Skocz do zawartości
Nerwica.com
Ten temat

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

  W dniu 12.11.2018 o 18:37, Karalajna napisał(a):

Może trzeba stworzyć na forum wątek towarzysko-matrymonialny, gdzie samotni będą dawać swoje ogłoszenia w poszukiwaniu drugiej połówki 🙂

Rozwiń  


już jest taki wątek:

Kawiarenka singli i singielek

 

albo wręcz cały dział:

Poznajmy się
https://www.nerwica.com/forum/27-poznajmy-sie/
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 12.11.2018 o 22:51, weltschmerz napisał(a):

Forum dla chorych psychicznie jako portal randkowy, chyba średnio dobry pomysł.

Rozwiń  

Moim zdaniem może to być jakaś forma terapii. Z tego co wiem niepełnosprawni fizycznie mają swoją stronę, gdzie szukają drugiej połówki pisząc otwarcie o swoich ułomnościach (nazywa się chyba ipon.pl). Pytanie jest inne, czy osoby chore psychicznie powinny być w związkach z chorymi psychicznie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 13.11.2018 o 12:47, Karalajna napisał(a):

Pytanie jest inne, czy osoby chore psychicznie powinny być w związkach z chorymi psychicznie?

Rozwiń  

Pytanie jest jeszcze inne, czy jeśli ktoś był kiedyś bardzo chory, np. taki porządnie chory psychicznie na sto procent, nazwijmy go umownie Liber100% , trochę tam się podleczył i ubyło mu procentów z choroby 90% i teraz jest np Liber10% chory, to czy jest sens by tacy Liberianie10% łączyli się w pary Liberiankami10%?

A co będzie jeśli się wyleczę? Liber0% Co wtedy? Nadal jestem chory czy nie? Sporo osób się wyleczyło i w tym kierunku należy myśleć w pierwszej kolejności.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość weltschmerz
  W dniu 13.11.2018 o 12:47, Karalajna napisał(a):

Moim zdaniem może to być jakaś forma terapii. Z tego co wiem niepełnosprawni fizycznie mają swoją stronę, gdzie szukają drugiej połówki pisząc otwarcie o swoich ułomnościach (nazywa się chyba ipon.pl). Pytanie jest inne, czy osoby chore psychicznie powinny być w związkach z chorymi psychicznie?

Rozwiń  

To jest chyba bardziej bez sensu niż pytanie, które ja zadałem - choroby i zaburzenia psychiczne są różne, lżejsze i cięższe, mnóstwo ludzi je ma, więc jeżeli, powiedzmy, chadowiec i depresantka lub odwrotnie mają się ku sobie i w pewnym stopniu panują nad swoimi chorobami (leczą się), to dlaczego nie? 🙂

Edytowane przez weltschmerz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 13.11.2018 o 13:59, weltschmerz napisał(a):

To jest chyba bardziej bez sensu niż pytanie, które ja zadałem - choroby i zaburzenia psychiczne są różne, lżejsze i cięższe, mnóstwo ludzi je ma, więc jeżeli, powiedzmy, chadowiec i depresantka lub odwrotnie mają się ku sobie i w pewnym stopniu panują nad swoimi chorobami (leczą się), to dlaczego nie? 🙂 

Rozwiń  

Moi przyjaciele (którzy nigdy w życiu nie mieli nawet chandry i zajmują się jedynie osiąganiem sukcesów) uważają, że szkodzę sobie wchodząc na nerwicę.com i kluczem do mojego wyzdrowienia jest wyłącznie kontakt ze zdrowymi ludźmi, aby zapomnieć o chorobie. Ja natomiast czuję dużą ulgę wiedząc, że są ludzie którzy przeżywają to co ja. Więc w moim pytaniu chodziło o to, że być może osoba z depresją nie pomoże innej osobie z depresją wyjść z niej, może do tego jest potrzebna osoba zdrowa, pełna życia i optymizmu. Miłość to czasem za mało, aby pokonać tak duże problemy 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość weltschmerz

@Karalajna, zgoda, ale zdrowi nie chcą zaburzonych i kółko się zamyka. A szukając wśród zaburzonych i chorych można trafić na kogoś bardziej chorego, niż przewidujemy i można się sparzyć. Dlatego robienie tu serwisu randkowego uważam za słabawy pomysł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 13.11.2018 o 14:27, Karalajna napisał(a):

szkodzę sobie wchodząc na nerwicę.com i kluczem do mojego wyzdrowienia jest wyłącznie kontakt ze zdrowymi ludźmi, aby zapomnieć o chorobie.

Rozwiń  

Bo tak jest! Takie strony co najmniej podtrzymują depresję, a przeważnie raczej pogłębiają. Niby znajdujesz ludzi z podobnymi problemami ale to nic nie zmienia. Na takich stronach zostaje się na lata.

