Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 27.09.2018 o 18:56, dr. Psycho Trepens napisał:

ja zacząłem wątpić w sens swojej socjalizacji, bo będąc ućpanym lekami wszystko mi jedno, moje emocje i reakcje są jałowe tak, że jakakolwiek pogadanka z drugim człowiekiem nie ma sensu, bo nie dochodzi do istotnych emocji i odczuć związanych z samym kontaktem.

próbowałem się ostatnio spotkać z przyjaciółką i szczerze byłem mało rozmowny, ona nawijała a ja bardziej przytakiwalem, także spotkanie nic mi nie dało, bo nie mam kontaktu ze swoją emocjonalnością i podejrzewam, że masa osób mam identyczny problem, że jest skazana na branie leków co "zwarzywia" człowieka.

a poziom witaminy D sobie badałeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, KotJaroslawa napisał:

taa na pewno niedobór witaminy b jest tutaj problemem jak zresztą u jakichś 99% na tym forum xD 

no to właśnie chciał bym ustalić, ale patrząc na zainteresowanie tematem i reakcję osobnika powyżej, będzie to raczej trudne.

PS: Dzięki za wpis pod tematem, aczkolwiek pozostawia wiele do życzenia 😁

Edytowane przez Peter88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Peter88 nikt tak naprawdę nie wie czemu się czujemy tak jak się czujemy, czemu mamy różne jazdy i zaburzenia, na pewno nie jest to wina niedoboru witaminy D,A,X czy Y, nie ma sposobu aby zajrzeć nam do głowy i sprawdzić co tam nie tak funkcjonuje, niestety psychiatria to nauka która ma więcej wspólnego z magią niż sprawdzonymi rzeczami xD

Edytowane przez KotJaroslawa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, KotJaroslawa napisał:

@Peter88 nikt tak naprawdę nie wie czemu się czujemy tak jak się czujemy, czemu mamy różne jazdy i zaburzenia, na pewno nie jest to wina niedoboru witaminy D,A,X czy Y, nie ma sposobu aby zajrzeć nam do głowy i sprawdzić co tam nie tak funkcjonuje, niestety psychiatria to nauka która ma więcej wspólnego z magią niż sprawdzonymi rzeczami xD

Skąd wiesz, że nie jest na 100%? A dlaczego depresja stała się chorobą cywilizacyjną?

Chyba zapomniałeś, jaka jest rola witamin, hormonów, mikro i makroelementów w organizmie albo inaczej-że w ogóle taka rola istnieje. 

Jasne, że to nie musi być kwestia niedoboru jednej witaminy, choć tego nie wiem, ale właśnie podobno osoby z depresją mają grubo wynik poniżej normy, jeżeli chodzi o wit. D, mowię podobno, bo nieczytałem badań na ten temat a powołuje się na wypowiedź dr Czerniaka

Równie dobrze u kogoś depresja może być skutkiem zaburzeń w funkcjonowaniu tarczycy, więc dlaczego taka osoba ma kierować się do psychiatry, zamiast najpierw wyeliminować przyczyny nieneurologiczne? a założę się, że ogromna większość osób tak robi, albo nie leczy depresji albo leczy farmakologicznie (ewentualnie psychoterapia). To nie łatwiej zbadać sobie, poziom hormonów, cukru czy witamin? Zresztą przyczyn depresji jest więcej, tylko się o tym nie mówi w mass-mediach. Np. ja  to widzę we wszelkiej maści serialach i filmach, jak jest hasło depresja, to zaraz nasz bohater musi być pokazany przy lustrze w kiblu jak łyka prochy przepisane przed dr Xxx, może nie jest tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Peter88 napisał:

dr Czerniaka

ten gość to ma Czerniaka ale wyjątkowo nie na skórze czy tam w oku ale w mózgu xD jak ktoś normalnie je i nie ma żadnych problemów z jelitami to nie ma prawa mieć niedoborów :P a jeśli komuś pomogła sama psychoterapia to jaka to depresja była ? zwykłe obniżenie nastroju a to że teraz jest moda wszystko nazywać depresją to nie moja wina :P

15 minut temu, Peter88 napisał:

