Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ivaaa

Użytkownik
  • Postów

    202
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Ivaaa

  1. Ivaaa

    Proszę o pomoc.

    Dokładnie o to samo chciałam spytać - rozmawiałeś z nim?
  2. Witamy :) Jeśli można spytać, to w jaki sposób pracujesz ze sobą?
  3. A co Ci daje ten strach, że nawet jak z tego wyjdziesz to powróci?
  4. Kartoteka musi tam pozostać. Myślę, że nie ma sensu się fiksować czy czytał, czy rozpowiedział, co myśli. Nie masz na to chyba wpływu, co?
  5. A po co się w ogóle truć?
  6. Ivaaa

    Pomoc koledze.

    To są najprawdopodobniej stany schizofreniczne po narkotykach. Jedyną osobą, która może mu pomóc jest on sam. Porozmawiaj z nim szczerze, zaproponuj, że możesz z nim pójść do psychiatry, jednak nie bierz odpowiedzialności za jego życie, dobrze? Potrzeba mu lat, by z tego wyjść, o ile to możliwe w ogóle.
  7. Uważam, że warto pójść do psychologa, psychiatry. Organizm, jeśli nauczy się tak reagować może mieć potem trudność z odzwyczajeniem. A co robisz, by pracować nad stresem?
  8. Pytasz, jak to zatrzymać. Spytaj siebie jaką zastosować profilaktykę i do tego nie dopuścić? Poczytaj o tym w Internecie - mi na to pomagają m.in. żywe kolory i uprawianie sportu, ale to kropla w morzu. Jeśli już teraz jesteś negatywnie nastawiony, to nie za dobrze wróży.
  9. Jestem biegaczką i wiem, że wracając do biegania, może napaść Cię duszność i zadyszka. Moim zdaniem, wysokie progi od razu sobie nakładasz. Od zera do treningów 3-4 razy w tygodniu, spacerówi basenu? A może by zacząć od marszobiegów? Albo od Nordic Walkingu, by wzmocnić swoją wydolność? Bieganie jest rewelacyjne, ale zaczynając je lub wracając do niego można się naprawdę sparzyć. Warto się odciąć od tego, co było kilka lat temu. "Miałem przypadki, że podczas biegania, miałem nieprzyjemne uczucie utraty kontaktu z rzeczywistością." - z czego to wynikało? Czasem to występuje, gdy wpadnie się w trans biegania, biegnie się do odcięcia prądu lub ma się ścianę na maratonie.
  10. Ivaaa

    ot

    Moim zdaniem, uświadomienie sobie, że nie chce się mieć dzieci i nie posiadanie ich jest o wiele bardziej odpowiedzialne i mądre niż rodzenie ich na siłę i robienie im krzywdy.
  11. Gdybym ja była tą dziewczyną, wolałabym właśnie zakończenia związku skoro się brzydzisz. Albo akceptujesz jej przeszłość i odcinasz się od tego - zamykasz ten rozdział w jej życiu, tak jak ona to zrobiła, albo kończysz związek. Według mnie koncentrowanie się na wcześniejszych doświadczeniach jest destrukcyjne dla relacji. Zastanów się jak miałoby to wyglądać za rok, za 5 lat, jeśli tego nie zmienisz.
  12. - zgadzam się. Pracowałam kilka lat z osobami z Zespołem Aspergera, nawet prowadziłam z nimi badania. Wątpię, by którykolwiek z nich dzielił się na forum swoimi spostrzeżeniami. Jeśli Ci to przeszkadza, zapraszam do psychologa, psychiatry. Jeśli nie - odpuść. Jeśli chcesz to zmienić - działaj.
  13. Wiele osób się nie diagnozuje, bo nie widzi w sobie problemu. I dopóki rażąco nie krzywdzą innych, mogą przeżyć całe życie bez diagnozy i już.
  14. To się nazywa SAMOSPEŁNIAJĄCE SIĘ PROROCTWA, poczytaj o tym :-) Chodzi o to, że myślisz w taki sposób, iż działania również pod to ustawiasz i dzieje się. To jak mówić dzieciom "jesteś głupi", więc kiedy dziecko uwierzy, że jest głupie to z czasem będzie mieć gorsze wyniki w nauce niż wcześniej.
  15. Dokładnie tak. Nie leczy się samego lęku, bo ten lęk skądś się przecież bierze. A może z niskiego poczucia własnej wartości? A może z nieprzepracowanej traumy? A może z wcześniejszych doświadczeń w związkach lub ich braku? A może przekonań na temat związku? Również uważam, że najlepiej się udać z tym do psychoterapeuty.
×