Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

nerwa ja pare dni mialam cos podobnego tylko, ze ze wskazujacym palcem u lewej reki. Nie mam pojecia co to moze byc...nerwobol, moze cos reumatycznego, cholera wie. Nie chce sie w to wglebiac, bo znowu sobie jakiegos schiza wkrece.

 

ksiezniczkaa sprobuj zucia oleju kokosowego. Poczytaj w necie na ten temat.Na pewno nie zaszkodzi, a moze pomoc. Ten olej to na zeby oczywiscie, bo na ewentualna kolagenoze to raczej nie pomoze.

Z zeborami tak to niestety jest, ze jedni maja mocne a innym leca jeden za drugim. Moj malz w wieku 46 lat nie ma ani jednej plomby w paszczy. Na kontrole chodzi co pol roku. Dentysta co jakis czas robi fotke zebow i nigdy nawet malenkiej dziurki nie wypatrzyl.

 

olga trzymam kciuki za dzisiejsza onkologie &&&

 

mili ja bym sie tym niejedzeniem corci nie przejmowala. tak moze byc po chorobie i antybiotyku. Wroci jej apetyt to nadrobi raz dwa :)

Moze rosolku jej ugotuj.

Moja corcia dzis rano obudzila sie z goraczka :( Narzeka, ze boli ja ucho...ech...

 

pawelt jak tam bebeszysko??

 

aurelitkaTy chyba dzis na kontrole idziesz?? Pamietaj: NIE MACAMY SIE!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ardash, tak byłam, i tak ciagle czuje moje węzły na szyi, flegma trochę jest i katar, powiedziałam to pani doktor, ona w ogóle usmiechnięta, mówi, czy to ja ta od internetu ja że tak :), macała mnie znowu na szyi pod pachami, i na karku, nic nie powiedziała, w ogóle mało mówiła, na szyi to cały czas mam je, ja to wiem, kazała nawilżać śluzówkę bo mam suche wszytsko przez powietrze i zapewne nerwy, brać jakies ziołowe na uspokojenie, ale najgorsze, że wysłała mnie na morfologię !!!!, ja już nie wiem co o tym myśleć :why: , jak wychodziłam to powiedziała że wszystko ok, ja jej mówię, że ostatnio jak miałam morfologię to umieralam, a ona, że to nic strasznego, zapytała się tylko czy zapisałam do dermatologa i tyle, więc póki co z pieprzykami mam spokój, teraz zyję tą morfologią, że na pewno wyjdzie tragiczna ;/, i najdziwniejsze jest to że kazała zrobić ją dopiero po świętach, ja jej mówię, że mogę nawet jutro, a ona że po swiętach, nie wiecie czemu nie chciała od razu jej robić? umre do nastepnej środy :why:

 

-- 01 kwi 2015, 11:00 --

 

chyba by mi coś powiedziała, jakby coś niedobrego się działo, już sama nie wiem ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurelitka wg mnie gdyby lekarka zauważyła coś niepokojącego to byś dostała skierowanie na cito i od razu pobraliby Ci krew na miejscu, a wyniki byłyby po 2 godz. Ona po prostu widzi co się z Toba dzieje, przychodzisz do niej któryś raz z kolei i ciągle domagasz się macania tych nieszczęsnych węzłów ... Widzi, że jej nie dowierzasz więc ma nadzieję, że wyniki morfologii czarno na białym udowodnią Ci, że nic Ci nie jest :D

Zapewniam Cię, że gdy jest jakieś zagrożenie lekarze nie czekają.

Nie chcę Ci nic sugerować ale jeśli przez czekanie miałabyś się zadręczać i mieć przez to zepsute całe święta to idź zrób tą morfologie i Ci ulży. Teraz zawsze podają normy więc bez wizyty u lekarza sama będziesz widziała czy jest ok. A w razie jakichś niewielkich nieprawidłowości jest tu na forum kilka osób, które się znają na wynikach i Ci wszystko wyjaśnią.