Zresztą przyczyn depresji jest więcej, tylko się o tym nie mówi w mass-mediach

no pewnie :D wiesz skuteczny lek już dawno wynaleziono ale przecież go nie wydadzą bo wtedy nie było by strzyżenia owiec do końca ich dni :P tak samo odkryto przepis na odrost kończyn po amputacji ale wielka Big Pharma nie dopuszcza tych rzeczy do obiegu :P potwierdzone info xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, KotJaroslawa napisał:

ten gość to ma Czerniaka ale wyjątkowo nie na skórze czy tam w oku ale w mózgu xD jak ktoś normalnie je i nie ma żadnych problemów z jelitami to nie ma prawa mieć niedoborów :P a jeśli komuś pomogła sama psychoterapia to jaka to depresja była ? zwykłe obniżenie nastroju a to że teraz jest moda wszystko nazywać depresją to nie moja wina :P

no pewnie :D wiesz skuteczny lek już dawno wynaleziono ale przecież go nie wydadzą bo wtedy nie było by strzyżenia owiec do końca ich dni :P tak samo odkryto przepis na odrost kończyn po amputacji ale wielka Big Pharma nie dopuszcza tych rzeczy do obiegu :P potwierdzone info xD

kuhwa kocie, chodzi mi o to, że jak już się mówi o depresji, załóżmy przy pytaniu na śniadanie i zaprasza się psychiatrę do studia, to on mówi tylko o depresji z p-u widzenia swojego biurka, brak szerszej perspektywy...i jeszcze jakiegoś pajaca znanego pokażą i jego walkę z depresją, która akurat była wynikiem nadużywania przez lata prochów i alkoholu...

PS: założę się że nie jesteś kotem a zwykłym reptilianem.🙄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Peter88 napisał:

zaprasza się psychiatrę do studia, to on mówi tylko o depresji z p-u widzenia swojego biurka, brak szerszej perspektywy...

prawdę mówi, jak by to była prawda z tymi witaminami, tarczycami to by o tym mówił nie uważasz ? nie mówię że to nie prawda ale dotyczy ona jakiegoś promila procenta wszystkich chorych na zaburzenia psychiczne :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, KotJaroslawa napisał:

prawdę mówi, jak by to była prawda z tymi witaminami, tarczycami to by o tym mówił nie uważasz ? nie mówię że to nie prawda ale dotyczy ona jakiegoś promila procenta wszystkich chorych na zaburzenia psychiczne :P 

otóż to, czynniki tak podstawowe i banalne jak witaminy czy hormony są eliminowane na samym początku leczenia i co jakiś czas weryfikowane na wszelki wypadek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, KotJaroslawa napisał:

prawdę mówi, jak by to była prawda z tymi witaminami, tarczycami to by o tym mówił nie uważasz ? nie mówię że to nie prawda ale dotyczy ona jakiegoś promila procenta wszystkich chorych na zaburzenia psychiczne :P 

że co?!

pierwsze lepsze źródło:

Ostatnią grupę przyczyn stanowią choroby przewlekłe – nadczynność i niedoczynność tarczycy, reumatoidalne zapalenie stawów oraz niektóre nowotwory, a także schorzenia ośrodkowego układu nerwowego: choroba Alzheimera, guzy mózgu, miażdżyca naczyń mózgowych.
Długotrwałe stosowanie pewnych leków  może również powodować depresję. Tak działają niektóre specyfiki leczące nadciśnienie, nowotwory oraz gruźlicę. Oprócz farmaceutyków depresję może również wywołać brak niektórych witamin, zwłaszcza witaminy B6 lub kwasu foliowego.

Swoją drogą ciekawe, czemu akurat ta grupa jest ostatnia.

Edytowane przez Peter88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Peter88 napisał:

pierwsze lepsze źródło:

no właśnie, pierwsze lepsze :P 

9 godzin temu, Peter88 napisał:

Swoją drogą ciekawe, czemu akurat ta grupa jest ostatnia

bo tak napisali :D  albo po prostu są to najrzadsze przyczyny sam sobie wybierz co ci bardziej pasuje xD

Edytowane przez KotJaroslawa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.09.2018 o 21:22, Agnieszka_Kk napisał:

Ja mam znajomych, a mimo to odczuwam często pustkę, samotność. Sama nie wiem dlaczego.. Trudna jest taka samotność.

