Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a drżenie mięśni,trzęsienie kończyn,tiki,perestezje.


Gość -Zalamany-

Rekomendowane odpowiedzi

Bolko, świetnie Cię rozumiem :!: Mam to samo :cry: Jest to chyba najgorszy objaw nerwicy. Od kilku lat z nim walczę. Sposobów miałam na niego bardzo wiele. Obecnie jestem na etapie wewnętrznego rozluźniania i skupiania uwagi na temacie rozmowy lub jeżeli jestem np w Kościele staram się wsłuchiwać w mszę albo myślę o czymś innym.

Kiedyś było mi z tym bardzo ciężko. Nie chciałam chodzić do psychologa ani tym bardziej do psychiatry, bo co powiedzą inni...

Nie miałam internetu, dlatego myślałam,że jestem jedyna na świecie z takim problemem. Miałam okropne doły, totalny brak siły do walki, ciągła chęć śmierci. Patrzyłam na innych i widziałam jak są pewni siebie, nie trzęsą się! Czułam się potwornie :evil:

Dopiero teraz wiem, jak dużo jest takich ludzi dookoła nas. Dodaje mi to otuchy. Nie czuję się już takim dziwakiem. Może jestem trochę bardziej rozdygotana, ale to jeszcze nie koniec świata.Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety,tzw.wewnetrzne drzenie ktore my tylko odczuwamy,a otoczenie nie widzi to TYLKO albo AZ nerwica.Nie chce nawet myslec,ze mialoby to byc cos innego,groznego.Czesto tak mam,ze nagle zaczynam je odczuwac,taka nadpobudliwosc nerwowa,jakies wewnetrzne drzenie,walenie serca i lek,ze zaraz stanie mi sie cos zlego.Kazdy taki atak,drobny sygnal organizmu powoduje pewnosc,ze mam chorobe neurologiczno-krazeniowo-sercowo-psychiczna:(Na dodatek teraz wychodza mi zeby trzonowe i wiecie co?!Tez dorobilam do tego ideologie,ze wywali mi szczeke,dostane szczekoscisku,raka krtani itd.No rece opadaja...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam juz sily dalej tego ciagnac,od dwoch dni nie czuje nog,polega to na tym ze chodze jakby w zwolnionym tempie,do tego jakies drzenie,straszne zawroty glowy i tepy bol z tylu,horror.Cala noc spalam jakby w innym swiecie,bylo mi tak dziwnie,niedobrze,czy to na pewno lek bo ja juz mam obawy czy czasem nie jest ze mna cos nie tak:wylew,udar,SM,moze inne chorobsko albo depresja...nogi mi dretwialy cala noc,rece tez,wszystko bylo takie przytepione,tepy bol,tepe myslenie.Blagam o pomoc...o nie mialma jeszcze takiego ataku (?), kt óry trwa juz bez pzrerwy druga dobe :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie, mam dokladnie to samo co wy, ja mysle ze to SM lub rak, u mnie jest strasznie ledwo chodze, nogi wiotkie slabe cieszkie, nie wiem jak to okreslic dziwnie mi jest, z rekami tez mi sie cos dzieje tez dziwnie slabe, u mnie to trwa rok czasu i mam taki stan caly czas, bardzo sie boje ze umieram ze to cieszka choroba, totalny horror, jestem dziwnie caly czas napieta ciekawe kiedy to sie skonczy. :cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mialam rtg i przeswietlenia kregoslupa i w ogole tysiace badan,teka jest pelna.Psychiatra mi napisal i podbil pieczatke: zaburzenie lekowe z napadami paniki,poprosilam go o takie zaswiadczenie by codziennie sobie czytac bo ja sie boje schizy i stale ja sobie wmawiam,ale to juz zupelnia inna przykra bajka ta moja forbia pzred chorobami psychicznymi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli macie stale skurcze miesni, w roznych obrebach ciala, nieustajace, to najprawdopodobniej jest to 'tężyczka'. Oczywiscie nie ma sie czym martwic, bo to schorzenie to nic groznego. Sam to mam, a sobie takie choroby przez pare miesiecy przez to wkrecalem, ze wstyd wspominac. No, ale jesli chodzi wam o szybkie, jednorazowe skurcze, to tym bardziej nie ma powodow do obaw. Magnez, witamina B6. Pozdrowka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesc wszystkim, przeczytalam wasze posty, ja mam podobnie i powiem wam ze jestem swicie przekonana ze to jest cieszka choroba, rak albo SM bardzo sie boje ciagle mysle co mi jest :cry: ciagle sobie mysle nerwica moze robic tekie obiawy, no niewiem sama :cry: u mnie to trwa 3 lata i ciagle cos innego mnie lapiem :cry: od roku mam problemy z nogami :cry: sa wiotkie slabe cieszkie tez mi sie dziwnie czesom :cry: jak chodze to mi jest dziwnie slabo jak bym zaraz nie mogla zrobic kroku :cry: z rekami tez mi sie cos dzieje :cry: jak ja sie boje ze umieram naprawde :cry: jestem taka spieta, ten stan mam caly czas wstaje rano i sie zaczyna horror :cry::cry::cry::cry::cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kamka jak mozesz pisac ze obawiasz sie jakiegos groznego chorobska skoro wlasnie jestes chora!!!!! ale na niegrozna zupelnie chorobe NERWICE , wiec nie ma innej choroby i nie ma sie co zamartwiac niepotrfzebnie bo to tylko pogorszy sprawe , nie mozesz sie tak nad tym skupiac bo sie zadreczysz albo sama doprowadzisz do tego ze wpakujesz sie w cos jeszcze gorszego!!! Musimy sobie wszyscy uswiadomic 2 rzeczy

