Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, Slayer, czy paroksetyna daje dobry sen? Co z tego, że wyszłam z benzo, zażywanego regularnie, kiedy mam mega kłopot ze spaniem. szaman (jak Slayer ich nazywa) dał mi ostatnio paro, ale boję się brać po tych przejściach z próbami eseserajów. Chciałabym coś na sen. Dziś poleciał zolpidem, niedobrze... źle sypiam bardzo ostatnio, wszystko się nasila, jak człowiek nie śpi.

Pozdrawiam wszystkich

J.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, ja_słababa napisał:

Hej, Slayer, czy paroksetyna daje dobry sen? Co z tego, że wyszłam z benzo, zażywanego regularnie, kiedy mam mega kłopot ze spaniem. szaman (jak Slayer ich nazywa) dał mi ostatnio paro, ale boję się brać po tych przejściach z próbami eseserajów. Chciałabym coś na sen. Dziś poleciał zolpidem, niedobrze... źle sypiam bardzo ostatnio, wszystko się nasila, jak człowiek nie śpi.

Pozdrawiam wszystkich

J.

Siemasz!

Po Paro śpię doskonale,twardo,bez wybudzeń do rana ,no czasami siku 🙂  i dalej nyny.

Co prawda biorę przed spaniem malutką dawkę Mirty 15,ale mam porównanie bo wcześniej żarłem Anafranil SR75 i tą samą dawkę Mirty i ze snem było źle.Teraz jestem kolejny raz na Paro co prawda dopiero przeszło dwa tygodnie,ale już widzę po sobie jakieś efekty.Jeżeli szaman przepisał Ci Paro,bierz nie zastanawiaj się,jak nie weźmiesz to się nie przekonasz czy Tobie pomorze czy nie.Jakie do tej pory brałaś SSRAJE?

Pozdro!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

P.s.

Paro bardzo dobrze działa przeciwlękowo.Ja codziennie rano jak już miałem wyjść z domu po zakupy to chodziłem jak na bombie,a gdy już byłem w sklepie to się dopiero zaczynała jazda z lękami:odruchy wymiotne,nudności,nie potrafiłem spokojnie oddychać,napady gorąca z zimnym potem na ciele,dosłownie koszmar.

Od kilku dni jest dużo lepiej,odzywam się do obcych ludzi,rozmawiam z kasjerkami,nie patrzę żeby tylko wejść szybko kupić to co trzeba i ucieczka,czasami nawet nie zdążyłem zakupić wszystkiego z listy zakupów bo musiałem się ewakuować.Na Paro jest taka większa pewność siebie.Oby to trwało jak najdłużej,wiele bym za to dał,może dałoby mi to siłę na powolne odstawianie benzo.

Edytowane przez Slayer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Slayer napisał:

Oby to trwało jak najdłużej,wiele bym za to dał,może dałoby mi to siłę na powolne odstawianie benzo.

 

Niestety najczęściej takie działanie jest przez chwilę przy zwiększaniu bądź redukcji leku typu SSRI, nazywają to "odbiciem dopaminowym".

Też miewałem takie chwile dobrego samopoczucia na paro czy innych SSRI, ale to raptem kilka dni przy zmianie dawki...

 

Godzinę temu, ja_słababa napisał:

Hej, Slayer, czy paroksetyna daje dobry sen? Co z tego, że wyszłam z benzo, zażywanego regularnie, kiedy mam mega kłopot ze spaniem. szaman (jak Slayer ich nazywa) dał mi ostatnio paro, ale boję się brać po tych przejściach z próbami eseserajów. Chciałabym coś na sen. Dziś poleciał zolpidem, niedobrze... źle sypiam bardzo ostatnio, wszystko się nasila, jak człowiek nie śpi.

Pozdrawiam wszystkich

J.

 

Mianseryne polecam, Lerivon, bardzo łagodny i dobry na sen lek, używam stricte na apetyt i sen, na niektórych działa też Trazodon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Arnin napisał:

 

Niestety najczęściej takie działanie jest przez chwilę przy zwiększaniu bądź redukcji leku typu SSRI, nazywają to "odbiciem dopaminowym".

Też miewałem takie chwile dobrego samopoczucia na paro czy innych SSRI, ale to raptem kilka dni przy zmianie dawki...

 

 

Wiem,wiem zeżarłem już pół apteki podczas mojego leczenia i miałem już takie akcje,

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mianserynę też polecam na sen w małych dawkach,ale jej działanie niestety po 10 latach się wypaliło.Dlatego teraz jestem na Mircie.Trazodon też niczego sobie.

Och,że moja wątroba jeszcze jakoś prosperuje,sam się dziwię.

Arnin pozdrawiam!

Edytowane przez Slayer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Arnin napisał:

Ujmę to krótko, jesteś w bardzo niekorzystnej sytuacji, masz nerwicę, odstawiasz benzo, odstawianie potęguje objawy nerwicy kilkukrotnie, brakuje Ci leku który by zniwelował objawy nerwicy a także pomógł ze skutkami ubocznymi które masz obecnie w wyniku odstawki + nerwicy. Nerwica nie zniknie po odstawieniu benzo, trzeba ją leczyć aby się nie zaczęła panoszyć coraz bardziej. Nawet taki lek jak Pramolan powinien Tobie pomóc, jest on bardzo łagodny a likwiduje lęki, powinien nieco uodpornić na stres, nie uzależnia. Brakuje Tobie  leku stałego/pomocniczego.

