Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy dzisiejszy świat nie za dużo wymaga od kobiet?


striker85

Rekomendowane odpowiedzi

powiedzcie mi dlaczego na wsi jest 1 % rozwodów, a w mieście 30 %?

Skąd te dane wątpię żeby była aż taka różnica choć niewątpliwie na wsi jest mniej rozwodów, ale to chyba oczywiste i każdy wie dlaczego tak samo jak to że na wsi 2 razy ludzi chodzi więcej do kościoła niż w mieście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ala1983, moim zdaniem wszystko mozna pogodzić.

Gdybym kiedys miała mieć dziecko, na pewno w ograniczyłabym to co robie. Chciałabym spedzic pierwsze lata jego życia z nim i absolutnie żadne niańki nie wchodziłyby w grę. Ale to na razie czysta teoria ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przede wszystkim niezależna, mająca swoje zdanie, swoje wymagania względem tego z kim jest, mieć swoje pasje które może realizować i własną przestrzeń.

No z takim czymś to na matkę nie bardzo się wtedy nadaje.

Matka, której dziecko wychowują niańki to nie matka, jak dla mnie.

 

A jak powyższe czynniki przeszkadzają w realizacji? Można mieć pasje i można wychowywać dziecko. W końcu dziecko ma 2 rodziców, a nie tylko matka ma z nim być 24/7. to, ze ma pasje, nie oznacza, ze dzieckiem będzie się zajmowac opiekunka. Czy dziecko coś straci na tym, że zajmie się nim również ojciec? Z tego wynika, ze matka to inkubator i niańka, a mężczyzna rodzi się wolnym człowiekiem i może się realizować, jak tylko chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A odnośnie tych wymagań wobec mężczyzn to w Afryce faceci wojują i leniuchują a ich kobiety nie tylko ciągle rodzą i zajmują się domem ale i też zdobywaniem pożywienia i w ogóle się nie buntują mimo że mają o wiele gorzej niż w Europie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiedzcie mi dlaczego na wsi jest 1 % rozwodów, a w mieście 30 %?

Skąd te dane wątpię żeby była aż taka różnica choć niewątpliwie na wsi jest mniej rozwodów, ale to chyba oczywiste i każdy wie dlaczego tak samo jak to że na wsi 2 razy ludzi chodzi więcej do kościoła niż w mieście.

carlosbueno OK, może kobiety tam są mniej wyzwolone i wyemancypowane, mają więcej pokory i cierpliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiedzcie mi dlaczego na wsi jest 1 % rozwodów, a w mieście 30 %?

Skąd te dane wątpię żeby była aż taka różnica choć niewątpliwie na wsi jest mniej rozwodów, ale to chyba oczywiste i każdy wie dlaczego tak samo jak to że na wsi 2 razy ludzi chodzi więcej do kościoła niż w mieście.

carlosbueno OK, może kobiety tam są mniej wyzwolone i wyemancypowane, mają więcej pokory i cierpliwości.

 

czytaj... są bardziej zalezne od mężczyzn i nie maja własnego zdania ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ala1983, nie wiem czy wyzwolona. Po prostu mam swoje zdanie, lubie miec czas dla siebie i sie realizować. A co do dzieci.... to w tym momencie posiadanie kogoś za kogo jest się w 100% odpowiedzialnym mnie przerasta. Sama momentami nie daje rady sama ze sobą i nigdy w życiu nie pozwoliłabym aby jakis mały człowiek przez to też cierpiał:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans, W bogatszych krajach islamskich już sporo spadł współczynnik dzietności, a w biednych typu Somalia, Afganistan nadal jest jeden z najwyższych na świecie. Czyli aby w Polsce poprawić demografię należy doprowadzić ją do totalnego bankructwa, biedy i zacofania jak 100 lat temu, no i oczywiście szczelnie zamknąć granicę. No ale nie ma co więcej off topować.

 

-- 15 paź 2013, 18:36 --

 

Hans, W bogatszych krajach islamskich już sporo spadł współczynnik dzietności, a w biednych typu Somalia, Afganistan nadal jest jeden z najwyższych na świecie. Czyli aby w Polsce poprawić demografię należy doprowadzić ją do totalnego bankructwa, biedy i zacofania jak 100 lat temu, no i oczywiście szczelnie zamknąć granicę. No ale nie ma co więcej off topować.

