Skocz do zawartości
Nerwica.com

Niechęc do pracy


rav71

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie! Gdyby nie humaniści, nie rozmawialibyśmy teraz po polsku! Język polski przetrwał w sporej mierze dzięki humanistom.

ja nie mam nic przeciwko humanistom ale w Polsce za dużo osób kończy studia humanistyczne zwłaszcza te państwowe, bezpłatne do których państwo dopłaca zamiast na coś innego przeznaczyć pieniądze. Ale w sumie na głupsze rzeczy kasę wydają a liczne grono młodych studiujących osób ogranicza czy bardziej przesuwa w latach bezrobocie i lepiej nasze statystyki wyglądają. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie! Gdyby nie humaniści, nie rozmawialibyśmy teraz po polsku! Język polski przetrwał w sporej mierze dzięki humanistom.

ja nie mam nic przeciwko humanistom ale w Polsce za dużo osób kończy studia humanistyczne zwłaszcza te państwowe, bezpłatne do których państwo dopłaca zamiast na coś innego przeznaczyć pieniądze. Ale w sumie na głupsze rzeczy kasę wydają a liczne grono młodych studiujących osób ogranicza czy bardziej przesuwa w latach bezrobocie i lepiej nasze statystyki wyglądają. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co jest złego w nie pracowaniu ?

Ja jeszcze trzy lata temu miałem większe problemy bo myślałem, że przez pracę się wykończę.

Spałem góra po cztery godziny a nieraz wcale bo nie mogłem doczekać się do rana.

Teraz jest już w normie bo przyplątała mi się agorafobia i leki które na nią biorę pomogły i na to.

Życie jest jak rzeka nie staraj się płynąć pod prąd ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co jest złego w nie pracowaniu ?

Ja jeszcze trzy lata temu miałem większe problemy bo myślałem, że przez pracę się wykończę.

Spałem góra po cztery godziny a nieraz wcale bo nie mogłem doczekać się do rana.

Teraz jest już w normie bo przyplątała mi się agorafobia i leki które na nią biorę pomogły i na to.

Życie jest jak rzeka nie staraj się płynąć pod prąd ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdyby za niepracowanie dawali pieniądze chociaż te 2 tys zł netto no i ludzie tak krzywo nie patrzyli na nie pracującego faceta to nawet nie myślałbym o tym żeby zawodowo pracować. Praca to tylko stres, zapierdol lub nuda, nie wiem jak dla ludzi praca może być sensem życia czasami chciałbym się cofnąć do czasów łowiectwa- zbieractwa wtedy nie było żadnej etatowej pracy i żyło się z tego co się upolowało, znalazło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdyby za niepracowanie dawali pieniądze chociaż te 2 tys zł netto no i ludzie tak krzywo nie patrzyli na nie pracującego faceta to nawet nie myślałbym o tym żeby zawodowo pracować. Praca to tylko stres, zapierdol lub nuda, nie wiem jak dla ludzi praca może być sensem życia czasami chciałbym się cofnąć do czasów łowiectwa- zbieractwa wtedy nie było żadnej etatowej pracy i żyło się z tego co się upolowało, znalazło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdyby za niepracowanie dawali pieniądze chociaż te 2 tys zł netto

a gdybym ja umiał przechodzić przez ściany :105:

niektórzy futuryści twierdzą że za parędziesiąt lat 80% ludzi w wieku produkcyjnym nie będzie pracować, będą oni tylko konsumentami żyjącymi na sporych zasiłkach. Wszystko będzie zautomatyzowane a praca będzie przywilejem dla nielicznej elity. Niestety ja pewnie nie doczekam tych czasów o ile wcześniej cywilizacja nie padnie w wyniku wojen czy inwazji islamu która cofnie nas do średniowiecza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdyby za niepracowanie dawali pieniądze chociaż te 2 tys zł netto

a gdybym ja umiał przechodzić przez ściany :105:

niektórzy futuryści twierdzą że za parędziesiąt lat 80% ludzi w wieku produkcyjnym nie będzie pracować, będą oni tylko konsumentami żyjącymi na sporych zasiłkach. Wszystko będzie zautomatyzowane a praca będzie przywilejem dla nielicznej elity. Niestety ja pewnie nie doczekam tych czasów o ile wcześniej cywilizacja nie padnie w wyniku wojen czy inwazji islamu która cofnie nas do średniowiecza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdyby za niepracowanie dawali pieniądze chociaż te 2 tys zł netto no i ludzie tak krzywo nie patrzyli na nie pracującego faceta to nawet nie myślałbym o tym żeby zawodowo pracować. Praca to tylko stres, zapierdol lub nuda, nie wiem jak dla ludzi praca może być sensem życia czasami chciałbym się cofnąć do czasów łowiectwa- zbieractwa wtedy nie było żadnej etatowej pracy i żyło się z tego co się upolowało, znalazło.

Właściwie takie czasy też by mi odpowiadały bo lubię polować tylko boje się, że zwierzyny mogło by zabraknąć :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdyby za niepracowanie dawali pieniądze chociaż te 2 tys zł netto no i ludzie tak krzywo nie patrzyli na nie pracującego faceta to nawet nie myślałbym o tym żeby zawodowo pracować. Praca to tylko stres, zapierdol lub nuda, nie wiem jak dla ludzi praca może być sensem życia czasami chciałbym się cofnąć do czasów łowiectwa- zbieractwa wtedy nie było żadnej etatowej pracy i żyło się z tego co się upolowało, znalazło.

Właściwie takie czasy też by mi odpowiadały bo lubię polować tylko boje się, że zwierzyny mogło by zabraknąć :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co jest złego w nie pracowaniu ?

