Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

A jaki to jest idealny stolec :D :D :D

 W poszukiwaniu idealnego stolca. 

 I skad wiesz, że jest miękki 😂

Kochana od roku prowadzę analizę i poważne obserwacje stolca 😂😂

Idealny? Nie wiem wyobrazam sobie ze  jest ładnie uformowany, w jednym kawałku...

Dobra, brzmi to idiotycznie😁 wiem ze mam obsesje na tym punkcie. Może wyolbrzymiam to wszystko. Może mój organizm po prostu przywykł do takiego rytmu wypróżniania się i dlatego co rano jest to samo. 

A Ty juz się trochę uspokoilas z ta swoją trzustka? 😀

Edytowane przez zestresowana1990

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zestresowana1990 napisał:

Kochana od roku prowadzę analizę i poważne obserwacje stolca 😂😂

Idealny? Nie wiem wyobrazam sobie ze  jest ładnie uformowany, w jednym kawałku...

Dobra, brzmi to idiotycznie😁 wiem ze mam obsesje na tym punkcie. Może wyolbrzymiam to wszystko. Może mój organizm po prostu przywykł do takiego rytmu wypróżniania się i dlatego co rano jest to samo. 

A Ty juz się trochę uspokoilas z ta swoją trzustka? 😀

To ja po SSRI mam uformowane 😜 a miałam całe życie takie jak Ty 😉. Nie martw się, naprawdę masz to z nerwów ;) poza tym nie trzeba za każdym razem robić idealnego gowna. 


Hmm, wiesz co, sama nie wiem, już się boję trochę mniej, ale nadal mnie trochę piecze. Jednak nie tak jak podczas mojej forumowej histerii. I wszędzie mnie piecze, czasami z boku, czasami na brzuchu, czasami kręgosłup, wędruje to. Powinnam iść na badania, ale nie wiem, czekam, aż samo mi to minie albo aż nie wytrzymam i będę musiała zgłosić się na pogotowie 😂. Boję się bardziej zrobić sobie USG niż gastroskopię, którą miałam, albo kolonoskopię. Ewentualnie zastanawiam się, czy to pieczenie nie może być od jelit, ale chyba nie. No i jak miałabym stan zapalny, to chyba pojawiałaby się gorączka i miałabym podwyższone leukocyty, a miałam w sumie dosyć mało leukocytów, tyle że w normie, no i nie mam w ogóle gorączki. Poza tym pieczeniem czuję się dobrze. 

Jeszczcze znowu mam jakaś krostę w ustach i ewentualnie o tym mysle, co to oznacza ;p. 


Mojej koleżance z pracy spuchła szyja jak piłeczka od ping-ponga w miejscu węzła z lewej strony. Siedzi spokojnie i nic sobie nie robi, a ja pewnie będę się stresować, że jej coś dolega 😜 w domyśle chłoniak, komedia po prostu.

Edytowane przez alicja_z_krainy_czarów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

 

Mojej koleżance z pracy spuchła szyja jak piłeczka od ping-ponga w miejscu węzła z lewej strony. Siedzi spokojnie i nic sobie nie robi, a ja pewnie będę się stresować, że jej coś dolega 😜 w domyśle chłoniak, komedia po prostu.

Właśnie w tym nasz problem 

😀Każdego coś boli, ale mało kto cały czas o tym myśli. 

Dzisiaj rozmawiałam z koleżanką z pracy i jej opowiadałam, że w ubiegłym roku cały czas się źle czułam,non stop mi było słabo i kręciło mi się w głowie to mi na to odpowiedziała, że też miewala takie objawy, ale jakoś się na tym nie skupiala, bo stwierdziła, że jak ma umrzeć to umrze i guz mózgu nawet by jej na myśl nie przyszedł 😂 

Edytowane przez Aniko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Aniko napisał:

Właśnie w tym nasz problem 

😀Każdego coś boli, ale mało kto cały czas o tym myśli. 

