Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to schizofrenia? - Wątek zbiorczy


llaux

Rekomendowane odpowiedzi

ostatnio miało miejsce dziwne zdarzenie o którym chciałabym Pani napisac bo sama tego nie ogarniam.

Otórz pewnego dnia po studiach wybrałam sie do sklepu po kolczyki, wiedziałam mniej wiecej jak wygladaja bo pare dni temu je ogladałam i znałam cene o ba nawet mniej wiecej wiedziałam na jakiej były polce.Po przyjsciu do sklepu zaczełam poszukiwania i okazało sie ze nie ma takich kolczykow, postanowiłam zapytac sprzedawczynie bo przeciez ktos mogl kupic lub moze pomyliłam sklepy ale ona ze napewno nigdy nie mieli takiego wzoru, ja z niedowierzaniem odwiedziłam ten sklep jeszcze nastepnego dnia, ze starachem przeszukałam tez inne sklepy i NIC. Pierwsze skojarzenie-choroba psychiczna!Kolezanka pwoedziała ze moze mi sie przyśniły ale ja zadnego snu nie pamietam i przeciez nigdy nie miałam takich dziwnych problemów, cały tydzien dzien po dniu przeanalizowałam i teraz po tygodniu poszukiwac nie umiem powiedziec czy sobie sama to wymysliłam czy to sen czy schiza. Od tego czasu chorobliwie szukam tych kolczykow odwiedzam wszytskie strony w sieci z biżuterią itp. przeraza mnie to tak ze nie potrafie o niczym innym myslec, boje sie ze to poczatki jakiejs choroby ze starce nad sobą kontrolę...prosze mi pomóc, dodam ze lecze sie na nerwice lekową z dd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monietta idz do lekarza

Ja w ostrej fazie choroby widzialam artykuly na moj temat w gazecie, zabarykadowalam drzwi regalem i nie wychodzilam z pokoju przez kilka dni bo myslalam ze zli ludzie chca mnie dopasc i to bylo dla mnie prawdziwe az zamkneli mnie w szpitalu na przymusowym leczeniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lukrecja ale wiesz ze nie mam takiej mozliwosci, a myslisz ze powinnam z tymi objawami?

 

-- Wt sie 28, 2012 3:25 pm --

 

dziewczyny ja wiem ze macie mnie dosc ale ja naprawde bardzo sie boje, nie wiem czy to co mi sie przytrafia to moga byc poczatki schizy czy nie?przepraszam Was poprostu nikt tego nie rozumie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lukrecjo moge isc tylko do australijczyka a moj angielski jest niewystarczajacy aby go zrouzmiec...ciagle sie kontroluje, czy czegos nie widze, nie slysze az mam drgawki jak mysle o tych cholernych kolczykach..dziekuje Lukrecjo bo wiem ze to nie jest miłe dla Ciebie pisac o tym co przezylas

 

-- Śr sie 29, 2012 1:25 pm --

 

Fleure_De_Violette, powiedz mi kochana co sie ze mna dzieje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początku chciałam zaznaczyć że ja nie jestem pewna czy ten wątek powinien być w tym dziale,w razie co proszę go gdzieś przenieść. :)

 

Moja historia jest ciężka do opisania.... I nie wiem jak zacząć,więc może przejdę do sedna. Od 4lat prawie codziennie budzę się o godzinie trzeciej w nocy. Czasem przed trzecią pare minut ,najwiecej dwadzieścia. Zazwyczaj budzi mnie głośny męski głos,słowami niezbyt szczególnymi (ostatnio np. Było to zdanie w stylu "Herbata Ci stygnie"). Tak dla sprostowania Herbata mi nie stygła. ;)

Może wydaje się to śmieszne dla kogoś kto to czyta,ale dla mnie to jest niepokojące.

 

Ten Pan robi wszystko aby mnie zbudzić przed tą lub o tej godzinie.

Ma dwa sposoby. Albo krzyczy,albo zssyła mi koszmary... Do tego może i się przyzwyczaiłam,ale niestety nie mogę od tych 4lat zrozumieć jednej rzeczy.

