Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy PiS wygra wybory ?


carlosbueno

Rekomendowane odpowiedzi

ostatnie sondaże PiS 32%, PO 26%, SLD 15%. Jak tak dalej pójdzie to różnica na korzyść PiS będzie taka jak kiedyś miało PO, no ale nie sądzę żeby PiS miał kiedykolwiek wynik gwarantujący samodzielne rządzenie, chyba że jego przeciwnicy nie poszliby do wyborów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekawy takiej sytuacji jakby PiS dostał ponad 50% i samodzielnie rządził przez 4 lata. I generalnie sytuacja społeczno- gospodarcza kraju nie zmieniała się, może nawet nieco pogorszyła co by na to powiedzieli fanatyczni wyborcy PiS. Bo dziś od nich słyszę że całej złej sytuacji kraju winne jest PO i Tusk, jacyś ruscy czy niemieccy agenci itp. i że jakby to zlikwidować to Polska byłaby mlekiem i miodem płynącą, stała by się światową potęgą gospodarczą a ludzie żyli by bezpiecznie i dostatnio itp. Oczywiście to jeden wielki pic nawet jak PiS-owi udało by się nieco ograniczyć korupcję( ale też tego pewny nie jestem) to sytuacja przeciętnego Kowalskiego by się nic nie zmieniła zarabiał by tyle samo a służba zdrowia kulała by tak samo jak budowa autostrad. Oczywiście PiS by coś wymyślił zwalał na poprzedników albo jakiś agentów żeby tylko być bez winy, tak jak dziś Tusk zwala wszystko na światowy kryzys( choć to akurat ma jakieś częściowe usprawiedliwienie ale nie całkowite)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korupcja to plaga.Ale korupcja to nie tylko tam na górze,korupcja to też to co jest na dole.To nauczyciel, który zmusza ucznia by zapłacił 1000 zł za dobrą ocenę na półrocze. To pielęgniarka, która od rodzinny pacjenta wymusza codziennie po 100 zł.Bo inaczej wody nie poda.Z tym walczmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie,PiS wiele zmieni na lepsze jesli wygra,nie dlatego nawet że chce ale że musi.Siły przeciwne PiSowi to zarazem siły które utrzymują w kraju status qou,osłabienie ich to wzmocnienie pisu a przy okazji szansa na poważna polityczną i gospodarczą zmiane w Polszy naszej koffanej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czym sie różni "muszenie" PiSu od muszenia innych partii?... Nawet zwolennicy PiS przyznają że ta partia nie jest gotowa przejąć władzy... Proponuje zrobić myslowy eksperyment. Czy gdyby wyborcy PiS, czyli ludzie popierający ideologie i program PiS wygrali by wybory i mieli twprzyć rząd to byłoby lepiej?...Nie. Ponieważ sie do tego nie nadają, bo nie mają pojęcia, intelektu, kadr itd... Tak samo jak PiS. No oczywiście można zrobić rząd fachowców, może jacyś sie znajdą...

 

Rządy PiS będą jednak złe z innego powodu... Mianowicie z tego, że ta partia jest po prostu przesiąknięta mentalnością J.Kaczyńskiego. Skrót 4 letniej kadencji można sobie wyobrazić w oparciu o ostatnią konferencję prasową J.K... 10 minut o katastrofie i oskarżenia że Lasek wykonuje zlecenie Putina(czyli populistyczna papka dla gamoni) a o budżecie 10 sekund i "gdzie są pieniądze"...

 

dla mnie J.K jest skrajnym neurotykiem. Jest zupełnym bezideowcem, jest człowiekiem niedojrzałym, bardzo zakompleksionym jako on sam, ale także jako Polak...Jako zupełny bezideowiec on musi mieć bezwzględną większość(ponieważ demokracja to dla niego tylko fasada). Nie będzie jej miał, więc 4 lata wykorzystana budowanie religii smoleńskiej i propagandę. On niczego nie poprawi, bo on nawet nie będzie czegokolwiek robił

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czym sie różni "muszenie" PiSu od muszenia innych partii?

Tym że PiS żeby przetrwać musi obalić układ sił politycznych i biznesowych które rządzą współczenie Polską.Jarek w pewnym sensie przewodzi partii która jest antysystemowa,jeśl solą w oku dla ludzi którzy zyskali największe pieniadze i władze na porozumieniach z '89 roku.Nie myśl że sugeruje jakiś spisek,po prostu w miejsce każdego zrujnowanego systemu władzy wchodzi inny,natura nie znosi próżni,a ten który wszedł jest szkodliwy dla Polski z wielu powodów.Najprościej mówiąc zbyt wielu ludzi przegrało na transformacji a większość puli zgarneli Ci którzy nie powinni i broną oni teraz tego co wygrali kosztem dobra Polski.