Przeczytaj moje 2 poprzednie posty dosłownie kilka postów nad Twoim. Ja odczuwam samotność prawie cały czas i znajomi czy rodzina nie potrafią tego zmienić.

 

W dniu 26.09.2018 o 22:54, Peter88 napisał:

Dokładnie, ale widzisz - z drugiej strony trafić na odpowiednią osobę, to teraz jak 5 w totka. 

Mamy głupie czasy i ludzie patrzą tylko na $$$ i na to jak się popisać przed innymi. Związki czysto z miłości są w zasadzie nie spotykane. Większość związków to związki z "rozsądku" szeroko pojętego. Przykład dla części facetów to opłacalne pod względem popędu, a dla kobiet pod względem finansowym. Nie sądzę, że każdy związek się na tym opiera lecz jest ich coraz to więcej. Nie raz słyszy się teksty "jestem z Nim do czasu aż nie spotkam lepszego, bogatszego czy przystojniejszego". Wiadomo nigdy nie mam na myśli stu procent, ale spotyka się to coraz częściej. Myślę, że ma to też wpływ na ilość rozwodów w ostatnim czasie. Kiedyś z miłości ludzie żyli ze sobą faktycznie na dobre i na złe teraz kiedy przestają dostrzegać korzyści zaczynają się skoki w bok czy po prostu poszukiwania nowych korzystniejszych "związków".

Co do wpływu witamin i tarczycy na depresje to moja mama była leczona na depresje przez ponad rok po czym okazało się, że ma problemy z tarczyca. Kilka tygodni po podaniu leków na tarczyce problemy zniknęły i nie powróciły od kilku lat.

Edytowane przez kazashi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kazashi mam podobne spostrzeżenia. Potem założy taki jeden i jedna konto na fb i foty jak to oni się nie kochają.

Włączasz tv, gdzie na potęgę emisja paradokumentalnych badziewii, które są naszym społeczeństwem przedstawionym w krzywym zwierciadle. Jescze ci jakiś napisze, że te produkcje to jest rozrywka dla ludzi styranych pracą, kurwa, jaka rozrywka? moja matka też to ogląda i powiem ci, że mnie huj strzela, tego sie nei da oglądać  po obaleniu 0,5 czystej nawet, bo jeszcze wyjebiesz telewizor. Też mnie to boli, że moja matka się tym "rozrywa", znając jej upodobania z przeszłości widzę jak cofa się w rozwoju. Przykre to jak cholera. Kiedyś były też seriale, tasiemce, ale te seriale z lat 90-tych to jednak jakiś poziom trzymały (oczywiście mam na myśli seriale obyczajowe, nie sensacyjne-to inna para kaloszy), ostatnio przypadkiem trafiłem na yt na kultowy serial mojego dzieciństwa-matki, żony i kochanki, aż mi się zrobiło żal, za tamtą rzeczywistością. Wiesz co, kiedyś ktoś napisał taki komentarz, że w tamtym czasie, może byliśmy biedniejsi ale byliśmy szczęśliwsi, relacje międzyludzkie były zdrowsze i co z tego kurwa zostało? Sam mam sytuację w rodzinie ciulową, i  w dalszej rodzinie też-matka nie gada z synem, siostra z bratem itp. Idźcie wy wszyscy w pizdu...niech w końcu przypierdoli asteroida, bo ta cywilizacja na prawdę przechodzi samą siebie. Jeśli istnieje Bóg i na to patrzy to już szykuje nam kolejny potop, ciekawe tylko kto znajdzie się na arce lol

Co do tej tarczycy, to właśnie potwierdza, to co napisałem wcześniej, należy wyeliminować wszystkie przyczyny będące powikłaniami chorób czy niedoborów witamin czy makroelementów a dopiero na koniec sięgnąć po antydepresanty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Peter88 napisał:

