Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

she1992Istnieje hipoteza, że szyszynka w momentach stresu bądź choroby wydziela większe ilości DMT. Można wtedy odczuć podobne doznania bądź, i ja w to wierzę, uwolnić świadomość/duszę od ciała. Nie trzeba się tego bać.

 

-- 13 gru 2012, 16:19 --

 

Równie dobrze to może być tylko odczucie, które nakręcają lęki. Coś w stylu "ale mam dziwnie wilgotne dłonie" "idąc czuję jak nogi mi się załamują"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki za informacje to juz jakies uzasadnienie tych przedziwnych przeżyc, kiedys cos o tym czytałam tak samo jak i o 'nadwrażliwości' tej prawdziwej i chorobliwej, ludzie z nadwrażliwością wszystko przeżywaja inaczej,mocniej ,dogłębniej potrafia zanalizowac nawet najprostszą sytuacje na milion sposobow i dopatrzyc sie problemu,ludzie 'normalni' nie maja takich zdolnosci ,ktore na codzien bywaja jednak uciążliwe..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziś w szkole masakra... Zeszlam prawie na lekcji, ciągle było mi słabo. Niskie ciśnienie się kłania. Do teraz slaniam się na nogach. A rano zjadłam porządne śniadanie, czekoladę... Potem wypilam mocna herbatę i kawę. I nic... :-|

Chce iść na badania krwi, ale jutro nie mogę bo mam matme... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

she1992 Prawdziwe błogosławieństwo :D Spróbuj każdą myśl skonfrontować z "Nie wiem" Będzie Ci lżej i znajdziesz się bliżej prawdy/stanu faktycznego (co by to nie znaczyło :D)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestesmyz Tobą haribo190, ,dasz rade 40 minut!

 

Dzieki za słowa wsparcia, juz dotarłem do domu, zjadłem nawet obiad, samopoczucie juz trochę lepsze ale nadal lęk się utrzymuje, w głowie mi sie kręci i nogi miękkie :(

 

-- 13 gru 2012, 16:33 --

 

[Potem wypilam mocna herbatę i kawę. I nic... :-|

 

Lady Em. nie masz tak ze po kawie cię telepie???? Ja jak kawę walne to tak jakbym sie prosił o atak... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

haribo190, ja kawy nie piję, no chyba ze mnie do tego zmuszą ;) nie lubię. Wolę herbatkę :D

Jakoś nie zauważyłam żebym się inaczej czuła po kawie... Ale dziś miałam gorzką wiec czułam tylko niesmak ;)

 

-- 13 gru 2012, 18:14 --

 

haribo190, ja kawy nie piję, no chyba ze mnie do tego zmuszą ;) nie lubię. Wolę herbatkę :D

Jakoś nie zauważyłam żebym się inaczej czuła po kawie... Ale dziś miałam gorzką wiec czułam tylko niesmak ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

/cenzura/ mam dziwny lęk że to moje ostatnie dni, że umrę, że to nie nerwica tylko jakaś choroba :/

 

 

Może mimo wszystko, podświadomie, obawiasz się nadejścia 21 grudnia? To powoduje poddenerwowanie, dalej jest gorsze samopoczucie, następnie głupie myśli.

 

Internet, prasa, tv przypominają o końcu tak często, że i zdrowemu może się to niebezpiecznie wyryć w głowie. Później sam fakt zobaczenia liczby 21 lub słowo Majowie potrafi wprowadzić irracjonalny niepokój.

 

Tak tylko gdybam.

 

Sam wiem jak to jest z myślami o chorobie, a najłatwiej przychodzą na myśl te straszne, nieuleczalne i wysoko mordercze. Mimo wielu, wielu badań ciągle jesteśmy uparci i nie dowierzamy lekarzom. Ale to jest właśnie jeden z tych objawów, który odróżnia zdrowego fizycznie nerwicowca od rzeczywiście chorego somatycznie człowieka ale bez zaburzeń psychicznych. Nerwicowiec będzie dalej szukał choroby, nienerwicowiec przyjmie do wiadomości informacje o chorobie i zacznie się leczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

/cenzura/ mam dziwny lęk że to moje ostatnie dni, że umrę, że to nie nerwica tylko jakaś choroba :/

 

Daj sobie te kilka dni na umieranie i pamiętaj! Jeśli nie umrzesz to znaczy, że jesteś całkiem zdrowy i możesz dalej żyć w całkowitym spokoju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam w poważaniu tą datę. Jestem wierzący, chodzę do kościoła, ale nie modle się powątpiewam że coś póżniej jest z tego robi mi siękonflikt wewnętrzny chyba. Jakbym wiedział że coś jest po drugiej stronie spałbym spokojnie, a tak to się boję że poprostu robale mnie zjedzą :/ to pewnie powoduje mój konflikt że niby wierze ale nie do końca :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×