Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

virgo21 nawet nie wiem kiedy one się u mnie znalazły. Raz znajoma przywiozła trzy samiczki 2 letnie... zakochałam się w rudej rosyjskiej Mańce, nie mogłam pozwolić żeby je rozdzielić i tak wpadły: Mańka, Fifka, Luśka :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

virgo21 nawet nie wiem kiedy one się u mnie znalazły. Raz znajoma przywiozła trzy samiczki 2 letnie... zakochałam się w rudej rosyjskiej Mańce, nie mogłam pozwolić żeby je rozdzielić i tak wpadły: Mańka, Fifka, Luśka :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

virgo21 nawet nie wiem kiedy one się u mnie znalazły. Raz znajoma przywiozła trzy samiczki 2 letnie... zakochałam się w rudej rosyjskiej Mańce, nie mogłam pozwolić żeby je rozdzielić i tak wpadły: Mańka, Fifka, Luśka :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saiga nie do Bielska do Jastrzębia Zdroju. Postaram się pójść tam, wtedy zdam relację :roll:

 

-- 17 lut 2013, 19:43 --

 

omeeena ktoś się nimi zajmował, oprócz wrzucania jedzenia? :shock: nie dziwię się, że zdziczały, one potrzebują bliskości, przynajmniej godzinka dziennie na rękach wśród ludzi, szczególnie na początku kiedy poznają otoczenie i nabierają zaufania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saiga nie do Bielska do Jastrzębia Zdroju. Postaram się pójść tam, wtedy zdam relację :roll:

 

-- 17 lut 2013, 19:43 --

 

omeeena ktoś się nimi zajmował, oprócz wrzucania jedzenia? :shock: nie dziwię się, że zdziczały, one potrzebują bliskości, przynajmniej godzinka dziennie na rękach wśród ludzi, szczególnie na początku kiedy poznają otoczenie i nabierają zaufania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saiga nie do Bielska do Jastrzębia Zdroju. Postaram się pójść tam, wtedy zdam relację :roll:

 

-- 17 lut 2013, 19:43 --

 

omeeena ktoś się nimi zajmował, oprócz wrzucania jedzenia? :shock: nie dziwię się, że zdziczały, one potrzebują bliskości, przynajmniej godzinka dziennie na rękach wśród ludzi, szczególnie na początku kiedy poznają otoczenie i nabierają zaufania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×