  W dniu 13.11.2018 o 14:41, weltschmerz napisał(a):

Dlatego robienie tu serwisu randkowego uważam za słabawy pomysł.

Rozwiń  

Oj tam, jeżeli skończyłoby się na kilku tygodniach świetnego seksu to komu to przeszkadza, takie już jest życie, związki się kończą i zaczynają kolejne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 12.11.2018 o 18:37, Karalajna napisał(a):

Może trzeba stworzyć na forum wątek towarzysko-matrymonialny, gdzie samotni będą dawać swoje ogłoszenia w poszukiwaniu drugiej połówki 🙂 Np. schizofrenik, lat 35, chętnie pozna pannę z ciężką depresją i natręctwami, abyśmy mogli się razem leczyć 🙂 itp. itd

Rozwiń  

Tak i jak zwykle będzie duża przewaga facetów nad kobietami, bo tu zawsze tak było w wątkach towarzysko- matrymonialnych. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 13.11.2018 o 14:27, Karalajna napisał(a):

Moi przyjaciele (którzy nigdy w życiu nie mieli nawet chandry i zajmują się jedynie osiąganiem sukcesów) uważają, że szkodzę sobie wchodząc na nerwicę.com i kluczem do mojego wyzdrowienia jest wyłącznie kontakt ze zdrowymi ludźmi, aby zapomnieć o chorobie. Ja natomiast czuję dużą ulgę wiedząc, że są ludzie którzy przeżywają to co ja. Więc w moim pytaniu chodziło o to, że być może osoba z depresją nie pomoże innej osobie z depresją wyjść z niej, może do tego jest potrzebna osoba zdrowa, pełna życia i optymizmu. Miłość to czasem za mało, aby pokonać tak duże problemy 🙂

Rozwiń  

Niby wielu łącznie z psychologami tak mówi żeby się nie identyfikować z chorymi, zaburzonymi, ale z drugiej strony dla mnie przebywanie z samymi ludźmi sukcesu jest 100 razy gorsze bo jeszcze bardziej mnie uświadamia jakim zerem jestem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 13.11.2018 o 17:01, carlosbueno napisał(a):

Niby wielu łącznie z psychologami tak mówi żeby się nie identyfikować z chorymi, zaburzonymi, ale z drugiej strony dla mnie przebywanie z samymi ludźmi sukcesu jest 100 razy gorsze bo jeszcze bardziej mnie uświadamia jakim zerem jestem. 

Rozwiń  

A według psychologów powinno motywować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 13.11.2018 o 17:03, SarkastyczneSerce napisał(a):

A według psychologów powinno motywować.

Rozwiń  

Mnie ludzie sukcesu, dobrze radzący se w życiu zawsze demotywowali.  Przebywając wśród względnych nieudaczników, pijaków, narkomanów przynajmniej nie miałem takiego poczucia bycia gorszym, choć denerwowały mnie w nich inne rzeczy. W mojej rodzinie od strony matki są prawie sami ludzie sukcesu i przez to ich unikam bo czuje się przy nich fatalnie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 13.11.2018 o 17:49, SarkastyczneSerce napisał(a):

Tak, dokładnie to. Znajomości.

Rozwiń  

Ale co mi po tym że mają np firmę budowlaną, jak ja ani specjalnie nic nie umiem ani nie lubię takiej pracy a pracowałem niby parę lat na zachodzie w tej branży, albo transportową jak ja nawet prawka na zwykłe auto nie mam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 13.11.2018 o 17:07, carlosbueno napisał(a):

W mojej rodzinie od strony matki są prawie sami ludzie sukcesu i przez to ich unikam bo czuje się przy nich fatalnie. 

Rozwiń  

Tak, mam kuzynkę co wstaje o 6 rano i jedzie na 7 na lekcje angielskiego, a o 8 zaczyna pracę. Z kolei po pracy szlifuje swój niemiecki  🙂 Kiedy ja zaczynałam pracę o 8, to zastanawiałam się, do której godziny mogę najdłużej spać, aby w ogóle zdążyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 13.11.2018 o 14:41, weltschmerz napisał(a):

@Karalajna, zgoda, ale zdrowi nie chcą zaburzonych i kółko się zamyka. A szukając wśród zaburzonych i chorych można trafić na kogoś bardziej chorego, niż przewidujemy i można się sparzyć. Dlatego robienie tu serwisu randkowego uważam za słabawy pomysł.