1 ze jetesmy chorzy TYLKO na nerwice

2 ze jest ona zupelnie niegrozna!!!!!!!!!!!!!!!

wiec kazdy dzien trzeba myslec tak ze ta nerwica to tylko mala czastka nas i ona nami nie ma prawa rzadzic bo to my jej dyktujemy warunki,, pamietajmy ze wszystko zalezy od naszej psychiki wiec waeto sie jej przeciwstawic i powiedziec jej dosc oraz to ze my nia rzadzimy i niech schowa swoje objawy w buty. Na mnie takie myslenie dziala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwica potrafi zaatakować w niesamowity sposób, ale tak naprawdę to nie wyrządza ona żadnej szkody naszemu organizmowi poza tym, że psychicznie cierpimy ;)

 

ja się zawsze tak zastanawiam w momencie ataku: czym jeszcze moja nerwica mnie zaskoczy? Ściska mi już głowę, czoło itd - ok, to już było, nie jesteś nerwiczko zbyt oryginalna, lęk, też był, derealizacja, depersonalizacja, też to znam, a przecież wciąż normalnie żyję, myślę i nie zwariowałem. nie mam raka, zawału, wylewu. to tylko nerwica, choć podstępna jest ta bestia, nie ma co

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym opisać swój problem.

Mam tiki nerwowe głowy-b.widoczne..

Rówieśnicy śmieją się ze mnie,dokuczają mi,przezywają..

Już 2 razy zmieniałam klasę,ale w każdej było to samo.

To po prostu jest widoczne!

Nie mam pojęcia co robić.

W poniedziałek znowu się zacznie,już się boję na samą myśl.

Gdy mi dokuczają to jest mi strasznie głupio i jeszcze gorzej :/

W dodatku jestem strasznie nieśmiała i cicha,więc nie mogę im coś odpowiedzieć,bo nie umiem.

Nie widze już nadziei.

Dodam,że chodze do psychologa i psychiatry,ale to niewiele daje..

 

:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm, cholernie głupio w takiej sytuacji napisać, że powinnaś olewać prymitywów w swoim otoczeniu... Ale niestety, tak jest. To, że masz problemy nie czyni Cię w niczym gorszą.

 

Ale zauważ, że przy okazji od razu widzisz, jakie to towarzystwo i kto nie jest kompletnie wart Twojej uwagi. A bardzo możliwe, że natrafisz też (i to szybciej, niż się spodziewasz) na osoby, które nie będą na to kompletnie zwracać uwagi, a będą na Ciebie, na Twoją osobowość...

 

Teraz wyobraź sobie, że jesteś zdrowa i tracisz czas z tą całą bezmózgową chołotą, będąc w ich towarzystwie (które Cię akceptuje) i przyjmując ich zasady. Naprawdę chciałabyś tego?... Szczerze wątpię... Pomyśl nad tym. ty się wyleczysz, a doświadczenia i otwartości na problemy innych, którą zyskasz, nikt Ci nie zabierze.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

odnośnie dziwnych nóg, mam te same problemy od około roku, również podejrzewałam u siebie wszystkie możliwie najgorsze choroby i zafundowałam sobie wszystkie możliwe badania z rezonansem magnetycznym głowy włącznie. Wszystkie te badania niczego nie wykazały, oprócz tego mam jeszcze zespół jelia wrażliwego, zdiagnozowany po kolanoskopii. Problem z uczuiem cięzkich nóg występuje u mnie ostatnio od czasu do czasu, czasami wydaje mi sie ze są jakby napompowane powietrzem. Mysle że pojawia ssię to na tle nerwowym, ponieważ wszystkie moje problemy zaczęly się w okresie ogoromnego stresu związanego z emigracją i niewłascwego odżywiania się, rok temu i trwają do dziś. Najgorsze jest to nakrecanie się, przez to nabawiłam się nerwicy, i bardzo łatwo można mnie wyprowdzić z równowagi, w sytuacjach nawet wydawac by się mogło banalych, moja psychika reaguje paraliżującym strachem i czuje jak serce podchodzi mi do gardła. Denerwuje mnie to bo kiedys mogłam się stresować do woli, i nie powodowało to żadnych negatywnnych skutków, a teraz musze na siebie uwazac jak na skorupke od jajka. Okropnie koncentruje się na swoim ciele i analizuje bardzo dokładnie każdą zmianę, a nawet kiedy staram sie o tym nie myslec to i tak pewnie o tym mysle... okropne. doluje mnie to, a nie powinno bo to napewno nie pomaga, to jedno co wiem napewno:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślałam że juz dałam sobie radę z nerwicą .. a jednak od czasu do czasu łapie mnie cos takiego: Nogi, ręce i reszta mięśni odmawia mi posłuszeństwa i nie mam siły ustać na nogach. Do tego dochodzą drgawki i pocenie się.

 

Ogólnie na codzień czuję słabość w mięśniach. cos jak hipoglikemia.

 

czy ktos spotkał się z takimi objawami? Bo niewiem czy to nerwica, czy powinnam zrobic jakies badania :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×