Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra jestem idiotą po co ja to pisałem to może być coś całkiem niegroźnego a ja już to demonizuje muszę się uspokoić i cieszyć się życiem. Przez to siedzenie w domu mi chyba totalnie odwala. Także uspokajam się i przestaje szukać sobie problemów pieprzyk sprawdzę ale na pewno na teraz mam zamiar się uspokoić bo to już jest chore. Teraz widzę że prawdziwa choroba w dużej mierze tkwi w mojej głowie. Czas bardziej cieszyć się życiem! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Przerażony234 napisał:

Dobra jestem idiotą po co ja to pisałem to może być coś całkiem niegroźnego a ja już to demonizuje muszę się uspokoić i cieszyć się życiem. Przez to siedzenie w domu mi chyba totalnie odwala. Także uspokajam się i przestaje szukać sobie problemów pieprzyk sprawdzę ale na pewno na teraz mam zamiar się uspokoić bo to już jest chore. Teraz widzę że prawdziwa choroba w dużej mierze tkwi w mojej głowie. Czas bardziej cieszyć się życiem! 

Przez siedzenie w domu niestety kazdemu odwala! Ten pieprzyk to na pewno zwykły pieprzyk tylko tak to interpretujesz. Byłeś u urologa, jakby coś było to by to na pewno zauważył, a takich węzłów w pachwinie to każdy ma dużo. Mi często wyskakuje boląca kulka w pachwinie. Głowa do góry! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, laveno napisał:

A ja dziś się czuje jakbym miała gorączkę, sprawdziłam i mam 37 stopni. Mam nadzieję, że się nigdzie nie zaraziłam :( troche mnie dziś kicha i bolą mnie plecy ehh, ale pocieszam się ze jestem w drugiej fazie cyklu ... może to od tego oby. 

 

37 stopni to normalna temperatura, ja taka mam często ;) To nawet nie jest stan podgorączkowy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, babycrab napisał:

Przez siedzenie w domu niestety kazdemu odwala! Ten pieprzyk to na pewno zwykły pieprzyk tylko tak to interpretujesz. Byłeś u urologa, jakby coś było to by to na pewno zauważył, a takich węzłów w pachwinie to każdy ma dużo. Mi często wyskakuje boląca kulka w pachwinie. Głowa do góry! 

Właśnie tam jest taka jakby gulka pod skórą i na niej znajduje się też ten pieprzyk i czerwone zabarwienia skóry. 

Po prostu to znamię jest takie mmm dziwniejsze ale raczej mam je od dłuższego czasu i może na prawdę  przesadzam. 

Po prostu jest ono nieco ciemne 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Przerażony234 napisał:

Właśnie tam jest taka jakby gulka pod skórą i na niej znajduje się też ten pieprzyk i czerwone zabarwienia skóry. 

Po prostu to znamię jest takie mmm dziwniejsze ale raczej mam je od dłuższego czasu i może na prawdę  przesadzam. 

Po prostu jest ono nieco ciemne 

Zawsze jeśli coś cię martwi możesz zapytać się lekarza, niż się dołować, myśle ze lekarz jak to obejrzy Cię uspokoi bo na pewno przesadzasz ;) Ja tez mam wiele pieprzyków które są ciemniejsze i często pojawiają mi się nowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Przerażony234 napisał:

W poniedziałek dzwonie i umawiam się do dermatologa. Mam nadzieje że to na prawdę nic groźnego bo już przyznaje że zaczynam myśleć o najgorszym.... :( 

Wiem, ze ciężko się nie nakręcać. Z mojego głupiego nakręcania nigdy nic nie wyszło wiec u Ciebie będzie na pewno tak samo. Tylko najważniejsze, jak wyjdzie ze wszystko ok, trzeba odpuścić i uwierzyć, ze wszystko jest ok. Ja ze swoimi węzłami chłonnymi nalatałam się do wszystkich lekarzy zamiast uwierzyć pierwszemu. Wydałam tylko bez potrzeby pieniądze. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wygląda po prostu tak jakby tam było jakieś owrzodzenie (takie czerwone bolesne punkty) i to znamie jest po prostu ciemne i jakby zrogowacone w powiększeniu i mnie niepoki . i fakt że coś jest pod skórą jakiś guzek tylko właśnie wzmaga ten strach :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek zapisuje się do dermatologa mam nadzieje że to nic groźnego ale oczywiście już mam najczarniejsze myśli i mega się boje w domu mówią mi że to raczej nic groźnego skoro mam to od dłuższego czasu i chcą żebym się uspokoił a ja nie potrafie strasznie się boje co mam wam powiedzieć 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, 