I podkreślam, że nawet jak wyniki są poza normą wcale nie musi to oznaczać nic złego. Organizm różnie reaguje na infekcje, zmęczenie, stres, miesiączkę a trzeba też zawsze wziąć pod uwagę mały błąd laboratorium. Gdy wyniki są naprawdę złe laboratorium ma obowiązek Cię o tym poinformować, a nawet badanie powtórzyć w celu potwierdzenia wyniku. To są poważne kwestie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurelitka, ja też mam ostatnio jakąś flegmę i zapchany nos ale smarkać nie mam czym... Mam do Was pytanie czy miewacie problemy żołądkowe? Ja ostatnio nie mam ochoty jeść ciągle jest mi mdło, jakby ścisk w podbrzuszu masakra jakaś. Jak już kiedyś pisałem stwierdzono u mnie przepuklinę rozworu przełykowego i refluks ale od 1,5 roku było ok nie biorę żadnych leków - po diagnozie tylko przez miesiąc Nolpazę bo zgaga mnie męczyła. Lekarz zasugerował, że ten zapchany nos może być od refluksu (cofanie pokarmu) i zaproponował bym pobrał Nolpazę i sprawdził czy się coś zmieni plus wizyta u laryngologa.

Może faktycznie to przesilenie wiosenne miałem spokój i znów męczy franca...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiesz dlaczego kazała Ci zrobić po świętach ? Bo przypuszcza, że teraz wyjdą w badaniu jakieś przesunięcia poza normę. Zwykle tak jest przy czy po infekcjach gardła, przeziębieniach czy katarze. Węzły też wtedy lubią reagować. Doskonałym tego dowodem są dzieci. Moje przez ciągłe infekcje mają bardzo duże węzły na szyi wielkości nawet śliwki i nic się złego nie dzieje.

Lekarka doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli teraz zrobisz tą morfologie i cos wyjdzie pozą normą od razu spanikujesz i będzie jeszcze gorzej. Przerabiałam ten temat wiele razy gdy mój starszy Syn ( teraz już prawie dorosły ) miał jakieś nieprawidłowości w morfologii i ja cała roztrzęsiona widziałam już białaczke a pani doktor z uśmiechem tłumaczyła, że nic się złego nie dzieje, że tak po prostu może być. Lekarze inaczej interpretują wyniki niż my.

Sama nie wiem co by było teraz dla Ciebie lepsze. Ja osobiście od razu zrobiłabym badanie, żeby w święta mieć spokojną głowę. Ty musisz podjąć decyzję sama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

michalb, moze naparwde te przesilenie wiosenne, z refluksem to nie mam pojęcia, nigdy nikt mi nie zasugerował, ale flegme i katar mam szczególnie rano i tu w mieszkaniu gdzie jest suche powietrze, ja własnie nie wiem co mam myślec o tej wizycie bo ona zupełnie nic nie mówiła, pomacała mnie, nic nie powiedziała o tych węzłach, osłuchała itp, i dała na krew, ja jestem już pewna że to od tych węzłów mi dała tą morfologię i jestem przekonana, że coś złego wyjdzie, chociaż we wrzesniu miałam robioną i nic nie było

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

michalb problemy zoladkowe i jelitowe miewam bardzo czesto. Olewam je, to jedno, co nauczylam sie olewac. Sraczki, mdlosci, kwasy to wszystko pojawia sie i znika. Uklad pokarmowy jest bardzo wrazliwy i niestety bardzo czesto cierpi przez nasza nerwice :(

 

aurelitka pralinka dobrze pisze. Posluchaj lekarki, zrob te morfo. po swietach, a poki co zapomnij o tych wezlach. Nie macaj juz ich. Zajmij sie czyms innym: pisanki maluj na ten przyklad :D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pralinka1, dam radę, poczekam po świetach, bo jak teraz wyjdzie coś złego to już całkiem zawał mnie czeka, masz rację miałam infekcję gardła okropną na początku marca, jak byłam u niej jakos 18 marca to mówiła, że jeszcze jest a teraz byłam to powiedziałą, że już nie ma, ja chyba za bardzo chce być lekarzem a nim nie jestem :P, i co Twoim dzieciom już tak te węzły zostały? czy to możliwe aby i u mnie one zostały po tym okrpnym zapaleniu gardła, które miałam na poczatku marca?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

michalb z tą francą już tak jest, że lubi się odnawiać na wiosnę i na jesieni oraz w większym stresie. Przerabiam to już 3 rok. Nie biorę Nolpazy bo boli mnie po tym okropnie głowa. Zwykle piję 2, 3 razy dziennie siemię lniane, staram się nie pić alkoholu, odstawiam słodycze no i podstawa MNIEJ STRESU :time: Zazwyczaj po tygodniu jest ulga i przechodzi ... do następnego razu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ardash, nawet nie wiesz jakie to dla mnie trudne, ale chyba by coś powiedziała na temat tych węzlów, znowu mnie macałą pod pachami i nic nie powiedziała, mogłąm się cholerka zapytać