Co do tej tarczycy, to właśnie potwierdza, to co napisałem wcześniej, należy wyeliminować wszystkie przyczyny będące powikłaniami chorób czy niedoborów witamin czy makroelementów a dopiero na koniec sięgnąć po antydepresanty.

ja nie wiem czemu tutaj tyle osób tworzy jakieś teorie spiskowe że to wina nie wiadomo czego xD, pierwsze co to właśnie miałem robione wszystkie podstawowe badania aby wykluczyć powody organiczne :P  u mnie w okolicy są chyba jacyś cudowni lekarze xD

Edytowane przez KotJaroslawa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Peter88 napisał:

Wiesz co, kiedyś ktoś napisał taki komentarz, że w tamtym czasie, może byliśmy biedniejsi ale byliśmy szczęśliwsi, relacje międzyludzkie były zdrowsze

ta, jasne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przydałoby się bardziej rozkręcić ruch na tym forum albo chociaż w tym dziale i temacie.

ja powoli próbuję wychodzić do ludzi, wpierw spotykam się co parę dni z przyjaciółką, następnie muszę z kimś jeszcze
by zapanować nad swoją sztywnością, nerwowością, po prostu odalienować się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Elme napisał:

 Coraz bardziej leki zaczynają działać. Zaczynam odczuwać samotność.

Zagaduję do kobiet, ale nic z tego nie wychodzi :(

to dobrze, że jeszcze działasz w tym temacie, że nie zobojętniałeś, czyli nie jest z tobą tak źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Dragon Ball napisał:

@dr. Psycho TrepensWyleczyłeś się z niemocy i braku energii do życia?

niestety nie, to jest raczej zobojętnienie i rezygnacja, nie wiem czy lekami da się to naprawić.

być może niedługo zamienie Klomi na Wenlafaksyne, moze trzeba czegos nowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KotJaroslawa napisał:

ja nie wiem czemu tutaj tyle osób tworzy jakieś teorie spiskowe że to wina nie wiadomo czego xD

Kto? jakie teorie spiskowe?, co wina nie wiadomo czego?, jakie badani robiłeś?.

Pisz konkretnie albo nie zawracaj gitary.

konkretnie, jakie badania miałeś? badałeś TSH?

Cudownych lekarzy?

Znam ja tych konowałów. Dwa przykłady: kiedyś poszedłem ze szmerami w oskrzelach, to mi przepisał Pan doktór duomox 1000, 3 x dziennie, po 2 tyg. czułem się jak gówno.

Jak skręciłem kolano, chirurg, w przychodni, zrobił mi opatrunek, przepisał jakąś maść i kazał przyjść na miesiąc, grożąc, że jak będzie źle, to wsadzi mi całą nogę w gips (debilizm). Dopiero po 7 latach, kiedy nie mogłem już chodzić, poszedłem do szpitala, mając to szczęście trafiłem na dobrego ortopedę - od razu stwierdził niestabilność i zlecił artroskopię, która wykazała zerwanie więzadła.

Edytowane przez Peter88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@dr. Psycho Trepens Jeżeli to Twoja pierwsza przygoda z wenlą to jak najbardziej powinna pomóc, bardzo dobrze się w tej materii spisuje z mirtazapiną.

Ja na następnej wizycie będę cisnąć psycho o wysokie dawki. Bo wizyta co 3 miechy, człowiek nie chce samemu zwiększać tylko siedzi jak ten kołek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Dragon Ball napisał:

@dr. Psycho Trepens Jeżeli to Twoja pierwsza przygoda z wenlą to jak najbardziej powinna pomóc, bardzo dobrze się w tej materii spisuje z mirtazapiną.

Ja na następnej wizycie będę cisnąć psycho o wysokie dawki. Bo wizyta co 3 miechy, człowiek nie chce samemu zwiększać tylko siedzi jak ten kołek.

Wiem o tym popularnym miksie, wpierw myślę że lepiej bym solo sprawdził Wenlafaksynę. Brałem ją już 2 razy, częściowo pomagała, ale lata minęły sytuacja jest inna i może teraz będzie mi na niej lepiej. Obym tylko nie był już przyzwyczajony do siły działania Klomipraminy, tak że Wenla może się okazać po prostu słaba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×