Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Ja napisalam juz maila, zeby umowic sie do psychologa, bo jest gorzej. Wczoraj w nocy mialam schizy - zauwazylam pare brązowych kropeczek na ciele, cos jakby włoski wzrastały - ale troche rozsiane na brzuchu. J oczywiscie panika... Potem zauwazylam, ze w jesnym miejscu albo mam Ranke, ale albo malutki,czerwony pieprzyk, ktorego mie bylo/zmienil kolor. A teraz panikuje, se mam guza w płucach, moze chloniakowego, bo jak pod lewa piersią naciskam na środkowe żebro , to boli mnie kosc, a po prawej tak nie jest, wiec na pewno jest zle... No ake kto normalny dotyka sobie zebra? Mialyscie kiedys taki objaw? :((((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, ja ćwiczę od 20 do 40 minut, zależy co akurat robię. jeden dzień robię jakieś cwiczenia na nogi, brzuch taka troche chodakowska, kolejnego sie rozciągam, a w między czasie proponuje trening relaksacyjny (są na yt, wydawac sie moze ze strasznie nudne, ale naprawde uspokaja).

 

poza tym wiecie ile kosztuje prywatnie gastroskopia? bo wlasnie sie okazalo, ze moje skierowanie moge wykorzystac tylk w danej placowce, a to jest daleko od mojego domuu. ile sie czeka jak prywatnie sie zapisuje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopóki nie przestaniecie czytać w internecie na temat chorób, to będziecie wracać do punktu wyjścia. Ja już jestem na tym etapie, że czytam bardzo sporadycznie, jasne lęk jest, czasem choroba jakaś wpadnie do głowy, ale nie czytam na ten temat, naczytałem się już wystarczająco. Jedyne co mnie martwi, to ta zla tolerancja cieplych temperatur, wybroczyny czerwone jak pieprzyki, no i zla tolerancja wysilku , ale takie objawy to moze miec multum chorob, tak naprawde, kazda choroba zaczyna sie od objawow takich samych praktycznie, wiec mozna sobie wkrecac i wkrecac, nefretis no chyba sobie żartujesz? Terapia to podstawa. Leki wyciszą cię na chwilę i i tak niecałkowicie. Ja niestety mam czekać na termin terapii do pół roku, więc zobaczymy, narazie leki działają nie mogę powiedzieć, że nie, całości objawów mi to nie usunęło, ale bardzo pomaga, bo nie śledzę w internecie for z chorobami, oprócz tego. Na tarczyce sie zbadam 5 grudnia i na nic wiecej, jedynie jesli kasa wpadnie to usg zrobie tarczycy i nic wiecej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sinister, masz racje a najgorzej juz fora onkologiczne czytać bo czasu ktoś ma takie objawy jak my i ma raka ale to nie znaczy ze my go mamy. Objawy moga byc takie same a choroby różne a my sie tylko potem nakręcamy.

Ja sobie ciągle powtarzam nie wszystko jest rakiem i ze rak nie boli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja dzis okropnie spałam, lęki, bole brzucha wzdęcia, kolka pod prawym żebrem, strach, ze to rak.

Dzis doszłam do wniosku ze wolałabym ze sobą skonczyć niż zyć z rakiem niz zyc ze świadomością bycia chorym na nowotwów, powolnego umierania, szpitali i badań.

Dostane od mamy kilka tabletek Sedam, jakis lek przeciwlękowy (zna ktoś?), musze cos wziąc bo zwariuję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, ten lek podobny do xanax. musisz uważać z nim weź na poczatku pól tabletki. te leki jako dorażne są super. tylko uzależniają.

Ja ,że boje się latać samolotem to weziłam lek o nazwie Frontin, to ta sama grupa. w sumie ponad 10 godzin lotu a ja miałam na to wyjeb..ne:)

weź sobie pól tablety a do godziny poczujesz się lepiej.

 

-- 27 lis 2014, 13:51 --

 

angie1989, o jakim raku Ty mówisz? Kochana nam hipciom nic nigu poważnego nie ma. ja dziś czuje spietę mięsnie a to temu ,że wczoraj poczytałam o SM i uczucie lekich zawrotów głowy....

ale olewam to! od stycznia mam awans w pracy :) to znak ,że mam tu jeszcze trochę do zrobienia na ziemi:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie mogę się doczekać wzięcia, bede miała popołudniu. jestem ciekawa czy zadziała.

jak za działa i bedzie ze mną OK to ide do psychiatry bo sprawa bedzie jasna

łażę dzis po domu i ryczę, tak bardzo boje sie tego zasranego raka ze to juz jakis obłęd, tak bardzo pilnuje swoich dolegliwosci, nic nie ma prawa mnie zaboleć, dodatkowo zrobił mi sie krótszy, płytki oddech.