Dzisiaj rozmawiałam z koleżanką z pracy i jej opowiadałam, że w ubiegłym roku cały czas się źle czułam,non stop mi było słabo i kręciło mi się w głowie to mi na to odpowiedziała, że też miewala takie objawy, ale jakoś się na tym nie skupiala, bo stwierdziła, że jak ma umrzeć to umrze i guz mózgu nawet by jej na myśl nie przyszedł 😂 

Nic dodać, nic ująć. Może jedynie to, że nikt przy zdrowych zmysłach nawet nie myśli, że może umrzeć. Po prostu coś go złapało, ale to nic poważnego i przejdzie. Tylko my mamy zryty mózg i mnóstwo objawów śmiertelnych chorób i lęków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie juz nic nie piecze odkad nie jem jajek. Moze jakaś nietolerancja :P za to wczoraj tak strasznie mnie ciaglo z tylu na plecach po lewej stronie zaraz pod zebrani. Albo trzustka albo jelita, bardziej bym stawiała na jelita musze sie jakos nastawic na kolano. Mam obsesje (tak mozna spokojnie powiedziec, ze to obsesja), ze rosnie mi tam gdzies jakis polip hehe i ta gastroskopia. Reszte mam cala przebadana - jak to w ogole brzmi, kto w tym wieku tak sie bada :P Staram sie nie myslec o bialaczce, ale juz po nocy mi sie to sni. Za miesiąc bede powtarzac te badania podwyzszone przed wizyta, gorzej jak mi wzrosną jeszcze bardziej 😕 jak zobaczylam wtedy to nie cale 12 bialych krwinek to wpadlam w taką panike jak juz dawno nie ehhh. Czyli u mnie dzien jak codzien, jest w miare ok :P zajmuje sie pracą zeby za duzo nie myslec

@alicja_z_krainy_czarów dzis albo jutro Ci podeślę, pamietam :D

Edytowane przez laveno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@laveno na 100% nie masz białaczki :D wiem, bo ja tez kiedyś sobie wkręciłam i pamietam ze zaczęło się od tego ze milam morfologię i miałam wlasnie odchylenia w parametrach. Poszłam z tym do lekarza ale ona powiedziała, ze przy bialczce są bardzo duże odchylenia no i to samo tyczy się objawow. Tak się składa ze moja babcia zmarła na białaczkę :( i pamietam ze juz w początkowej fazie miała na prawde kiepskie wyniki, potem miała różne objawy (nie będę opisywać dla Waszego i swojego dobra ) i uwierz ze odrazu wiedziałabys ze dzieje się z Tobą coś na prawde złego. 

Moja siostra ostatnio miała KRWIOMOCZ!!! Dacie wiarę, ja bym chyba oszalała i wybierała sobie trumnę a Ona zrobiła wyniki i co wyszło? Ostre zapalenie pęcherza. Chce powiedzieć ze nie wszystkie objawy zwiastują raka. Jest sto tysięcy innych chorób mniej złośliwych 😁 tylko Nam wszystko odrazu kojarzy się z najgorszym 🦞

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.02.2019 o 14:28, Aniko napisał:

Właśnie w tym nasz problem 

😀Każdego coś boli, ale mało kto cały czas o tym myśli. 

Dzisiaj rozmawiałam z koleżanką z pracy i jej opowiadałam, że w ubiegłym roku cały czas się źle czułam,non stop mi było słabo i kręciło mi się w głowie to mi na to odpowiedziała, że też miewala takie objawy, ale jakoś się na tym nie skupiala, bo stwierdziła, że jak ma umrzeć to umrze i guz mózgu nawet by jej na myśl nie przyszedł 😂 

No ja zawsze byłam histeryczką, ale nie sądziłam, że zaraz wyzionę ducha 😜 a teraz jak idę spać, to czasami myślę, że się nie obudzę. 

Nie wiem, jak inni ludzie są tacy wyluzowani i nieprzerażeni. Ja od zawsze ciągle się czymś martwię, ale jak mi powiedziała jedna koleżanka, najwyraźniej to lubię, może coś w tym jest. 

A Ty chodzisz na jakąś terapię czy tylko psychiatra? Ja ciągle o tym myślę. 

9 godzin temu, laveno napisał:

Mnie juz nic nie piecze odkad nie jem jajek.

To mnie na pewno dolega coś POWAŻNEGO 😮

8 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

Moja siostra ostatnio miała KRWIOMOCZ!!! Dacie wiarę, ja bym chyba oszalała i wybierała sobie trumnę a Ona zrobiła wyniki i co wyszło? Ostre zapalenie pęcherza. Chce powiedzieć ze nie wszystkie objawy zwiastują raka. Jest sto tysięcy innych chorób mniej złośliwych 😁 tylko Nam wszystko odrazu kojarzy się z najgorszym 🦞

O Jezu, na jej miejscu pewnie zaczęłabym chodzić po ścianach. Ale dobrze, że to "nic takiego". Cóż za urocza emotka 😜 🦞🦞🦞. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.02.2019 o 18:49, alicja_z_krainy_czarów napisał:

No ja zawsze byłam histeryczką, ale nie sądziłam, że zaraz wyzionę ducha 😜 a teraz jak idę spać, to czasami myślę, że się nie obudzę. 