 

-- 01 kwi 2015, 11:49 --

 

pralinka1, ale chodzi Ci o problemy żołądkowe czy o refluks? bo ja np mam tak, że jak zjem coś słdkiego to mam więcej flegmy w gardle...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aurelitka wiem, ze to diabelnie trudne. Ja podejrzane pieprzyki pozalepialam plastrami, bo 1000 razy na dzien je ogladalam :cry: Teraz chodze oblepiona plastrami, ale przynajmniej nie widze tych znamion...

Musisz sie przemoc. A wezly potrzebuja czasu zeby wrocic do normalnego stanu. Macajac je ciagle nie ulatwiasz im sprawy :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ardash, zgadza się żołądek jest bardzo unerwiony i przez to cierpimy a lęki znalazły sobie u mnie punkt zaczepienia na czym się skupiam...

Aurelitka, u mnie stwierdzono refluks półtora roku temu jak miałem silne zgagi i okresie silnej nerwicy później wszystko minęło tak więc podejrzewam że było to związane z nerwicą.

Teraz problemy powróciły, fakt zgagi nie mam ale ciągłe mdłości, jeść mi się nie chce, flegma, gula, uczucie cofania z żołądka.

Prócz nerwicy stwierdzam, że zrobiłem się hipochondrykiem na maxa :/

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurelitka Mojemu starszemu Synowi pozostał jeden bardzo duży węzeł na szyi. Kiedyś gdy był małym dzieckiem wyglądało to koszmarnie i zdarzało się, ze ludzie pytali mnie co to za guz. Gdy miał 4 czy 5 lat zwróciłam na to uwagę lekarzowi, miał morfologie z rozmazem i usg tego węzła. Podobno to pozostałość po infekcjach, węzeł zwłókniał - jakoś to się tak nazywa i wtedy pozostaje już do końca życia. Teraz gdy ma męską, grubą szyję nie rzuca się tak to w oczy ( chyba, że przekręci szyję w jedną stronę to wyłazi ). Ale gdy był mały nie mogłam na to patrzeć, nirejedną noc przepłakałam ze strachu. Młodszy, który ma teraz 5 lat i od 3 lat ciągle choruje ma całą szyję w powiększonych węzłach, jedne mniejsze inne większe ...

Tym razem już tak nie panikuję, ufam lekarzom. Przecież przy każdej infekcji jest oglądany przez pediatrę, któremu ufam.

Staram się nie nakręcać i nie myśleć o najgorszym. Kiedyś kompletnie nie radziłam sobie z lękami i pamiętam jak w chwilach największego nasilenia potrafiłam 3 razy w miesiącu być z dzieckiem u lekarza i prosić o macanie wszystkich węzłów i morfologię. W końcu za którymś razem lekarka powiedziała mi, żebym dała dziecku spokój i wzięła się za siebie bo to ja mam duży problem ! Na szczęście od tego czasu minęło już ponad 10 lat ...

 

-- 01 kwi 2015, 12:10 --

 

Aurelitka ja miałam 2 gastroskopie i wg. jednej mam refluks a wg. drugiej nie ... Ale i tak od 3 lat okresowo miewam objawy refluksu. Zauważyłam, że mam wtedy wrażenie jakby zalegania flegmy w gardle, takiego zatykania. Czasami dławienia. Łącze to uczucie z refluksem, stresem lub większą ilością słodyczy, ew. słodkiego alkoholu.

 

-- 01 kwi 2015, 12:11 --

 

Popijcie siemię lniane - pomaga

 

-- 01 kwi 2015, 12:11 --

 

Popijcie siemię lniane - pomaga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani..... przyszłam się wygadać. U mnie ze zdrowiem strasznie źle wciąż, dysbakterioza jelit nie daje mi żyć, jest tragedia, codziennie ryczę, rano od razu wymioty, bóle brzucha, kolki, zaparcia, na które nie pomagają nawet wlewki....

niesmak w buzi, uczucie gorączki, poty, ferment w jelitach, uczucie gnicia. ja pierdolę

 

słuchajcie...... miałam zacząć nową pracę za tydzień, ale długo myślałam. praca bardzo stresująca, zrezygnowałam jednak. powiem tyle: straszna kontrola pracowników, zwariowałabym chyba. jeszcze jej nie zaczęłam, a już spać nie mogłam. czuję teraz ulgę.

szkoda jedynie trochę, bo dobrze płatna, ale wolę mieć mniej, a spokojniej. jak myślicie, dobra decyzja?

