Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

A ja mam tak, że wolę się bać, mechanizm jest prosty: zawsze gdy się bałam wychodziło dobrze.

Boję się, że jak przestane się bać, stracę kontrolę to wyjdzie źle. Bardzo to męczące:((

 

Ło matko, mam tak samo :D dokładnie identyczny tok myślenia "boję się - będzie dobrze, nie boję się i jestem spokojny jak normalny człowiek - poważna choroba i nagła śmierć". U mnie kolejny dzień bez hipochondrii! Jakiś syf na wewnętrznej stronie policzka mi się zrobił, jakbym się ugryzł, co jakiś czas takie cudeńka się pojawiają w mym ryju, co z tym zrobiłem? Kupiłem Sachol, żadnego wertowania internetu. Sam siebie zaczynam podziwiać :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, ja jako tako. Dokuczaja mi troche bóle glowy, i pieczenie oczu :-/ i caly czas czuje, ze cos z gardlem nie tak, bo albo drapanie albo kaszel - wiec wydaje mi sie, ze caly czas ciągnie się ta choroba...

No i jest mi wiecznie zimnoooooooo! :)

 

W ogole zdarzaja mi sie ostatnio dretwienia rąk (ale takie w nocy, jak chyba zle leżę). I najgorsze, ze jak sie obudze i mam ręke zdrętwiałą, to wpadam w taką mega panike! Potem jak wraca czucie, to mi przechodzi... ale straszni nie lubie takich dretwien. Jakbym nie miala czucia w reku tak dlugoteminowo (np przez znieczulenie) to bym chyba nie wytrzymala tego nerwowo! Straszne uczucie i boje sie tego zawsze.

Zawsze sie boje, że ręka była za długo nieukrwiona i strace czucie calkowicie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałam fazę że bałam się wyjść z domu ładnie ubrana czy umalowana bo coś się stanie zlego. Paranoja.

 

 

hah miałam i czasami mam nadal to samo. boję się dobrze wyglądać bo to ściągnie na mnie coś złego. lepiej byc umartwiona, cierpiąca i zlękniona wówczas jestem bezpieczna. to samo jest z tym strachem o wynik badań. Boję się nie bać...gdy jakoś tak odwaznie podchodzę do wizyty lekarskiej to dla mnie zły znak.

W ogole lepiej lekarzowi nigdy nie mówić, że jest super.

 

I niestety to sie u mnie sprawdziło w 100% - w czerwcu będąc po receptę na Letrox, a byłam wówczas w dobrym stanie, wydawało mi się, że wyszłam z nerwicy...pochwaliłam się lekarce, ze jest świetnie, bo było. jednak juz podczas powrotu samochodem czułam, ze nie powinnam była tak się cieszyć publicznie. I stało się - w połowie lipca wróciła mi nerwica. Oczywiscie pamiętam to głupie cieszenie się...i utwierdza mnie to w moich chorych przekonaniach o zapeszaniu.

 

Tukaszwili fajnie, że sobie radzisz

 

Nerwa mnie też szczypią oczy po tej chorobie. Z tym drętwieniami nocnymi to nawet nie mów...też miewam, ale ja nie boję sie takich prozaicznych rzeczy jak utrata czucia na stałe bo to niemozliwe i nie boj sie tego:))

Ja boję się wiadomo czego...SM itp:((

 

Amandia miałaś próbę tężyczkową? Bolało? Ja już dawno myślałam o tężyczce ale nie mam wielu objawów tego schorzenia. Tzn...raz mam a raz nie i juz tyle lat. Nie wiem... Dziś mam cały dzień igiełki w dłoni. Wczoraj nic...Bardzo nie lubie obj. neurologicznych, mam wtedy najgorszy stały lęk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mialam proby. Ani oznaczania wapnia. Lekarka powiedziala ze nie ma sensu robic badania bo jest kosztowne (musialabym za nie zaplacic bo bylam prywatnie). Powiedziala ze magnez i wapn mi nie zaszkodzi, a w badaniu neurologicznym (tymi mlotkami) widac ze jestem mocno spieta.

 

Bylam dzis u psychiatry. Nie dal lekow na stale, uwaza ze dam rade. Ze objawy sa typowe na nerwicy, po prostu mam gorszy okres. Zapomnialam tylko powiedziec ze czasem mam wrazenie ze myle slowa, tzn tylko ja to zauwazam, bo otoczenie nie. No ale to pewnie tez nerwica. Powiedzial ze im bardziej sie nakrecam tym wiecej mam objawow. Hipo do tego stopnia potrafi zasymulowac choroby, ze moj lekarz mial pacjenta z objawami udaru wlacznie z paralizem czesci ciala - okazalo sie ze to nerwica i hipo wlasnie.