 

Wiesz nie obraź sie,wiele można zarzucić Yarowi ale nie to że jest bezideowcem :roll: Jest graczem,strategiem,tak musi robić każdy realistycznie myślący polityk,ale ma bardzo silną podbydowe ideologiczną tego co robi,może nawet za silną :roll:

Ponieważ sie do tego nie nadają, bo nie mają pojęcia, intelektu, kadr itd...

Nie mają intelektu...nie wiem czy badałeś IQ przedstawicieli pisu i porownywałeś z innymi partiami,ale PIS ma kadry,własciwie brakuje tylko jakiegoś znanego ekonomisty żeby wsio grało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

J.K oczywiście bardzo dużo mówi o ideach, postawach, wartościach. Pewnie że jest wrażenie, że może nawet jest tego zbyt duzo... Jest jednak bezideowcem. Nie mówię cynikiem. Chodzi mi o to, że wszystkie idee o których mówi są ok, bo są one dla niego i on sie nimi kieruje...Jednak traktuje je instrumentalnie i jak już pisałem bardzo neurotycznie. Idee nie są w żaden sposób dla niego nadżędne do jego samego...

 

J.K chce wielkiej Polski...ale on chce ją zbudować. Gdyby Polska była wielka bez jego udziału, to on tego nie zaakceptuje. W taki sam sposób on jest patriotą. On nim jest, ale jak ktoś inny tez nim jest (choć może troche inaczej, lub sa w konflikcie) to on tego nie zaakceptuje i tak w kółko...On chce władzy i dopiero potem będzie sie kierował ideami i dopiero potem będzie tworzył państwo, społeczeństwo...Jednak wszystko to czym chce sie kierować, dla niego nie istnieje w innym scenariuszu. To jest bezideowość. On w swojej głowie widzi to pewnie zupełnie inaczej, ale to żaden problem bo "oni" stoją tam gdzie kiedyś Zomo i on tak widzi wszystko...To jest w gruncie rzeczy bezideowiec, ponieważ jest strasznie niedojrzałym egocentrykiem...Neurotyzm w gruncie rzeczy sprowadza się do tego, że wszystko sie niejako podporządkowuje swojemu ego... Jestem patriotą, ale w zasadzie dla siebie. Ja potrzebuję, pragnę być widziany jako patriota.Taki dla mnie jest J.K....Dla niego spokój społeczny nie jest wartością, rozwój obywateli nie jest wartością itd... to nie sa wartości same w sobie, ale wartości którymi on chce sie kierować jak już zdobędzie władzę...kiedy będą pracować na niego, a do tego czasu będzie to niszczył i nawet tego nie zauważy...

 

On jest tylko politykiem. Polityka to dla niego idealne i naturalne miejsce. Ponieważ on jest zakompleksiony i nie lubi siebie, nie lubi tak naprawdę tez ludzi. Jednocześnie uważa sie za lepszego...W polityce on nie musi sie zmagać z emocjonalną bliskością z innymi. Jednocześnie może mieć władzę, kierować ludzmi, traktować jak plastelinę którą on ugniata. Ludzie jednocześnie go uwielbiają, inni nienawidzą...no ale ci to są zdrajcy, komuniści, marsjanie itd...Miał racje Bartoszewski jak mówił o dewiantach psychicznych. To wszystko po prostu w nim jest, to widać i to z niego emanuje. Może ciężko to skonkretyzować, ale on taki jest... Im bardziej on bedzie mówił i chciał, tym będzie bardziej na odwrót. On nie jest zdolny do robienia czegokolwiek...To jest człowiek jako on sam nieistniejący...on istnieje tylko jako polityk, w polityce i tylko takie relacje z ludzmi mu odpowiadają...

 

Ja nie jestem przeciw PiS. Ja jestem przeciw ludziom z taką mentalnością. Shopenhauer napisał

