Skocz do zawartości
Nerwica.com

TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)


jowita

Czy trazodon pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

224 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy trazodon pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      139
    • Nie
      67
    • Zaszkodził
      30


Rekomendowane odpowiedzi

Bylam wczoraj u psychiatry i poprosilam o trittico, ale ze przebywam za granica lekarka dala mi recepte na molipaxin i powiedziala ze sklad jest taki sam.Czy ktos z was zazywal lek o tej nazwie? Dzisiaj zaczynam go zazywac w dawce 50mg na noc przez tydzien i zarazem zmniejszylam anafranil o 25mg. Po tygodniu mam brac 75mg molipaxin i znowu zmniejszyc anafranil. Troche sie boje tych zmian...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trittico cr 75mg brałem po elicei która powodowała że libido miałem zjechane do zera! Trittico świetnie się sprawdziło w tej kwestii ale po 3 miesiącach depresja wróciła? tak się zastanawiam czy nie brałem z mała dawke(75mg na noc) a czytałem że na depresje działa w większych dawkach. Obecnie jestem na seroxacie 20mg rano i lamotrix 25mg rano i wieczór.Z tym że seroxat też zmniejsza libido i to jeszcze mocniej niż elice z resztą jeden i drugi lek z tej samej grupy SSRI. Proszę o jakieś opinie i porady....:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dr generalnie jest fanem trazodonu, ale sam wspominał że miał dwóch pacjentów u których po tym leku wystąpił blok serca i wylądowali w szpitalu, mimo że początkowo lek się sprawdzał. Także ewidentnie to nie jest lek dla każdego. Sam jak z nim zaczynałem miałem arytmię i tachykardię, na szczęście po paru dniach przeszło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Pisałam parę razy w wątku o paroksetynie - mój chłopak bierze od 1,5 tygodnia Parogen (10 mg -> 20 mg) i Trittico (25 mg). Bierze trazodon o 23:00 więc wg zaleceń psychiatry powinien był położyć się o 1:00, ale przeciągnął to, położył się po 2:00, a wstać musiał o 6:00. Rano miał bardzo długą i bardzo uporczywą erekcję, długo to trwało nim sytuacja się unormowała. Nie miało to wiele wspólnego z poranną reakcją fizjologiczną. Czytałam, że priapizm jest poważnym efektem ubocznym i trzeba go pilnie zgłosić lekarzowi, ale choć ta sytuacja była nienormalna, to nie towarzyszył jej ból więc nie wiem czy to było to. Jest się o co martwić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godz po zażyciu trazodonu jest w stanie stać na nogach? Ja po zażyciu 25mg po 10 minutach zasnąłbym nawet przy młocie pneumatycznym i nic by mnie nie obudziło, nawet Nasen mnie tak nie zwalał z nóg po chwili :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja przecieram oczy ze zdziwienia, że na kogoś trazodon nie działa nasennie. Dla mnie każda dawka to automatyczne ścięcie z nóg, mimo że już różnymi lekami się faszerowałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomyliłam się, jednak zażywa 50 mg. Co 2 tygodnie ma zwiększać dawkę o kolejne 50 mg aż dojdzie do 150 mg, a w połowie sierpnia lekarz zdecyduje co dalej. Do 3 h po zażyciu trzyma się bez większych zmian, potem musi iść spać, co jest miłe dla mojego oka, bo "normalnie" w jego życiu w ogóle nie ma takie wrażenia jak senność, potrzeba snu. 3-4 doby bez snu nie były niczym zaskakującym, ew. drzemał po 1-2 h z koszmarami i paraliżem sennym. Oby tylko nie powtórzył się taki poranny epizod - dzięki za uspokojenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja przecieram oczy ze zdziwienia, że na kogoś trazodon nie działa nasennie. Dla mnie każda dawka to automatyczne ścięcie z nóg, mimo że już różnymi lekami się faszerowałem.

O widzisz, a na mnie na przykład wcale nie działał nasennie, wręcz podczas stosowania wybudzałem się po kilka razy w nocy co nie przydarzało mi się ani wcześniej ani później na innych lekach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałam trittico przez 3 miesiące i z reka na sercu moge powiedziec ze na sen działa fantastycznie , spałam jak zabita ale co z tego jak rano nie mogłam wyczołgac sie z łóżka , pózniej doszedł ból gałek ocznych że nie mogłam patrzeć . Dodam jeszcze ze nie odczułam poprawy, lęki i depresja nie ustąpiła ......teraz biore leki starej generacji 2x dziennie pramolan i na noc doxepin i jest troche lepiej ............

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy może mieć to związek z paroksetyną lub trazodonem (wpisuję się tu, bo ma to związek z nocą więc może bardziej Trittico), ale zauważyłam coś ciekawego. Mój chłopak ma bruksizm z piekła rodem - kiedy jemu już się udawało zasnąć, to ja wtedy nie miałam najmniejszych szans na spanie; dentysta "nigdy nie widział takiego końskiego żwacza"; miał robione dwie nakładki na noc na zęby - obie przegryzł. Odkąd zażywa leki nie dość, że śpi, to jeszcze nie zgrzyta zębami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomyliłam się, jednak zażywa 50 mg. Co 2 tygodnie ma zwiększać dawkę o kolejne 50 mg aż dojdzie do 150 mg, a w połowie sierpnia lekarz zdecyduje co dalej. Do 3 h po zażyciu trzyma się bez większych zmian, potem musi iść spać, co jest miłe dla mojego oka, bo "normalnie" w jego życiu w ogóle nie ma takie wrażenia jak senność, potrzeba snu. 3-4 doby bez snu nie były niczym zaskakującym, ew. drzemał po 1-2 h z koszmarami i paraliżem sennym. Oby tylko nie powtórzył się taki poranny epizod - dzięki za uspokojenie.

 

Miałem dokładnie to samo - bezsenność, potrafiłem nie spać 2-3 doby, żyć się odechciewało. Dostałem Nasen, od którego się w końcu uzależniłem. Ale na szczęście potem była paroksetyna, która z bezsenności mnie wyleczyła i pożegnałem się z nocnymi paraliżami i lękami.

50mg to niewielka dawka, więc spokojnie będzie mógł ją podnosić w miarę potrzeby. Uważam, że paroksetyna i trazodon to dobre połączenie dla kogoś, kto cierpi na bezsenność i lęki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka00, miałem tak samo, również przez lata zgrzytałem nocą jak najęty, ale jakoś niepostrzeżenie samo przeszło kiedy zacząłem stosować antydepresanty. Akurat nie Trittico, ale bodajże na wenlafaksynie mi przeszło. Co jest naprawdę dziwne, po pod wpływem wenli zgrzytam świadomie w ciągu dnia, ale nie w nocy. Moja żona również miała ten problem, praktycznie co noc zgrzytała i to ostro, ale od kiedy dostała SSRI citalopram na PMS, przestała.

PS Również miałem nakładkę ochronną na zęby, i wstyd się przyznać, ale kiedyś ją rozdeptałem na podłodze i tyle z niej było :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×