Natomiast doraznie (!!!), w chwilach mocnej spinki, mam brac xanax (zwykle wystarcza mi polowka najnizszej dawki). Niestety wizyta nie sprawila ze nie dretwieja mi konczyny, ale podobno tak to nie dziala i musi minac troche czasu.

 

Nefretis z tym ubierniem i dobrym wygladaniem mialam identycznie. Do tego stopnia ze byl okres kiedy moim stalym ubiorem byly workowe swetry, jeansy i oczywiscie brak makijazu. Po leczeniu paroksetyna mi to minelo, tzn. nadal z tym walcze ale nie zaniedbuje sie tak bardzo.

 

I wiecie kilka dni temu pomyslalam sobie ze w sumie tak sie skupilam na hipo ze nie odczuwam innych lekow i wlasciwie nie mam natrectw myslowych (albo jakos je ignoruje). Wiecie ze stwierdzilam ze to objaw choroby, bo przeciez: ZAWSZE cos jest, a teraz, to do mnie niepodobne .....Normalnosc objawem choroby. Masakra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amandia mi takie stany cierpietnictwa minęły zupełnie po fluoksetynie. A nawet przesadzalam w 2 stronę. Teraz nie jestem na lekach i jest różnie oczywiście gdy jestem w gorszym stanie i mam wiecej objawow to jest bardzo powsciagliwie.

Bardzo ciekawy ten pacjent z udarem...takie przykłady mnie pocieszaja. Ale wiadomo mi sie wydaje że mam cos innego... Też mam xanax ale nawet nie wiem jak go brać bo mam lęk stały i wonoplynacy wiec musialabym ciągle.

Ja juz tak bardzo przyzwyczaiłam się do objawów ze kazdy lepszy dzien czy chwila bezobjawowa jest ciszą przed burzą...czyms złym.

O próbę pytałam bo wiem że jest bolesna. Niestety dzis mam igielki prawie ciagle...delikatne w dloniach czasem w stopie. Cały dzien myslenia o tym.

Amandia mówiłas psychiatrze konkretnie o tych dretwieniach kluciach stop dloni, mrowieniach? O SM itp?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis tak mowilam. Lekarz powiedział że jest przekonany że nie dolega mi żadna poważna choroba oprócz nerwicy.

 

Rafał jest dokładnie tak jak piszesz u mnie np. teraz powoli ustępują to dziwne mrowienie w stopie chociaż nadal sporadycznie się pojawiają. Niestety kłucie w dłoniach nadal odczuwam . Wszystko to Mimo że przecież nie wykonałam żadnych badan w kierunku choroby którą sobie ostatnio wmawiałam. No ale sama wizyta u kilku lekarzy i rozmowa pomogła mi na tyle że chyba czuję się dziś w miarę dobrze choć nadal oczywiście są myśli typu a może tym razem to naprawdę coś poważnego i warto się przebadać. Ale w nerwicy właśnie o to chodzi by przełamać ten negatywny/lękowy proces myślowy. Wiec probujmy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przypisywałem sobie opętanie przez klątwę, spasowałem po przeczytaniu że jedynie skuteczne czerwone wstążki muszą być sprowadzane z Izraela bo tylko tam tworzy się je z wymaganego materiału, teraz mnie to wali czy wisi nade mną czy już spadła, nadal jej nie wykluczam ale szkoda zachodu, co ma być to będzie. Był też bezdech senny, odnawiające się znamię na głowie (uważajcie na totalną biologię bo bardziej podatnym może ostro zryć beret), ość przebijająca tchawicę i zabijająca mnie (jechało się taryfą o 23 na sor), zęby wyrastające mi przy łączeniu szczęki z żuchwą i rozpirzające mi twarz, a ostatnio zapalenie wyrostka robaczkowego, dzisiaj wczesnym rankiem tak sfiksowałem że zadzwoniłem na pogotowie bo przez dłuższą chwilę po wstaniu z krzesła widziałem ciemność i miałem wrażenie że coś mi się rozlewa po wnętrznościach. Być może dawniej było coś jeszcze, innych schiz nie pamiętam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wołodi to faktycznie nieciekawie. A miałeś wcześniej jakieś takie bardziej normalne i popularne (powiedzmy) choroby czy od razu taki gruby kaliber i takie różne dziwne schorzenia?