Nie jestem w stanie nabrac powietrza w pełni, mam ścisnięte płuca i brzuch

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopóki nie przestaniecie czytać w internecie na temat chorób, to będziecie wracać do punktu wyjścia. Ja już jestem na tym etapie, że czytam bardzo sporadycznie, jasne lęk jest, czasem choroba jakaś wpadnie do głowy, ale nie czytam na ten temat, naczytałem się już wystarczająco. Jedyne co mnie martwi, to ta zla tolerancja cieplych temperatur, wybroczyny czerwone jak pieprzyki, no i zla tolerancja wysilku , ale takie objawy to moze miec multum chorob, tak naprawde, kazda choroba zaczyna sie od objawow takich samych praktycznie, wiec mozna sobie wkrecac i wkrecac,

dobrze napisane :) :brawo:

 

-- 27 lis 2014, 14:04 --

 

nefretis, ja tak mam zawsze jak mam atak. muszę ziewać,żeby dobrze złapać powietrze.... Kochana to nerwica:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo31 ja niby wiem, że niektóre jazdy mam nerwicowe, ale tylko niektóre. Znam je dobrze, godzę się z nimi bo miałam je latami. Np. ten oddech. Ale nie godzę sie na bóle jelit (np. w jednym miejscu) i biegunki bez powodu bo one nie kojarzą mi się z nerwicą :(

 

sinister, dobre podejscie, żadne SM. Nie czytaj. Ja wczoraj czytałam o Crohnie i noc z głowy + silne objawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, nerwica daje tyle objawów ,że głowa mała.

a co SM znam osobę z tą chorobą i u niej zaczęło się od złego widzenia na jedno oko. wniosek z tego ,że nic mi nie jest:)

a jelita to bardzo bardzo częsty objaw nerwicy w połączeniu z brakiem ruchu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis masz ogromne lęki i naprawdę silną nerwicę natręctw odnośnie raka. Leki typu xanax clonazepam są tylko doraźne. Moim zdaniem powinnaś iść natychmiast do psychiatry i na psychoterapię. Musisz koniecznie wziąść się w garść dla swoich dzieci. Sprawa wg mnie jest poważna.

 

-- 27 lis 2014, 14:34 --

 

Próbowaliście kiedyś zmierzyć się z waszym lękiem?

 

-- 27 lis 2014, 14:37 --

 

Jeśli chodzi o jelita to moje też wariują. Nie przejmujcie się. Teraz pije Colon c, ohydne to jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis masz ogromne lęki i naprawdę silną nerwicę natręctw odnośnie raka. Leki typu xanax clonazepam są tylko doraźne. Moim zdaniem powinnaś iść natychmiast do psychiatry i na psychoterapię. Musisz koniecznie wziąść się w garść dla swoich dzieci. Sprawa wg mnie jest poważna.

 

-- 27 lis 2014, 14:34 --

 

Próbowaliście kiedyś zmierzyć się z waszym lękiem?

 

Tzn? jak zmierzyć w jakim sensie?

 

Wiem, ze jest źle. Nie wiem w któą iśc stronę, naprawdę mam okropny dylemat. Czekam wręcz na jakiś znak z nieba :shock:

Czy mam juz dzis umawiać się do psychiatry czy dalej robić badania, gastrolog, gastroskopia, kolonoskopia, jakieś TK i inne cuda. Niech stanie się coś żeby wiedziała. Tak bardzo boje sie tej gastroskopii że oczywiscie od rana mam srake a do 3.12 jeszcze troszkę czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretisale jaki znak z nieba? Psychiatra tylko Ci pomoże, nie zaszkodzi. Ja do psychiatry chodzę prywatnie natomiast psychoterapię będę mięc na NFZ. Ja mam przez minimum pół roku brać Mozarin, a na pewno się wydłuży okres zażywania, bo dopiero za pół roku będę mieć terapię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis Zmierzyć się z lękiem... przykładowo ja mam ostatnio ogromny lęk przed siedzeniem w domu z córką z powodu jej chorób jak zapalenie oskrzeli itp. Jednak w końcu postanowiłam zmierzyć się z tym, spokojnie przemyśleć tą kwestię i zadałam sobie to pytanie : a jak nawet zachoruje i będę musiała zostać w domu to co w sumie takiego się stanie? Zaczęłam racjonalnie walczyć z tym i szukać pozytywnych rzeczy siedzeniu w domu. Nie wiem jak to inaczej wyjaśnić:)

 

