Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

xxdaisyxx, nie znosilam takich tlumow.lapalam w nich panike , teraz jest duzo lepiej. Dzis nawet spokojnie czekalam w poczekalni malenkiej pelenj ludzi na lekarke ---ponad 50 minut czekalam i znioslam to bardzo dobrze.

takze pociesze Cie ze to minie :)

 

-- 09 wrz 2014, 18:51 --

 

Lece buziaki :papa::papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie moi drodzy! :papa:

 

Widzę że pracowito - załatwiający dzień dziś dla wszystkich. Ja miałam dzień wolny w pracy, więc narobiłam się w domu. Jak tylko lepsza faza u mnie, to porządkuje nie tylko życie, ale i otoczenie wokół siebie. Wysłałam tez maila do mojego doktora, coby mi wizytę ustawił.

 

Ferdynand k, to ja też dołączę do gratulacji, Panie Dwukierunkowy! :brawo:

 

platek rozy, uwielbiam rooibosa ! Też sobie zrobię. :smile:

 

Makabra, nic nie piszesz jak w szkole?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek :**,

Tylko ciężko mi w tej sytuacji się odnaleźć.. Ponad dwa miesiące temu jeszcze bym latała po imprezach z piwem w ręku, rozkręcając znajomych i organizując różne spotkania, a teraz nawet nie chce iść z koleżankami pod scene na miasto :cry:..

Ale nie będę się nikomu tłumaczyć i zmuszać, chce siedzieć w łóżku i już! :bezradny:

 

Mama ma wpaść do mnie w odwiedzinki, będzie komu pochlipać na ramieniu :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xxdaisyxx, Kochana , większośc z nas przechodziła przez tą fazę, wierz mi będzie lepiej! Platek, mirunia, jasaw, ja, jednak możemy ci z doświadczenia powiedziec, że stawianie sobie wyzwań pomaga. Nic na siłę, ale drobne przełamujące kroczki. Mój psychiatra twierdzi, że "wystawianie się" przyspiesza proces zdrowienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, hmm..mi też psycholog mówiła, że mam robić wszystko na siłe, nawet jak nie chce. Nawet na spacer z psem choć łzy kapią mam iść. Ale póki co leki pogarszają mój nastrój-jestem na tym etapie, więc póki co czuje się dobrze w swoim towarzystwie :mrgreen:.

Ponad to koleżanki nie wiedzą co mi jest i nie chce stać koło nich jak słup, gdy one się dobrze bawią i piją..

Ale czekam cierpliwie na lepsze czasy :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirunia - Kochana, przykro mi że cię dopada deprecha... Na depresję też trzeba się wystawiac, pamiętam jak mój doktor w najgorszej fazie, za każdym razem mnie pytał, czy już "wyszłam do ludzi". No i ogólnie zalecał szeroko rozumianą aktywnośc, też początkowo jakby wbrew sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko u mnie wyjście do ludzi poza depresją wiąże się z nerwicą natrętnych myśli.. Nie będę później kojarzyć jak szłam ze sklepu, korytarzem, jak stałam w danym miejscu gadałam z kimś, przedostawałam się z punktu A do punktu B i wtedy mam wkręt i wyobraźnią sobie potrafie tą luke zaprzątnąć ch...wie czym, aż strach pomyśleć :shock:.

Moja głowa nie potrafi zrozumieć, że nie zdołam zapamiętać każdej minuty swojego życia :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×