Nerwicowiec za kierownicą

[VTEC]

Ja juz dosyc dlugo jezdze na codzien i nie sprawia mi to większych trudności - startowalem w KJS nawet rok temu choc przyznam gdy czeka mnie jakas dluzsza trasa to gardlo mi sie zaciska .

Piotrek - co do V6 - gdybym mial takie pod maska - wyrzucilbym radio za okno - piekne brzmienie ..

[IceMan]

co do V6 - gdybym mial takie pod maska - wyrzucilbym radio za okno - piekne brzmienie ..

Ano... właśnie zauważyłem, że nawet radia tam nie włączyłem a uwielbiam muzykę Chociaż czy w takim autku pod prawą nogą nie mamy całej orkiestry?

[Kriss]

Podjalem decyzjeo tym ze pojde zapisac sie na prawko i O, wielkie g....

bo nerwica daje juz o sobie znaki, boli brzuch, ogolny niepokoj i w ogole tragicznie sie czuje :/ masakra jak ja wszystko przezywam to szok, jak sobie przypominam jak kiedys chodzilem wyloozowany wszedzie... kazdy egzamin zdawalem na super wynikach bo nawet do glowy mi nie przyszlo ze moge sie zestresowac ,a teraz nie wchodzi mi do glowy inna mysl niz "A Co Bedzie Jesli" I kolejny dzien z tabletkami na uspokojenie ;p :(

[IceMan]

Takich myśli się łatwo nie pozbędziesz, więc moim zdaniem: olej je. Idź i zapisz się wbrew nerwicy. Ona nie ma prawa Tobą rządzić.

[TOFIK]

Podjalem decyzjeo tym ze pojde zapisac sie na prawko i O, wielkie g....

bo nerwica daje juz o sobie znaki, boli brzuch, ogolny niepokoj i w ogole tragicznie sie czuje :/ masakra jak ja wszystko przezywam to szok, jak sobie przypominam jak kiedys chodzilem wyloozowany wszedzie... kazdy egzamin zdawalem na super wynikach bo nawet do glowy mi nie przyszlo ze moge sie zestresowac ,a teraz nie wchodzi mi do glowy inna mysl niz "A Co Bedzie Jesli" I kolejny dzien z tabletkami na uspokojenie

 

he he, skąd ja to znam :)

może razem spróbujemy na to prawko. ja mam ten sam plan i ten sam dylemat od pewnego czasu. będziemy wymieniać się spostrzeżeniami :)

[nitka1183]

Ja tam jeżdżę cały czas...Tylko jak mam jakiś mocno poddenerwowany nastrój to się ograniczam bo refleks do kitu...

[Kriss]

he he, skąd ja to znam :)

może razem spróbujemy na to prawko. ja mam ten sam plan i ten sam dylemat od pewnego czasu. będziemy wymieniać się spostrzeżeniami :)

 

Nie ma sprawy ale juz mi przechodzi, zjadlem 2 tabletki (Persen jem) ziołowe i pomagaja mi bardzo, kiedys jadlem po 1 i dawalo duzo a teraz niestety ;p

Damy rade : ) "Mój Umysł,moje ciało, nerwica nie moze mna żądzić, bo ja tu jestem panem"

:) :) Jak sobie tak pomowie do siebie to mi pomaga

[Gość]

mam pytanko do tych ktorzy maja prawko...jak to jest za kółkiem?

zapisalam sie wlasnie na prawko i zastanawiam sie co bedzie gdy atak zlapie mnie podczas prowadzenia samochodu, jak dajecie rade?

[Kriss]

Powiem Ci, ze za kolkiem udaje mi sie zapomniec o wszystkim, koncentruje sie na drodze i nie mysle o niczym. Najwazniejsze jest, aby przed wejsciem do samochodu nie myslec o glupotach tylko o tym jak fajnie bedzie sie jezdzic tez zapisuje sie na prawko za kilka dni , jak do tej pory jezdzilem samochodem zakupionym na spole z kolegami a lot of frajda hehe :)

Btw. ładne masz imie Iga

[Gość]

oh dziekuje Ci bardzo:P... ok czyli juz sie nie boje:):):)

[Kriss]

Nie ma czego, kilka glebszych oddechow i heja przez zycie :D

[farba22]

Ja miałam egzaminz z prawka 16 maja, my nerwicowcy bardziej przezywamy wszystko i tak było tym razem stresowałam się ale na jazde po miescie musiała troche poczekac więc miałam czas aby się uspokoić i wmawiałam sobie ze będzie ok, a jak zemdleje to najwyżej ale wiecie co dałam rade zdałam za pierwszym razem!!!!!!!!!!!!!!!

[Kriss]

Gratuluje :)Ja tez mam tak, wszystko przezywam miesiac przed nawet i mnie potem to gryzie, nawet jak mam czasu a czasu do tego wydarzenia to i tak musze przezywac .... wkurza mnie to a pozniej mam lęki takie bezsensowne :]

[pfompfel]

a ja za 5 razem wmówiłam sobie, ze i tak nie zdam......... i zdałam :)

 

a po stłuczce mam wciaz opory by jezdzic...

[Kriss]

e tam to tylko glupi egzamin, 120 zl najwyzej w plecy Ogolnie najbardziej stresuje mnie poczatek, 1 wyjazd do innego miasta na jezdzenie itp. ale dam rade :]

[Iced_Coffee]

Jako pasażer spoko, jako kierowca jak jeżdżę i ktoś mnie wnerwia to klne na niego jak szewc

[abrakadabra xx]

Jak zdawałem na prawko to miałem po egzaminie spocone łapy, to był największy mój stres prowadząc auto, chociaż wtedy jeszcze nerwicy nie miałem. Teraz się nie stresuję prowadząc, chyba, że jestem w jakimś dużym mieście którego nie znam.