Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś usłyszałam, że koledzy się o mnie pobili. A w zasadzie jeden rzucił się na swoich dwóch kumpli. Długo wyciągałam od niego czemu zachował się tak agresywnie aż usłyszałam, że jeden z nich ma mnie za "bezmózgą małolatę", a drugi za "małą, grubą torbę."

 

Jako że znam całą trójkę i dobrze wydawało mi się, że nam się układało to mocno mnie to zabolało. Akurat ten co mówił o mnie "bezmózga małolata" średnio mnie obszedł, bo inteligencją sam nie grzeszy, ale z tym drugim w zasadzie zaczęłam się przyjaźnić. Z kolei kiedy zwierzyłam się z tego przyjaciółce walnęła: "Ty przecież wiesz jak wyglądasz". No wiem, nie jestem chuda jak kiedyś, ale nadwagi też nie mam.

 

Nie chciałam przytyć tyle po anoreksji, ale jeszcze bardziej nie chciałam, by ludzie którzy wiedzą przez co przeszłam, tak beztrosko mnie oceniali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wzdycham już któryś z rzędu rok do chłopaka, który jest żywym wcieleniem wszystkich moich kompleksów. Wygadany, lubiany przez wszystkich, bogaty, z porządnej rodziny. Gdzie ja do niego...

 

traqx, nie wierze, ze ta nauczycielka tak bez powodu Cie cisnie?

A jednak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strasznie źle się dziś czuję, to jest mega zrypany dzień, przesrane mam od samego początku, kiedy ktoś stwierdził że "czemu ja się tak głupio śmieję", ciekawe, że miałam wtedy twarz wykrzywioną z bólu. Ale spokojnie, ja się zemszczę. Dostanie za swoje, a że jestem mega wrażliwa i wszystko mnie obraża, to ten ktoś będzie miał bardzo duże problemy. Wkurza mnie już to Kurde jak ostatnio zobaczyłam swoją twarz w lustrze, to się przestraszyłam, jak ja masakrycznie wyglądam. Chyba już nic się nie da z tym zrobić, przyjdzie mi do końca życia żyć z tym piętnem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Przez 3,5 dnia weekendu nie byłam nawet w stanie przeczytać ledwie 200-stronicowej książki na jutro... Jestem do niczego. :( Za nic nie potrafię się zabrać, do niczego zmusić. Dlaczego zawsze kończy się tylko na chęciach i nic mi nie wychodzi? placze.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×