Moja przygoda z nerwicą zaczęła się w marcu tego roku. Sądzę że wszystko przez sytuację z wirusem. Tak bardzo się tym że o niczym innym nie potrafiłam myśleć. Uważałam że wszyscy umrzemy i to już naprawdę koniec. Bałam się o swoją córkę. Że będzie się wychowywał w bez matki. I właśnie wtedy zaczęły się moje dziwne dolegliwości. Ogromne bóle głowy, problemy z żołądkiem, zaburzenia widzenia, mrowienie ciała, prądy przez nie przechodzące duszności. Czułam się okropnie. Trudno było mi nawet wstać z łóżka. Na pogotowiu byłam kilka razy. Wszystko wychodziło w porządku. Badania które robiłam również. Wręcz idealne wyniki. Martwiłam sie o swoje zycie. Szukałam sobie chorób, nowotworów, ciągle skanowalam ciało czy coś się zmieniło, czy mogę oddychać bez problemu, czy serce mi bije, mierzylam ciśnienie cały czas. Zasypialam przy córce i myślałam że ostatni raz ja widzę. To było straszne. Tak to trwało kilka miesięcy aż mój lekarz rodzinny przepisał mi antydepresanty. I powoli zaczęłam z tego wychodzić. Było coraz lepiej. Później trafiłam do neurologa który zmienił mi leki. A po nich czułam się znowu sobą. Byłam jak nowo nagrodzona. Niestety w lipcu zaszłam w ciążę którą poronilam w 8 tygodniu. Szokiem dla mnie była zarówno ciąża jak i poronienie. Bardzo to wszystko przeżyłam. Przy okazji odkryto jeszcze złe wyniki cytologii. Czekam teraz na zabieg wycięcia zmian na szyjce macicy. No i wszystko zaczęło się znowu od bólu nogi w październiku. Po długiej jeździe samochodem potwornie rozbolała mnie łydka. Oczywiście lekarz, bo już myślałam o najgorszym. Że to zakrzepica żył. Lekarz rodzinny obejrzał mnie ale wykluczył zakrzepice. Jednak od tamtej pory noga raz boli raz nie. Bol jest jakby wewnątrz kolana, czasami za kolanem. Boli mnie łydka, stopa i promieniuje też do uda. To taki ból jakby żył. Może mięśni. Dodam że noga nie jest opuchnięte, ani zaczerwieniona. Wygląda normalnie. Maści i leki nie pomagają. Nie wiem co robić. Już sobie wyobrażam że urywa się skrzep w tej nodze i umieram. A mam dopiero 23 lata. Przez te nerwy znowu zaczęłam mieć duszności. I tak szczerze to już nie wiem jakie objawy sobie wymyślam A co czuję naprawdę. Poradzcie coś... Boję się że to coś poważnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Tyncia008 napisał:

Witam, 

Moja przygoda z nerwicą zaczęła się w marcu tego roku. Sądzę że wszystko przez sytuację z wirusem. Tak bardzo się tym że o niczym innym nie potrafiłam myśleć. Uważałam że wszyscy umrzemy i to już naprawdę koniec. Bałam się o swoją córkę. Że będzie się wychowywał w bez matki. I właśnie wtedy zaczęły się moje dziwne dolegliwości. Ogromne bóle głowy, problemy z żołądkiem, zaburzenia widzenia, mrowienie ciała, prądy przez nie przechodzące duszności. Czułam się okropnie. Trudno było mi nawet wstać z łóżka. Na pogotowiu byłam kilka razy. Wszystko wychodziło w porządku. Badania które robiłam również. Wręcz idealne wyniki. Martwiłam sie o swoje zycie. Szukałam sobie chorób, nowotworów, ciągle skanowalam ciało czy coś się zmieniło, czy mogę oddychać bez problemu, czy serce mi bije, mierzylam ciśnienie cały czas. Zasypialam przy córce i myślałam że ostatni raz ja widzę. To było straszne. Tak to trwało kilka miesięcy aż mój lekarz rodzinny przepisał mi antydepresanty. I powoli zaczęłam z tego wychodzić. Było coraz lepiej. Później trafiłam do neurologa który zmienił mi leki. A po nich czułam się znowu sobą. Byłam jak nowo nagrodzona. Niestety w lipcu zaszłam w ciążę którą poronilam w 8 tygodniu. Szokiem dla mnie była zarówno ciąża jak i poronienie. Bardzo to wszystko przeżyłam. Przy okazji odkryto jeszcze złe wyniki cytologii. Czekam teraz na zabieg wycięcia zmian na szyjce macicy. No i wszystko zaczęło się znowu od bólu nogi w październiku. Po długiej jeździe samochodem potwornie rozbolała mnie łydka. Oczywiście lekarz, bo już myślałam o najgorszym. Że to zakrzepica żył. Lekarz rodzinny obejrzał mnie ale wykluczył zakrzepice. Jednak od tamtej pory noga raz boli raz nie. Bol jest jakby wewnątrz kolana, czasami za kolanem. Boli mnie łydka, stopa i promieniuje też do uda. To taki ból jakby żył. Może mięśni. Dodam że noga nie jest opuchnięte, ani zaczerwieniona. Wygląda normalnie. Maści i leki nie pomagają. Nie wiem co robić. Już sobie wyobrażam że urywa się skrzep w tej nodze i umieram. A mam dopiero 23 lata. Przez te nerwy znowu zaczęłam mieć duszności. I tak szczerze to już nie wiem jakie objawy sobie wymyślam A co czuję naprawdę. Poradzcie coś... Boję się że to coś poważnego.

Kochana, wszystko z Tobą dobrze, skoro lekarz wykluczył zakrzepicę to się nie martw. To zapewne zwykły ból somatyczny. Człowiek jak sobie coś wkręci to zawsze widzi wszystkie objawy i je wyolbrzymia. To może być nawet zwykle przeciążenie mięśnia. Wszystko siedzi w Twojej głowie i nakreca myśli. Udaj się do psychiatry i koniecznie na psychoterapię bo się zamęczysz, tym bardziej ze, doświadczyłaś poronienia czego bardzo Ci współczuje, musiało to być dla Ciebie trudne. Pozwól sobie pomóc. Wszystko będzie dobrze :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nakręcanie się jest zawsze najgorsze 

Sam o tym pisze a jestem już nakręcony że jest mi coś poważnego przez to znamię i dziwnego guzka co najlepsze podczas dotykania tego pare razy wycisnąłem jakąś małą ropkę... co tym bardziej mnie przeraziło mam nadzieje że nie jest to nowotwór......  To miejsce z lekka boli mnie przy dotyku pocieraniu jest na pachwinie jest zaczerwienione z lekka a obok dosłownie jest ciemne znamię. 

Boże jestem przerażony mam to już od dawna ale teraz zwracam na to oczywiście większą uwagę byłem pare miechów temu u urologa ale nawet nie zwrócił na to  uwagi może nie zauważył przez włosy ... tak czy siak martwie się teraz jak cholera 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Przerażony234 napisał:

Właśnie nakręcanie się jest zawsze najgorsze 

Sam o tym pisze a jestem już nakręcony że jest mi coś poważnego przez to znamię i dziwnego guzka co najlepsze podczas dotykania tego pare razy wycisnąłem jakąś małą ropkę... co tym bardziej mnie przeraziło mam nadzieje że nie jest to nowotwór......  To miejsce z lekka boli mnie przy dotyku pocieraniu jest na pachwinie jest zaczerwienione z lekka a obok dosłownie jest ciemne znamię. 