 

U mnie dziś właściwie wcale nie odczuwam mrowienia w stopie a klucia w dłoni pojawiaja się sporadycznie. A może po prostu nie zwracam na to uwagi?. Natomiast strasznie przejmuje się tym że mam wrażenie że cały czas się mylę coś mówiąc albo myślę o czymś a mówie coś innego. bardzo na to zwracam uwagę, choc moja mama mowi ze przesadzam i ze znow sie doszukuje niewiadomo czego, bo przecież ludzie się mylą i to normalne. Często też brakuje mi jakiegoś słowa , dzisiaj zamiast: sprostać oczekiwaniom nie mogąc znaleźć słowa powiedziałam: zaspokajać oczekiwania i jakoś ogólnie wyprowadzailo mnie to z równowagi. Wiem że takie obserwowanie się i skupianie na sobie nie przynosi dobrego efektu bo to samo robiłam gdy mrowialy mi dłonie i stopy no ale tak to jakoś działa. Lekarz mówił mi że im bardziej się obserwuje im bardziej notuje różne "dziwne" przeczy tym więcej mam różnych objawów, natomiast akurat o tym że czasami się mylę nie mówiłam mu wczoraj i teraz jakoś się z tym źle czuję i wydaje mi się że coś jest jednak nie tak .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boze amandia ja mam to samo ze słowami. W ogóle jestem na max rozkojarzona wypowiadam sie jakbym miała Alzheimera bo jeszcze zapominam nazw. Moja wypowiedz czasem brzmi "no podaj mi ...no ten...tego..no jak to się mowi..." i sie bardzo wtedy irytuje. I jeszcze wypowiadam się bez ładu. Mąż sie wkurza mówiąc zebym sie skupiła i ogarnęła

 

Dziś pierwszy raz zazylam 0.25 xanaxu. Bo bolalo mnie juz wszystko miałam suchość w jamie ustnej i oczach. Do tego pieczenie. Wpadłam w amok ze mam sjogrena. Tak bardzo plakalam czytajac objawy i historie ludzi... Wpadlam wrecz w panikę. Tez mam bole stawow dretwienia klucia...po xanaxie przeszlo tak w 40% procentach . na pewno zniknęła suchosc ust. Tak bardzo aie boję...moze to za mala dawka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dokladnie to samo myslenie ze jak sie nie martwie tzn ze cos moze wyjsc nie tak np wyniki badan wiec od razu sie "poprawiam" i mysle ze na pewno cos moze wyjsc nie tak. Chore to.

 

Dopadlo mnie w koncu chorobsko a mam uraz bo dokladnie rok temu w pazdzierniku dopadlo mnie zapalenie pluc nie wiadomo skad. Wyladowalam na tydzien w szpitalu koszmar. Oj teraz panikuje ze znow sie zaczyna, czuje ze cos mnie bierze, temp 37.2. Biore juz groprinosin, miksture z kurkuma, kit pszczeli, nalewka z aronii. Wyciagnelam wszystkie dziala :-D pozostal mi ten lek po szpitalu i teraz byle kichniecie i umieram ze strachu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, miewacie bóle głowy przy nerwicy?

 

Ja w sumie od zawsze od czasu do czasu mam takie jednodniowe, najsilniejsze wieczorem mijaja po wyspaniu. Jakoś od roku zdarzają mi się częściej moze dwa razy na miesiąc nie licze, ale ostatnio slyszalam w wiadomościach o tym polityku z guzem mozgem, wczesniej ksiadz a ostatnio znajoma mojej siostry i to wystarczyło nagle zaczęła mnie bolec głowa po kilka dni pod rząd od 3 tygodni - odkad wpadla mi do glowy mysl o guzie.

 

Np trochę bolała mnie w ten poniedziałek i wtorek a wczoraj to myślałam, ze mi głowę rozsadzi wieczorem, dziś juz mnie nie boli w sumie to nie wiem bo chwilami czuje jakiś ucisk, ale nie wiem czy to sobie już nie wmawiam i się za bardzo kontroluje.

 

A we wakacje sie cieszyłam, że mi nic nie jest... poczytalam, posluchalam o tym guzie i zaczela mnie czesciej glowa bolec .... czy to moze byc od nerwow, az tak? Moze to na zmiane pogody? Chyba bol glowy przy guzach na logike nie ustepuje tylko jest stały a nie okresowy?

