Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

wiola173, nie żartuj :D .Tez bym spała ,ale mój żywy psiak ma na niego ochotę.Przez całą godzinę mnie męczył ,żeby mu go dać,a dałam mu innego miśka w zamian i nic.Swoją drogą jaką mój psiak ma pamięć,jaki mądry,dwa razy go wypuszczałam na dwór,żeby zapomniał :mrgreen: .Teraz śpi to mogę tulić mojego delfinka.

:cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam sił. Nie wiem co jest. Rano dzień był jak zwykle, bez fajerwerków a teraz siedzę i ryczę do siebie jakie to moje życie jest żałosne i nic na to poradzić nie mogę. Nie mam już sił. Mam tego wszystkiego serdecznie dość. Boże jak ja bym chciał już mieć spokój, zamknąć oczy i już ich nigdy nie otworzyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sebastian86, wyjście z domu to już dużo ;)

drill, pogorszenia nastroju się zdarzają, zwłaszcza,że powoli nadchodzi jesień a to sprzyja depresyjnym nastrojom.Może spróbuj się przespać?Dasz radę usnąć?

ze spania nici wiercę się tylko na łóżku. coś mi się wydaje że będę naocznym świadkiem jutrzejszego wschodu słońca, chociaż wolałbym już do niego nie dotrwać. Nie mam już na nic ochoty. Nic dla nikogo nie znaczę, jestem kompletnym zerem i w sumie w 100% zgadzam się z nimi. Bo taka jest prawda i trzeba sobie to jasno powiedzieć. Chwila odwagi i byłoby po wszystkim, ale nawet na to mnie nie już stać. Czuje się jakby każdy ruch mojego ciała i każdy oddech sprawiał mi ból.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie.. nie bylo mnie tu na forum ponad pol roku. ale wrocilam. oczywiscie lecze sie na depresje, lekarz dal mi porzadne leki ale i tak sa chwile ze i one nie dzialaja. teraz mam dosc trzymalalm sie dlugo ale znow jest mi ciezko. moja matka mi dala popalic, maz tez nie lepszy i dzieci moje poszly do adopcji przegralam sprawe. wlasnie-przegralam zabrano mi wladze i dzieci ida do adobcji, i musialam sie w czerwcu z dziecmi pozegnac, i one wqiedzialy i ja ze to ostatnie nasze spotkanie. bardzo przezywaly a ja. ledwo to wszystko znioslam i znosze. jeszce to do mnie niedociera mam wrazenie ze niedlugo dzieci beda ze mna ale jak przychodzi swiadomosc prawdy to ja szaleje a to co sie dzieje w moim organizmie to niedoopisania :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę to dziwne, że oddano dzieci do adopcji. W takich sytuacjach przeważnieogranicza sie tylko prawa rodzicielskie do czasu az rodzice staną na nogi.

kieruje się w wnioski do opieki społecznej przydziela kuratora.Wszyscy wiedzą, że moze w Polsce to wszystko nie działa najlepiej niemniej nawet u nas próbuje się pomóc ,do adopcji kieruje sie dzieci w skrajnych przypadkach .Może one idą tylko do rodziny zastępczej jestes pewna , ze odebrano Ci całkowice prawa rodzicielskie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×