Kiedy już mnie to zbudzi,zazwyczaj idę za potrzebą do toalety. Mieszkanie mam malutkie zaledwie 35m kwadratowych a w tym mieszkaniu znajduje się aż 9 luster . Dosłownie są wszędzie. Mieszkam z mamą , a ona ma jakąś obsesje na punkcie tych luster. I w środku tej nocy zawsze muszę coś w nich zobaczyć. A to błyszczące oczy które patrzą w moim kierunku,a to czarny cień który stojąc nieruchomo patrzy na mnie..... I od tego się zaczyna.

Wracając z toalety słyszę czyjś oddech na swoim karku , ktoś za mną podąrza. Strach przed tym że gdy się obrucę zobaczę potwora,paraliżuje mnie. Idę sztywno,przed siebie,prosto do łóżka i kiedy się kładę widzę na przeciwko siebie,pod drzwiami i w kazdym kącie swojego domu czarny cień,który mnie obserwuje.... Tak jakby każdy z nich mnie pilnował... Dziwnie się z tym czuję,przechodzą mnie wtedy dreszcze...

Najgorsze jest w tym to że nie potrafię stwierdzić czy ten cień to kobieta czy mężczyzna. Wygląda to na człowieka w luźnym kapturze,jakby klęczał albo był karłem bo jest strasznie niski.

 

Zasypiam w strachu...

Na drugi dzień wszystko wraca do normy . Ale w nocy jest tak samo. I znów ten strach. Paraliżuje mnie.

Ale mogę szczerze napisać,że nie zawsze się tak dzieje. Czasami mam dzień lub dwa przerwy. Wtedy mogę spokojnie powiedzieć że się wyspałam. Bez gapiących się we mnie gości...

 

Opisałam tu historię najprawdziwszą w świecie. Z mojego życia. I nigdy nikomu nie opowiadałam o tym. Czekam na wypowiedzi forumowiczów. Czy po przeczytaniu tego potraficie stwierdzić czy jestem chora? Bardzo pragnę tego abyście się wypowiedzieli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dzień zdarza się że również słyszę głosy. To wygląda jakby ktoś mi zadawał pytania a ja na nie grzecznie odpowiadam. Cieżki orzech do zgryzienia. Wielokrotnie moja mama pytała mnie z kim rozmawiam. A ja na to - głośno myślę. Po chwili słyszę - "nie możesz nikomu tego powiedzieć że ze mną rozmawiasz bo Ci nie uwierzą" .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziwne są Twoje objawy. Pamiętam motyw o 3 godzinie w nocy z "Egzorcyzmy Emily Rose". Możliwe że podświadomie budzisz się o tej porze (zegar biologiczny). Gdy oglądałem ten film przez kilka dni pod rząd wstawałem do łazienki właśnie o tej godzinie. I rzeczywiście w tedy w kontekście tego co było mówione w filmie mogą przejść człowieka ciarki. Wydaje mi się, że następstwem tego, że budzisz się właśnie o tej godzinie jest to, że zaczynasz się bać i w tedy wyobraźnia zaczyna pracować. Masz może jakieś urojenia? Bo one są podstawą gdy diagnozuje się psychozę. Głosy słyszysz w głowie czy dobiegają one gdzieś z zewnątrz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Głosy które słyszę w dzień siedzą raczej w mojej głowie... to dziwne jest... Tak jakby dwie osoby,dwa rozumy siedziały w moim ciele.. Ja sobie a ten ktoś sobie... Nawet w sklepie idąc po jakiś produkt,jest mi ciężko z wyborem... Ktoś decyduje za mnie,biore jakąś rzecz w rękę i idę do kasy,a po chwili dociera do mnie myśl że mi wcale nie chodziło o ten produkt,wracam i biore inny,a kiedy wychodze ze sklepu powstają spekulacje w mojej głowie na temat tego,dlaczego wybrałam inny produkt niż ten który "ON" mi podsunął . Ten głos w mojej głowie raz wmawiał mi że jest moim Aniołem Stróżem, innym razem że Bogiem . . . Nie uwierzyłam.

