Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Emanuelle_Noire napisał:

Rozumiem .  Ja bym chyba jednak dalej cisła mamę i szczerze  z nią porozmawiała w jakim g .. się babram i prosiła, żeby poszła ze mną na tą gastro. Inaczej czeka Cię męczarnia z myślami

No tak, masz rację..Powiedziała mi, że w któryś dzień pójdzie zapytać o tą gastroskopię w mojej poradni i mojego lekarza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to niedawno wróciłam od tego dentysty...I powiem że jednym słowem: MASAKRA.

Dostałam aż dwa duże znieczulenia, a i tak zbytnio nie pomogły, no bo mam stan zapalny co nie..No i oczywiście był do wyrwania.

No i bolało cholernie, aż płakałam, naprawdę :(. A gdy wyrwali to okazało się, że w tym zębie była duuża zmiana i ropy dużo też

No i dentystka powiedziała mi, że ta ropa może mi jeszcze przez parę dni schodzić, lub nawet krew

więc mi tego nie zszyli.

A ja się teraz zaczynam bać, że może połknęłam trochę tej ropy wtedy gdy to wszystko mi czyścili

i że jakieś zakażenie będę mieć lub nawet sepsę...Mam nadzieję, że jednak nie :(

I że nie będę mieć znów ropy w innym zębie, bo ja nie wiem co zrobię...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzis wkurzona troche.. bylam u ogolnego lekarza z ta bolaca reka od lopatki mnie boli ciagnie przez bark pod pacha, w rece mam mniej sily i mniejsze czucie no i z ta lewa noga co myslalam o zakrzepicy i innych takich. Lekarz nawet mnie nie zbadal nie zobaczyl nogi tylko skierowanie od razu do chirurga i wspominal cos o dopplerze ale chyba ze chirurg moze dac skierowanie. Przeprowadzil ze mna wywiad opisalam bol po czym mowie mu ze nie mam spuchnietej tej nogi sinej ani nie boli tylko dretwieje i kluje piecze pod kolanem na co on zdziwiony " nie ma pani jej spuchnietej?" A ja sobie mysle ze nawet mi sie nie kazal rozebrac ani nie obejrzal pewnie mu sie nie chcialo. Z reka mowie ze z bolu nie moge to dostalam na przeswietlenie i do ortopedy i jeszcze z tekstem ze ja mu nie wspominalam na poprzedniej wizycie o rece a ja mowilam o bolu w klatce i ze od tego reka... nie wiem jakos dziwnie mnie potraktowal ze same skierowania i nic mi nie dal masci ani nic.takiego co by moglo pomoc na bol. Do chirurga ide juz 29 bo bylo miejsce wiec moze z noga sie czegos dowiem, przeswietlenie tez reki zrobie jutro ale gorzej z tym ortopeda bo miejsca dopiero na 22.04, a ta reka mnie tak boli ze nie wiem, zastanawiam czy lekarz nie pomyslal.sobie czegos ze wlasnie wymyslam sobie ze mnie boli albo cos bo nie rozumiem czemu mnie nie zbadal .moja mama stwierdzila ze pewnie pomyslal ze jestem hipochondryczka bo bylam u niego 2 tyg temu a jestem mloda i pewnie wymyslam.  najgorsze jest to ze znow sobie wkrecam z ta noga ze niby fioletowa jest itp a moja mama ze jestem nienormalna bo obie wygladaja tak samo. 

Edytowane przez Alcia29

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam od dlugiego czasu takie dziwne drzenie w rękach.     

W sumie nie jest tak, ze mi się jakos mega trzesą, ale czuje ze mam je takie słabsze i wlasnie jak biore cos ciezszego i trzymam pod odpowiednim kątem, to zaczyna mi się baaardzo ruszac ta ręka. 

I zastanawiam się czy to moze byc od nerwicy... Bo to nie wyglada na taką trzesawke z nerwow, tylko bardziej tak jakbym miala te ręce słabsze - np jakbym przed dlugi czas niosla jakas ciezką torbe (tylko ze nic takeigo nie robie). Niby mogloby tak pewnie być od napietych miesni (moze nieswiadomie), ale juz sama nie wiem.
Boje się ze to sie bedzie poglebiac, i niedlugo okaze się straszna chorobą 😕 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nerwa mój szef miał coś podobnego,w końcu aż dostał jakby paraliżu jednej ręki,okazało się że uciskal mu krąg gdzies w karku i stąd wszystkie te dolegliwości,minęło mu po operacji .z nerwicy ta nie słyszałam o takim objawie,bardziej obstawialabym właśnie kręgosłup lub coś z miesniami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to prawda takie rzeczy od kręgosłupa są.Miewam takie oslabienie nogi czasem.

