Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

nerwa, czasem to mysle, ze oni cos pokichali w tym szpitalu. Zalozyli mi holter w piatek, w sobote po 24h mialam sciagany. W poniedzialek wyszlam ze szpitala na przepustke, w piatek wrocilam na gastroskopie, wyszla super, wiec kazano isc do domu i wrocic po wypis we wtorek. Wrocilam...wypis dostalam, czytam..a tam ani wzmianki o holterze, poszlam do ordynatora,a ten do mnie, ze moj holter nie tkniety lezy u nigo w szufladzie...czyli nikt go nie dotknął od tamtej soboty. Kazali czekac, czekalam ponad 2h i dostalam odpis. Pisze na nim, ze w ciagu doby holter zarejsetrwal 5 incydentow czestoskurczu nadkomorowego o najsilniejszym natezeniu 180 ( przeciez cholera ja bym to czula, boje sie jak mam ponad 80!). Dali jakas recepte i tyle. Poszlam z tym dzien pozniej do kardiologa, Pani obejrzala potwierdzila czestoskurcz i dala propanolol, ale na wypadek ataku! Nie mialam nigdy wiecej niz 80 ( od tamtej pory, a to 3 miesiace temu bylo)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ooo... teraz mi sie przypomnialo, raz w domu dostalam takiego ataku, byc moze to byl czestoskurcz bo serce walilo jak głupie i raz u tesciow, ale trwalo to sek. i czulam.. nie wiem ile tetno moje wynosilo, ale walilo jak szalone...z tym, ze jak szybko przyszlo tak i szybko poszlo! Wiazalam to ze stresem! w szpitalu.....kurde, przeciez bym pamietala ze cos sie zadzialo...czulabym, a dzin mi zlecial spokojnie, wgl. w szpitalu czulam sie rewelacyjnie, jak ryba w wodzie ;) sam widok lekarza dla mnie to lepsze niz wyjscie do kina :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, czasem to mysle, ze oni cos pokichali w tym szpitalu. Zalozyli mi holter w piatek, w sobote po 24h mialam sciagany. W poniedzialek wyszlam ze szpitala na przepustke, w piatek wrocilam na gastroskopie, wyszla super, wiec kazano isc do domu i wrocic po wypis we wtorek. Wrocilam...wypis dostalam, czytam..a tam ani wzmianki o holterze, poszlam do ordynatora,a ten do mnie, ze moj holter nie tkniety lezy u nigo w szufladzie...czyli nikt go nie dotknął od tamtej soboty. Kazali czekac, czekalam ponad 2h i dostalam odpis. Pisze na nim, ze w ciagu doby holter zarejsetrwal 5 incydentow czestoskurczu nadkomorowego o najsilniejszym natezeniu 180 ( przeciez cholera ja bym to czula, boje sie jak mam ponad 80!). Dali jakas recepte i tyle. Poszlam z tym dzien pozniej do kardiologa, Pani obejrzala potwierdzila czestoskurcz i dala propanolol, ale na wypadek ataku! Nie mialam nigdy wiecej niz 80 ( od tamtej pory, a to 3 miesiace temu bylo)

 

 

No to faktycznie nie wiem. No, ale wiadomo, możesz zawsze pójść i zapytać jak to możliwe. Choć niektórzy lekarze to też kij wiedzą :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe :D a ja mieszkam przy klinice, i oni tu maja dodatkowo w pobliskich budynkach jakies gabinety, i jak ide gdzies to czesto tu mijam po drodze roznych lekarzy w kitlach, i tez az sie lepiej czuje :))) A jak pod blokiem mam taki stol drewniany, to pielegniarki (chyba) przychodza tutaj na lunch :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mika211, najbardziej mi sie podoba, ze ponoc o 14:08 mialam napad czestoskurczu o czestotliwosci 149 uderzen na minute i trwał on UWAGA 1 sekune!!! wiec jakim batem, serce bilo mi prawie 150 NA MINUTE W CIAGU 1 SEKUNDY!!!

 

-- 11 wrz 2013, 00:51 --

 

nerwa, ZAZDROSZCZĘ....JAK JA BYM CHCIALA TAM MIESZKAĆ :P słuchajcie, ja jak bylam ostatnio na krotkim rodzinnym wypadzie, pierwsze co zrobilam na miejscu to sprawdzilam gdzie jest szpital!!! czasem jak mam atak, wsiadam w auto i jade kolo pogotowia...tam czekam az przejdzie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dusznomi, coooo? nie no to bez sensu. To moze mialas takie jedno podwójne uderzenie, i ta maszyna liczy ile jest od jednego do drugiego i jak bylo podwojne (co sie czasem zdarza) to policzylo Ci, dwa razy wiecej , czyli zamiast 75 to 149). Tylko dziwne, ze lekarze traktuja 1 sekundowy wzrost jako czestoskurcz... hmm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, mi sie czasem wydaje ze oni mi ten opis holtera zrobili na odpi**** i tyle, moja p. kardiolog mowila ze taki holter przeglada sie godzinami. A tu lekarz z wewnetrznego bez konsulatcji z kardiologiem zrobil to w ekspresie.