"Każdy jednak żałosny dureń, który nie posiada nic na świecie, z czego mógłby być dumny, chwyta się ostatniej deski ratunku, jaką jest duma z przynależności do danego akurat narodu; odżywa wtedy i z wdzięczności gotów jest bronić πυξ και λαξ [rękami i nogami] wszystkich wad i głupstw, jakie naród ten cechują" to jest J.K. i jego patriotyzm. On musi być wielkim patriotą, ojcem narodu. Jego cheć bycia wielkim jest odwrotnie proporcjonalna do jego wewn poczucia bezwartościowości....On jest jak dziecko we mgle i ja nie chce żeby tacy ludzie byli chociażby przewodniczącymi związku wożnych. Te jego namiętności, potrzeby, kompleksy będa widoczne w kazdym jego działaniu i to one będa go i nie daj losie nami kierować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PiS wygra czy nie wygra - co to zmieni? Oni wszyscy są - jak to mówią w moim regionie - "po jednych piniondzach", reprezentują interesy tylko i wyłącznie najbogatszych, bo siedzą w ich kieszeniach. PO i PiS na początku obecnego stulecia startowały w wyborach ze wspólnej listy,a w 2005 r. zamierzały utworzyć koalicję rządową. Teraz jedni drugich wyzywają od "moherów", "lewaków", "komuchów", "nienawistników" albo "zdrajców Narodu", choć ideologicznie niewiele się od siebie różnią, wielu politykierów przeszło z PiS do PO lub na odwrót. Pożyteczni idioci dają się wciągnąć w tę wojnę, choć tak naprawdę panie i panowie z PO i PiS za kulisami władzy wspólnie grillują i chleją za pieniądze podatników, z których śmieją się do rozpuku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pożyteczni idioci dają się wciągnąć w tę wojnę, choć tak naprawdę panie i panowie z PO i PiS za kulisami władzy wspólnie grillują i chleją za pieniądze podatników, z których śmieją się do rozpuku.

Nie będę komentował . Powiem tylko ,że pani Kopacz bardzo się żalila ,że w Sejmnie nawet w windzie ( czy czymś takim ) nikt jej z parti prawicowych nie mówi nawet dzień dobry . I dobrze ,bo akurat jej bardzo nie lubię za cały burdel jaki zostawiła w Służbie Zdrowia. Nikt tam nie klania się , ani nie wymienia sobie nawzajem uprzejmości. Trwa walka na każdym poziomie. Walka o dobro Polski . I PIS tę walke wygra już wkótce.

A jak wygra , mam nadzieje ,że zmieni paranoję zdawania Prawa Jazdy. Moja Nadzieja!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja życzę PiS żeby wygrało wybory i samemu lub z kimś( ale nie z PO, SLD) utworzyło rząd większościowy. Wtedy okazałoby się czy ten mityczny układ okradający Polskę istnieje i czy rządy tej partii przyniosły by wzrost gospodarczy, poprawę funkcjonowania państwa, likwidacje korupcji itd. Szczerze mówiąc wątpię i ludzie by zobaczyli że to całe pisowskie gadanie to ściema, choć chciałbym się mylić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak, tak Kalebx... Polityka to władza, ale to nie szczyt władzy... Na pewno jest wielu ludzi z cienia co robią sobie interesy, mając wszystko w dupie...Jednak uznawanie Kaczynskiego za autsidera, za kogos spoza "układu" to jest jego mistrzostwo świata... Lepper-ok. Mikke-ok, ale Kaczynski? To jest jedno i to samo co SLD, platforma, AWS, UW itd...Popatrzcie na sprawy Kornatowskiego, Kaczmarka, afery gruntowe

Jeśli jest jakikolwiek układ, to mu zwisa jaka partia jest u władzy...Popatrz chociażby na Radio Maryja. Kaczyński jeszcze ileś lat temu mówił jasno, że Rydzyk to rosyjski agent. Nie miął co do tego watpliwości(tak jak dziś)...ale czy wspólne interesy ich nie połączyły? Czy nie nastąpiła zmiana o 180 stopni? Tak sie robi interesy i tak sie tworzą układy,układziki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym partia która ma duże poparcie społeczne, realną szansę na władzę( jak teraz Pis) przyciąga różnego rodzaju szumowiny, kombinatorów itp czasem b. dobrze się maskujących doświadczyło tego SLD, PO i PiS mimo że mówi inaczej też by się prawdopodobnie od tego nie uchroniło zwłaszcza na niższych szczeblach nie są wstanie wszystkich zweryfikować. PiS kreuje się na partie ideową, bez żadnych ciemnych interesów dla których liczy się tylko dobro Polski pewnie wielu członków takich jest ale dla sporej ilości polityka to szansa na nachapanie się, załatwienie posad i interesów nawet najbardziej ideowe partie tego nie unikną a zmiana rządów ogranicza się często tylko do zmiany ludzi na stołkach bez poprawy w rządzeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudno żeby nie było burdelu jak PiS robił porządek z przestępczością w kraju sprzestępczonym do samego szpiku kości. Burdel ten i zamęt w głowach Polaków przez 2 lata sukcesywnie i codziennie (niczym propaganda radziecka) robiły pro-przestępcze media oraz chorzy na wściekliznę przedstawiciele partii pro-przestępczych. Pamięam dobrze ten okres. Ludzie podkręceni tą propagandą niczym głodne pelikany w zbiorowej histerii "wszystkich pozamykają" "Kaczyński to idiota". No jakoś mnie i ludzi z mojego otoczenia którzy żądnych wykroczeń ani przestępstw nie popełniali nikogo nie pozamykano. Zato paru bandziorom z mojego miasta się ukruciło i powoli zaczynało byćtak jak to jest w każdym innym w miaręzdrowo zarządzanym państwie. Prawo zaczęło działać, zwiększyłą się liczba leków i zabiegów refundowanych z NFZ'u. Wprowadzono dodatkowe przywileje socjalne, wzrósł dobrobyt obywateli (widzę to po wynikach sprzedaży firmy za kadencji Pisiorów).