Choć z drugiej strony w Afryce północnej i Turcji współczynnik dzietności jest na poziomie 2,0-2,5 a w Europie ci ludzie mnożą się na potęgę bo im się to opłaca finansowo i jest to sposób na życie bez pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aranjani,

ala1983, nie wiem czy wyzwolona. Po prostu mam swoje zdanie, lubie miec czas dla siebie i sie realizować. A co do dzieci.... to w tym momencie posiadanie kogoś za kogo jest się w 100% odpowiedzialnym mnie przerasta. Sama momentami nie daje rady sama ze sobą i nigdy w życiu nie pozwoliłabym aby jakis mały człowiek przez to też cierpiał:)

 

i to jest prawdziwa odpowiedzialność właśnie :brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, właśnie bez offtopu, bo ja w nawiązaniu do kobiet. W Iranie poziom dzietność to 1.86 i tam o ile pamiętam kobiety mają szerszy dostęp do edukacji i ja bym to ze sobą wiązał. A Turcja to mój faworyt z tamtych krajów, poza tym Turcy to nie Arabowie i jednak Ataturk zadbał o ześwieczczenie tego państwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans, na rozrodczość wpływa głównie bieda i to ta skrajna wszystkie państwa z czołówki dzietności są ekstremalnie biedne, pogrążone w konfliktach zbrojnych i często nawet bez rządu lub z Talibami na czele( Mali i Somalia 2 i 3 miejsce).

Ciekawe co będzie z Chinami ich polityka 1 dziecka odbiję się na demografii mają teraz 1,55 dziecka i nie długo zabraknie im ludzi, choć z drugiej strony nie mają tam emerytur i państwowej ogólnodostępnej służby zdrowia i tak aż starzenia nie odczują finansowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Oczywiście, że dzisiejszy świat wiele wymaga od kobiet. W telewizji, internecie, gazetach same zoperowane, zbotoksowane, wytapetowane baby, do tego przerobione w fotoszopie. I takie służą za jakiś tam wzór "normalnym" kobietom - widząc to, starają się im dorównać, bo przecież takie są najpiękniejsze, najszczuplejsze i takie mężczyźni uważają za najatrakcyjniejsze. To pozostawia naprawdę głębokie ślady w psychice.

 

Nie jestem feministką, ale wolałabym mieć pracę, zarabiać własne pieniądze, realizować swoje pasje. Dlaczego? A no dlatego, by mieć za co żyć, gdyby facet mnie zostawił (zakładając, że będę kogoś mieć). Bo co bym zrobiła, mając te 30-40-50 lat, dzieci na głowie i brak doświadczenia zawodowego? Sorry, ale takiej "starej" babie ciężko znaleźć pracę, gdy przez całe życie zajmowała się tylko domem.

Z drugiej strony tak się zastanawiam, że wybrałabym pracę też dlatego, że jakoś nie bardzo wyobrażam sobie siebie w roli matki, choć bardzo chciałabym mieć dzieci. Po prostu czuję, że nie dałabym sobie rady, bo nie potrafiłabym się zająć dzieciakami, udźwignąć tych wszystkich obowiązków. No i nie byłabym dobrą gospodynią domową - jestem 100% zaprzeczeniem "tradycyjnej kobiety" - nie potrafię gotować, prać, prasować, sprzątanie pewnie też nie bardzo mi wychodzi (kurde, chyba właśnie robię sobie antyreklamę :lol: ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W telewizji, internecie, gazetach same zoperowane, zbotoksowane, wytapetowane baby, do tego przerobione w fotoszopie. I takie służą za jakiś tam wzór "normalnym" kobietom - widząc to, starają się im dorównać, bo przecież takie są najpiękniejsze, najszczuplejsze i takie mężczyźni uważają za najatrakcyjniejsze. To pozostawia naprawdę głębokie ślady w psychice.

Prawda, ale sam kobiety to głównie napędzają. Co jest w magazynach dla kobiet, są same wymagania, piękne ciała i twarze, kariera, seks, wychowywanie dziecka no i pichcenie wg 100 rodzai przepisów i później diety które mają zrzucić pałaszowanie tych smakołyków. Żeby spełnić te wszystkie wymagania które same kobiet tworzą nie wiem co trzeba by było zrobić. A co jest w magazynach męskich ano głównie gołe baby, sport i motoryzacja i inne męskie rozrywki my to mamy łatwiej ;) A co do wymagań odnośnie figury to kobiety je mają wyższe wobec siebie niż faceci wobec nich , którzy w większości chudych anorektyczek promowanych w mediach nie trawią. Wg mnie to jakaś dzika rywalizacja kobiet i to one same siebie napędzają ot uboczny skutek ich emancypacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×