Skocz do zawartości
Nerwica.com

Niechęc do pracy


rav71

Rekomendowane odpowiedzi

Nienawidze swojej pracy, nie lubie ludzi z ktorymi pracuje. Jedyny powod dla ktorego jeszcze tam pracuje, to pieniadze ktore pozwola Mi sie znow wyprowadzic z domu rodzinnego. Pracuje jako zwykly robol. Na razie o rodzinie nie mysle, musze jakos sobie poradzic z choroba, ktora mnie trawi i w koncu napisac magisterke, ktora do niczego nie bedzie potrzeba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się przyzwyczaiłem do rodziny alkoholików już pewnie na tyle że funkcjonowanie w innym systemie będzie już upierdliwe. Zresztą nie robię sobie nadziei, że za 900pln miesięcznie można opłacić rachunki, żywność i mieszkanie. Pewnie by zabrakło drugie tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nicky, za 900zł w polskich warunkach jest wręcz niemożliwe wynajęcie mieszkania i utrzymanie się.

Niestety żyjemy w takim kraju jakim żyjemy. Jeyną opcją jest wyjazd za granicę, ale tam trzeba mieć

trochę zacięcia i twardości by sobie poradzić w obcym środowisku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ukrainka, no ba. Jakbym wszystko kończył to już bym umiał grać na gitarze, naumiał się rysować, zrobił kurs level designingu, napisał coś dłuższego niż kilka pierdołowatych wierszy na krzyż albo wziął bym się wreszcie za wysiłek fizyczny w jakiejkolwiek formie. Ale bym był wtedy, kurwa, zajebisty :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ukrainka, raczej staram sie brac na siebie tyle ile udzwigne...

nie ma sensu zaczynać 100 rzeczy,spraw na raz i zadnej nie kończyć...lepiej troche i sukcesywnie do końca...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że za 900pln nie wyżyję czy nawet nie wynajmę mieszkania, ale takie są realia. Niestety. To wprawia mnie w depresję.

 

Z tym nie kończeniem to i ja mam. Wszystko idzie dobrze na etapie planowania, a jak przyjdzie co do czego to się zaczynają schody.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy znacie jakiś zawód, w którym nie ma stresu?

nie ma planów, wymagań, obawy przed tym że zaraz coś wykombinują żeby cię wywalić pod byle pretekstem...

ja szczerze mówiąc mam dość mojej pracy, tematyka jest ok bo mnie to interesuje, ale ten stres, napięcie że muszę coś zrobić, a np. nie ma ludzi i nie mogę tego zrobić (nie mam aż takiego wpływu na to czy ktoś przyjdzie czy nie) wykańczają..

wystarczy jedną rzecz zawalić (za mało umów, złe wyniki testów, zły wynik audytu regionalnego koordynatora, zły wynik audytu tajemniczego klienta, zły wynik audytu z firmy zatrudniającej) i już czerwona kartka.. nie mówią o ludziach, którzy nie raz okazują się kretynami - klienci - ale trzeba z nimi jak z jajkiem, mimo że nie raz mam ochotę monitorem przyjebać komuś w łeb...

poza tym zmiany po 12h wykańczają... to nie jest życie, ja nie mam weekendów, mam 2 dni wolne i 2 dni pracujące, czuję się jakbym wiecznie w tej pracy siedziała... mam dosyć

niby szukam powoli lepszej pracy ale jakoś ciężko mi to idzie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że za 900pln nie wyżyję czy nawet nie wynajmę mieszkania, ale takie są realia. Niestety. To wprawia mnie w depresję.

 

Z tym nie kończeniem to i ja mam. Wszystko idzie dobrze na etapie planowania, a jak przyjdzie co do czego to się zaczynają schody.

 

 

Zawsze tak miałam, zaczynałam kilka rzeczy naraz, ale nigdy do końca żadnej nie skończyłam, pozostawało to tylko

w planach. Nawet moja mama mi nieraz mówiła, że coś zaczęłam i nie skończyłam. To jets dziwne, bo niby chęci są

a jak staniemy z planami w polemice z rzeczywistością to wtedy wychodzi, że nie damy rady...jakiś taki dziwny mechanizm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:( ja czuję że się nie nadaję do pracy gdzie jest bezpośredni kontakt z klientem. wkurwiają mnie ludzie.

nie mam często ochoty się do nich odzywać.

a mam taką pracę że MUSZĘ.

ale gdzie ja indziej dostanę pracę...?

:-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×