Ogólnie temat rzeka. Ja generalnie nie jestem ultrasem tej partii a tym bardziej Kaczyńskiego którego zbytnio nie lubię lecz fakty jakie są takie są. Ulegliśćie "szatańskiej" propagandowej papce wtedy i o to właśnie chodziło - aby obalić rządy w niesmak przestępcom którzy doprowadzali przez 15 lat i doprowadzają znowu od 2008 roku ten kraj do ruiny. To tylko moje zdanie oczywiście... bez spinki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie...to wszystko było widać. Zmiana w 2 lata. Po prostu nobel z inżynierii społeczno-politycznej. Nawet na ekonomie w skali makro zdążyli wpłynąć, będąc z pełni zdeterminowanym poprzednimi rządami i ich decyzjami...to po prostu nie ma sensu.

 

Co do prawa, to ja sie nad tym troche zastanawiałem przy okazji tych małych afer związanych z CBA... Wiadomo, że CBA potrzebowało sukcesów, potrzebowało pokazać że jest skuteczne i chroni obywateli, że oczyszcza państwo...co pokazali jako sukces? Lekarz, Marczuk Pazura, Sawicka...Blida raczej nie była sukcesem... Wszystkie te sprawy były niejednoznaczne i wszystkie skończyły sie dla CBA żle... To świadczy o tym, że oni nie mieli żadnych sukcesów. Ja mówię o wielkich aferach korupcyjnych, mówię o powiązaniach mafijnych, politycznych biznesowych... Tego nie było wcale, więc zaczęto pompować sprawę lekarza co brał pióra po operacji, Marczuk Pazury, która jak sie okazało nic nie zrobiła, Sawicką i Blide która sie zastrzeliła strzałem w splot słoneczny :shock:

 

To była służba elitarna, mająca ogromny budżet, składająca sie z najlepszych, mająca duże uprawnienia i możliwości...i nie zrobiła nic. To sa fakty. Nawet jeśłi uznamy, że Doktor, Marczuk Pazura, Sawicka byli 100% winni wszystkiemu...to to jest porażka. To oznacza że ta służba nie potrafiła nawet postawić jakichkolwiek zarzutów poważnym graczom...Sprawa doktora to sprawa dla komendy powiatowej i 3 funkcjonariuszy. Jednak zostały wydane miliony na Dr Mengele...szukanie haków na celebrytów to juz zwykła polityka...Zagrania mające na celu upolowac kogos medialnego. To samo z Kwaśniewskim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do wzrostu gospodarczego za czasów PiS, to rzeczywiście był wtedy najwyższy w XXI wiecznej Polsce, ale nie dopatrywałbym się w tym cudownego działania PiS pewnie gdyby ta partia rządziła dalej kryzys i tak by obniżył ten wzrost. Od niektórych sympatyków PiS słyszę że jak oni przejmą władzę to w mig dogonimy zachód, przez ukrócenie korupcji i układów pensje wzrosną 2-3 krotnie i w ogóle będzie raj na ziemi, wiadomo że to brednie ale niektóry w to wierzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No a czemu nie? Przecież my nie dogoniliśmy zachodu nie dla tego, że to jest trudne, że trzeba sie wykazać wiedzą i poprawić wiele dziedziń życia co jest po prostu skomplikowane i złożone. My tego nie zrobiliśmy, bo jest układ, rządzą przestępcy, agenci Rosji, ubecy, zydzi i inni wrogowie Polski i Polaków. Oni po prostu specjalnie tego nie robią. Jak będzie PiS to po prostu to zrobi...tak po prostu. Oni sa ok i mówią że zrobią więc zrobią

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zujzuj, Polska powinna się porównywać z postkomunistycznymi krajami regionu a nie z zachodem, a w porównaniu do ex- demoludów nie najgorzej stoimy co prawda daleko nam do takiej Słowenii np. ale to był najbardziej uprzemysłowiony region Jugosławii i przed 1989 rokiem był od nas sporo bogatszy tak jak np Węgry( które już gospodarczo dogoniliśmy) czy Czechy do których się zbliżyliśmy. Oczywiście po 89 roku popełniono mnóstwo błędów, ale wszędzie je popełniano i nie ma tragedii, Polska to był kraj zacofany gospodarczo już od XVI wieku i zawsze byliśmy do tyłu względem większości Europy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×