Nie wiem, jak inni ludzie są tacy wyluzowani i nieprzerażeni. Ja od zawsze ciągle się czymś martwię, ale jak mi powiedziała jedna koleżanka, najwyraźniej to lubię, może coś w tym jest. 

A Ty chodzisz na jakąś terapię czy tylko psychiatra? Ja ciągle o tym myślę. 

To mnie na pewno dolega coś POWAŻNEGO 😮

O Jezu, na jej miejscu pewnie zaczęłabym chodzić po ścianach. Ale dobrze, że to "nic takiego". Cóż za urocza emotka 😜 🦞🦞🦞. 

Nie chodzę na psychoterapię. Zapisałam się, a później zrezygnowałam, bo stwierdziłam, że ja nie jestem z tych, którzy się otworzą przed kimś obcym. Więc to by była strata kasy. 

Miałam dzisiaj kryzysową noc, obudziłam się w środku nocy zlana potem, poszłam do łazienki, nie wiem cyz mi coś się w głowę stało czy co wmowilam sobie, że mam spuchnięte węzły chłonne w pachwinach, zaczęłam czytać o chloniakach 😥 w ogóle nie mogłam się uspokoić. Później usnelam i rano na trzeźwo spojrzałam na sytuację, że w tym miejscu w którym ujrzalam powiększone węzły chłonne ich tam nawet fizycznie nie ma 😂 

A godzinę temu byłam u teściów i wyszła mi jakąś dziwna wysypka twarzy, dobrze, że wapno pomogło, bo znowu bym sobie coś wkrecala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dalej mam jakies problemy z oczami. Niby od tygodnia mam jakas infekcje i byc moze rzucilo mi sie tez na oczy (np. jakies zapalenie spojowek). Ale nie wiem...  Mam wrazenie, ze np. ekran komputera razi mnie bardziej niż zwykle (szczegolnie jasne kolory).
Co prawda pieką mnie te oczy, wiec to by moglo potwierdzac zapalenie, ale jednoczesnie boje się, ze to jednak cos neurologicznego (wlasnie taka nadwrazliuwosc na swiatlo, problemy ze wzrokiem itd.) :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak Wam minął weekend? Ja starałam się myśleć pozytywnie ale niestety nie wyszło mi to za bardzo. Ciagle skupiam się na tym czy nie dostanę biegunki (chociaż juz dawno nie miałam) ciagle kontroluje to co zobaczę w wc i dzis widziałam ze był sluz, ewidentnie było go widać, no i taki dość jasny kolor i przyszło mi do głowy czy ja może nie mam problemu z trzustka😕 bo w sumie ta amylaze i lipaze to mam dość wysoka pod sama granice normy i może coś mi się tam dzieje a ja skupiam się na jelitach...sama juz nie wiem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, zestresowana1990 napisał:

Jak Wam minął weekend? Ja starałam się myśleć pozytywnie ale niestety nie wyszło mi to za bardzo. Ciagle skupiam się na tym czy nie dostanę biegunki (chociaż juz dawno nie miałam) ciagle kontroluje to co zobaczę w wc i dzis widziałam ze był sluz, ewidentnie było go widać, no i taki dość jasny kolor i przyszło mi do głowy czy ja może nie mam problemu z trzustka😕 bo w sumie ta amylaze i lipaze to mam dość wysoka pod sama granice normy i może coś mi się tam dzieje a ja skupiam się na jelitach...sama juz nie wiem. 

Jesz dużo warzyw? Jakbyś miała coś z trzustka, to miałabyś podwyższone amalyze ;) jak jest w normie, to oznacza, że dobrze pracuje.

Przez weekend było mi lepiej 😜 a dzisiaj poniedziałek, znowu mnie piecze, znowu historyjka w pracy o zmarłym na czerniaka, znowu myśli o trzustce. Masakra. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Roza00 napisał:

A mnie coś totalnie rozłożyło. Wczoraj miałam prawie 40 stopni gorączki, dziś 39 od rana. Niczym nie mogę jej zbić. Już panikuje, że to jakaś śmiertelna gorączka. 

