Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

mirunia, kosmostrada, tak Dziewczynki, wszelkie infekcje bardzo nas osłabiają, do tego zaburzenia pogodowe, nasze przypadłości nerwicowe i i komplecik "słaba forma" gotowy.

Muszę przyznać, że odkąd piję czystek /czy czystka?/ przeziębienia przechodzę lżej. To jednak nie zmienia faktu, że ogólnie słabizna okropna.

No ale w moim przypadku to wiek z bagażem swoje dokłada.

Ważne, że nie tracę nadziei, optymizmu, który dostarczają mi mali chłopcy wnukami zwani :), a i trzecie maleństwo w drodze serce raduje :lol:

Tego się uchwyciłam, oczywiście poświęcam też sobie czas, w ulubiony sposób i jestem zadowolona ogólnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Może się uda Kochana, nie zawsze drastyczny spadek formy oznacza nawrót totalnej katastrofy. Wiem, że się tego boimy.

Zobacz, możesz po pracy sobie gdzieś pójść tak spontanicznie, ja lecę - bo z psem, bo obiad, logistyka domowa mnie ogranicza, mam masę wymówek, żeby czasu nie poświęcić dla siebie. ;)

No makaronik mi wyszedł przedni.

 

cyklopka, Ja dziś powstrzymałam się przed drzemką, chociaż ciągnęło mnie, oj ciągnęło.

 

takie tam, Spiący, ale z energią, jak to robisz? :D

 

misty-eyed, Cieszę się, że jednak nastrój Ci nie siada. To takie ważne, żeby spokojnie słabość fizyczną przetrwać.

 

Zrobiłam sobie latte z Inki ze spienionym mlekiem, kardamonem i cynamonem. :105: Już kombinuję jak mogę, żeby się rozpieścić.

Pójdę jutro do pracy, bo nie mam siły na żadną działalność na rzecz swojej osoby, a przynajmniej wezmę wolne w czwartek przed świętami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć... Heh,.. Tylko na tyle mnie stać,..w tej chwili. Wy wszyscy potraficie się tak pięknie inteligentnie wypowiadać, a ja nie. Ja nierozumiem tego co piszecie. Żeby cokolwiek zrozumieć muszę się bardzo mocno wysilić. To nie na moje siły w tej chwili. Jestem największym wyjątkiem na tym forum, w tym negatywnym sensie, jeśli chodzi o sprawność umysłu. Mam nadzieję, że się to zmieni za jakiś czas, ciekawe jak rozwiążę ten problem. Nie ma sytuacji bez wyjścia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)nierozumiem tego co piszecie. Żeby cokolwiek zrozumieć muszę się bardzo mocno wysilić. (...)

 

Mam dziś tak samo. Pogoda jest do bani.

Poza tym ledwo co na oczy patrzę, w południe chwilami bełkotałam jakbym przedawkowała leki.

2 mocne kawy, bieganie, spacery z psiakami i nic mnie nie obudziło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie bioderko dalej boli i udo trochę też :(

 

Dostaliśmy skrypt z chemii do nauczenia, oczywiście prawie nic z tego nie wykładał, 4 osoby w grupie są po studiach związanych z biologią-chemią, reszta nie wie o co chodzi. Mam ochotę rzucić to wszystko w kobrę :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ledwo zyje ale jeszcze dycham ...

Teraz leze do gory kolami ale dzien przetrwalam .Bylo ciezko no ale dzien w pracy zaliczony , praca cala zrobiona na dzis wiec sie ciesze ze mimo migreny jakos to poogarnialam.

Odchodzi moja zwierzchniczka i jestem niepocieszona . Splakalysmy sie . Ide na impreze pozegnalna.

Najgorsze ze nie wiem kto teraz obejmie jej stanowisko i jaka ta osoba bedzie , stresuje mnie to.

 

A w pracy zeby sobie dogodzic i sie porozpieszczac na to zle samopoczuce to sobie zrobilam owsiane o!

 

 

 

Sciskam Dziewczyny ! Na nic wiecej nie mam sil.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Infinity" nie wiem, taki po prostu jestem jakiś dziwny. Po prostu, w moim przypadku wysiłek fizyczny dłużej trwający powoduje potliwość/zmęczenie, a że nienawidzę tego stanu to automatycznie powoduje on denerwowanie się tym, i wtedy dopiero zaczynam się silnie pocić i męczyć 1000razy bardziej, co powoduje uczucie totalnego wykończenia fizycznego. W takich stanach odczuwanie przyjemności spada totalnie do zera. Ale takie stany takiego "stresu" mogą wystąpić, również podczas zwykłego spacerku(w szczególności gdzieś dalej), po prostu idę i się pocę/stresuję, fajne nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"płatek rozy" dzięki;-) a pani psycholog u której byłem w 2013 doszukiwała się w tym schizofreni paranoidalnej, wiesz, że niby stresuję się, bo czuję myśli innych ludzi negatywnie mnie oceniające, czy jakoś tak sobie to ona wykombinowała. Może też z powodu owych podejrzeń nie dostałem skier na psychoterapię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, i moja T twierdzi ze czesto ludzie tak sobie wyobrazaja i mysla ze inni o nas mysla czy mowia to czy to. :bezradny: ja zawsze mam w glowie ze "co oni sobie pomysla jesli zachowam sie tak czy tak " albo ze na pewno mnie oceniaja negatywnie. Zostalo mi to po poprzedniej pracy :bezradny:

 

Zosia_89, czesc Zosiu :*******

 

mirunia misted-eyed :******** kochane tulam Was bardzo cieplo ! Wyczytalam co u Was i ja mysle ze to przejsciowe. Pogoda kiepska , zdrowi sie zle czuja to jak my sie mamy czuc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaktobylo, mam prośbę, usuń ten pusty obszar z podpisu, bo cały czas mi się wydaje, że to jakieś wideo się nie chce wczytać i tyle niepotrzebnego przewijania... :-|

 

[videoyoutube=Vgy3tSRuvLc][/videoyoutube]

 

cyklopka, i moja T twierdzi ze czesto ludzie tak sobie wyobrazaja i mysla ze inni o nas mysla czy mowia to czy to. :bezradny: ja zawsze mam w glowie ze "co oni sobie pomysla jesli zachowam sie tak czy tak " albo ze na pewno mnie oceniaja negatywnie. Zostalo mi to po poprzedniej pracy :bezradny:

Mnie z psychozy, więc po lekach jest tego wyraźnie mniej.

Psychiatra mnie kontrolnie pyta, czy mi ludzie nie czytają w myślach. Oprócz Jorna raczej nie :mhm:

 

A że w ogóle nie lubię być oceniana w sytuacjach, kiedy muszę się jakoś wykazać nie z własnego wyboru, to jeszcze inny worek fretek, myślę, że zdrowi też tak mają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zosia_89, ten profil śledzą tylko 44 osoby, mamy małych piłkarzy :105: O, jeszcze ktoś pomyśli, że nawet nie trenera stalkuję, tylko małych chłopczyków lubię :oops:

 

Ano taka sytuacja, że już prawie o nim zaczęłam zapominać, jak mi wysłał smsa z "pretensjami", że był u nas w pracy w odwiedziny, a mnie nie było :twisted: Widzisz, niespodziankę chciał zrobić i nie wyszło :P Ale to mu dobrze zrobi. Może w międzyczasie jeszcze zatęskni, a jak nie, to się zobaczymy już za miesiąc w pracy i gitara.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×