Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

@MaatJa po tej sierpniowej pracy w fabryce od godz. 6 do 14 po przyjściu do domu nie mogłem wiele zrobić bo fizycznie byłem zużyty, raz porą wstawania, dwa samą pracą. W dodatku było też stresująco przez jedną osobę, która była jak szpieg. Poszła na urlop ale ja postanowiłem odejść zanim ona wróci.

 

A mój dzisiejszy dzień jest szary i smętny jak wszystkie ostatnie przez pogodę. Dobrze, że chociaż mam ten kurs i stuff do nauki to mózg ma zajęcie i mniej mam czasu na bycie smutnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Grouchy Smurf, rozumiem.

Ja już widzę po sobie, że mam mniej sił niż np 5 lat temu,a mam pracę fizyczną dosyć ciężką.Ale przywykłam do niej.Natomast atmosfera w pracy ma ogromne znaczenie.

Co do pogody to zaobserwowałam chyba po raz pierwszy w ogóle w historii mojej choroby, że aura taka jak dziś nie wpływa na mnie negatywnie, co było nie do pomyślenia przez tyle lat!

Tłumaczę to sobie dobrze dobranymi lekami,ale też zmianą stylu życia ( aktywność fizyczna).

To nie jest oczywiście regułą,bo na przykład w niedzielę snułam się przez cały dzień i nie mogłam się doczekać poniedziałku ("nudzi mi się!"),ale wtedy były skoki ciśnienia, głowa mnie bolała pół dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem w przychodni, później w aptece. Dalej w USC, złożyć wniosek o zmianę imienia i nazwiska (znowu) i na komendzie skonsultować się.

Później zawaliłem sobie benzo, bo już się wytrzymać nie dało. Jak mnie już trochę nerwy puściły, to bawiłem się z młodszą siostrą. Świetna jest. Kocham ją. ❤️

 

Chyba tylko ona jeszcze mnie trzyma na tym świecie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.12.2024 o 14:39, Grouchy Smurf napisał(a):

@MaatJa po tej sierpniowej pracy w fabryce od godz. 6 do 14 po przyjściu do domu nie mogłem wiele zrobić bo fizycznie byłem zużyty, raz porą wstawania, dwa samą pracą. W dodatku było też stresująco przez jedną osobę, która była jak szpieg. Poszła na urlop ale ja postanowiłem odejść zanim ona wróci.

 

A mój dzisiejszy dzień jest szary i smętny jak wszystkie ostatnie przez pogodę. Dobrze, że chociaż mam ten kurs i stuff do nauki to mózg ma zajęcie i mniej mam czasu na bycie smutnym.

Jaki robisz kurs?

Ja swojego czasu robiłam kursy na navoica. Fajne to było. Bardzo fajne.

Na ten moment nie ma tam kursów dla mnie, ale może coś wykupię na innej witrynie.

 

 

Plany na dzisiaj...PORZĄDKI dla Dżizasa. Na razie piję kawę i się nastawiam psychicznie, bo mam wielki dom. Brat pomoże hehe 😄

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×