Ja od wczoraj dziwne zawroty glowy....jakby id oczu nie wiem moze to od zlych okularow bo juz mam za slabe do czytania.  Trzeba sie przejść do okulisty. Oczywiście na tapecie...a co jak mi powie ze cos nie tak widzi? Masakraaaaaa

Milego wieczoru wszystkim♥️

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja byłam u okulisty, mam coś z oczami, pobolewają mnie i takie suche i takie uczucie jakby mi chciały wyjść..

Nie sądzę, że to z nerwów... ale może od komputera? czytanie na komórce nocami? Ma ktoś tak? 

Próbowaliście może ćwiczeń na poprawę wzroku i diety? 

Nic okulistka nie powiedziała tylko, żeby zwiększyć moc okularów na -1,75 . Ale to z nimi też jest różnie. Jedna mojej mamie powiedziała, że ma jaskrę, druga, że nie ma, hm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja znowu się zdenerwowałam. Dalej liczę te dni od zranienia i dziś jest 12 dzień a przed chwilą zaczęłam mieć jakby skurcze nie daleko tej rany. Takie parestezje. Jak siedzę to widać przez spodnie jak mięsień się unosi do góry na sekundę. Czasami miewam takie parestezje w różnych częściach ciala, ale teraz od razu pomyślałam o tym tezcu że się zaczyna, bo pisało że właśnie na początku są łagodne skurcze i ból wokół rany a potem skurcze postępują na całe ciało .. eh mam nadzieję, że to tylko parestezje, jeszcze kolejne dwa tygodnie muszę przeczekać żeby być w 100% spokojna. Paranoja normalny człowiek już dawno by o tym zapomniał :( a ja ciągle zestresowana od tego małego skaleczenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, nerwa napisał:

Ja mam od dlugiego czasu takie dziwne drzenie w rękach.     

W sumie nie jest tak, ze mi się jakos mega trzesą, ale czuje ze mam je takie słabsze i wlasnie jak biore cos ciezszego i trzymam pod odpowiednim kątem, to zaczyna mi się baaardzo ruszac ta ręka. 

I zastanawiam się czy to moze byc od nerwicy... Bo to nie wyglada na taką trzesawke z nerwow, tylko bardziej tak jakbym miala te ręce słabsze - np jakbym przed dlugi czas niosla jakas ciezką torbe (tylko ze nic takeigo nie robie). Niby mogloby tak pewnie być od napietych miesni (moze nieswiadomie), ale juz sama nie wiem.
Boje się ze to sie bedzie poglebiac, i niedlugo okaze się straszna chorobą 😕 

myślę że możesz mieć jakiś ucisk w kręgosłupie szyjnym na rękę, moja mama też tak ma a ma chory kręgosłup, albo np coś z nerwami może uszkodzone. Mam podobne objawy- znaczy trzęsie mi się ręka i mam w niej mniejsze czucie i siłę ale mi idzie to od lewej łopatki gdzie boli w jednym miejscu mocno przez całą rękę i idę na prześwietlenie ręki a potem do ortopedy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mialam wczoraj taka sytuacje, winda sie zawiesila wiec z ciezka siatka pelna zakupow musialam po schodach wejsc na 4 pietro, dosc szybko weszlam ale na miejscu myslalam ze zawalu jakiegos dostane albo oddechu nie dam rady wziac. Pierwsza mysl? Chore serce, napewno mam cos z sercem bo to niemozliwe... co prawda zapuscilam sie bo od wrzesnia nie cwicze i doszlo mi kilogramow no ale jednak. Moja przyjaciolka ktora tez jest panikara odnosnie zdrowia powiedziala ze ja juz wymyslam ze jak nie jedno to drugie bez przesady. Najgorsze jest to ze nawet mala anomalia i juz podejrzewam najgorsze. Tak samo z zoladkiem... ostatnio ciagle burczy mi w brzuchu i jestem glodna mimo ze jadlam sniadanie pol godziny wczesniej, czuje tez taki bol w zoladku jakby no i ta gule w gardle... nie wiem moze to z nerwow ciagle jestem glodna 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to mam już dość tego miesiąca, najpierw to zgrubienie w piersiach, potem dziwne widzenie i pędem do okulisty, potem to skaleczenie a od wczoraj mam tę parestezje akurat zaraz przy miejscu gdzie się skaleczyłam, do tego jeszcze ten wirus już jest w Niemczech. Dziś od rana dalej mam takie skakanie mięśni pod skórą obok kolana właśnie tam gdzie ta rana. Nawet jeść mi się z nerwów odechciało. Boje się, że faktycznie ten tężec się rozwinie. Często mam takie parestezje ale czemu teraz akurat obok tej rany, dziwny zbieg okoliczności :(:( wolę spać bo wtedy nic nie czuję i nie myślę, czekam tylko na wieczór i sen :(

