Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kobiety które nigdy nie były w związku i dziewice. Szanse ?


Depresja To Ja

Rekomendowane odpowiedzi

A ja popieram rafzap, W takim wieku czy to dziewczyna czy koleś, jak tego nie robił to nie jest to kwestia nie wiadomo czego, tylko albo tragicznej urody albo zaburzeń psychicznych, albo tego i tego.

Bzdura! Może dziewczyna nie spotkała jeszcze w życiu nikogo na tyle interesującego żeby z nim sypiać? To jest zaburzenie psychiczne? Że woli być dziewicą niż dać d pierwszemu lepszemu, żeby nie być gorszą od innych?

 

26 i podejrzane??? eeee to jeszcze nie jest tak zle

 

No chyba nie powiesz że normalne :D, nie jest tak źle? to ile musi mieć ? 70?

 

Nienormalne jest puszczanie się na prawo i lewo w gimnazjalnym wieku..... a nie bycie dziewicą w ieku 26 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to trochę nienormalne czy bardziej odbiegające od normy w wieku 26 lat być dziewicą, ale też bym takiej osoby nie przekreślał ty bardziej że ja sam dużo bardziej w tym temacie zapóźniony byłem. Facet prawiczek 26 lat to jest większa porażka ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja popieram rafzap, W takim wieku czy to dziewczyna czy koleś, jak tego nie robił to nie jest to kwestia nie wiadomo czego, tylko albo tragicznej urody albo zaburzeń psychicznych, albo tego i tego.

Bzdura! Może dziewczyna nie spotkała jeszcze w życiu nikogo na tyle interesującego żeby z nim sypiać? To jest zaburzenie psychiczne? Że woli być dziewicą niż dać d pierwszemu lepszemu, żeby nie być gorszą od innych?

 

26 i podejrzane??? eeee to jeszcze nie jest tak zle

 

No chyba nie powiesz że normalne :D, nie jest tak źle? to ile musi mieć ? 70?

 

Nienormalne jest puszczanie się na prawo i lewo w gimnazjalnym wieku..... a nie bycie dziewicą w ieku 26 lat.

 

 

linka zgadzam się w całej rozciągłości.

"No to dziewice na forum po 20 kryjcie się po coś z wami nie halo" :lol::shock:

Ja tam jakbym była chłopakiem bym się cieszyła, ze trafiłam na kryształ a nie doszukiwała się zaburzeń i brzydoty :lol:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim wieku czy to dziewczyna czy koleś, jak tego nie robił to nie jest to kwestia nie wiadomo czego, tylko albo tragicznej urody albo zaburzeń psychicznych, albo tego i tego.

 

 

No w moim przypadku tak jest.

Niska samoocena, pewność że się nikomu i tak nie spodobasz.

Podejrzewam, że tak jest najczęściej. Powody światopoglądowo-religijne to chyba jednak skrajność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim wieku czy to dziewczyna czy koleś, jak tego nie robił to nie jest to kwestia nie wiadomo czego, tylko albo tragicznej urody albo zaburzeń psychicznych, albo tego i tego.

 

 

No w moim przypadku tak jest.

Niska samoocena, pewność że się nikomu i tak nie spodobasz.

Podejrzewam, że tak jest najczęściej. Powody światopoglądowo-religijne to chyba jednak skrajność.

 

To zależy jeszcze, co masz na myśli. Jesli założymy, że nie zrobiłaś tego z najprostszego powodu, czyli nie pojawił się ktoś odpowiedni, kto wzbudziłby żywsze uczucia, albo ktoś tych uczuć nie odwzajemniał, to nie widze w tym nic dziwnego. Natomiast jeśli przed tą magiczną barierą trzeba to zrobić z byle kim, żeby tylko sprawę odfajkować, to już inne podejście. Ja robilam to głównie z powodów typu: ciekawość, "bo wszyscy uprawiają seks", itp. Inna sprawa, ze gdyby mnie takie powody nie "popchnęły" i czekałabym na odwzajemnione uczucie, to już bym w moim wieku została dziewicą konsekrowaną :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magnolia84, no nie bez przesady nie robiłabym fetyszu z krwi bo ja nie wampir mimo dużego zamiłowania tematyką ale bez przesady jeśli kobieta nie straci wianka po 24 roku życia to w czym jest gorsza od nastolatki od 17 która współzyje? Dla mnie niczym. Dziedzictwo dla mnie to nie balast osoby który trzeba się jak najszybciej pozbyć. Kurczę chyba pisałam o tym 3 lata temu :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, uczucia z mojej strony były często ale w 99% przypadkach nie były odwzajemnione.

