Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

59 minut temu, Danika napisał:

U mnie też cały czas prawie to samo. Z rana toaleta ze 3 razy, później spokój, tylko się przelewa. Mniej papek, ale kolor i struktura dwójki są dalekie od standardów. Plus jakieś bóle głowy, jakby mi słabiej, no i budze się co rano, najpierw po 3ciej, teraz o 4rtej i mnie trochę mdli. Mam coraz większe obawy, że podłożem nie jest nerwica. 

@biedronka Derealizacę miałam dzisiaj np. Stałam w sklepie i jakbym stała za szybą. I tak co chwilę. Ale też zależy od dnia.

Jakbym o sobie czytała...ja tez z rana minimum trzy razy do toalety idę z czego pierwszy stolec jest W MIARĘ uformowany albę jasny drugi to juz strzepowaty a trzeci prawie woda. Rece opadają tez boje się raka jelita i na prawde nie wiem juz co robic :( ale mamy podobne objawy tylko to mnie pociesza bo może to znak ze to faktycznie nerwica???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Danika mnie jak derealizacja dopada to trzyma tygodniami, chyba juz wole te nieszczesna hipochondrie, serio. 

Pattison zrob te badania, bedziesz spokojniejsza 🙂

Zestresowana no wlasnie, to jest totalnie chore, ludzie ktorzy maja gorzej potrafia zyc normalnie, a my nie tylko ciagle cos :( Ty kochana lec do tej Barcelony i sprobuj cieszyc sie wakacjami, moze uda Ci sie nie myslec gdzie w Barcelonie mozna kupe zrobic 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jejku a ja przed chwilą miałam takie dziwne coś...siedzę sobie normalnie i czytam książkę i tak nagle mi się jakby w głowie zakręciło i to strasznie, znaczy tak mi litery zawirowały jakbym miała jakiś oczopląs ale to było z może 2 sekundy albo nawet trzy...Ale oczywiście w głowie najgorsze myśli, że może to już przerzuty z jelit do mózgu, a może to udar czy rak mózgu i takie myśli już mam w głowie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@biedronka najwiecej zdjęć z wyjazdu będę miała z Barcelońskich toalet 😂😂

Ale tak na poważnie dziewczyny to pocieszylyscie mnie, powiem Wam ze jak tak długo nie pisalyscie to pomyślałam ze udało Wam się wyjść z nerwicy i tylko ja z tym zostałam i że moje problemy jelitowe to jednak rak :( i jaka ulga ze w końcu się odezwalyscie, na prawde!!! Nie zrozumcie mnie zle nie chodzi mi o to ze cieszę się ze macie nerwice, Broń Boże tylko się cieszę ze znów napisalyscie tutaj 🙂

Ja mam jeszcze okres wiec dodatkowo boli mnie brzuch i ciagle mam uczucie ze chce mi się do toalety. Masakra mam nadzieje ze to tylko nerwica. 

Ja nigdy nie miałam tej derealizacji...co to za uczucie?? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Ja nigdy nie miałam tej derealizacji...co to za uczucie?? 

Najgorsze na swiecie, gorsze od hipochondrii 😡 

A wiecie co? Wtedy jak zawalil sie ten most w Genui bylismy w drodze, 30 km od tamtego miejsca, moglismy tamtedy jechac, bo droga byla ladniejsza, ale dluzsza... wybralismy krotsza. Moi rodzice jak uslyszeli to o malo zawalu nie dostali dopoki sie z nimi nie skontaktowalam. Tak niewiele brakuje, ulamek sekundy i moze nas nie byc, a my tracimy ten cenny czas na takie bzdety 🙁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, biedronka napisał:

A wiecie co? Wtedy jak zawalil sie ten most w Genui bylismy w drodze, 30 km od tamtego miejsca, moglismy tamtedy jechac, bo droga byla ladniejsza, ale dluzsza... wybralismy krotsza. Moi rodzice jak uslyszeli to o malo zawalu nie dostali dopoki sie z nimi nie skontaktowalam. Tak niewiele brakuje, ulamek sekundy i moze nas nie byc, a my tracimy ten cenny czas na takie bzdety 🙁<span><span>

Co Ty...Boże to mieliście szczęście, ze wybraliście inna drogę. Straszne to jest, rzeczywiście my tracimy życie na zamartwianie się, myślenie o tym co nam dolega czy zachorujemy co bedzie jutro a tym czasem tak na prawde życie można stracić na tak wiele sposobów ze to się w głowie nie mieści :( tylko widzisz, niby to wszystko wiemy a mimo to nie potrafimy sobie radzić z tym naszym stresem :( nie mam pojęcia jak przezwyciężyć ten strach o zdrowie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, patisson134 napisał:

Jejku a ja przed chwilą miałam takie dziwne coś...siedzę sobie normalnie i czytam książkę i tak nagle mi się jakby w głowie zakręciło i to strasznie, znaczy tak mi litery zawirowały jakbym miała jakiś oczopląs ale to było z może 2 sekundy albo nawet trzy...Ale oczywiście w głowie najgorsze myśli, że może to już przerzuty z jelit do mózgu, a może to udar czy rak mózgu i takie myśli już mam w głowie....

