Jestem biegaczką i wiem, że wracając do biegania, może napaść Cię duszność i zadyszka. Moim zdaniem, wysokie progi od razu sobie nakładasz. Od zera do treningów 3-4 razy w tygodniu, spacerówi basenu? A może by zacząć od marszobiegów? Albo od Nordic Walkingu, by wzmocnić swoją wydolność? Bieganie jest rewelacyjne, ale zaczynając je lub wracając do niego można się naprawdę sparzyć. Warto się odciąć od tego, co było kilka lat temu.
"Miałem przypadki, że podczas biegania, miałem nieprzyjemne uczucie utraty kontaktu z rzeczywistością." - z czego to wynikało? Czasem to występuje, gdy wpadnie się w trans biegania, biegnie się do odcięcia prądu lub ma się ścianę na maratonie.