Jeśli chodzi o sam seks to kobiety mają trochę łatwiej. Faceci muszą mieć w sobie tą pewność siebie, eech.

 

nie kręciłabym nosem na mniej pewnego siebie w łóżku faceta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bzdura! Może dziewczyna nie spotkała jeszcze w życiu nikogo na tyle interesującego żeby z nim sypiać? To jest zaburzenie psychiczne? Że woli być dziewicą niż dać d pierwszemu lepszemu, żeby nie być gorszą od innych?

 

Oczywiście że zaburzenie ;) Mając 26 lat, nie da się nie trafić na ani jedną osobę wartą uwagi, nie będąc zaburzonym, czyli:

-utrzymywać normalne relacje z rówieśnikami, na bieżąco wychodzić z domu i poznawać nowych ludzi i miejsca

-być otwartym na nawiązanie jakiejś relacji, mieć poukładane w głowie normalnie, no i nie zniechęca się po jakimś niepowodzeniu (co też jest zaburzeniem - osobowość nadwrażliwa)

 

W wieku 26 lat, nie będąc z wyglądu (jak to fajnie kerstel nazwał :lol:) końskim stolcem, to nie ma możliwości przy spełnieniu powyższych warunków żeby na kogoś nie trafić i nikt mi nie wmówi że jest inaczej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że zaburzenie ;) Mając 26 lat, nie da się nie trafić na ani jedną osobę wartą uwagi, nie będąc zaburzonym, czyli:

-utrzymywać normalne relacje z rówieśnikami, na bieżąco wychodzić z domu i poznawać nowych ludzi i miejsca

-być otwartym na nawiązanie jakiejś relacji, mieć poukładane w głowie normalnie, no i nie zniechęca się po jakimś niepowodzeniu (co też jest zaburzeniem - osobowość nadwrażliwa)

tez moje zdanie, nietracenie wianka /niezaleznie od płci/ powyżej pewnego wieku wskazuje na to, ze coś nie gra - ktos ma jakies braki w nawiazywaniu relacji interpersonalnych, a moze zawyżone wymagania ? a może słaby popęd ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bzdura! Może dziewczyna nie spotkała jeszcze w życiu nikogo na tyle interesującego żeby z nim sypiać? To jest zaburzenie psychiczne? Że woli być dziewicą niż dać d pierwszemu lepszemu, żeby nie być gorszą od innych?

 

Oczywiście że zaburzenie ;) Mając 26 lat, nie da się nie trafić na ani jedną osobę wartą uwagi, nie będąc zaburzonym, czyli:

-utrzymywać normalne relacje z rówieśnikami, na bieżąco wychodzić z domu i poznawać nowych ludzi i miejsca

-być otwartym na nawiązanie jakiejś relacji, mieć poukładane w głowie normalnie, no i nie zniechęca się po jakimś niepowodzeniu (co też jest zaburzeniem - osobowość nadwrażliwa)

 

W wieku 26 lat, nie będąc z wyglądu (jak to fajnie kerstel nazwał :lol:) końskim stolcem, to nie ma możliwości przy spełnieniu powyższych warunków żeby na kogoś nie trafić i nikt mi nie wmówi że jest inaczej ;)

Też się z tym zgodzę, ja czasami żałuje że brzydszy nie jestem albo dużo niższy bo wtedy by się mnie tak często nie pytali czemu jesteś sam, na szczęście coraz mniej pytają bo widzą jaki ze mnie niedorajda życiowy i nawet przeciętny wygląd nie pomoże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi oczywiście żartuję. Dziwię się tylko niektórym mężczyznom, że dziewica to dla nich "problem"

Nie twierdzę że byłby to problem. Jak już wspominałem dobrze by było, gdyby dziewczyna już wiedziała z czym to się je. A może seks z dziewicą to frajda, pomaganie jej w odkrywaniu seksualności? Nie wiem, nie próbowałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno,

na szczęście coraz mniej pytają bo widzą jaki ze mnie niedorajda życiowy

A powiedziała Ci tak któraś, kiedyś? Bo może sobie wkręcasz to przez fatalną samoocenę i wcale Cię takim nie widzą. Nie masz tego wypisanego na twarzy (niektórzy mają), ja przynajmniej nie zauważyłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że zaburzenie ;) Mając 26 lat, nie da się nie trafić na ani jedną osobę wartą uwagi, nie będąc zaburzonym, czyli:

-utrzymywać normalne relacje z rówieśnikami, na bieżąco wychodzić z domu i poznawać nowych ludzi i miejsca

-być otwartym na nawiązanie jakiejś relacji, mieć poukładane w głowie normalnie, no i nie zniechęca się po jakimś niepowodzeniu (co też jest zaburzeniem - osobowość nadwrażliwa)

tez moje zdanie, nietracenie wianka /niezaleznie od płci/ powyżej pewnego wieku wskazuje na to, ze coś nie gra - ktos ma jakies braki w nawiazywaniu relacji interpersonalnych, a moze zawyżone wymagania ? a może słaby popęd ?

 

Możesz poznać blizej kilkadziesiąt lub więcej osób swojej drodze i nie zakochać się w żadnej z nich, albo akurat, jak na złość, zakochać się w kimś, kto jest zajęty albo nie zainteresowany,a mozna spotkac taką osobę od razu - tu statystyka nie działa. Chyba że chodzi o zwykłą relację - ktos jest tak normalnie zainteresowany, bez uczuć, spotkanie, seks, i jest "zaliczenie". W tym przypadku mogłabym się zgodzić, ze coś jest nie tak, jeśli coś takiego by nie wyszło do tego, powiedzmy 26 roku zycia. Ale do poczucia chemii zmusić się nie można.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno,
na szczęście coraz mniej pytają bo widzą jaki ze mnie niedorajda życiowy

A powiedziała Ci tak któraś, kiedyś? Bo może sobie wkręcasz to przez fatalną samoocenę i wcale Cię takim nie widzą. Nie masz tego wypisanego na twarzy (niektórzy mają), ja przynajmniej nie zauważyłem.

To chodziło o tych nie całkiem obcych, którzy znają mniej więcej moją sytuacje życiową, bo ci całkiem obcy się dziwią że nie mam żony czy dziewczyny, choć i tak w dzisiejszych czasach nie jest to jakiś wielki problem.

Moja siostra też do 26 roku życia nie miała faceta, a brzydka nie jest no ale później jak poznała jednego, następnie drugiego i wzięła z nim jeszcze przed 30-tką ślub. No ale my przez purytańskie wychowanie i geny rodzinnie jesteśmy małoseksualni ojciec grubo po 30-ce się ożenił a wtedy koło 20-25 lat się żeniono.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, tak dokładnie wychowanie odgrywa w dziewictwie kluczową rolę.

U nas z trójki rodzeństwa nikt przed 25 rokiem nie miał partnera ani seksu, seks czy związki to zawsze był i jest temat tabu. W rodzinie od strony ojca to pełno jest 40 letnich dziewic lub facetów bez doświadczenia z kobietami( przynajmniej jeśli chodzi o chodzenie, oficjalne partnerki bo może na jakiś seks się załapali) to zastanawiające bo przecież to rzadko spotykane a w tej rodzinie to norma. Od strony matki jest inaczej tam w wieku 25-28 lat zwykle są pożenieni i dzieciaci ale na mnie i brata mówią że w rodzinę ojca się wdaliśmy a ona znana z zimności, aseksualności jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle że często obraca się to w zupełnie drugą stronę. Dziecko wychowywane surowo i resrtykcyjnie, do 22 w domu najdalej, seks jest be. I wyjeżdża taka 19latka do większego miasta na studia, a tam, chlanie, ćpanie i ruchanie nonstop, bo wreszcie ma swoją upragnioną wolność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może seks z dziewicą to frajda, pomaganie jej w odkrywaniu seksualności? Nie wiem, nie próbowałem.

Dla zakompleksionych facetow zapewne. Dziewczyna nie zna swoich potrzeb, nie ma porownania

 

mój pierwszy facet nie miał w ogóle kompleksów. Był chodzącym ideałem pod względem fizycznym i mentalnym. Nie wiedział,że jestem dziewicą, do momentu kiedy znaleźliśmy się w łóżku więc nie chodziło o jakieś dowartościowanie się

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×