Kochana nie martw się, takie rzeczy się czasem zdarzają to na pewno nic groźnego a Ty się nie zamartwiaj 🙂

a Twoje badania krwi tez na pewno wyjdą dobrze i koniecznie daj znać jak juz je zrobisz i bedziesz miała wyniki. Jestem pewna ze wszystko jest w jak najlepszym porzadku 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ania ja tez niestety nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzic, zaczyna mnie to naprawde przerastac juz :(. A Ty jedz do tej Barcelony i nie mysl o toaletach haha. Na pewno bedziesz sie swietnie bawic 🙂

Patisson to nic takiego, tak jak Zestresowana mowi takie rzeczy zdarzaja sie kazdemu, a w stresie szczegolnie. Nie martw sie i nie nakrecaj sie tylko na kolejna rzecz ;)

Zakazana a bole glowy masz dalej? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990 @biedronka jejku obyście miały racje :( teraz to chyba bardziej boje się o tą głowę niż o jelita...I boje się że to może się powtórzyć kolejny raz a wtedy będę się bała że to mogą być początki udaru mózgu, już kiedyś też się na niego nakręcałam ale czytałam że zawroty głowy są właśnie przy początkowej fazie udaru :( teraz to non stop o tym myśle....

Edytowane przez patisson134

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, patisson134 napisał:

@zestresowana1990 @biedronka jejku obyście miały racje :( teraz to chyba bardziej boje się o tą głowę niż o jelita...I boje się że to może się powtórzyć kolejny raz a wtedy będę się bała że to mogą być początki udaru mózgu, już kiedyś też się na niego nakręcałam ale czytałam że zawroty głowy są właśnie przy początkowej fazie udaru :( teraz to non stop o tym myśle....

Zaden udar, masz 15 lat, w tym wieku o udar raczej ciezko 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej 🙂 jestem nowa na tym forum jednak z nerwicą żyje już ponad 2 lata. U mnie wszystko zaczęło się od śmierci taty , później babcia zmarła na raka płuc i nie długo później zaczęłam wmawiać sobie właśnie raka płuc. Przez ten okres „miałam” już raka płuc, chłoniaka, ziarnicę, guza przysadki, guza w śródpiersiu, guza nadnerczy, teraz jakoś od maja boje się ze mam raka piersi. Po przeczytaniu jakiegoś artykułu o badaniu piersi , o samokontroli spróbowałam zbadać się pierwszy raz w życiu. Wyczułam podłużne zgrubienie, w piersiach wyczuwam dużo różnych zgrubień ale to w lewej jest większe i w drugiej piersi nie wyczuwam nic w tym samym miejscu :( strasznie się boje ze to rak :( mam dopiero 25 lat i ciagle boje się ze zachruje i umrę . Za 3 tygodnie wychodzę za mąż i zamiast się cieszyć to mysle o tym wszystkim :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, biedronka napisał:

Zaden udar, masz 15 lat, w tym wieku o udar raczej ciezko 🙂

Wiem że jest ciężko w takim wieku o takie coś ale jednak jest taka możliwość, i do tego dochodzi jeszcze obciążenie genetyczne a moja babcia zmarła na udar właśnie i nie wiem czy ktoś jeszcze mógł mieć :( ughh jak nie te mdłości to teraz głowa i wrażenie jakby mi się ciągle w głowie kręciło a to wszystko przez to że raz mi się bardzo w głowie zakręciło....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.08.2018 o 20:23, zestresowana1990 napisał:

Ja nigdy nie miałam tej derealizacji...co to za uczucie?? 

Ciesz się zatem. Derealizacja jest koszmarnym uczuciem. Cały świat jawi się, jakby w 2D, traci swoją trójwymiarowość. Rzeczywistość wydaje się dziwna, trochę jak we śnie. Najbliższe ci osoby stają się obce. Ludzie często opisują derealizację jako obserwowanie świata przez szybkę. Bardzo trafne porównanie, pamiętam, że non stop odnosiłem wrażenie, że ktoś mi nałożył na głowę klosz, albo gorzej nawet - maskę spawacza. Cały czas zastanawiałem się, czy wszystko wkoło mnie istnieje. Z derealizacją, przynajmniej w moim przypadku, wiązały się natrętne myśli egzystencjalne. Zadawałem sobie pytanie: kim jestem? Zbiorem mięsa, mięśni, wody i kości, myślą, ideą, wytworem wyobraźni jakiegoś szaleńca? Tak, dokładnie, lekka psychoza wręcz. Miałem również chorą wkrętkę, że wszyscy wokół mnie są podstawieni i tylko ja jestem prawdziwym człowiekiem. Męczarnia, droga przez piekło. Derealizacja zabija wszelkie odczucia smaku, temperatury, zapachu, czegokolwiek. Przynajmniej ja tak miałem. Koszmarne doświadczenie, ale mimo wszystko, w przeciwieństwie do biedronki, wolę to niż hipochondrię. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Tukaszwili napisał:

Ciesz się zatem. Derealizacja jest koszmarnym uczuciem. Cały świat jawi się, jakby w 2D, traci swoją trójwymiarowość. Rzeczywistość wydaje się dziwna, trochę jak we śnie. Najbliższe ci osoby stają się obce. Ludzie często opisują derealizację jako obserwowanie świata przez szybkę. Bardzo trafne porównanie, pamiętam, że non stop odnosiłem wrażenie, że ktoś mi nałożył na głowę klosz, albo gorzej nawet - maskę spawacza. Cały czas zastanawiałem się, czy wszystko wkoło mnie istnieje. Z derealizacją, przynajmniej w moim przypadku, wiązały się natrętne myśli egzystencjalne. Zadawałem sobie pytanie: kim jestem? Zbiorem mięsa, mięśni, wody i kości, myślą, ideą, wytworem wyobraźni jakiegoś szaleńca? Tak, dokładnie, lekka psychoza wręcz. Miałem również chorą wkrętkę, że wszyscy wokół mnie są podstawieni i tylko ja jestem prawdziwym człowiekiem. Męczarnia, droga przez piekło. Derealizacja zabija wszelkie odczucia smaku, temperatury, zapachu, czegokolwiek. Przynajmniej ja tak miałem. Koszmarne doświadczenie, ale mimo wszystko, w przeciwieństwie do biedronki, wolę to niż hipochondrię. 

Mozna by pisac i pisac prawda? Dla mnie najgorsze uczucie na swiecie. Ja jednak wole hipochondrie, mimo wszystkich lekow i obaw czuje sie tu i teraz, nienawidze tego uczucia jakbym tracila swiadomosc i nic co sie wokol mnie dzieje nie wydaje sie prawdziwe. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, chujnastole napisał:

ojeny, to znaczy ze ją mam, jedzenie kazde smakuje tak samo - obrzydliwe albo nijakie

czuje się obco w samym sobie, jak ide to jakbym widział kawałek pola po lewej,prawej, górze, dół jakby przez lornetkę? i wszystkie kolory są płaskie ja to tak określam, te jasne wydają się tak ostre ze głowa boli a reszta jest w tonacji szarawej, np żóła szarość, itp

czuję się też jak duch gdyż jak chodze to mam wrażenie ze nie ide i ciągle sprawdzam, i sie zastanawiam no idę, ale nie czuję jaky na wacie?

i też czuje się jakbym wszystko przez taką szybe widział, i to jest takie creepy musze sie ogarniac co chwila bo nie wierze ze to serio sie dzieje

Wiesz powiem Ci że ja mam chyba podobnie, tylko że nie mam pojęcia czy to aby napewno jest to samo co masz Ty. Ale u mnie to raczej przeważnie zdarza się np. w szkole albo gdzieś indziej a bardzo rzadko w domu i to dodatkowo mnie jeszcze przeraża bo wtedy wiem że nie jestem w domu i jest gorzej 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani ja dzis jade na wakacje. Pewnie nie będę się udzielać ale będę zaglądać na forum 🙂

Ja od rana mam straszne nerwy, głowa mnie boli serce bije i w toalecie byłam juz ze trzy razy oczywiście wszystko poszarpane, jasne, papkowate...ale trudno.  Mam zamiar odpocząć i nie myśleć o „kupie”

Wam życzę miłego dnia i trzymam kciuki żeby było tylko lepiej!!! Chociaż wiem jak ciężko wyjść z tej nerwicy mimo wszystko zawsze jest szansa ze kiedyś Nam to minie.

Milego dnia 😘

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990, @biedronka glowa boli nadal, juz 3 miesiac. Chodze na masaze, wczoraj bylam i okulisty zbadala dno oka i wszystko w porzadku, laryngologicznie rowniez. Takze nie wiem juz co mi dolega.

Wczoraj.zaczelam.ćwiczyć jogę na napieciowe bole, zobaczymyczy.cos.da.

Czujecie.sie tez takie oslabione?

@zestresowana1990 baw sie dobrze moze tam Ci minie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja coraz bardziej martwie sie o moje jelita. Troche poczytalam, o bolu z lewej strony i wychodzi na to, ze moga byc tam tez rozne zapalenia :(  Juz nie wiem co robic, nie mam biegunek ani nic, tylko ten ciagly bol...  Nie wiem czy lekarz rodzinny moze tu cos orzec, czy lepiej od razu do jakiegos gastrologa czy na USG 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×