: tylko co mi po tym, skoro muszę się zebrać i pouczyć na egzamin z kursu interpretacji EKG, bo za tydzień egzamin :time:

 

platek rozy, musi minąć trochę czasu, żeby się przestawić na tryb pracujący. Ja po powrocie do pracy pierwsze 2 miesiące byłam zdechła przez wstawanie codziennie o 4 i po powrocie pierwsze co robiłam to szłam spac :roll: teraz minęło pół roku i już jest lepiej ;) co prawda bywam przemęczona, ale to przez nadgodziny, które dobrowolnie biorę. Ale wtedy sobie biorę np urlop na piątek i mam 3-dniowy weekend i jest lepiej ;)

 

W ogóle z końcem tego miesiąca kończy mi się umowa w pracy, a że moja szefowa milczała, to poszłam do niej ostatnio i pytam co dalej, bo chce wiedzieć na czym stoję. I mi przedłużą :yeah: , pomimo, że nie do końca się wywiązałam z umowy pomiędzy nami (takiej naszej prywatnej umowy), ale powiedziała, że jak teraz nie zrobię tego co obiecywałam i obiecuje, to pomimo, że pracuje się ze mną bardzo dobrze, że mnie bardzo lubi i podziwia i bez względu na naszą relację, następnej umowy mi nie przedłuży :roll: czyli Warszawa mnie nie ominie w żaden sposób :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wszystkim!

 

A u mnie jak zwykle pogoda niezdecydowana... Żem wskoczyła w spódnicę, a tu czarnych chmurzysk nawiało...

 

tosia_j, Dzięki za test, lubię sobie czasami jakiś machnąć... ;)

Wyszło mi ENFJ-T - protagonista. Jak zwykle coś w tym stylu... Zawsze mnie to zastanawia, bo jakoś w życiu tego nie widzę... :shock:

Jak po odstawieniu tego leku u młodego, widzisz efekt?

 

Ḍryāgan, Gratuluję chlebotwórstwa!!! Ja jeszcze się nie odważyłam ( fakt, że zakwasu nie mam od kogo wziąć).

 

acherontia-styx, W jakim sensie W-wa Cię nie ominie, szpital?

 

platek rozy, I jak Kochana mija niedziela/ Wystawiłaś nogę?

 

Karolina66, Mam obsesję na punkcie punktualności, więc chyba jakbym spóźniła się na pociąg, to byłaby to trauma... ;)

 

Miłego niedzielnego popołudnia Wam życzę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam tak poza wszystkim pozostalych

 

JERZY62, to chodzilo o dryogona ktory był wczesniej barankiem

;)

kosmostrada, niby jest spokojniejszy (nie znaczy ze spokojny) ale lekarz nic o tym nie wie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Tak Kochana wyszlam z domu , pojechalam na Kazka do Pana z odlewkami perfum i mam 15 mili Dora Poison oraz za butkami do CCC i nabylam trampki zebym miala w razie niepogody do biegania. Sa ponad kostke i maja dzety blyszczace z tylu na piecie .

Teraz zajadam domowe bounty ktore zrobilam rano ale sie chlodzilo ---- tylko kokos, daktyle , czokolada 70 % i mleko kokosowe.

I tak dzien zleci . Jutra sie bojam :zonk::zonk: i calego tygodnia w pracy.

 

acherontia-styx tylkoz e ja nie moge wziac wolnego zeby miec dluzsze weekendy bo mam normalna umowe , nie zlecenie i mam dopiero 2 dni urlopu bo za maj mi sie tyle nalezy . :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam popołudniowo/wieczornie :D

 

U mnie bardzo ciepło. Dzisiaj musiałam jednak zabrać się za prasowanie, bo w tygodniu, przy dziecku unikam tego typu zajęć. To mnie wykańcza. Mój kręgosłup mówi nie, ale co zrobić? Synów nie zaangażuję do pomocy, im zajęć nie brak...