Rozwiń  

Sam sobie trochę przeczysz. Skoro zdrowi nie chcą zaburzonych, a jednocześnie to słaby pomysł, aby zaburzeni wiązali się z zaburzonymi, to co zostaje? Bez przesady choroba nie oznacza jeszcze, że człowiek ma być całe życie samotny. Można się tak samo sparzyć tu, jak i podczas randkowania w realu, bo porażka i rozczarowanie jest wpisane w randkowanie, bo randkowanie to dostosowywanie oczekiwań do rzeczywistości i chodzenie na kompromisy 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 13.11.2018 o 18:01, Karalajna napisał(a):

Tak, mam kuzynkę co wstaje o 6 rano i jedzie na 7 na lekcje angielskiego, a o 8 zaczyna pracę. Z kolei po pracy szlifuje swój niemiecki  🙂 Kiedy ja zaczynałam pracę o 8, to zastanawiałam się, do której godziny mogę najdłużej spać, aby w ogóle zdążyć.

Rozwiń  

Ja nigdy nie byłem na żadnej pozaszkolnej lekcji języka obcego 😊 A co do mojej rodziny to oni są w większości formalnie gorzej wykształceni niż ja ale pracowici, zaradni  i ambitni i im się powodzi często lepiej niż wysoko wykształconym czy pracownikom międzynarodowych korporacji   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 13.11.2018 o 18:07, Karalajna napisał(a):

Sam sobie trochę przeczysz. Skoro zdrowi nie chcą zaburzonych, a jednocześnie to słaby pomysł, aby zaburzeni wiązali się z zaburzonymi, to co zostaje? Bez przesady choroba nie oznacza jeszcze, że człowiek ma być całe życie samotny. Można się tak samo sparzyć tu, jak i podczas randkowania w realu, bo porażka i rozczarowanie jest wpisane w randkowanie, bo randkowanie to dostosowywanie oczekiwań do rzeczywistości i chodzenie na kompromisy 🙂 

Rozwiń  

No właśnie nic nie zostaje, znaczy zostaję bycie samotnym. 

Niby psychologowie mówią że aby związać się z kimś trzeba najpierw samemu z sobą zrobić porządek ale w moim wypadku i wielu innych to nie nastąpi nigdy  i zostaje wybór albo samotność albo "chory lub zaburzony" związek. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 13.11.2018 o 17:54, carlosbueno napisał(a):

Ale co mi po tym że mają np firmę budowlaną, jak ja ani specjalnie nic nie umiem ani nie lubię takiej pracy a pracowałem niby parę lat na zachodzie w tej branży, albo transportową jak ja nawet prawka na zwykłe auto nie mam. 

Rozwiń  

Zrobić prawko albo po prostu pracować? Zaraz trzeba od razu wszystko umieć ;) Ja nic nie umiem, a zrobię i załatwię wszystko jeżeli będę mieć dostateczną ilość czasu.

  W dniu 13.11.2018 o 18:01, Karalajna napisał(a):

Tak, mam kuzynkę co wstaje o 6 rano i jedzie na 7 na lekcje angielskiego, a o 8 zaczyna pracę. Z kolei po pracy szlifuje swój niemiecki  🙂 Kiedy ja zaczynałam pracę o 8, to zastanawiałam się, do której godziny mogę najdłużej spać, aby w ogóle zdążyć.

Rozwiń  

Ze spaniem to bardzo życiowe, też tak ustawiam budzik :D Po pracy też dwa języki. Jak mam chęć. Angielski (znam, używam na codzień od jakichś 10-12 lat więc raczej dla zabawy) i szwedzki - tego nie znam, rozmawiam tylko gdy muszę. No i w pracy bo jeden nie zna angielskiego. A wieki temu uczyłem się rosyjskiego i niemieckiego. Chodzi za mną francuski i włoski ale raczej nie wygospodaruję na to czasu przed trzydziestką, ehh.

  W dniu 13.11.2018 o 18:08, carlosbueno napisał(a):

Ja nigdy nie byłem na żadnej pozaszkolnej lekcji języka obcego 😊

Rozwiń  

Ja rzadko bywałem na szkolnych... Języka nauczysz się tylko rozmawiając w nim, nie dość, że szybko to i lepiej bo będziesz mówić tak jak się mówi, a nie tak jak w podręcznikach.

  W dniu 13.11.2018 o 18:12, carlosbueno napisał(a):

No właśnie nic nie zostaje, znaczy zostaję bycie samotnym. 

Niby psychologowie mówią że aby związać się z kimś trzeba najpierw samemu z sobą zrobić porządek ale w moim wypadku i wielu innych to nie nastąpi nigdy  i zostaje wybór albo samotność albo "chory lub zaburzony" związek. 

Rozwiń  

Z ciekawości, co wybrałeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 13.11.2018 o 18:16, SarkastyczneSerce napisał(a):

Zrobić prawko albo po prostu pracować? Zaraz trzeba od razu wszystko umieć ;) Ja nic nie umiem, a zrobię i załatwię wszystko jeżeli będę mieć dostateczną ilość czasu.

Rozwiń  

Mam złe wspomnienia z kursu, a prawko na auta ciężarowe to już w ogóle odpada. A budowlanki po prostu nie znoszę, wiem bo pracowałem w niej ponad 4 lata i nie chcę do tego wracać.      

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×