Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

BratKat, też mam mnóstwo ksywek, a najlepiej jest mieć jeden pseudonim, pod którym jest się znanym wszędzie. Ciężko się zdecydować, mam inne imię na każdą okazję.

 

Muszę się zdecydować kim chcę teraz być, dobroduszną królewną, ekscentrycznym mędrcem, anty-bohaterem...?

 

kosmostrada, smutno raczej, ale konieczna jest zmiana otoczenia, nowe obowiązki, żebym się inaczej poczuła, rozmawianie o planach nic nie wnosi do terapii.

 

mirunia, wszyscy osłabieni, kotka źle wygląda...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, kuli się, nie może sobie miejsca znaleźć, zaspana jest, uszy ma zimne, jakaś taka zmierzwiona, seplata, szara... Wróć, zawsze była szara.

 

Może ją przedwiośnie uderzyło i jeszcze się nie wybiera do utylizacji :bezradny: Zamówiłam jej nową karmę dla staruszek z tendencją do niskiej wagi.

 

A ja się czuję przez cały dzień jakby mnie dopiero z łóżka wywleczono. Jadę do pani, poproszę o kolejną kawę. Jeszcze mnie coś strzyka z boku buzi i za uchem, chyba zawiało.

 

Na pocieszenie manuk 1 klasy:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, nie dziw się że poszła do utylizacji, nie można zakopać gdzieś tam tylko zutylizować. A kicia nie widziała na oba oczy a na jednym miała raka, tak powiedział wet bo na antybiotyk nie szła jak jeszcze było co leczyć bo później to masakra, wyglądała jak siedem nieszczęść. Chorowała tak bardzo długo.

 

A drugi manuk to uwodziciel :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem jaka jest procedura, ale czasem pomagaliśmy w nielegalnym zakopywaniu małych przyjaciół na działkach i w ogrodach, jak np. umarł kot w domu, a nie u weta.

 

No ale nie mówmy o rzeczach ostatecznych tylko dlatego, że dzień ponury.

 

Chciałam dzisiaj kupić herbatę z miodem manuka, ale przy kasie zobaczyłam, że Roibos, więc stanowczym ruchem ręki odrzuciłam w kierunku pustych koszy :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór :!:

 

Okropny dzień, okropne samopoczucie, dzień beznadziejny, ale mija jakoś ;)

Jutro usg, później jadę do moich Wnucząt, jeśli nie będzie padać, spacer z wózeczkiem odbędzie się, a niedaleko piękny park :D /boję się jednak, że pogoda nie dopisze.../.

Natychmiast samopoczucie rośnie, uśmiech przebija się :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, nerwowo sobie wyskubała, czy ma coś ze skórą? :roll:

 

cyklopka, manuki jak zwykle nie zawiodły. ;)

Tyle osób fuka na Rooibosa, a ja mam wrażenie, że to kwestia próbowania słabej jakości produktu, który faktycznie jest obrzydliwy. Rooibos musi być prima sort, żeby był smaczny.

Też byłam trochę smutna, jak skończyłam terapię, zawsze to jednak rozstanie.

 

mirunia, Przydałoby się znów trochę światła, inną energię miałyśmy jak było te parę dni słonecznych...

 

misty-eyed, Taki dziś dzień. :bezradny:

 

JERZY62, My naszego pierwszego psa zawieźliśmy na cmentarz dla zwierząt. Kawał drogi, bo najbliższy od nas pod Bydgoszczą. Ale jakoś nie mogłam dać "zutylizować" członka rodziny... Jak to strasznie nawet brzmi. :hide:

 

Leje. Dobrze, że dopiero na wieczór.