Boże jestem przerażony mam to już od dawna ale teraz zwracam na to oczywiście większą uwagę byłem pare miechów temu u urologa ale nawet nie zwrócił na to  uwagi może nie zauważył przez włosy ... tak czy siak martwie się teraz jak cholera 

Ja dwa dni temu wyczułam pod uchem małą kuleczkę wielkości tik taka, czyli nowy węzeł i tez się nakręcam. A miałam je już tyle razy badane. Człowiekowi co chwile coś wyskakuje, robią się pryszcze, pojawiają nowe pieprzyki. Ja obiecałam sobie ze po rtg klatki piersiowej które mam we wtorek ODPUSZCZAM jeśli wyjdzie ok.Nie dotykaj najlepiej już tego miejsca bo dotykiem je tylko drażnisz. Zapisz się do dermatologa, on napewno rozwieje Twoje wszystkie wątpliwości. Ale na pewno więcej nerwow cię to kosztuje niż to warte jest ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, babycrab napisał:

Ja dwa dni temu wyczułam pod uchem małą kuleczkę wielkości tik taka, czyli nowy węzeł i tez się nakręcam. A miałam je już tyle razy badane. Człowiekowi co chwile coś wyskakuje, robią się pryszcze, pojawiają nowe pieprzyki. Ja obiecałam sobie ze po rtg klatki piersiowej które mam we wtorek ODPUSZCZAM jeśli wyjdzie ok.Nie dotykaj najlepiej już tego miejsca bo dotykiem je tylko drażnisz. Zapisz się do dermatologa, on napewno rozwieje Twoje wszystkie wątpliwości. Ale na pewno więcej nerwow cię to kosztuje niż to warte jest ;)

Zdecydowanie już oglądałem sobie język bo zacząłem się bać HPV wiem jak to brzmi ale poważnie już wcześniej miałem wkręt na choroby weneryczne jednak na szczęście ani HIV ani kiły nie mam. Z tym że na języku mam małe krostki w jego głębi + zaczerwieniony spód języka dokładniej wędzidełka języka które jest czerwone i czasem mnie bolało podczas poruszania nim. Tak wiem że już się nakręcem ale zacząłem terazm myśleć o HPV mam nadzieje że to też nie będzie to bo już wyobraźnia mi pracuje....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, babycrab napisał:

Kochana, wszystko z Tobą dobrze, skoro lekarz wykluczył zakrzepicę to się nie martw. To zapewne zwykły ból somatyczny. Człowiek jak sobie coś wkręci to zawsze widzi wszystkie objawy i je wyolbrzymia. To może być nawet zwykle przeciążenie mięśnia. Wszystko siedzi w Twojej głowie i nakreca myśli. Udaj się do psychiatry i koniecznie na psychoterapię bo się zamęczysz, tym bardziej ze, doświadczyłaś poronienia czego bardzo Ci współczuje, musiało to być dla Ciebie trudne. Pozwól sobie pomóc. Wszystko będzie dobrze 😘

Dziekuje za te słowa 🙂 Najtrudniejsze dla mnie jest właśnie odpuszczenie jakiegoś objawy. Od razu się na nim skupiam i myślę tylko o tym. Planuje zapisać się do psychiatry, ale nie potrafię tego zrobić. Zawsze chcę mieć wszystko pod kontrolą a tu... nie mogę przyznać że sobie nie radzę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Przerażony234 napisał:

Zdecydowanie już oglądałem sobie język bo zacząłem się bać HPV wiem jak to brzmi ale poważnie już wcześniej miałem wkręt na choroby weneryczne jednak na szczęście ani HIV ani kiły nie mam. Z tym że na języku mam małe krostki w jego głębi + zaczerwieniony spód języka dokładniej wędzidełka języka które jest czerwone i czasem mnie bolało podczas poruszania nim. Tak wiem że już się nakręcem ale zacząłem terazm myśleć o HPV mam nadzieje że to też nie będzie to bo już wyobraźnia mi pracuje....

Dobrze Cię rozumiem. Jak człowiek coś sobie ubzdura to ciężko to wybić z głowy. Może jeśli masz takie obawy to wykonaj badania w tym kierunku i wtedy się uspokoisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Tyncia008 napisał:

Dobrze Cię rozumiem. Jak człowiek coś sobie ubzdura to ciężko to wybić z głowy. Może jeśli masz takie obawy to wykonaj badania w tym kierunku i wtedy się uspokoisz.