To moje zdanie , wybór Twój ale uważam że powinnaś umówić się już dzisiaj do psychiatry, opowiedzieć wszystko co Cię trapi i zacząć leczenie, do tego psycholog. Chcesz dalej tak żyć jak teraz? Olej te badania. Najważniejsza jest psychika !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, musisz iść do psychiatry i psychologa. Naprawdę Ci pomogą. Ja już też byłam u psychiatry i już po 20 minutach rozmowy stwierdziła, że mam stany lękowe. Na pewno zapisze Ci leki. I tutaj właśnie chciałam Cie uprzedzić, że przy wszystkich lekach działających na układ nerwowy mogą wystąpić skutki uboczne. Nie zawsze ale mogą, więc jeśli weźmiesz tą tabletkę i się gorzej poczujesz to nie wpadaj w panikę, organizm musi się przyzwyczaić :). Poza tym może isę zdarzyć sytuacja, że nie poczujesz sie po niej lepiej - niektóre leki działają dopiero po tygodniu czy dwóch. Rozmawiałam powtórnie z mamą, która pracuje w szpitalu neuropsychiatrycznym i znów mi powtarzała, że od stresu dzieją się czasem rzeczy niedorzeczne i aż trudno uwierzyć, że to tylko od stresu. Można przestać mówić, słyszeć, widzieć, więc nie przejmujmy się bolącą głową czy sraczką bo jest milion innych przyczyn tego stanu rzeczy. Rak jest zawsze diagnozą ostateczną i najrzadszą. Proponuje nie wchodzić na strony onkologiczne, bo tam piszą tylko o rakach. Proponuje wejść na strony o stresie i tam poczytać.

Jeszcze wszystko co napisałam wezmę do siebie i będzie super! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis masz ogromne lęki i naprawdę silną nerwicę natręctw odnośnie raka. Leki typu xanax clonazepam są tylko doraźne. Moim zdaniem powinnaś iść natychmiast do psychiatry i na psychoterapię. Musisz koniecznie wziąść się w garść dla swoich dzieci. Sprawa wg mnie jest poważna.

 

-- 27 lis 2014, 14:34 --

 

Próbowaliście kiedyś zmierzyć się z waszym lękiem?

 

-- 27 lis 2014, 14:37 --

 

Jeśli chodzi o jelita to moje też wariują. Nie przejmujcie się. Teraz pije Colon c, ohydne to jest.

popieram Cię w 100% bo sama dopóki nie poszłam do psychiatry to co tydzien miałam innego raka a jak zaczęłam terapie u psychologa to jest 100 razy lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moi kochani dziękuję dziś wam wszystkim po kolei za każde słowo, Tobie sinister, malenstwu, martini, Krwiozercza_Myszo.

Cieszę się, że jestem wreszczie na tym forum, wczesniej pałętałam się po róznych onkologicznych, doktorach.pl itp czytając pytania ludzi i odpowiedzi lekarzy lub innych chorych. Śledziłam historie chorych i gdy w koncu dochodziło do czyjejś smierci, płakałam, nie mogąc funkcjonowac w domu. Cała jazda z rakiem zaczeła się od pieprzonej książki 'Chustka' o młodej, pełnej życia lasce, która umierała powoli na raka żołądka (miała dużo przedziwnych objawów, też niby nerwica) i żegnała się z synkiem. Cos okropnego. Byłąm tak na nią zła, ze nienawidziłam jej za to że opisała to.

Tak bardzo wryło mi się to w mózg , ze nie wiem jak się z tego wykaraskam.

 

martini, czasami próbowałam wyobrażac sobie to najgorsze i spokojnie krok po kroku iść w myslach, jak zdrowa osoba, bez lęków, racjonalnie. Nie umiem. Takie lżejsze rzeczy owszem. Nawet wobec moich bliskich. Ale najgorszy problem jest we mnie samej, moze to pier...lony egoizm, którego nie znoszę w sobie. Ale każdy z nas ma problem z własnym Ja i z własną osobą. Nadmierne skupienie na sobie. Kurde ale jestem zła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sinister, wlasnie wczoraj tak sobie myślałam o tym ze gdybyśmy komuś z nowotworem tak marudzili to być chyba nam w twarz dal za to ze nie doceniamy zdrowia i sobie wmawiamy różne rzeczy.

nefretis, kochana tak samo jak ty czytam te historie na forach onkologicznych. Tak jak o raku jajnika czytałam potem babka umarła w końcu si okazali a ja w płacz panika...

Te historie nie są na nasza psychikę. Choc jak ktos sie wyleczy to mnie pociesza

Kochana ty miałaś usg jestem spokojna i pewna ze nic ci nie jest.

Ja się boje ze cos mam w tym brzuchu jak myślicie? Prawie ciągle to mnie boli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×