Pojechaliśmy z menszem do biblioteki, też się wkręcił będąc ostatnio towarzysko ze mną, lata pożyczać muzykę i książki do słuchania. :smile: Mam co czytać, więc tym razem ja byłam dla towarzystwa, wzięłam sobie tylko dla przyjemności oglądania i inspiracji książkę kucharską. :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mi jak mi dzisiaj wieczorem zawiało, to poczułem jakies przyjemne deja vu, wiał, kropiło,a ja przez moment poczułem sie jak w bajce i pomyslałem-tak mi mogło by padać :D no w sumie, dlaczego nie ma chorób psychicznych , które walą na głowe ale w kierunku tych dobrych uczuć i zachować, a może wtedy to już nie choroba, tylko szczęście?

 

szambonurki za friko drugi raz odepchli mi kanalize, no ale dzisiaj znowu musiałem brodzić w gównie żeby to ogarnać. kumpel ciągle śle mi sms-y o swojej pracy,w której ciągle podróżuje i dzieki temu zwiedza, lubie mu odpisać na pare esków ale czasem jak sie przyczepi to najchetniej kazałbmy mu spierdalać na drzewo, ale że jestem dobrze wychowany i nikt mnie nie uczył być hujem czyli asertwynosci, to musze cierpieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, To miłego brzdąkania. :smile:

Nie dołuj się, to naprawdę każdemu mogło się zdarzyć. Aż tyle tych prób nie było, żeby wnioskować o jakimś Twoim wyjątkowym pechu. I jak w ogóle dziś Twoje plecki?

I proszę nam tu się troszkę utuczyć... ;)

 

Purpurowy, uda się , uda, bo niby czemu nie? Utucz się trochę - za mało ważysz, za szybki spadek wagi!!!

 

No coś muszę pomyśleć o jakimś kebabie na weekend. ;)

Z tymi plecami to jest tak, że w tym miejscu co najbardziej bolały... to nie bolą. Właściwie w ogóle nie mam czucia w tym miejscu. Nawet jak się tam dotknę - nic nie czuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle osób fuka na Rooibosa, a ja mam wrażenie, że to kwestia próbowania słabej jakości produktu, który faktycznie jest obrzydliwy. Rooibos musi być prima sort, żeby był smaczny.

Też byłam trochę smutna, jak skończyłam terapię, zawsze to jednak rozstanie.

Próbowałam różnych firm, za mocny dla mnie smak, niepokojące nuty :bezradny:

 

Nie było to de facto zakończenie terapii tylko próba czasowego zastąpienia jej prawdziwym życiem, bo jeśli jakiś problem jest zewnętrzny i nie można go zmienić samym nastawieniem, to trzeba zmianą w otoczeniu.

 

Purpurowy, to może pizza i lody? :angel:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Dobry wieczór :D Ja kupuję rooibosa na wagę, w Krainie herbaty. Zaparzam słabą i jest naprawdę dobra. Np.: https://www.krainaherbaty.pl/rooibos/rooibos , ja nie przepadam za smakowym rooibosem, ten jest zwyczajny, delikatny, dobry...

 

Purpurowy, witaj, lepiej się czujesz, tak w ogóle?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czeeeeść mili ludzie :)

 

Problem z rooibosem jest taki, że jak zaczyna się nadpsuwać, to okropnie śmierdzi :P Moczem jakby, hehe nie wiem czym, zgnitymi liśćmi akacji :P Nie polecam zostawić torebki w śmietniku kilka dni :D Fffffu.

Lubię aromatyzowany z biedry, wanilia albo karmel.

 

Nowa praca - ech, boję się że się nie sprawdzę. Że trzeba będzie gadać dużo, czego nie potrafię i żaden lek tu nie pomoże. Technicznie dam radę, ludziowo - nope. No nic, zobaczymy :(

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cognac, witaj :D Ja gadać mogę dużo, z tym nie mam problemów ;) Może z czasem przyzwyczaisz się :mhm::?:

 

cyklopka, Cognac, ja też kupowałam te z biedry. Na początku mi smakowały, ale tylko do momentu, gdy zachęcona do zakupu tego na wagę, spróbowałam - tamte są bez szans :D

Radzę sprawdzić. W tym sklepie, jak i w innych na pewno, są dni bezpłatnej dostawy, ja wtedy korzystam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×