Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

wielbłądzica, ta, generalnie wszystko potem jest całkiem proste, aż żałosne, co nie, więc po co komplikować sprawy na siłe ? Bo przecież, generalnie, to jesteśmy nieciekawymi ludźmi.

kosmostrada, Na razie odpada, jestem w złym stanie, gitara tu nie pomoże, muszę przyjąc tego klocka realności na klate, jak rasowa dziunia,a nie męczyć się z wyduamnymi problemami natury egzystencjalnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nortt, No to czas na siłkę iść, bo klatę będziesz musiał mieć szeroką... ;)

 

Miło było spędzić ten wieczór z Wami, ale teraz książka wzywa.

 

Chodziłem z rok czasu, nawet daje, można dużo przyjąć, jednak, wiesz to wszystko wymaga pracy, dobrych zarobków, na diete, karnety, suplementacje...

generalnie, gdybym był lekarzem, zaganiał bym fobików masowo na siłkę, choć może to jednak takie subiektywne było... Jedna takie prymitywne metody zwiększają poczucie własnej wartości, dalej jesteśmy małpami, więc jak zacząłem koksić, to nagle za wesela z 2 stów wlazłem na 5,6 lol A i jeszcze fajna sytuacja, jak moja starsza wyjechała z podporządkowanej i trykła się z pewnym bardzo niemiłem panem który był agresywny, oczywiście po mojej interwencji pan bardzo szybko zmienił zdanie co do sprawcy kolizji i zawinął ogon :> Oczywiscie samice też lepiej patrzą, tyle że w tym aspekcie nie można przeginać.... Generalnie jest łatwiej w życiu, bo instynnktownie jesteś szanowany.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sigrun, "Siła czy moc - ukryte determinanty ludzkiego zachowania". Nie wiem, co mnie podkusiło, żeby z odmóżdżeniem i przepaleniem styków zabierać się za taką książkę. Ale się nie poddaję... ;)

 

Nortt, To może jednak nie na wyrost - dobrej nocy... ;)

 

No umyta, herbatka zaparzona, siupam do wyrka poćwiczyć mózg.

Dobranoc Wszystkim!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia Kochana bardzo mi milo ze to co napisalam znalazlo uznanie :******* ale taka prawda , kazdy dzien to walka i od nas zalezy co mimo choroby ze swoim zyciem zrobimy.czy spedzimy je czynnie na tyle na ile sie da czy nie robiac nic .

 

Wlasnie czynnie musze isc do dentystki za chwil pare i juz majtami trzese :roll:;) No ale nic to , dentystke miec przeciez musze i nie omine jej szarokim lukiem .

 

Pozniej do pracy . Pogoda szara , bura no nijaka.

 

Milego dnia dla Was!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Pusto tu dzisiaj. :bezradny:

Pospałam sobie dzisiaj fest. Dopiero niedawno wróciłam z zakupów, byłam na rynku i nawet udało mi się kupić buraczki parowane. Będę gotować barszcz ukraiński... dawno już go jadłam, więc spora ilość różnych jarzyn będzie w mojej zupie, dowitaminizuję się. Sporo przy tym roboty, no ale...

W ramach rozpieszczenia zakupiłam w cukierni tackę faworków, dyć to karnawałowy smakołyk... będzie do kawki i herbatki. :yeah: Świeżutkie i bardzo delikatne.

A tak poza tym, to szarość na dworze i jeszcze dość zimno. Zaraz nastawiam pranie, czyli dzień gospodarczy. Nie ruszam się już nigdzie... chyba.

 

platek rozy, jak Ci się dziś pracuje i jak przeżyłaś dentystę? Mam nadzieję, że dobrze zniosłaś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!!!

 

A u mnie wreszcie popadał śnieg! :yeah: Tak tylko poprószył, ale już jest ładniej. Temperatura też przyzwoita ok -4, więc piękny spacer właśnie uskuteczniłam.

Z rańca załatwiłam sprawy i zakupy, byłam pogadać i umówić się do mojej fryzjerki.

Pojechałam po prezent na urodziny dla siostrzenicy. Zażyczyła sobie konkretny kocyk. No to telepię się sryliard kilometrów (angażując mensza jako kierowcę, bo coś wspomaganie siada przez mróz), udaje mi się z trudem ten koc znaleźć w sklepie, paczę cenę - stówa. :shock: No ale co, obiecałam... :bezradny:

Teraz skończę kawkę i odsapkę i idę gotować zimową grochówę.

Nie za dobrze się z rana czułam, ale udało mi się zebrać do kupy. Mam dziś chyba gorszy dzień, bo przyszło mi to trudniej.

 

 

mirunia, :papa: Ale dziś pysznościami się otaczasz! :smile: Zazdraszczam faworków.

Wiesz że wroniszcza ukradły jednak tą słoninkę, mimo moich sprytnych zabezpieczeń? Nie mogłam powiesić nowej, bo u mnie w okolicy cała słonina wykupiona. :bezradny:

 

Platek rozy - Jak u dentysty?

 

Hej chłopaki!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×