 

Ehh ta hipo mnie wykonczy :( Do lekarza nie mam sił już iść, rok temu byłam na eeg, ekg i morfologi - ile mnie to kosztowalo nerwow bo jeden parametr w morfologi byl troche zawyzony ... od tego czasu juz nie bylam bo boje sie jakichkolwiek wynikow :(

 

Do tego zanim sie bym dopchala na rezonans to pewnie bedzie grudzien wiec do tego czasu jak cos jest to i tak wyjdzie, tak mysle? ehh musialam sie gdzies wyzalic bo w domu juz mnie nikt nie traktuje na powaznie a ja zawsze mam w glowie, ze co jesli tym razem mnie dopadlo ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, miewacie bóle głowy przy nerwicy?
tak, tak i jeszcze raz tak :D Nie przejmuj się ;) Mnie przy nerwicy potrafi boleć wszystko łącznie z włosami i paznokciami. Jako, że podejmuję kolejną już próbę rzucenia palenia wczoraj z nerwów miałem jazdę z jelitami. W bebechach po prostu burza była i częste wizyty w porcelanowym królestwie. Dzisiaj z rana ból głowy i lęk ale korzeń kozłka pomógł na tyle, że ogarnąłem japę jakoś. Dziś akurat lepiej. 3majcie się !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się trochę gorzej czuję, chyba przed okresem, wróciły mi brain zappy czyli te prądy w głowie pojawiające się nagle i powodujące niepokój. Dzisiaj 2 razy miałam tak mocniej, wystraszyłam się, zaczęłam myśleć, a może to coś w głowie, ale od paru dni mam jakiś zwiększony poziom lęku ogólnie i może to jest jednak związane z nerwicą i okresem. To bylo w pracy, a po południu jak spotkałam się z koleżanką i trochę sie pośmiałam, to minęło.

 

Ale z tymi brain zappami mam tak, że jakbym wiedziała kiedy przyjdą- wtedy mam wrażenie że zmienia mi się konsystencja mózgu, jest bardziej wrażliwy jakby na bodzce i wtedy te brain zappy się zdarzają. Jak to we mnie wchodzi- trwa parę dni i przechodzi. To dziwne wrażenie mam też na klatce piersiowej, coś jakby lęk. Ale to jest męczące bo przy każdym ruchu głową czuję takie jakby mięknięcia w głowie, nie wiem jak to opisać.

 

Ogólnie moje samopoczucie sie polepsza jak kończę pracę, najgorzej jest rano jak cały dzień przede mną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nadal nie jestem w stanie zrozumiec mechanizmu nerwicy i objawow somatycznych z nia zwiazanych. U mnie idealnie sie wpasowywuja w to o czym mysle, czytam. Jak mialem "chore" nerki to co chwile sikalem. Jak chora trzustke to caly czas mnie kuło w boku przez pare miesiecy...

 

Teraz po rozpoczeciu leczenia anafranilem sr75 jest w ogole masakra, objawy jakby sie troche nasilily, dziwne uczucie zdenerwowania nie wiadomo na co. I na dodatek w niedziele prawie zszedlem od zwyklego nerwobola w klatce, osunalem sie poprostu na podloge :hide:

 

Zona juz mnie tez nie chce sluchac:) Chociaz jej to sie kalkuluje bo czesto po pozytywnych wynikach badan cos dostanie :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alexandra, ja mialam podobnie ale jak kiedyś bralam fluoksetyne. Wlasnie taki dziwny stan w glowie, tak wiadomo bylo, ze moga sie pojawic w kazdej chwili brain zappy.

Dodatkowo pamietam, ze mialam oczucie, jakby mi ktos zdjął górna czesc czaszki i tak dziwnie w glowe (może to coś podobnego do tej Twojej miekkosci?) :)

Dodatkowo mialam wrazenie zapadania się np. jak siedzialam w fotelu. Ale to bylo takie wrazenie w glowie, zapadania sie jakby mozgu - dziwne to bylo. Ale jak przestalam brac fluoksetyne to mineło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie kłucie w dłoniach nadal się pojawia. Dziś podczas rozmowy z koleżanką kilka razy pomyliłam jakie słowa i zamyśliłem się tak że straciłam wątek także obserwacji ciąg dalszy.

 

A macie czasem tak że czytacie o jakiejś chorobie którą np. ktoś ma i potem boicie się sprawdzić czym ona jest jakie ma objawy w obawie że się okaże że nagle możecie mieć tą chorobę ( oczywiście w wersji urojonej)??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A macie czasem tak że czytacie o jakiejś chorobie którą np. ktoś ma i potem boicie się sprawdzić czym ona jest jakie ma objawy w obawie że się okaże że nagle możecie mieć tą chorobę ( oczywiście w wersji urojonej)??

Ja przeważnie sprawdzam, potem tego niestety żaluje..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak amandia tez tak mam.

 

Ide teraz do laborat. Porobić wszystkie badania. Tak postanowiłam oczywiscie nagle bez wczorajszego planu. Trudno....tego lęku nie da się opisac. Biegunka juz zaliczona. Dziś do południa czekam na wynik. Równie dobrze do tego czasu mogłabym sie upic i nie istnieć.