Zgadzam sie. Odstawiajac benzo nerwica nie zniknie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Miss Worldwide napisał:

Zgadzam sie. Odstawiajac benzo nerwica nie zniknie.

Nie zniknie ale trzeba jeszcze nad sobą pracować... W tym tygodniu miałem 3 akcje ze złym samopoczuciem. Czyli 4 dni były dobre. Po odstawieniu tych wszystkich psychotropów ewidentnie coraz cześciej lepiej śpię i lepiej funkcjonuje... sklep ? nie ma problemu, autobus tym bardziej.... itd. itp... a wcześniej zazywając 0,5 xanaxu dostsawałem takich zawrotów głowy w sklepie że musiałem wychodzić…. samo przejście przez galerie tętno 140... teraz luzik…. wiec ewidentnie xanax w pewnym momencie nasilal fobie... a jak dołożyłem do tego trazodon i asentre to już chodziłem po suficie, 2 najgorsze miesiące w moim życiu, myślałem ze mnie zamkną w psychiatryku. Czysty od benzo jestem dopiero 6 tyg bo na końcu był jeszcze Lorafen ale od xanaxu to już 5 miesiąc idzie... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, SayYes napisał:

Nie zniknie ale trzeba jeszcze nad sobą pracować... W tym tygodniu miałem 3 akcje ze złym samopoczuciem. Czyli 4 dni były dobre. Po odstawieniu tych wszystkich psychotropów ewidentnie coraz cześciej lepiej śpię i lepiej funkcjonuje... sklep ? nie ma problemu, autobus tym bardziej.... itd. itp... a wcześniej zazywając 0,5 xanaxu dostsawałem takich zawrotów głowy w sklepie że musiałem wychodzić…. samo przejście przez galerie tętno 140... teraz luzik…. wiec ewidentnie xanax w pewnym momencie nasilal fobie... a jak dołożyłem do tego trazodon i asentre to już chodziłem po suficie, 2 najgorsze miesiące w moim życiu, myślałem ze mnie zamkną w psychiatryku. Czysty od benzo jestem dopiero 6 tyg bo na końcu był jeszcze Lorafen ale od xanaxu to już 5 miesiąc idzie... 

Witaj i gratulacje, nie wróciłeś do benzo i to sukces.Ja też mam okropne zawroty głowy, ale to chyba spowodowane odstawianiem, co myślisz? Czy i kiedy to minie? Mnie to przeraża

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, SayYes napisał:

Nie zniknie ale trzeba jeszcze nad sobą pracować... W tym tygodniu miałem 3 akcje ze złym samopoczuciem. Czyli 4 dni były dobre. Po odstawieniu tych wszystkich psychotropów ewidentnie coraz cześciej lepiej śpię i lepiej funkcjonuje... sklep ? nie ma problemu, autobus tym bardziej.... itd. itp... a wcześniej zazywając 0,5 xanaxu dostsawałem takich zawrotów głowy w sklepie że musiałem wychodzić…. samo przejście przez galerie tętno 140... teraz luzik…. wiec ewidentnie xanax w pewnym momencie nasilal fobie... a jak dołożyłem do tego trazodon i asentre to już chodziłem po suficie, 2 najgorsze miesiące w moim życiu, myślałem ze mnie zamkną w psychiatryku. Czysty od benzo jestem dopiero 6 tyg bo na końcu był jeszcze Lorafen ale od xanaxu to już 5 miesiąc idzie... 

Tak ale moze twoje objawy byly typowe od benzo i pozniej ich odstawiania? Jadwiga ma nerwice z lękami i to silna. Pisze o najdrobniejszych szczegolach i wszystkiego sie boi. Czy ma wziac okruszek, czy ma nie brac, czy wziac na zwolnienie serca czy nie. A jak tutaj pisza zeby wziela to i tak nie bierze ze strachu. Ciagle kontroluje 24h na dobe swoje samopoczucie, cisnienie, zawroty, skoki serca. Poprostu wiem co ona czuje i ja tak mialam jak nie zaczelam brac sertraliny. Tylko teraz chodze do psychologa i zobaczymy co z tego wyjdzie. Czy pomoze mi to cos zeby polepszyc moj stan a nie opierac sie tylko na lekach.