 

czuję, że zrobiłam coś dobrego dla siebie. to chyba dobrze?

póki co nie mam żadnych wyrzutów sumienia. jeszcze kasy troszkę mam, miałam też kolejną rozmowę w sprawie pracy, czekam na informacje. wysłałam jeszcze cv do wielu firm.

 

smutno mi

:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oooo michalb, :) heej!

a u mnie sluchaj wszystko narazie przeszlo, i juz ze 2 tygodnie nic mi wlasciwie nie dolega. Oslabienia przeszly, dusznosci tez :)

 

Ale ta flegme o ktorej piszecie, to ja chyba tez czesto odczuwam, ale jakos nie zwracam uwagi - tylko jak pomysle o tym.

 

bezsilna_22, jasne, ze najwazniejsze to wybierac to co dobre dla nas. Nie wazne, ze lepsza kasa czy cos. Trzeba zyc w zgodzie ze soba :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie własnie cały czas ta flegma, chociaż miałam taki okres ,że jak o niej nie myślałam to jej nie było, może faktycznie to objaw refluksu też, nie mam pojęcia, u mnie moze te węzły są jeszcze po zapaleniu gardła, ostatnio cały czas coś mnie przewieje, zimno mi wtedy, większy katar kichanie, nigdy nie macałam się po szyjach czy pachach, więc nie mam porównania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi sie teraz troche na wzrok coś rzuciło... Jakąs taka mam lekką nadwrazliwosc na swiatlo, razi mnie itd. Pamietam, ze kiedys (ze 2 lata temu), mialam tak non stop. Potem przeszlo i bylo ok, a teraz jakos znowu sie pojawia. Moze teraz ma to jakis zwiazek z pogodą i cisneiniem? Sama nie wiem :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej kochani!

moja Cora dalej nie je... zmiksowalam jej mleko z bananem i tylko kropeczke banana uchwycila juz wszystko wyplula- twierdzi, ze ma male zeby i nie moze gryzc :? moze ma uraz po chorobie wtedy przy jedzeniu Ja bolalo ... eh sama nie wiem...

wypila dzis tylko galaretke taka niezastygnieta... wodnista... rosolku tez nie chce probowalam...

 

Aurelitko- napewno lekarka w ten sposob chce Cie uspokoic :* zajmij sie swietami, czyms przyjemnym zobaczysz, ze wszystko jest dobrze :*

 

ja od tego zdarzenia wczoraj w poczekalni w przychodni znow sie zalamalam.. zwatpilam, ze kiedykolwiek bede sie dobrze czula...

dlaczego mnie tam tak trzeslo od srodka ?? dlaczego siedzac tam mialam wrazenie, ze zaraz upadne, ze musze stamtad jak najszybciej wyjsc ?:( i czemu pomogla mi zimna woda do picia ?? jak ja zaczelam pic to powoli zaczelam sie uspokajac ale bylo naprawde ciezko...

boje sie, ze mam jakiegos guza w mozgu albo cos podobnego... moze pasozyty w ukladzie nerwowym ? juz sama nie wiem ;((( mam tak od grudnia...

jak biore Cloranxen to potrafie nawet wyjsc, wejsc do sklepu, wysiedziec gdzies- i jakos daje rade a bez jest jakis koszmar :((( dlaczego skoro biore setaloft 4 miesiace to chyba juz powinien mi pomoc? czuje sie taka beznadziejna... ;(( gorsza... poprostu zaczynam watpic, ze kiedys bedzie normalnie...tak bardzo sie boje :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie mi od kilku dni dokucza to COŚ dławiącego, zalegającego w gardle. Chwilami gdy o tym myślę mam wrażenie, że to wtedy puchnie, jakby się w tym momencie powiększa i bardzo przeszkadza. Dodatkowo uczucie ciężaru niżej na klatce piersiowej. Może to wcale nie jest od refluksu tylko od nerwicy tzw. grdyka histeryka. Nie śmiejcie się jest to jednostka chorobowa - dokładnie ,, globus histerykus ,, Powiedziała mi o tym kiedyś wiele lat temu lekarka u której byłam z atakiem nerwicy.