Na bank lece do dermatologa w tym tygodniu żeby mnie obejrzał 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Przerażony234 napisał:

Zdecydowanie już oglądałem sobie język bo zacząłem się bać HPV wiem jak to brzmi ale poważnie już wcześniej miałem wkręt na choroby weneryczne jednak na szczęście ani HIV ani kiły nie mam. Z tym że na języku mam małe krostki w jego głębi + zaczerwieniony spód języka dokładniej wędzidełka języka które jest czerwone i czasem mnie bolało podczas poruszania nim. Tak wiem że już się nakręcem ale zacząłem terazm myśleć o HPV mam nadzieje że to też nie będzie to bo już wyobraźnia mi pracuje....

Oj ja tez mam pełno krost na języku z tylu ;) Co chwila jakieś afty, co chwila coś boli, jakieś dziwne skurcze jezyka miałam i wedxidelka tez, ale byłam u laryngologa i jedyne co to mam przerośnięte migdałki i ciagle zaczerwienione wiec nie mam powodów by się martwić. Wyobraźnia potrafi nam wiele sprawić, a internet niestety nam w tym pomaga...Najleoiej nie czytać, jak coś martwi iść do lekarza i odpuścić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, babycrab napisał:

Oj ja tez mam pełno krost na języku z tylu ;) Co chwila jakieś afty, co chwila coś boli, jakieś dziwne skurcze jezyka miałam i wedxidelka tez, ale byłam u laryngologa i jedyne co to mam przerośnięte migdałki i ciagle zaczerwienione wiec nie mam powodów by się martwić. Wyobraźnia potrafi nam wiele sprawić, a internet niestety nam w tym pomaga...Najleoiej nie czytać, jak coś martwi iść do lekarza i odpuścić. 

No właśnie .... ehhh 

Seks zawsze uprawiam w zabezpieczeniu ale gorzej z tymi pocałunkami

W każdym razie na pewno sprawdzę to znamię i mam nadzieje uda mi się w końcu uspokoić 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Przerażony234 napisał:

No właśnie .... ehhh 

Seks zawsze uprawiam w zabezpieczeniu ale gorzej z tymi pocałunkami

W każdym razie na pewno sprawdzę to znamię i mam nadzieje uda mi się w końcu uspokoić 

Czytając wasze wypowiedzi to i jeszcze ja znajdę sobie kilka nowych chorób ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Tyncia008 napisał:

Dziekuje za te słowa 🙂 Najtrudniejsze dla mnie jest właśnie odpuszczenie jakiegoś objawy. Od razu się na nim skupiam i myślę tylko o tym. Planuje zapisać się do psychiatry, ale nie potrafię tego zrobić. Zawsze chcę mieć wszystko pod kontrolą a tu... nie mogę przyznać że sobie nie radzę

Dobrze Cię rozumiem, sama walczę z tym, staram się wybijać z głowy te objawy i nimi nie przejmować bo wiem ze to nerwica. byłam tez w tym tygodniu u psychiatry i czeka mnie psychoterapia której bardzo nie mogę się doczekać :D Jak chcesz mieć wszystko pod kontrola to raz dwa do psychiatry! Pierwsze spotkanie jest zawsze najcięższe, ja chciałam uciec, ale powiedziałam sobie dość, nie można wiecznie sie bać. Pokaz lękom, ze umiesz z nimi walczyć i daj sobie pomóc. To nie jest tak ze sobie nie radzimy. Jesteś mama, masz córeczkę, wierze ze jesteś silna babka, tylko musisz nauczyć się żyć z tym lękiem! 😘

74CA3042-DFFA-4CA8-9B6F-D86B0E30F02A.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Przerażony234 napisał:

No właśnie .... ehhh 

Seks zawsze uprawiam w zabezpieczeniu ale gorzej z tymi pocałunkami

W każdym razie na pewno sprawdzę to znamię i mam nadzieje uda mi się w końcu uspokoić 

Zarażenie się przez pocałunek jest bardzooo mało prawdopodobne! Daj znać jak już będziesz po wizycie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że przypomniałam sobie o tej grupie. Dobrze jest porozmawiać z kimś kto wie o co chodzi. Bo mam wrażenie, że moja rodzina ma mnie za wariatke. Co chwila boli mnie coś innego i biegam po lekarzach wykonując najróżniejsze badania. Jak mi odmawiają to chodzę na nie prywatnie. Ile to już pieniędzy na to wydałam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×