 

Robie tarczycowe morfologie b12 zelazo proby watrobowe keratynine d3. crp i mysle co jeszcze...i znowu musze biec do wc...:(((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brain zappy mam i ja takie chwilowe uczucie wibrowania mozgu najgorszy objaw nerwicy chyba jaki mam.

Nefretis nie przejmuj sie tak ( wiem latwo powiedziec sama dopiero co panikowalam jak robilam krew) na pewno wszystko bedzie ok.

 

A z moim przeziebieniem noe wiem co wczoraj wieczorem temp 37.2 dzisiaj rano 36.3 :| mam uczucie takiej jakby kluchy w gardle, jakby zawalone gardlo ? I nie moge tego odksztusic. I jeszcze dzis rano zaczely bolec mnie wezly szyjne ktore od zawsze sie powiekszaja i bola przy infekcji. Zeby to nie doprowadzilo do zap. Pluc bo sie chyba zalamie. Mam taki straszny lek przez to. Umyslulam sobie ze jak raz zachorowalam to juz tak bedzie mnie lapac zawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapomnialam dodac ze moje mysli od razu kraza przy raku pluc ze moze to ostatnie zapalenie pluc nie doleczone jednak bylo... bo skad teraz odczuwam ucisk w klatce i dusznosc.

A z drugiej strony sobie mysle przeciez robilam badania ob wyszlo 7 a jakby bylo cos nie tak to by bylo wyzsze a po drugie na wiosne sie zaziebilam i w sumie lekko to przeszlam a zarazilam swoja mame i tym razem ona dostala zapalebia pluc tez bez zadnej grypy wxzesniej ani nic. Nie wiem juz sama co myslec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, i jak tam? ale do poludnia juz masz mieć wyniki?? co wyslzo?

 

Ja dzisiaj czuje sie jakos kiepsko... nie wiem czy to od tego, że cisnienie znowu skoczylo w góre (atmosferyczne) czy przed okresem....

Ale ogolnie pobolewa mnie brzuch, od rana mam mdlosci, dodatkowo rano mialam panike, ze zapalenie wyrostka (bo bol z prawej strony) ale potem przeszlo. Mam tez takie ogolne oslabienie, zmeczenie i rano mialam 37,2 :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa jestem załamana, ide zaraz do lekarza rodzinnego:((

Wszystko wyszło dobrze, poza niską d3...mofrologia obnizone neutrofile to wszystko. Co to znaczy:(

Ale najgorsze...bilirubina 1,49 przy normie 0,30-1,2

oraz nerki:(( (wiecie co przezywam mój tata miał raka nerki)

Kreatynina 0,71 a eGFR > 60.

 

eGFR wskazuje na niewydolonosc nerek

tu są normy:

- choroba nerek z prawidłowym GFR - jego wartość jest większa lub równa 90 ml/min

- wczesna postać przewlekłej niewydolności nerek - stężenie GFR waha się między 60-80 ml/min

- umiarkowana niewydolność nerek - wartość GFR to ok. 30-59 ml/min

- ciężka przewlekła niewydolność nerek - poziom GFR mieści się w przedziale 15-29 ml/min

- schyłkowa postać przewlekłej niewydolności nerek - GFR jest mniejsze niż 15 ml/min

 

Boże dzwoniłam już do nefrologa - powiedział że ten wynik jest bdb, więc odmówiłam wizytę i potem do urologa - też powiedział, ze jest bardzo dobrze. To dlaczego w necie piszą na forach, ze ktoś miał >60 i miał iśc natychmiast do lekarza bo to niewydolność nerek? Boże:((((

Nerwa Ty miałaś kreatynine...jak Ci wyszły te parametry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kreatynina 0,71 a eGFR > 60.

 

Skad wzielas wartosc eFGR? Patrzac po normach poziom kreatyniny jest ok. A mocznik wyznaczalas?

 

to znalazlem w internecie. przeczytaj i wyluzuj sie

 

Za prawidłowe przyjęto GFR ≥90 ml/min/1,73 m2. Wartości w zakresie 60–89 ml/min/1,73 m2 powinny zostać ocenione przez lekarza, gdyż nie zawsze wskazują na upośledzenie czynności nerek.

 

GRF <60 ml/min/1,73 m2 zwykle oznacza upośledzenie czynności nerek, a GFR <30 ml/min/1,73 m2 poważną niewydolność nerek.

 

Od wielkości GFR zależy klasyfikacja stopnia zaawansowania przewlekłej choroby nerek (zobacz: Przewlekła niewydolność nerek).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×