Skocz do zawartości
Nerwica.com

smierc bliskiej osoby


Katusza

Rekomendowane odpowiedzi

Katusza, wiem, że Ci ciężko teraz, na pewno nigdy nie będzie tak jak kiedyś, ból nie minie, ale na pewno z czasem się zmniejszy, będzie jakoś tak lżej - chociaż chyba dziwnie to brzmi, trzeba czasu, bardzo dużo czasu :-|

 

mnie jeszcze czasami jest ciężko, ale jest inaczej... lżej... chyba...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katusza, byłeś z tym u psychiatry, aby dał coś na złagodzenie efektów tej strasznej tragedii, abyś choć przez chwilę mógł spojrzeć na życie? Może u psychoterapeuty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy to się stało? Ile ten stan już trwa? Być może powinieneś udać się do psychologa, jesli sobie z tym nie radzisz. Psycholog powinien Ci pomóc. Są także specjalne terapie dla osób, które przechodzą smierć bliskich i tam mogą pomóc sobie z tym poradzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katusza, byłam otępiona, taki mechanizm obronny mi się włączył... do tego byłam pod opieką psychiatry, leki dużo pomogły, Tobie radzę zrobić to samo, jeżeli czujesz że jest Ci bardzo ciężko, jeżeli ten stan jest dla Ciebie nie do zniesienia to idź do psychiatry, na razie nie radzę chodzenia po psychologach bo sprawa jest zbyt świeża...chociaż zależy pewnie kto co woli...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Życie pewnie zawsze juz będzie inne niz było wcześniej, dobrze by było zebyś monitorował swój stan poki co sam a jak zacznie siię dziać gorzej to jednak bym polecała psychiatrę i psychologa.Jak będziesz czuł,ze wpadasz w stan smutku, który uniemozliwia Ci normalne funkcjonowanie to jednak specjalista sie przyda, ale tak jak napisała Coma na razie to jest za świerze żeby cos powiedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katusza, nie trzeba być chorym psychicznie żeby móc poprosić psychiatrę o pomoc, psychiatra po prostu wspomoże Cię lekami, ulży w cierpieniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmierć bliskich osób następuje niezależnie od naszej woli. Czy masz bliskich, którzy Cię w tym wspierają?

A skoro z góry zakładasz, że psychoterapeuta nie pomoże, to nie pomoże. Jednak, skąd wiesz, że nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katusza, doskonale Cię rozumiem.Sama byłam świadkiem śmierci kogoś bliskiego,i mimo że to już rok z groszami po,ja się czuje wcale nie lepiej.Ale wiem,że trzeba iść "do przodu",i dzięki temu między innymi jakoś to znoszę.Czas nie leczy ran,on tylko nas przyzwyczaja do bólu....musisz walczyć o siebie...ona by z pewnością by nie chciała,żebyś się poddał...trzymam gorąco kciuki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×