Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Follow_, przynajmniej się wesoło tu zrobiło :D a serio amelia83, wiesz jaka była przyczyna tego,że wpakowałaś się w takie relacje ?dwa razy?przyczyna jest i jak ją znajdziesz będziesz wiedziała czemu dokonujesz takich nie innych wyborów będziesz mogła z tym coś zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znowu tkwię w chorej i niezbyt pozytywnie nastrajającej mnie relacji. W sumie on to nazywa 'układem', a nie relacją... :lol:

 

chyba jestem masochistką

Jak Ci dobrze z tym to nie ma sprawy ;)

 

-- 17 sty 2015, 08:41 --

 

amelia83, przytul.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam grono znajomych. Nawet dwójkę wspaniałych przyjaciół, z którymi przeszłam niejedno. Mimo tego czuje się samotna.. Pusta. W najgorszych momentach popłakuję sama nic nikomu nie mówiąc.

"Bo kto zdzierży taką mnie" - to w sumie najlżejsza z myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wciąż nie potrafię pogodzić się z moją samotnością. To mnie przytłacza i dołuje, że ja do jasnej cholery nie zasłużyłem na normalną kobietę, że teraz już bez pieniędzy nie mam szans u żadnej. Bo dziś liczy się tylko pieniądz. Jak widzę tyle ładnych dziewczyn w drogich samochodach, domyślam się że większość z nich jest po prostu prostytutkami, a faceci ślepo wierzą im że prowadzą jakąś działalność. Zakochują się w takich kobietach, a przecież one mają tylko jeden cel. Wyciągnąć jak najwięcej kasy z każdego faceta.

 

Myślałem że jestem mądrym człowiekiem, ale dziś wiem że jestem kolejnym idiotą który dał się nabrać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wciąż nie potrafię pogodzić się z moją samotnością. To mnie przytłacza i dołuje, że ja do jasnej cholery nie zasłużyłem na normalną kobietę, że teraz już bez pieniędzy nie mam szans u żadnej. Bo dziś liczy się tylko pieniądz. Jak widzę tyle ładnych dziewczyn w drogich samochodach, domyślam się że większość z nich jest po prostu prostytutkami, a faceci ślepo wierzą im że prowadzą jakąś działalność. Zakochują się w takich kobietach, a przecież one mają tylko jeden cel. Wyciągnąć jak najwięcej kasy z każdego faceta.

 

Myślałem że jestem mądrym człowiekiem, ale dziś wiem że jestem kolejnym idiotą który dał się nabrać.

 

Wybacz, że to napiszę, ale czytałam Twoje posty, nawet zajrzałam na Twój "blog"???. Nie jestem w stanie tego normalnie przeanalizować, to jak "nieskończony" chaos. Patrzysz na kobiety, jak na produkt uboczny ewolucji, a właściwie jak na "produkty" na półce w markecie, oceniasz bez poznania,po opakowaniu i dopisujesz sobie jakieś historie, mówisz sobie coś a la : "jestem mądry, ale ślepy", "jestem idiotą, ale ujrzałem", skupiasz się na jakimś wyidealizowanym obiekcie=kobiecie w umyśle - przepraszam za wyrażenie :oops::oops::oops: chcesz tzw."damę na salonach, dziwkę w sypialni", najlepiej z najwyższej klasy społecznej, ale żeby była Twoją "niewolnicą i świętą w jednym"???nie wiem, jak to nazwać, ma być taka, jak sobie wymarzyłeś, ma robić, co każesz, zachowywać się jak każesz i przy okazji chyba się uśmiechać,itp. Ty rządzisz, ona ma Cię słuchać. Takich tworów nie znajdziesz, bo nie istnieją. Chcesz związku, a Twoja idea związku to nie relacja dwóch osób, partnerstwo, a związek jednoosobowy, najważniejszy jesteś Ty.

Nie obrażaj się, że to napisałam, po części w jakiś sposób można to zrozumieć, bo coś sprawiło, że tak to wszystko postrzegasz.

Ty postrzegasz kobiety jako produkt (oceniasz) i cytuję (jeez, przepraszam :oops: "dziwki". ja mam problem z tym (w kwestii związków oczywiście), że w obecności mężczyzn czuję się zagrożona, tylko ja wiem, że to moja wina i to mój umysł jest problemem i od dłuższego czasu szukam jakiś rozwiązań, nieważne. Ty powinieneś przemyśleć, co sprawia, że tak kobiety postrzegasz i czy chcesz coś zmienić.

Ale nigdy!!! nie powinno się oceniać ludzi (kobiet, mężczyzn) jak produktu w markecie, sam chyba też byś nie chciał być tak oceniany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

glupiajestempowraca, Więc proszę mi wytłumaczyć dlaczego każda jedna której zaproponuję pieniądze godzi się na spotkanie, a bez pieniędzy nie mam mowy o spotkaniu.

 

Follow_, Tak ty z pewnością najwięcej mi wytłumaczyłaś. Mam dziwne przeczucie, albo byłaś, albo nadal jesteś prostytutką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prostytutką jestem ja. Już pomału z tego wychodzę, myślę, że jeszcze parę miesięcy i już będę miała to za sobą. Zastanawiałam się chwili czy wypowiedzieć się w tym temacie (obawa przed nienawistnymi komentarzami :) ), ale jednak to zrobię.

 

Prostytutką zostałam ze znanych sobie pobudek, materialnych (nie chce mi się tego tłumaczyć). Teraz wiem, że nadchodzi etap w moim życiu kiedy przyzwyczajać trzeba się będzie to mniejszych zarobków, większej ilości pracy 0 ot, normalne życie. Decyzję o końcu :kariery: podjęłam nie tylko mając na uwagę siebie ale też pewno mężczyznę. I nie jest to mężczyzna bogaty, przystojny.... Nie mniej jednak dla mnie bardzo wartościowy. I mogę się wypowiedzieć że jako kobieta - prostytutka nie lecę na kasę i nie wyobrażam sobie spędzenia życia z kimś gdzie muszę "udawać miłość".

 

 

Może kobiety nie chcą się z tobą spotykać prywatnie dlatego, że masz coś w sobie co je odstrasza?? Wszelkie zmiany zaczyna się od siebie tak samo jak wymagając czegoś od innych wymaga się najpierw od siebie.... Więc może najpierw zawalcz ze swoimi demonami a dopiero potem pakuj wszystkie kobiety do jednego wora!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Riddick, zależy gdzie ich szukasz, jakie poznajesz, na jakie patrzysz. Paradoksalnie człowiek interesuje się tym, co "nie jest" dla niego dobre.

 

Głownie poznaje je przez internet jak to wiekszosć ludzi. Szukam dziewczyny spokojnej z poczuciem humoru bo w sumie sam taki jestem.

Bylem kiedyś w 2 takich bliszych relacjach z kobietami a w obu przypadkach przeszkodą byla zbyt duza odleglosc od siebie ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Semir, Czyli nie chcesz związków? To okej, znam takie osoby :P Dopóki się nie zakochają, to twardo obstają przy swoim ;)

Uwierz mi że miałem sporo sytuacji gdzie już "zalatywało związkiem" jednak coraz bardziej przyzwyczajam się do samotności czasem gdzieś wyjdę i szukam sobie czegoś do roboty(poza pracą oczywiście) by mi czas zlatywał szybciej:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×