Edytowane przez laveno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Alcia29 możliwe że od stresu jest się głodnym, wyrzut kortyzolu a za tym insuliny co może prowadzić do spadków cukrów/wahań cukru i odczuwania głodu ja tak mam bardzo często. Ja mam wrażenie, że my sami się wykańczamy powoli jakimiś bzdetami na którzy inny by nawet uwagi nie zwrocili, stres na zjada powoli 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Laveno jak tężec minie to może coś nowego się zacznie.😁 U mnie mialy byc tylko znamiona i koniec a sa w styczniu oczy, sprawy gin, od wczoraj koronawirus, czytam ze jest podejrzenie juz w Polsce. Nie rozumiem, czemu są otwarte podroze z Chin, albo były w w styczniu, przecież oni to roznoszą wszedzie. Poza tym gdzies sie natknęlam na artykul że u nas i tak odesla do domu na przeziebienie bo nie badaja jaki masz wirus. 

Edytowane przez Lejdi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam na myśli nie parestezje a fascykulacje miesni. Czytam, że występuje też przy chorobach zakaznych. No fajnie :( juz naprawdę jestem spanikowana z tym tężcem i tym wirusem na dokładkę. Co kilka minut widzę jak ten mięsień "chodzi" pod skórą na kilka sekund i to zaraz przy tej ranie, rana juz prawie zagojona a tu takie coś od wczoraj 😕

@Lejdi napewno to dojdzie do nas 😕 tez nie wiem czemu nie zamkną granic dla nich, latają wszędzie i roznoszą tego wirusa, wszystkie przypadki zarażenia poza Chinami są właśnie u osób które miały styczność z Chińczykami .. Ale masz rację zawsze się coś znajdzie jeszcze miesiąc temu byłam nakręcona na zgrubienie w piersi a dziś już tężec, kilka dni temu była jaskra i jeszcze ten wirus ciągle gdzieś z tyłu głowy ehh

Edytowane przez laveno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No u mnie tez marnie :(
Wczoraj wieczorem jakos tak kiepsko się zaczelam czuc - dziwnie nieogarniecie, bol glowy, troche gardla. Tak jak by zaczynala sie jakas choroba. Potem polowe glowy bolalo mnie tak, ze juz nie moglam wytrzymac (nie wiem, moze to migrenowe). Zestresowalo mnie to i mialam już lęk, ale jakos zasnelam, ale noc mialam kiepsko, bo ta glowa ćmiła mnie caly czas (tylko potem juz bardziej tak czołowo-zatokowo). W weekend pamietam, ze tak dziwnie bolaly mnie albo miesnie albo stawy (nogi, kolana).
Dzis postanowilam zostac w domu, wiec dlugo lezalam w lozku i czuje się jakas taka rozbita.
Oczywiscie non stop czytam o wirusie 🙂 Ja gorączki nie mam, ale tez nie wiem czy to dobrze, bo juz sie boje ze mam jakas infekcje a organizm nawet nie walczy...

No i caly czas  na dokładke boli mnie ten kark/łopatka.

 

A macie cos takiego, ze jak siedzicie w domu, wlasnie tak na "chorobowym", to wtedy jeszcze gorzej sie czujecie?

Bo ja w sumie jak sie nieraz zmusze, i rano ogarne, wyjde z domu, to potem jakos jest. A jak walsnie tak sobie pozwole na siedzenie w domu caly dzien, leżenie itd. To potem jakos tak dziwnie, takie rozbicie, czesto mi sie wymiotowac wtedy chce, glowa mnie boli itd.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lejdi nie chce cię martwić ale Polska nie ma żadnej procedury na przypadek tego wirusa, rozmawiałam z koleżanką celniczka która pracuje na lotnisku w jednym z większych miast w Polsce i nic,żadnej procedury, badań,niczego nie mają. gadałam też z kolegą lekarzem i on mówi że w szpitalu też się nie boją,bo wg niego to taka grypa, więc generalnie czarno to widzę. A wręcz bawi mnie,bo dziś czytałam że temu studentowi z Wuhan który przyleciał zalecano 14 dni być w domu i zgłosić się do szpitala jakby zaczął się źle czuć, ale już współmieszkańcy którzy z nim żyją mogą się dowolnie przemieszczać;) co za idiotyzm.

@nerwa tak,ja jak jestem w domu to więcej myślę i dlatego myślę że nerwica mi wróciła,bo zaczęłam pracę zdalnie. Teraz na seroxacie już czuję się super ale myślę że siedzenie w domu a nie wśród ludzi przyczyniło się do nawrotu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym wirusem to bym sie nie zdziwila gdyby juz u nas byl. Widzialam w telewizji wypowiedz rzeczniczki szpitala i ta kobieta ktora sie zglosila to panikara jakas i nic jej nie jest podobno. Jednak wiem ze nie jestesmy przygotowani, nie wiem jak wyglada kontrola na lotnisku u nas ale w innych krajach sprawdzaja goraczke itp. Tez nie wiadomo jak wyglada sprawa z tym wirusem bo zmarlo ponad 100 osob a niby 4 tys zarazonych? Ale nie kazdy sie zarazil i tez nie kazdy umarl. Np nie zmarl nikt w Europie wiec moze to dotyczy tylko osob chorych ze slaba odpornoscia np po chemioterapii albo z chorobami pluc... ciezko powiedziec. 

