Skocz do zawartości
Nerwica.com
Ten temat

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Purpurowy, to prawda. Przejeżdżałam kiedyś przez Ursus. Widok był bardzo przygnębiający. Mnóstwo opustoszałych hal produkcyjnych, różnych budynków - wymarła okolica.

 

W Warszawie to tylko budynki mieszkalne, banki i apteki i puby. Zakładów produkcyjnych już chyba w ogóle nie ma.

Nie dodałam jeszcze Alkohole24h co krok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  misty-eyed napisał(a):
Purpurowy, to prawda. Przejeżdżałam kiedyś przez Ursus. Widok był bardzo przygnębiający. Mnóstwo opustoszałych hal produkcyjnych, różnych budynków - wymarła okolica.

No to u mnie właśnie podobnie jak w Ursusie.

Ludzie którzy stąd wyjechali mówią też, że w Warszawie jest zupełnie inna mentalność.

Dam taki przykład - byłem raz w centrum Warszawy i widzę jegomościa, którego nietypowy ubiór sugerował iż może być innej orientacji seksualnej. Zacząłem więc ordynarnie rechotać na jego widok (teraz wiem że to było chamskie) ale po chwili zorientowałem się że nikt inny się nie śmieje, tylko wszyscy bez słowa go mijają. Po prostu w mojej okolicy taką osobę wszyscy wyśmiewają, wytykają palcami, albo i co gorszego potrafią zrobić. Nawet mi nie przyszło do głowy że są okolice w których jest to odbierane w inny, tolerancyjny sposób. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, to nie jest tak do końca. Ksenofobia jest wszechobecna. Może w centrum stolicy chcą uchodzić za tolerancyjnych, albo ich to nie obchodzi zwyczajnie, bo pracują po 12 godzin w korporacjach, nie mają czasu na nic...

 

Ja aktualnie mieszkam w dzielnicy poza centrum, bo tam nie dało się żyć - spaliny, hałas, wiecznie zapędzeni ludzi, jakaś nerwowość dziwna. Jestem bardzo szczęśliwa, bo rano budzi mnie śpiew ptaków, a nie zgiełk i odgłosy jeżdżących pojazdów. Ale odbiegłam od tematu...

Otóż na moim osiedlu mieszka cały przekrój społeczeństwa. Nie zawsze jest słodko. Nie czuję się komfortowo /np./, gdy jadę w windzie z chłopakiem--mordercą, który opuścił zakład karny warunkowo. Albo cotygodniowe odwiedziny na klatce schodowej /zimą zwłaszcza/ grupy młodych panów z piwem i innymi używkami. Są też przesympatyczni obcokrajowcy-Japończycy - cała dwupokoleniowa rodzina, przesympatyczni, uśmiechnięci, itd... Nie zawsze jest bezpiecznie, nie wszyscy ludzie są przyjaźni. Jak widzisz, to nie tylko miejsce zmienia i ma wpływ na człowieka, ale to jaką mamy świadomość wpływa i kształtuje nasz stosunek do świata i ludzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  misty-eyed napisał(a):
Purpurowy, to nie jest tak do końca. Ksenofobia jest wszechobecna. Może w centrum stolicy chcą uchodzić za tolerancyjnych, albo ich to nie obchodzi zwyczajnie, bo pracują po 12 godzin w korporacjach, nie mają czasu na nic...

 

Ja aktualnie mieszkam w dzielnicy poza centrum, bo tam nie dało się żyć - spaliny, hałas, wiecznie zapędzeni ludzi, jakaś nerwowość dziwna. Jestem bardzo szczęśliwa, bo rano budzi mnie śpiew ptaków, a nie zgiełk i odgłosy jeżdżących pojazdów. Ale odbiegłam od tematu...

Otóż na moim osiedlu mieszka cały przekrój społeczeństwa. Nie zawsze jest słodko. Nie czuję się komfortowo /np./, gdy jadę w windzie z chłopakiem--mordercą, który opuścił zakład karny warunkowo. Albo cotygodniowe odwiedziny na klatce schodowej /zimą zwłaszcza/ grupy młodych panów z piwem i innymi używkami. Są też przesympatyczni obcokrajowcy-Japończycy - cała dwupokoleniowa rodzina, przesympatyczni, uśmiechnięci, itd... Nie zawsze jest bezpiecznie, nie wszyscy ludzie są przyjaźni. Jak widzisz, to nie tylko miejsce zmienia i ma wpływ na człowieka, ale to jaką mamy świadomość wpływa i kształtuje nasz stosunek do świata i ludzi...

Ja wiem, ale chodzi mi o to, jak sama zauważyłaś, u Ciebie jest cały przekrój społeczeństwa. A u mnie to mam wrażenie że jak znasz jedną osobę z tych okolic, to znasz wszystkich...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Aniu wlasnie ostatnio maloc zytalam ale najgorzej mi siedziec przy kompie w pracy bylo bo mnie bolala juz ta noga i chyba po prostu od tego sie tak stalo. A musialam ostatnio duzo rozliczen w pracy robic i efekt mam.