Czujemy wtedy dławienie, przeszkodę w gardle w ok. grdyki. Jedni opisują to jak flegma inni jak kawałek mięsa, guz, coś co bardzo przeszkadza, zatyka. Paskudne uczucie. Gnębi mnie już koło tygodnia i jest coraz gorzej :why:

Ostatnio trudne tematy na psychoterapii, ciągle wałkowanie tego samego - relacji z matką ...

Wczoraj odważyłam się i pierwszy raz w życiu szczerze z Nią porozmawiałam. Wywaliłam z siebie wszystkie zapieczone przez lata żale i ... wcale nie poczułam się lepiej, wręcz przeciwnie. Chciałam walczyć o rodzinę, która od kilku lat się rozpadała, marzyłam o zdrowych normalnych relacjach, których nigdy nie było. Ale niestety wygląda na to, że nikt poza mną nie jest zainteresowany. To już będą drugie święta bez moich Rodziców, którzy nie odczuwają potrzeby spotkania ze mną i moimi dziećmi. Bardzo mi smutno i ciężko, nie wiem jak dam sobie rade sama ze sobą i swoją nerwicą. Najchętniej leżałabym zwinięta w kłębek pod kocem. Odechciało mi się wszystkiego.

 

-- 01 kwi 2015, 16:04 --

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Globus_(choroba) Pewnie wszyscy to mamy

 

-- 01 kwi 2015, 16:06 --

 

kula-w-gardle-globus-histericus-t34695-42.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pralinko globus histericus znam niestety z autopsji :( Paskudna rzecz i daje w kosc. Zwykle mija samo ale zanim to nastapi to potrafi to cholerstwo dac w kosc.

Co do relacji rodzinnych to moze skoro im nie zalezy to moze warto odpuscic i skierowac energie na inne rzeczy: dzieci, wlasna rodzine, siebie.

 

mili moze powinnas wrocic do poprzedniego leku. Po 4 miesiacach brania powinna byc jakas poprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

globus hystericus - też kiedyś miałam

i 2 lata temu miałam epizod lęku przed przełykaniem... dramat wtedy był, miesiąc trwało.

stało mi się to podczas Wigilii, gdy dostałam smsa od byłej kobiety mojego ojca, w którym napisała, że jestem poje*ana :)))

wtedy coś jadłam i nagle utknęło mi w gardle. i zaczął się schiz.

moja psychiatra powiedziała później, że nie mogłam przełknąć tych słów. i w przenośni i dosłownie (w tym przypadku :P )

bałam się przełykać ślinę, każdy przełknięcie było związane z kołataniem serca, byłam pewna, że nie poleci w tą dziurę gdzie trzeba i się udławię. posiłek jadłam w obecności mamy, godzinę potrafiłam jeść obiad. akurat wtedy były ferie, bo święta, więc byłam u mamy. potem wróciłam i to trwało jeszcze, nawet wody się bałam pić, ja pierdole. pokonałam to na terapii i zaczęłam normalnie pić wodę dużymi łykami w obecności mojej psychiatry, która zapewniła mnie, że nie udławię się, że to lęk.

 

jeju jak sobie teraz pomyślę, to masakra

schiz totalny :))) jestem wariatką

 

dzisiaj znowu jelita, nalot na języku. śluz zamiast kupy, kurwa, czy to dysbakterioza czy grzyby? ja zwariuję.

niesmak, uczucie gorączki ciągle, żółty język, zaparcie, łysienie. nic nie jest lepiej.

 

nawet nie chcę jechać na święta do domu, wolę zostać tu sama u siebie.

jak myślicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, heheh ja mialam dokladnie to samo (z polykaniem!) :)

Tylko u mnie na szczescie trwalo to moze z tydzien (chodzilam wtedy na terapie, wiec jakos szybko przeszlo).

Ale wiem o czym mowisz... zjedzenie zwyklej kanapki to byla masakra! gryzlam po kawaleczku, po zjedzeniu bylam taka wymeczona (bo trwalo to z godzine).

Tak samo z piciem, balam sie ze sie zaksztusze, i pilam malymi lyczkami.

 

A mialam tak napiete gardlo od tych nerwow, ze faktycznie zdarzalo mi sie wtedy zakrztusic (jakby na potwierdzenie moich lęków).

Ja wtedy to nawet juz zaczelam sobie kupowac takie dania gerbera, zeby latwiej bylo przelykac! :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×