 

A mial ktos z Was moze nerwice przelyku? Bo ja chyba to mam czuje jakby mi cos zalegalo w przelyku ciezko przelykac, jadlam mandarynke teraz i czulam jakby mi stanelo w gardle cos, zaczelam kaszlec i mialam odruch wymiotny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Ewapanikara napisał:

A wręcz bawi mnie,bo dziś czytałam że temu studentowi z Wuhan który przyleciał zalecano 14 dni być w domu i zgłosić się do szpitala jakby zaczął się źle czuć, ale już współmieszkańcy którzy z nim żyją mogą się dowolnie przemieszczać;) co za idiotyzm.

hmm ja ogladalam streama ktory ten student robil ze szpiala z izolatki 🙂

I przegladal newsy jakie o nim piszą i je dementował. I mowil, ze od razu jak przylecieli to z samolotu zabrali go karetką do szpitala. Nie miał z nikim styczności, ani na lotnisku ani nigdzie po drodze. Tam jest zamkniety w izolatce i czeka na wyniki badan, ale nic nie wskazuje żeby byl chory i czuje się dobrze. Ale wypuszcza go (i innych) dopiero jak bedą wyniki badań.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Umnie też znajomi się tym wirusem nie przejmują. A dziś czytałam artykuł, że w tym roku w Polsce na grypę zmarło około 150 osób i nikt o tym nie pisze, może media jak zwykle sieją panikę ..

 

Ja jak pisałam wyżej nie źle się denerwuje tym tężcem, za każdym razem jak ten mięsień mi "skacze' pod skórą to mam lęk i ścisk w żołądku k nowe mysli. Dziś 13 dzień od zranienia myślicie że mogłam się zakazić? Pisze, że generalnie choroba wykluwa się przeważnie do 14 dni, mam nadzieję że te fascykulacje to od nerwów, ale taki zbieg okoliczności by był, że przy tej ranie ? :( Ja to chyba nigdy w tym życiu nie zaznam spokoju psychicznego ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, laveno napisał:

A ja znowu się zdenerwowałam. Dalej liczę te dni od zranienia i dziś jest 12 dzień a przed chwilą zaczęłam mieć jakby skurcze nie daleko tej rany. Takie parestezje. Jak siedzę to widać przez spodnie jak mięsień się unosi do góry na sekundę. Czasami miewam takie parestezje w różnych częściach ciala, ale teraz od razu pomyślałam o tym tezcu że się zaczyna, bo pisało że właśnie na początku są łagodne skurcze i ból wokół rany a potem skurcze postępują na całe ciało .. eh mam nadzieję, że to tylko parestezje, jeszcze kolejne dwa tygodnie muszę przeczekać żeby być w 100% spokojna. Paranoja normalny człowiek już dawno by o tym zapomniał :( a ja ciągle zestresowana od tego małego skaleczenia

 

 

Twój opis wskazuje na autentyczną hipochondrię ... na pewno to nie jest tężec, chyba że rana była zabrudzona.  A mi wmawia rodzina, że jestem hipochodrykiem ... co jest bzdurą.

 

w 2017 roku zarejestrowano jedynie 12 przypadków tężca w Polsce. Więc jak sama widzisz prawdopodobieństwo, że się u ciebie wykluje jest znikomo małe.

 

 

Edytowane przez Alesko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi czemu wszystko jest rakiem??? 🤦‍♀️gdy cos nowego sie pojawia i wpisuje w internet co to moze  byc to niezaleznie od tego jaki jest objaw wszystko jest rakiem.... teraz mam uczucie guli w gardle tak jakby ni sie gardlo zatkalo = rak przelyku... nie wiem bolaca lewa reka= rak pluc, cos innego rak zoladka, bolacy palec rak kosci..... 😮 to jest jakas masakra i sam sie czlowiek nakreca... wrocilam od chirurga okazalo sie ze mam ostre zapalenie sciegien podkolanowych oczywiscie antybiotyk i nie moge nadwyrezac nogi przez 2.5 tyg

... u mnie jak nie urok to sra.cz...ka ... jak juz przeslo z noga i reka i dalam sobie spokoj nawet z rakami to teraz znow ta " gula w gardle" i obawa ze to rak gardla.. 🤦‍♀️ chyba bylabym zdrowsza gdyby mi internet odlaczyli 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×