Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Chcę iść do Dra i się wyryczeć i powiedziec,że ja tak nie mogę,bo wszystko się chwieje i nikogo nie ma,i to nie minie,już zawsze tak będzie.Przerazliwie sama,jak krokodyl w towarzystwie krowiaków.Nie pasuję,nie przynależeję,poprostu nie jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc. Jestem tu po raz pierwszy. To moj pierwszy krok.... Dokladnie nie wiedzialem gdzie zalozyc temat, ale tutaj ponoc sie zali. Po krotce. Nie wiem co ze soba zrobic. Ja nie mam rysy na duszy, moja dusza to potluczone szklo. Nie bede pisal wszystkiego. Za duzo by tego bylo. Moze pozniej dopisze. Mam 28 lat i czuje, ze umarłem. Ja nie czuje zycia. W moim zyciu nic sie nie dzieje. Nawet ciezko mi wytlumaczyc wszystko. Nawet ostatnio pisalem na czacie z psycholożka i przyznala mi racje. Ja nie zyje i nie mam pojecia co to jest zycie. Jak sie czuje? Podle. Nie widze w niczym sensu. Jestem bardzo samotny. Mało zarabiam, jestem brzydki, kobiety..., dla kobiet to ja nie istnieje. NIe wiem jak wyjśc z mojego amoku. PO drugie to przez ten moj bezsens zycia wpieprzylem sie w narkotyki, lubie se walnąc w nos. Szczerze to tylko wtedy mi jest okej. Marihuane też pale, choc rzadko. Dobrze, ze przynajmniej z aklo nie przesadzam, wole przyklamic niz wypic. Nie upijam sie. Nie mam lęków, wsumie nie wiem co to jest, moze i mam, ale z ludzmi dobrze zyje i lubie ich. Nie czuje sie gorszy od innych. Prosze pogadajcie ze mną. Ja musze coś zrozumiec, choc na razie nie wiem co. Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, Kasiu, będą o Bessi dbać wszyscy u Twojej siostry.

Dasz wskazówki i wykaz co Bessi lubi, czego nie lubi, na co mają zwracać uwagę, jak się mają z nią bawić, co mają dać jej do zjedzenia........

Nie bój się , kotek Cię nie zapomni. Wychowałaś ją od zawiniątka. Będzie tęskniła, ale ją przecież odwiedzisz prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś kolejny raz pokłóciłem się z moją mamą, właściwie to nie była kłótnia, zwyczajnie coraz częściej nie potrafię z nią normalnie rozmawiać tylko krzyczę, a później żałuję, że powiedziałem, co powiedziałem, to jest dla mnie cholernie trudne, ona mnie zupełnie nie rozumie, nigdy nie rozumiała, każda rozmowa prędzej czy później sprawia, że zaczynam odczuwać frustrację i niezrozumienie z jej strony.

Kłócę, a później siebie obwiniam, że znowu przekroczyłem pewne granicę, ehh. Źle mi z tym.

 

Jestem tym wszystkim głęboko sfrustrowany i chyba znowu wpadam w stan zobojętnienia... przynajmniej będzie trochę spokojniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie zart. mnie głodzi a ją kocham. Ty nie rozumiesz swojej mamy. Czesto dzieci rodzicow uwazaja ze rodzic powinien byc doksonały. Rodzic to czlowiek jak kazdy inny. Tez ma problemy. Moze w dziecinstwie tez go zle traktowali. Wiec nie nienawidz matki tylko ją zrozum. Ja wiem ze moja mama miala niedobrych rodzicow. Tak ją wychowali, ze teraz sama jest bardzo surowa wobec mnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×