Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Bianka78, A dziwnie,"normalność" się we mnie budzi i chcę coś działać, i zmieniać w żywocie,ale jak znam swój zapał za tydzień mi przejdzie :roll:

Calineczka1990, Próbują pomóc ale może nie rozumieją...w takich chwilach starałem się odizolować i nie pokazywać ludziom na oczy,tego typu nerwy i chwile najlepiej mijają w samotności..może wtedy powiedz by dali ci spokój i zostawili samą..?

Co do pracy - jeśli masz się katować umysłowo i stresować - to lepiej odpuść

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bianka78, A dziwnie,"normalność" się we mnie budzi i chcę coś działać, i zmieniać w żywocie,ale jak znam swój zapał za tydzień mi przejdzie :roll:

Calineczka1990, Próbują pomóc ale może nie rozumieją...w takich chwilach starałem się odizolować i nie pokazywać ludziom na oczy,tego typu nerwy i chwile najlepiej mijają w samotności..może wtedy powiedz by dali ci spokój i zostawili samą..?

Co do pracy - jeśli masz się katować umysłowo i stresować - to lepiej odpuść

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Calineczka1990, ale przecież niczym nie ryzykujesz. Jak będzie coś nie tak pójdziesz na zwolnienie albo poszukasz czegoś innego. Czasem pierwsze wrażenie jest okropne, a jak człowiek się zorientuje w sytuacji, zaaklimatyzuje to okazuje się, że da się przeżyć. Najważniejsi według mnie są ludzie, z jakimi się pracuje. Bo w zgranej ekipie nawet trudna i wymagająca praca jest do przeżycia. Daj sobie powiedzmy miesiąc na przetestowanie, jak to będzie. Masz umowę na okres próbny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Calineczka1990, ale przecież niczym nie ryzykujesz. Jak będzie coś nie tak pójdziesz na zwolnienie albo poszukasz czegoś innego. Czasem pierwsze wrażenie jest okropne, a jak człowiek się zorientuje w sytuacji, zaaklimatyzuje to okazuje się, że da się przeżyć. Najważniejsi według mnie są ludzie, z jakimi się pracuje. Bo w zgranej ekipie nawet trudna i wymagająca praca jest do przeżycia. Daj sobie powiedzmy miesiąc na przetestowanie, jak to będzie. Masz umowę na okres próbny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Calineczka1990, Nie chodzi mi o taką izolacje,ale o tzw "święty spokój" przecież chyba nawet na parę godzin mogą ci dać wszyscy spokój?

Z pieniędzmi prawda,też czasem mnie w robocie takie momenty łapały,ale przecież nie powiem by spier(&&* bo mam zły nastrój,trzeba było zdusić w sobie :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Calineczka1990, Nie chodzi mi o taką izolacje,ale o tzw "święty spokój" przecież chyba nawet na parę godzin mogą ci dać wszyscy spokój?

Z pieniędzmi prawda,też czasem mnie w robocie takie momenty łapały,ale przecież nie powiem by spier(&&* bo mam zły nastrój,trzeba było zdusić w sobie :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Calineczka1990, "Ty jesteś ty", a inni to inni, niema paragrafów jak ma wyglądać życie,czy co ma się osiągnąć w danym pułapie wiekowym..

Choć wiem,łatwo się mówi,jednak są chwile gdy sam człowiek zaczyna patrzyć na siebie jak na jakąś kupe mięsa,nie osobę..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Calineczka1990, "Ty jesteś ty", a inni to inni, niema paragrafów jak ma wyglądać życie,czy co ma się osiągnąć w danym pułapie wiekowym..

Choć wiem,łatwo się mówi,jednak są chwile gdy sam człowiek zaczyna patrzyć na siebie jak na jakąś kupe mięsa,nie osobę..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wykończony, heloł

Calineczka1990, jak zaakceptujesz, że przy tej chorobie ma się lepsze i gorsze momenty będzie Ci łatwiej, wiem co mówię. Nie oszukujmy się, że to cholerstwo nie utrudnia życia. Utrudnia i wpływa na wiele naszych decyzji i zachowań, zazwyczaj niezrozumiałych nawet dla bliskich. Ale co zrobić, żyć jakoś trzeba. Raz się coś uda, raz nie uda, ale przecież i u zupełnie zdrowych tak jest. Uszy do góry!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×