Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Gdzie Purpurowy?

W mojej okolicy.

3 bite lata siedziałem w domu, a jak sobie wreszcie znalazłem zajęcie (lekcje gry na gitarze) to komuś przeszkadzało że łysy ciul zaczął z domu wychodzić i po kilku miesiącach je odwołali i jestem wściekły z tego powodu. Próbuję znaleźć sobie jakieś inne zajęcia, ale w tej okolicy nic nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To współczuję Purpurowy , zacznij sobie wyznaczać stałą godzinę i graj z jakiegoś samouka (?)

Tylko to mi zostało, ale bardziej chodziło o to żeby po prostu wyjść z domu, do ludzi. Wielu ich nie było, na początku troje, potem zostałem tylko ja sam z instruktorem, ale to był dzień w tygodniu na który czekałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie Purpurowy?

W mojej okolicy.

3 bite lata siedziałem w domu, a jak sobie wreszcie znalazłem zajęcie (lekcje gry na gitarze) to komuś przeszkadzało że łysy ciul zaczął z domu wychodzić i po kilku miesiącach je odwołali i jestem wściekły z tego powodu. Próbuję znaleźć sobie jakieś inne zajęcia, ale w tej okolicy nic nie ma.

 

Ja siedzę już w domu w sumie 5 lat ^^ Tak btw, to dobrze kombinujesz, mi bass i gitara uratowały kiedyś życie, sztuka przemawia za ciebie, gdy nie jesteś wstanie mówić, jak nie jesteś wstanie płakać(Jak ja) To gitara zrobi to za ciebie... Niesty moja gitara ma spaloną elektronikę, narazie nie mam na naprawę....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lusesita Dolores, Opium, serio? W Polszy? Przecie to teraz jest strasznie ciężko dostępne... Poza tym, ma straszny wpływ na ośrodkowy układ nerwowy, chyba nie muszę mówić jak to pięknie współdziała z chorobami psyche w rozpierdalaniu życia....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, może znajdziesz coś dla siebie w innej miejscowości, będziesz miał tym samym okazję do dłuższego pobytu poza domem...?

 

Nortt, ja po 5 latach spędzonych w domu /prawie/, odbiłam się dzięki pojawieniu się na świecie małych człowieczków, psychoterapii i chyba dzięki prawidłowemu leczeniu tarczycy, która potęgowała mój stan...

Chodzisz albo chodziłeś na terapię?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, może znajdziesz coś dla siebie w innej miejscowości, będziesz miał tym samym okazję do dłuższego pobytu poza domem...?

 

Nortt, ja po 5 latach spędzonych w domu /prawie/, odbiłam się dzięki pojawieniu się na świecie małych człowieczków, psychoterapii i chyba dzięki prawidłowemu leczeniu tarczycy, która potęgowała mój stan...

Chodzisz albo chodziłeś na terapię?

 

Nie, nie chodzę na terapie, wymagało by to wyjścia z domu, zapisania się do lekarza i otwarcia się na człowieka... Nie ufam już ludziom. Psychiatra mi na razie starcza i tak kosztuje majątek razem z lekami, na więcej mnie nie stać, muszę sobie radzić samemu, swoją drogą... ten lekarz, to jedyny człowiek który zna mój problem, no i troszku mną gardzi, ale muszę wytrzymać, ale jak pamiętam tych partaczy z NFZ, co dawali mi 40 sulpirydu na ''odpierdol'', to mnie od razu skręca i wiem że nie mam wyjścia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×