Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem zmęczona, słaba, nic mi się nie chce ... forum to jedyna rzecz, która sprawia mi w życiu radość.

 

Znalazłam bardzo ciekawe życzenia noworoczne na necie :pirate: ( w sam raz na moje samopoczucie )

Pamiętaj, że w Nowy Rok lepiej mieć Parkinsona i trochę wylać, niż Alzheimera i zapomnieć wypić

( żeby nie było ... nikomu nie życzę, ani jednego ani drugiego :!: )

 

Aha ... głowa też mnie boli, chociaż nic nie piłam ... sorry ... do teraz ... właśnie nalałam sobie symbolicznie białego winka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór, witam się ponownie!

Dołączam do grona "bolącej głowy". U nas bardzo niedobra pogoda - bardzo wieje, wilgoc- w mróz nie musiałam podciągac ogrzewania, a dziś przy plusie to robiłam, bo się nie dało wyrobic w domu.

Byliśmy na spacerze nie za długo, bo naprawdę nieprzyjemnie i plucha. Musiałam potem się znów położyc, jestem ostatnio jak zaatakowana przez energetycznego wampira...

Mamy wszystkie sezony Lost i rodzinnie sobie oglądamy.

Jutro do pracy - fajnie, bo dzień w dobrym rytmie.

 

Arasha, fajny tekst!

 

Zalatana23, osz to zabalowałaś.... :D Wspaniale, że miałaś na to formę.

 

Idę herbatkę zrobic i wyżrec ostatnie pierniki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slow_down, ten Chińczyk, o którym piszę, jest lekarzem i przyjmuje od ponad 15 lat w wybudowanej przez siebie Klinice w Jaworzu. Wielu osobom na różne schorzenia pomógł ( niekoniecznie psychiczne, bardziej dolegliwości fizyczne ). Strasznie dużo ludzi do niego jeździ, nawet z daleka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szybkie podsumowanie:

 

Sylwester - grałam w grę, potem poszłam do kościoła na czuwanie i mszę noworoczną, na koniec czytałam książkę do wpół do czwartej, czekając aż sąsiedzi skończą się cieszyć przy radiu Złote Przeboje. W sumie mogli wybrać gorszy repertuar.

 

Nowy Rok - nie mogłam się dobudzić, pojechałam do kuzynki koło południa, zjedliśmy obiad, pograły z młodą w kalambury, pogadały jak kobieta z kobietą, chrześniak się darł cały czas "dupa, dupa", przestał dopiero jak dostał gorączki, bo się zatruł salami z Biedronki.

 

Wracam do czytania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×