 

Ano chyba to że pieniążków się nie zarabia... Jeśli nie pracujesz a żyjesz = masz pieniądze na utrzymanie = ktoś zarabia na ciebie. I to niestety nie jest tak że Bille Gates'y tego świata na ciebie łożą, tylko legiony Kowalskich. Pewnie, życie bez chodzenia do pracy wydaje mi się cudne, ale jak myślę że mialiby mnie utrzymywać rodzice albo miałbym żyć z renty/zasiłku to aż się wzdrygam. Twoja praca to jest niestety wykładnia tego co dajesz światu, jak nic nie dajesz to równie dobrze możesz nie istnieć, z pożytkiem dla obu stron.

 

Ja rozumiem, rynek pracy obecnie tragiczny, sam tyram w pracy która mnie nie podnieca, ale... jakoś trzeba zarabiać na lekarstwa, nie? :)

 

-- 14 mar 2013, 22:31 --

 

niektórzy futuryści twierdzą że za parędziesiąt lat 80% ludzi w wieku produkcyjnym nie będzie pracować, będą oni tylko konsumentami żyjącymi na sporych zasiłkach. Wszystko będzie zautomatyzowane a praca będzie przywilejem dla nielicznej elity. Niestety ja pewnie nie doczekam tych czasów o ile wcześniej cywilizacja nie padnie w wyniku wojen czy inwazji islamu która cofnie nas do średniowiecza.

 

Ci sami futuryści twierdzą, że w obliczu takiego świata ludziom przydzielano by pracę minimum 1 h dziennie, żeby nie zwariowali od nicnierobienia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co jest złego w nie pracowaniu ?

 

Ano chyba to że pieniążków się nie zarabia... Jeśli nie pracujesz a żyjesz = masz pieniądze na utrzymanie = ktoś zarabia na ciebie. I to niestety nie jest tak że Bille Gates'y tego świata na ciebie łożą, tylko legiony Kowalskich. Pewnie, życie bez chodzenia do pracy wydaje mi się cudne, ale jak myślę że mialiby mnie utrzymywać rodzice albo miałbym żyć z renty/zasiłku to aż się wzdrygam. Twoja praca to jest niestety wykładnia tego co dajesz światu, jak nic nie dajesz to równie dobrze możesz nie istnieć, z pożytkiem dla obu stron.

 

Ja rozumiem, rynek pracy obecnie tragiczny, sam tyram w pracy która mnie nie podnieca, ale... jakoś trzeba zarabiać na lekarstwa, nie? :)

 

-- 14 mar 2013, 22:31 --

 

niektórzy futuryści twierdzą że za parędziesiąt lat 80% ludzi w wieku produkcyjnym nie będzie pracować, będą oni tylko konsumentami żyjącymi na sporych zasiłkach. Wszystko będzie zautomatyzowane a praca będzie przywilejem dla nielicznej elity. Niestety ja pewnie nie doczekam tych czasów o ile wcześniej cywilizacja nie padnie w wyniku wojen czy inwazji islamu która cofnie nas do średniowiecza.

 

Ci sami futuryści twierdzą, że w obliczu takiego świata ludziom przydzielano by pracę minimum 1 h dziennie, żeby nie zwariowali od nicnierobienia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdyby za niepracowanie dawali pieniądze chociaż te 2 tys zł netto no i ludzie tak krzywo nie patrzyli na nie pracującego faceta to nawet nie myślałbym o tym żeby zawodowo pracować. Praca to tylko stres, zapierdol lub nuda, nie wiem jak dla ludzi praca może być sensem życia czasami chciałbym się cofnąć do czasów łowiectwa- zbieractwa wtedy nie było żadnej etatowej pracy i żyło się z tego co się upolowało, znalazło.

Właściwie takie czasy też by mi odpowiadały bo lubię polować tylko boje się, że zwierzyny mogło by zabraknąć :D

tylko że w tamtych czasach tylko silne jednostki dożywały do dorosłości i pewnie bym odpadł w przedbiegach. ;) ale na pracę przeznaczano wtedy dużo mniej czasu niż dzisiaj średnio około kilkunastu godzin tygodniowo. Jednak później zabrakło zwierzyny, terenów itp i ludzie przeszli do neolitycznego rolnictwa gdzie pracowano jeszcze więcej niż dziś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdyby za niepracowanie dawali pieniądze chociaż te 2 tys zł netto no i ludzie tak krzywo nie patrzyli na nie pracującego faceta to nawet nie myślałbym o tym żeby zawodowo pracować. Praca to tylko stres, zapierdol lub nuda, nie wiem jak dla ludzi praca może być sensem życia czasami chciałbym się cofnąć do czasów łowiectwa- zbieractwa wtedy nie było żadnej etatowej pracy i żyło się z tego co się upolowało, znalazło.

Właściwie takie czasy też by mi odpowiadały bo lubię polować tylko boje się, że zwierzyny mogło by zabraknąć :D

tylko że w tamtych czasach tylko silne jednostki dożywały do dorosłości i pewnie bym odpadł w przedbiegach. ;) ale na pracę przeznaczano wtedy dużo mniej czasu niż dzisiaj średnio około kilkunastu godzin tygodniowo. Jednak później zabrakło zwierzyny, terenów itp i ludzie przeszli do neolitycznego rolnictwa gdzie pracowano jeszcze więcej niż dziś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twoja praca to jest niestety wykładnia tego co dajesz światu, jak nic nie dajesz to równie dobrze możesz nie istnieć, z pożytkiem dla obu stron.
a co daje światu pierdzący w stołek urzędnik, kradnący co się da polityk, biznesmen oszukujący swoich pracowników i państwo, czy żołnierz nierób i alkoholik. Oczywiście spora a pewnie i większość prac jest użyteczna ale jednak wiele jest szkodliwych czy nie potrzebnych zwłaszcza tych po znajomości i z politycznego rozdania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×