Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

platek rozy, nie no... farsz to juz za duzo roboty chyba jak na mnie ;) Bardziej myslalam, zeby po prostu z jakims dzemem zjesc. Chociaz w sumie mam jeszcze troche gulaszu, moze napakuje tym i zrobie z mozarella.

A robie te nalesniki, bo oczywiscie nie mam chleba w domu... powinnambyla isc dzisiaj do sklepu, ale nie dalam rady :-/ Wiec pomysallam, ze chcoiaz to bedzie...

 

-- 11 lis 2013, 19:03 --

 

Megi_, o wow! no to juz wyzszy stopien kuchennego wtajemniczenia :) W sumie chyba nigdy nie jadlam ze szpinakiem... ostatnio dopiero odkrylam, ze jednak lubie szpinak :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uwielbiam pierogi ze szpinakiem

tak karmię piersią i dlatego nic nie biorę, ale już zaczęłam dokarmiać butelką więc generalnie mogę w każdej chwili przestać dawać pierś, bo mały nie ma problemu z jedzeniem z butelki, no i wprowadzam mu już słoiczki. Już się zbliża wieczór i już zaczynam się denerwować, że nie będę mogła spać, że się będę źle czuła itp itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pika30, kurde ja juz troche tez zaczynam myslec, czy dzisiaj sie wyspie, jak bedzie jutro, czy znow derealka czy nie. Czy dam rade do pracy isc? A jak nie, to co znowu wymyle - itd. Ehhh :-/ No i jak tu byc nie zestresowanym? Nie no, jedyna opcja - nie zastanawiac sie. Wiem, ze to trudne, ale moze tez kwestia wyuczenia sie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Ty wiesz co ja ostatnio w metrze mialam (nawet kilka razy!)? Byl taki scisk, ze juz nastepni ludzie nie miescili sie. A ja stalam kompletnie po przeciwnej stronie, niz tam gdzie drzwi sie otwierają na stacji! Jakbym wtedy nagle dostala paniki (az dziw, ze nie dostalam, bo mam straszna klaustrofobie!) to ja nie wiem co bym zrobila.... chyba nic, bo bym sie nawet ruszyc nie mogla... nawet bym nie zemdlala tam :D chyba,z e na stojąco.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, ja zobaczyłam Hobitta i dostałam takich lęków, że ho ho. Tzn nie boje się potworów, ale te ciągłe walki wywolay we mnie straszne napiecie i oczywiście lęki. Kurcze,ludzie chodzą do kina i się super bawią, a ja nie jestem w stanie. Doszłam do wniosku, ze ja sie nie nadaje do współczesnych czasów. Przydała by mi sie natura, mała i znana społeczność, zero kina, supermarketów, fb itp plus praca fizyczna,przy której trzeba się zmęczyć. Wtedy bym wyzdrowiala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hahah :D :D :D

No tak, przy studentach lepiej miec sie na bacznosci!

 

Victta, ja to wieki w kinie nie bylam!

 

W ogole czasem jak tak sobie wyobrazam idealne miejsce do mieszkania, to widze taka... irlandzką kamienną wioske/miasteczko - gdzie są najpotrzebniejsze rzeczy - mały sklepik, warzywniak, fryzjer jakis. Wszyscy sie znaja ze soba. Gdzies nieopodal same takie łąki, drzewa, wypasajace sie owce :) I mysle, ze w takim miejscu to by bylo zycie! Taki relaks, nie byloby takiego pędu. Ahh...

 

-- 11 lis 2013, 21:07 --

 

pika30, ja Cie rozumiem. Od jakiegos pol roku, kilka razy mialam taka akcje, ze wzielam 2-3 łyki i atak paniki był. I teraz tez się boję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×