 

-- 11 wrz 2013, 00:58 --

 

nawet sie smialam do wszytskich ze holter bedzie oszukany bo w spzitalu to ja na lajcie jestem...a tu szok!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całkiem możliwe, że było tak jak mówisz. Jest wielu niekompetentnych, olewczych lekarzy.

a teraz poczułam kilka silnych uderzeń, takich, że zaparło dech. Tak właśnie jakby mialo przestac bic, ale wlasnie mniej sie tego boje, bo mam niemal codziennie to.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a śmieszne jest to, ze kilka tyg wczesniej na ekg wyszlo mi tetno 42 i lekarz zasial panike ze mam bradykardię ( dal skierowanie do szpitala, ale mnie nie przyjeli bo nie bylo miejsca) i wtedy tez bylam u kardiologa...:) wyszlo wszystko super! ale zanim wyszlo super, dostalam takiego ataku paniki ze pogotowie bylo u mnie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh te duszności to masakra. A co robicie w takich sytuacjach jak już myślicie, że mdlejecie słabo wam, kręcioł w głowie, nogi z waty? Ja wtedy nie potrafię opanować tego i już jest koniec. W poniedziałek tak miałem, a dziś też już tak mam. Jestem w pracy siedzę przed komputerem i mi jakoś słabo. Dodatkowo od jakiegoś czasu mam takie trzęsiawki jak idę spać lub rano po przebudzeniu trwa to kilka minut cały się trzęsę dygoczę. Sen to kolejny problem śpię po kilka godzin lub wcale co robić. Zioła nie pomagają, na relaksacji zasypiam ale nie śpię 7h tylko 4 czy 5. Nie wiem czy już przemęczony jestem czy co.

Co do pracy w moim przypadku jak siedzę 8h przy kompie to więcej się skupiam na sobie niż pracy i czasem wolę w domu siedzieć.

Jakieś pomysły co do naszej terapii online :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

michalb, na pocieszenie napisze tylko, ze mam identycznie i kompletnie nie umiem sobie z tym radzić, zazwyczaj biore sie za jakas prace, albo gdzies wychodze, kontak z ludzmi, kiedy zajeta jestem rozmowa itd. duzo mi pomaga, ale uczucie dusznosci tez mam ciagle z tym ze takie jakby mniejsze. Tez sie obudzilam, od razu oddech szybki, strach....ale pospac to pospalam, zasnelam kolo 2 i wstalam o 9 :) wiec zaliczylam ksiazkowe 7h :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Ja pracuję i wstaję o 6 a niestety w pracy nie zawsze umiem o dolegliwościach zapomnieć gdyż nie pracuję fizycznie tylko siedzę przy komputerze :/ ale jest to plus mogę zawsze z Wami pisać :) tak chciałbym się tego dziadoctwa pozbyć by nie zawracać głowy mojej żonie, która jest w ciąży.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakieś pomysły co do naszej terapii online :) kontakt gg, skype fb tak by wspólnie pogadać, jakieś założenie uprawiania sportu malowania w jednym czasie. Trzeba się tego pozbyć może wspólnie się wspierając damy radę. Mi w pewnym sensie pisanie już tu pomaga.

 

Ja mam refluks brałem leki ale już skończyłem co by nie niwelować do końca kwasu żołądkowego. Posiłki mało a często, stres też wywołuje refluks niestety.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może być gg nie widzę problemu. Niech się reszta wypowie i można wystartować. Podamy na pw czy tu swoje numery i w konkretne dni godziny możemy rozmawiać. Co by nas tylko świat wirtualny nie pochłonął.

U mnie też leje, a wczoraj tak ładnie było.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktos jeszcze chetny na spacerek w deszczu?

 

-- 11 wrz 2013, 10:31 --

 

michalb,

 

Masz racje na pw podajemy , będziemy sie wspierać...duszach , duszącego bedzie ratowal...

 

-- 11 wrz 2013, 10:32 --

 

i znow klawiatura wariuje..za właścicielką :D

 

-- 11 wrz 2013, 10:33 --

 

dusznomi,

 

Te bole w mostku ..i pod prawa łopatka tez nerwicha co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×