 

Stowrzylam sobie mroczne lale ... Bo juz nie wiem co ze soba robic . Zapowiadalo sie chwile na burze alee niestety gdzies bokiem pszlo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Kochana tak http://www.dolldivine.com/dancing-asha.php tu jest link :)

Pojde jutro do aptki po te witaminki , no w tych duzych dawkach nie sluza mi ewidentnie :(

 

Kwiatuszki balkonowe piekne :105: moj nadal nie obsadzony balkon :(

 

tosia_j, a ta jest dobra? lepiej sie wchlania?

 

 

I Jeszcze jedna lala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, hoja śliczna, uwielbiam-chcę taką mieć, ale mam problem ze znalezieniem miejsca dla niej :mhm:

Pelargonie zawsze ładne i pnące, i zwykłe. To super kwiaty na balkon...ale chyba jeszcze aksamitki tam widzę...?

Naprawdę warto wydać to 50 zł, tym bardziej że zażywa się 1dz.

 

tosia_j, Swansona też znam, ale Solgar dla mnie lepszy. Warto poczytać o tej amerykańskiej firmie.

 

platek rozy, ładne lalunie :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapisałem się do głowologa (w stolicy, na jedną wizytę jakoś wyrobię finansowo) ale na termin po powrocie z wyjazdu, żeby mi coś z tym snem zrobił. Nie chcę przed wyjazdem, bo jak się zdążyłem przekonać, lekarze są różni i nie chcę całego wyjazdu przeleżeć jak warzywo, bądź też wyjechać do szpitala, zamiast na Woodstock.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj ja też rozlazła, poleżałam chwilę, ale nie spałam. Pies mnie wyprowadziła na spacer ;) , poszliśmy po dobrą kawę.

Chciałam się poskarżyć, że i u mnie nie ma czym oddychać mimo późnej pory... a deszczyk już był i tylko po nim gorzej. :shock:

Idę z herbatą na ogródek, bo tam przynajmniej chwilami jakiś podmuch jest.

 

mirunia, Super ta Twoja hoja! Pelargonie widzę masz zwisające, ja w tym roku mam klasyczne, ale za to w wykłuwającym oczy odcieniu różu... :D Jak się rozrosną, to będziesz miała cudnie... :105:

 

acherontia-styx, umknął gdzieś Twój post, nie zauważyłam go wcześniej. Tak Kochana biorę Trilac, mam wrażenie że po nim jest lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, może spróbuj z Kalmsem. Kup blister - 20 szt /nie całe opakowanie/ i zażywaj 3 na raz. To nieźle działa...

 

mirunia, jeśli tylko gdzieś znajdę roślinkę, albo odnóżkę choćby, na pewno nabędę. Zawsze lubiłam hoję, a nigdy nie miałam. Czas to zmienić :D Mam zachodnie okno w swojej sypialence.

 

kosmostrada, trudno dziwić się...przecież antybiotyk bardzo osłabia, a przy tym pogoda i inne Twoje dolegliwości tworzą niezłą mieszankę. Odpoczywaj ile możesz...

Ja dzisiaj od rana dziwnie się mam. Nie mogę zasnąć w ciągu dnia. Jakiś niepokój czuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  misty-eyed napisał(a):
Purpurowy, może spróbuj z Kalmsem. Kup blister - 20 szt /nie całe opakowanie/ i zażywaj 3 na raz. To nieźle działa...

Próbowałem już Valerin Sen i kasa w błoto. :bezradny:

 

  JERZY62 napisał(a):
  Purpurowy napisał(a):
Zapisałem się do głowologa.

Nowy specjalista medycyny :mrgreen:

Trzeba jakoś "uczłowieczyć" tą gałąź medycyny, a najlepszym sposobem żeby to zrobić jest śmianie się z tego. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem już w domu. Nadal duszno. Byliśmy na spacerze z pieskiem, a ja jeszcze wpadłam do Almy po zakupy. Tam klimatyzacja ustawiona na chłód, więc gwałtowną zmianę temperatury opłaciłam zawrotami głowy. Zakupy jednak zrobiłam. Chciałam wyręczyć Męża, który przeważnie chodzi do sklepów sam, ale jutro ponad 30 stopni, a On już gorzej znosi upały, niż kiedyś. Serce chore daje znać o sobie...więc nie miałam wyjścia i razem z objawami lękowymi przed wyjściem, zakupy załatwiłam, uff!

 

Oglądam teraz mecz, cieszę się, że mimo wszystko, futbol nadal jest w tv :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  misty-eyed napisał(a):
Purpurowy, może zwiększ dawkę Valerinu...

No właśnie nie bardzo wiem czy można, bo tam jest napisane że dla osoby dorosłej 1-2 tabletki przed snem, a ja właśnie biorę dwie. Więcej to już będzie niezgodne z zaleceniami.

Właściwie to nie jest obecnie jakiś wielki problem, jakoś dotrwam do tej wizyty. A na Woodstocku to zamierzam być tak aktywny, że po całym dniu jak się tylko położę, to od razu zasnę. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×