Samotność

[Abbey]

Chciałabym, żeby lubili mnie, a nie mnie

[PJT]

w sumie mam podobny problem ze sobą, tylko trochę lżejszy

[elo]

Vett, Generalnie chyba trudne nie są

bo nie sa... :) zalezy czego oczekujemy po tym kontakcie

najlepiej niczego. to wiele ulatwia

[Candy14]

No wszyscy znajdujący się w moim otoczeniu. Zawsze mnie odrzucają. A jak już ktoś się nawinie (np. nowy i jeszcze nie zna opinii o mnie), to najzwyczajniej brak mi tematów i obycia, bo nigdy nie spędzałam czasu z ludźmi i zaczyna się nerwowa atmosfera.

czyli nie pasujesz do towarzystwa? Jakie tematy Cie kreca? o czym z przyjemnoscia bys pogadala? Moze to nie kwestia Twojego obycia a raczej doboru towarzystwa? Tez mam ludzi z ktorymi nie mam o czym gadac bo to nie moj swiat ale tez takich z ktorymi czuje sie swietnie. Tylko z zasady oni nie sa normalni

 

Bo jak mówią "jesteś dziwna, inna niż wszyscy, ciężko się z tobą rozmawia, jesteś ciągle zamyślona, w swoim świecie, mało się uśmiechasz, jesteś wycofana, nieufna, wręcz dzika! Nawet pomilczeć nie ma z tobą o czym!"...itd. generalnie nie akceptują takiego sposobu bycia.

A jacy.. chyba większość napotkana na drodze.

 

A co zlego w innosci? lamaniu utartych stereotypow?olac to...gdybym sie przejmowala opinia ludzi wokol pewnie nie byloby mi teraz tak dobrze. Terapia nauczyla mnie jednego..nic nie musze. Nie musze utrzymywac kontaktu z ludzmi ktorzy mi nie odpowiadaja, nie musze sie dostosowywac do niczyich oczekiwan, nie musze byc z facetem w swoim wieku, a oprocz tego mam wiele praw... mam prawo sie zachowywac tak jak mam ochote. spotykac z tymi z ktorymi chce, zakochiwac w kim chce i olac wszystkich ktorym sie to nie podoba.

Nauczcie sie dziewczyny korzystac ze swoich praw ..to uwolni Was od poczucia winy, ze jestescie inne

[Abbey]

Jak mam akceptować to, że jestem inna, skoro wykreśla mnie to CAŁKOWICIE z życia towarzyskiego?

Edytowane 24 Października 2013 przez Gość

[ala1983]

Candy14, Ja wiem, że nic nie muszę, ale moja inność doprowadza do tego, że zdycham z samotności.

[Ferdynand k]

Jak mam akceptować to, że jestem inna, skoro wykreśla mnie to CAŁKOWICIE z życia towarzyskiego?

nie jesteś inna tylko indywidualistką

to myślą ci co Ci dokuczają

miej ich w d............

może jesteś wyjątkowa ale na plus

[Candy14]

Vett, moze to nie to towarzystwo..poszukaj podobnych sobie

[PJT]

ja szukalem innych i chyba znalazlem na tym forum, wiec nie radze sie poddawac

zobaczymy jeszcze czy oni mnie zaakceptuja

[Abbey]

Jakkolwiek mnie nie nazwiesz, ja też chcę czasem porozmawiać z kimś, wyjść z domu, pojechać na wakacje, wybrać się za miasto, pożartować, przytulić się czy inne takie.

A tymczasem jedyne, czego mogę być zupełnie pewna w swoim życiu, to że kolejnego dnia nikt się do mnie nie odezwie i chyba nawet nie zwróci uwagi.

[ala1983]

PJT, Niektórym pozostaje znajomośc wirtualna. Ewentualnie spotkania raz w roku.

[khaleesi]

Candy14, ale gdzie ma poszukać podobnych do siebie?

[Abbey]

Ta, ja jak poznałam kogoś na forum, to potem się jedynie okazało, że chciał zaruchać

 

-- 24 paź 2013, 16:59 --

 

Candy14, ale gdzie ma poszukać podobnych do siebie?

No właśnie?

To nie jest tak, że ja siedzę na dupie i nic nie robię, tylko czekam aż przyjaciel spadnie mi z nieba. Akurat uczyłam się w takich szkołach, że mogłam poznać całą młodzież w moim wieku i jakoś nigdy nie było nikogo, kto byłby podobny do mnie. Zawsze kończyło się tylko rozczarowaniem z mojej strony.

Edytowane 24 Października 2013 przez Gość

[PJT]

ala1983, przerabialem to kilka lat, ostatni rok spedzilem na sympatii (z ktorej trafilem tutaj)

[Siding Spring]

Ta, ja jak poznałam kogoś na forum, to potem się jedynie okazało, że chciał zaruchać

 

 

Ludzie maja rozne intencje...trzeba o tym pamiętac..

[ala1983]

Ta, ja jak poznałam kogoś na forum, to potem się jedynie okazało, że chciał zaruchać

A mną się intersują całkiem wartościowi chłopcy z tego forum.. no ale niestety.. drugi koniec Polski albo co najmniej połowa. Więc wychodzę na tym podobnie jak Ty.

[Candy14]

khaleesi, gdzie sie da...nawet w necie.Na kazdym forum mozna znalezc ludzi podobnych sobie i przeniesc te znajomosci do reala

[khaleesi]

Candy14, dobrze tylko jak mieszka taki wartościowy człowiek 5,6 godzin drogi to wiesz

[Abbey]

I nie zadziała banał typu "sama się postaraj, to ci wyjdzie"

[khaleesi]

Może miej wy***bane a będzie ci dane?

[Candy14]

Candy14, dobrze tylko jak mieszka taki wartościowy człowiek 5,6 godzin drogi to wiesz

mialam na mysli ludzi z jednego miasta ktorzy akurat sa na forum jak np. nasza grupa 3miejska. Na Niesmialosci tez sie ludzie spotykaja czesto w roznych miastach ( w tym jest preznie dzialajaca grupa 3miejska i z tego co wiem poznanska)

[PJT]

co to jest niesmialosc ?

[Vilgefortz]

Dla mnie odległość to tez duzy problem Na szczescie mieszkam w wiekszym miescie a skoro wieksze to moze wiecej opcji na poznanie sie ale hnmm jakos nie zauwazam na codzien :/ Ale serio jak ktos jest z drugiego konca polski to bezsilnosc murowana

 

-- 24 paź 2013, 20:38 --

 

co to jest niesmialosc ?

Jakies forum podobne do tego tyljo dla niesmialych

[inbvo]

A ja sobie dzisiaj chyba uświadomiłem że moje lęki że nikogo sobie nie znajdę nie są (jak się zwykło uważać), wyolbrzymione. Po prostu czegoś mi chyba brakuje.;/

[PJT]

ja jestem nieśmiały