Bez paniki, teraz jakiś wirus mutant wszędzie panuje, w szpitalach zakazy odwiedzin itd 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Roza00 napisał:

A mnie coś totalnie rozłożyło. Wczoraj miałam prawie 40 stopni gorączki, dziś 39 od rana. Niczym nie mogę jej zbić. Już panikuje, że to jakaś śmiertelna gorączka. 

Spokojnie Róża, mój brat właśnie tak samo od wczoraj 40 stopni i spadało do 39 lub 38 i potem znowu wzrosła ale dzisiaj już miał 36 ale na jak długo to nie wiadomo ehh. Więc spokojnie to tylko wirus tak jak mówi @Aniko niczym się nie martw🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Roza00 napisał:

A mnie coś totalnie rozłożyło. Wczoraj miałam prawie 40 stopni gorączki, dziś 39 od rana. Niczym nie mogę jej zbić. Już panikuje, że to jakaś śmiertelna gorączka. 

Kochana, potwierdzam, to nie żadna śmiertelna gorączka ;) u mnie juz pół rodziny to samo przeszło. Przez trzy cztery dni strasznie wysoka temperatura która nie chce się zbić, bol nóg. Dosłownie grypa która ścina z nóg. Takze po prostu ciebie tez dopadło nie martw się, lada moment Ci przejdzie 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, patrycja03 napisał:

Spokojnie Róża, mój brat właśnie tak samo od wczoraj 40 stopni i spadało do 39 lub 38 i potem znowu wzrosła ale dzisiaj już miał 36 ale na jak długo to nie wiadomo ehh. Więc spokojnie to tylko wirus tak jak mówi @Aniko niczym się nie martw🙂<span>

A jak tam u Ciebie? Sprawy w toalecie się unormowaly? 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba będę żyła, bo i u mnie już wszyscy się rozłożyli. Co to za cholerstwo, to ja nie wiem. W życiu mnie tyle gorączka nie trzymała. Wczoraj miałam 40,3 wieczorem, dzisiaj rano 38.8, i nic nie działa. Lekarstwa zabijają ja Max o 0, 5 stopnia, ale i tak tylko na parę minut. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się niby dzisiaj czuję fizycznie ok, ale nie wiem... W środku jak zwykle mam jakiś niepokój i wydaje mi się, że mam lekkie zawroty głowy. Znowu sobie wkrecam. Wróciła mi bezsenność, więc znowu jestem jak dętka 😑

Edytowane przez Aniko
Dodatek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie takie bóle czasem w brzuchu? Boli mnie na wysokości pępka po lewej stronie, takie jakby klocie, pieczenie sama nie wiem...może to trzustka. Może coś tam we mnie siedzi nawet nie wiem co się dzieje. Boje się ze to jakies zapalenie albo coś gorszego :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

A jak tam u Ciebie? Sprawy w toalecie się unormowaly? 🙂 

A u mnie dobrze, czasami wciąż mam jakieś luźne stolce, ale już zauważyłam że chyba nie myśle tak o tym raku jelita którego sobie wmawiam i to mnie bardzo cieszy 😁 jednak jeśli dolega mi coś innego już nawet nie ze strony układu pokarmowego to oczywiście wciąż potrafię sobie wymyślić jakieś choroby ahh. A ja mam nadzieje że u Ciebie również już niedługo wszystko się unormuje bo pamiętaj że JESTEŚ Z D R O W A! tak jak każdy tutaj na tym forum 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Roza00 napisał:

Chyba będę żyła, bo i u mnie już wszyscy się rozłożyli. Co to za cholerstwo, to ja nie wiem. W życiu mnie tyle gorączka nie trzymała. Wczoraj miałam 40,3 wieczorem, dzisiaj rano 38.8, i nic nie działa. Lekarstwa zabijają ja Max o 0, 5 stopnia, ale i tak tylko na parę minut. 

Mój brat miał tak samo, i wiesz co? moja mama była z nim wczoraj u lekarza i wiesz co powiedział? że gorączki 40 stopniowej nie da się zbić do 37, tylko do 38 niestety, taki to jest teraz dziwny wirus ahh. Mam nadzieje tylko że mnie nie złapie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zestresowana1990 napisał:

Macie takie bóle czasem w brzuchu? Boli mnie na wysokości pępka po lewej stronie, takie jakby klocie, pieczenie sama nie wiem...może to trzustka. Może coś tam we mnie siedzi nawet nie wiem co się dzieje. Boje się ze to jakies zapalenie albo coś gorszego :( 

Jak wiesz, ja mam 😀 ale Ty masz za niską amalyzę na zapalenie trzustki ;). 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×