Drobna przyjemność - porządek w szafie lekko rekompensuje wysiłek :D

Tak w ogóle nadszedł ostatni tydzień opieki nad Wnuczkiem. Będzie smutno :cry:

 

Niestety, żadna pozycja do czytania nie jest dla mnie dobra. Przetestowałam wiele...

Martwi mnie to, bo czuję głód książkowy :(

 

Teraz odpoczywam. Wieczorem obejrzę mecz i niedzielo bye, bye :!:

Pozdrawiam serdecznie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, to problemy z kręgosłupem szyjnym /praca biurowa się kłania/. Już nie wiem co robić. Próbuję jeszcze :D Wykorzystywałam stolik do komputera, taki "łóżkowy", ale nie wytrzymałam zbyt długo. Może to taki czas akurat, że kręgosłup boli? Nie wiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ojojoj jak mnie boli głowa. I jak mi się chce spać. Powtarzam się... :hide:

Dziś intensywne życie towarzyskie na telefonie, aż się umęczyłam z moją niechęcią do tego urządzenia. Prezenty na zakończenie roku kupione, kamień mi spadł z serca, bo starczyło mi kasy klasowej i załatwiłam sprawę.

Nabyłam sobie ku rozpieszczeniu kapsułki do ekspresu - zielona herbata o smaku makaroników... Tak żeby nie wypaść z rytmu rozpieszczania, bo ekstazy nerwowej to nie mam na nic.

Tydzień zapowiada mi się obfitujący w wydarzenia i pracę i amok, a najchętniej bym za roślinkę robiła. Ja poproszę o przepis na energię życiową. :why:

Dostałam dziś namiary od kumpelki na dobrą lekarkę od hormonków.

 

platek rozy, No to pięknie, dzień ewidentnie na plus! :great:

 

Carica Milica, Również kciuki trzymam za egzamin! No super, że impreza się udała!

 

Ḍryāgan, Tak, rośnie nam tu nowy szef kuchni... :great:

 

tosia_j, To dobrze, że jest lepiej i niech w tym kierunku to idzie. Ale z lekarzem i tak pewnie będzie trzeba obgadać to dawkowanie... :bezradny:

 

misty-eyed, przypomniałaś mi o prasowaniu... Ale w sumie, czy moja inteligencja i uroda ucierpi, jeśli włożę pogniecioną bluzkę... Chyba jestem teraz generalnie na etapie, że mam to gdzieś. Boszsz niedługo przestanę się myć... :why:

 

Mirunia - Gdzie jesteś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, to super, pędź do p. doktor :yeah:

Nic nie ucierpi w nieuprasowanej odzieży, ale gdy przyzwyczajenie staje się drugą naturą, nie ma mocnych... :mrgreen:

A poza tym, wspaniale byłoby, gdyby ubranie bez zagnieceń podnosiło poziom IQ i poprawiało urodę :lol: Chciałabym :mrgreen: , bo potrzebuję tego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Od czasu moich problemów z kręgosłupem, powiedziałam chłopakom, że sobie sami prasują, litościwie mogę machnąć koszule na wielkie wyjścia. Jak łatwo się domyślić, stwierdzili, że absolutnie im nie przeszkadzają wygniecienia i żodyn się żelazka nie dotknął... :D ( fakt, że wieszam starannie pranie, prostuje, trzepie, nie jest to jak psu z gardła...)

Ja niestety zapieram się, a potem rano i tak prasuję, co mam włożyć... :roll:

Mam koleżankę ze skrajnym podejściem - prasuje nawet rano poduszki wygniecione po spaniu. :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, :mrgreen: lekko zakręcona jest niewątpliwie...

Też staram się zawężać ilość rzeczy do prasowania, ale niektóre trzeba po prostu. "Domowe" także tylko starannie rozwieszam.

 

Kochana, tak poważnie, postaraj się załatwić tę wizytę jak najszybciej, nie możesz tak się męczyć...obiecujesz :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×