 

 

Victoria999, powinnaś porozmawiać z mamą lub zaufaną osobą na ten temat, wizyta u psychologa lub psychiatry byłaby w Twojej sytuacji wręcz wskazana ... pomyśl o tym ....

 

 

do mamy z tym się nie zwrócę . Wyśmieje mnie. Znam ją. Więc odpada. A do psychologa lub psychiatry boję się iść. Nie ufam lekarzom. No ale może kiedyś się przełamię. Dzięki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mi nie wygląda na schizofrenie, jednak powinnaś się przełamać i udać się przynajmniej do psychologa. Jeżeli będzie coś na rzeczy pokieruje Cię dalej. Powinnaś się łapać każdej deski ratunku póki nie jest za późno! Napisze tylko tak : Czy wierzę w opętania. Tak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ku....rde jestem opętana ? ;o

;(

 

Nie wiem czy jesteś opętana. To tylko może być Twoja wyobraźnia !! Schizofrenia to choroba w której chory często nie zdaje sobie sprawy z tego że jest chory. Ty racjonalnie myślisz, nie masz urojeń. Głosy i halucynacje świadczą tylko, że coś jest nie tak. Ale ja Ciebie nie zdiagnozuje bo się zwyczajnie nie znam !!. Powinnaś się udać do specjalisty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja bym się jeszcze tylko zapytał o 2 rzeczy jak mogę. Co znaczy "zdarza się" i czy te głosy słyszysz w głowie, czy dobiegają z zewnątrz (i gdybyś np. zatkała uszy, to przestałabyś je słyszeć)?

 

 

już odpowiadam.

Zdarza się tzn że słyszę głosy czasami. Nie mam tego na codzień (co bardzo mnie cieszy bo całkowicie bym zwariowała) . Czasem bywa tak że coś do mnie mówi odrazu jak się przebudzę. Później jest spokój.ale w godzinach popołudniowych wraca,wtedy zagłuszam to swoim sposobem (dzięki temu chyba jeszcze potrafie normalnie myśleć) .Dzień się w sumie nie skończył ale mogę oświadczyć że dziś nic do mnie nie mówiło.

Zdecydowanie mogę stwierdzić,iż to co słyszę jestem w stanie zagłuszyć jedynie muzyką na full (z gatunku ostrzejszy rock lub metal) słuchaną na słuchawkach. Wtedy to jakoś mija i mam spokój. Żadne zatykanie uszu nie pomaga. To siedzi w mojej głowie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie, widzisz coś w lustrach czy boisz się, że tam coś będzie ?

 

Jeśli głos jest i w dzień i w nocy, to jest to niepokojące.

 

Co do kwestii nocy, to często mi się zdarzało, że słyszałem w swojej głowie wrzask albo rozmowy dwóch kobiet, ale dla mnie nie jest to przerażające. To n o r m a l n e. Zwykła iluzja słuchowa przed snem.

Problem jest wtedy gdy się tego boisz, tak jak ty. idź lepiej do lekarza. To nie koniecznie schizofrenia, ale objaw jest niepokojący.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie, widzisz coś w lustrach czy boisz się, że tam coś będzie ?

 

Ja tam widzę te cienie,te oczy, i czasem jak te cienie przemykają tak szybko za moimi plecami. Ja się nie boję że tam coś zobaczę,ja się boję tego,co tam widzę.

 

Ehh...no tak... Można tu pisać i pisać,ale ja wiem że to mi nie wiele pomoże. Wiem,że muszę udać się do specjalisty...

No ale chciałam mimo wszystko gdzieś to opisać , komuś opisać... Przedewszystkim anonimowo.

..

Gdyby moja rodzina się dowiedziała,albo mieszkańcy mojego miasta to życia bym nie miała zapewne.

Dziękuję że mogę tu być z Wami. ;-*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×