Edytowane przez Miss Worldwide

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, SayYes napisał:

Nie zniknie ale trzeba jeszcze nad sobą pracować... W tym tygodniu miałem 3 akcje ze złym samopoczuciem. Czyli 4 dni były dobre. Po odstawieniu tych wszystkich psychotropów ewidentnie coraz cześciej lepiej śpię i lepiej funkcjonuje... sklep ? nie ma problemu, autobus tym bardziej.... itd. itp... a wcześniej zazywając 0,5 xanaxu dostsawałem takich zawrotów głowy w sklepie że musiałem wychodzić…. samo przejście przez galerie tętno 140... teraz luzik…. wiec ewidentnie xanax w pewnym momencie nasilal fobie... a jak dołożyłem do tego trazodon i asentre to już chodziłem po suficie, 2 najgorsze miesiące w moim życiu, myślałem ze mnie zamkną w psychiatryku. Czysty od benzo jestem dopiero 6 tyg bo na końcu był jeszcze Lorafen ale od xanaxu to już 5 miesiąc idzie... 

Ja lękow juz nie mam a bylo bardzo zle. Nie wiem czy to sertralina czy co. W sumie terapia chyba nie bo tylko troche zmusila mnie do wycjodzenia z domu. Ale depra jest. Tez o wiele mniejsza ale jest. Nie mam sensu zycia i troche wszystko szare. W sumie jak na tylko 50mg sertry to i tak chyba dobrze. Ponoc dawki sa do 200mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Miss Worldwide napisał:

Ja lękow juz nie mam a bylo bardzo zle. Nie wiem czy to sertralina czy co. W sumie terapia chyba nie bo tylko troche zmusila mnie do wycjodzenia z domu. Ale depra jest. Tez o wiele mniejsza ale jest. Nie mam sensu zycia i troche wszystko szare. W sumie jak na tylko 50mg sertry to i tak chyba dobrze. Ponoc dawki sa do 200mg.

No ale wciąż bierzesz Lorafen ? Bo jeżeli tak to on sprawia że lęki się cofnęły. Setralina na pewno coś CI daje bo jeżeli Piszesz że czujesz że depresja jest mniejsza to musi tak być. Chociaż tak jak mówiłem psychiatrzy twierdzą że optymalny efekt jest przy 100 a nie 50. Jadwiga rzeczywiście bardzi szczegółowo wszystko opisuje co świadczy pewnie o silnej nerwicy a to wolne odstawianie benzo robi dodatkowo swoje. Ja wiem jedno ze gdyby nie moja arytmia to chyba wszystko było by u mnie oki…. A tak... zdenerwowanie dodatkowe skurcze serca, podniecenie dodatkowe skurcze serca, wysiłek najczęściej też, lęk, to samo. I to mi napedza wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, SayYes napisał:

Ja wiem jedno ze gdyby nie moja arytmia to chyba wszystko było by u mnie oki

 

Masz stwierdzoną chorobę serca ? Jak nie to arytmia i dodatkowe skurcze są spowodowane wynikiem stresu. Kardiolodzy, jeżeli sprzęt nic nie wykrywa to wypisują skierowanie do psychologa/psychiatry a jako diagnozę opisują "nerwica serca".

 

 

Osoba z nerwicą (tym bardziej silną) odstawiająca benzo powinna mieć lek stały/pomocniczy, chyba że nie chce i uważa "przez cierpienie do Boga", albo ma magiczne tabletki o nazwie "Jezus", nastolatka pisała że chce popełnić samobójstwo a ktoś z tego forum pisał żeby "powierzyła się Jezusowi, on jej wszystko wybaczy i problemy znikną"....

Edytowane przez Arnin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Arnin napisał:

 

Masz stwierdzoną chorobę serca ? Jak nie to arytmia i dodatkowe skurcze są spowodowane wynikiem stresu. Kardiolodzy, jeżeli sprzęt nic nie wykrywa to wypisują skierowanie do psychologa/psychiatry a jako diagnozę opisują "nerwica serca".

 

 

Osoba z nerwicą (tym bardziej silną) odstawiająca benzo powinna mieć lek stały/pomocniczy, chyba że nie chce i uważa "przez cierpienie do Boga", albo ma magiczne tabletki o nazwie "Jezus", nastolatka pisała że chce popełnić samobójstwo a ktoś z tego forum pisał żeby "powierzyła się Jezusowi, on jej wszystko wybaczy i problemy znikną"....

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Jastara napisał:

 

Witaj, druga noc z rzędu przespana, serce się uspokoiło.Ale bóle i sztywność mięśni, mózg w ogniu, jak to przetrzymać? Say Yes mówi że za wolno odstawiam, jednak nie wyobrażam sobie jakby to wyglądało, skoro teraz tak boli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza sprawa - zająć się nerwicą a potem odstawiać benzo, co z tego że odstawisz jak będziesz w tragicznym stanie psychicznym po tej odstawce a nerwica nie zniknie ? Ja bym na Twoim miejscu został na dawce która nie powoduje zbyt dużo skutków ubocznych, dorzucił lek na zniwelowanie nerwicy, gdy zacznie działać to wtedy spokojnie odstawić resztki benzo, w innym wypadku sobie szkodzisz bo pogłębiasz tym co teraz robisz zaawansowaną już nerwicę u siebie. Nawet mianseryna powinna zniwelować lęki i pomóc bardzo w odstawce benzo, ale nie obejdzie się bez wizyty u lekarza i przedstawieniu mu problemu oraz leczenia nerwicy. Już któraś z kolei osoba próbuje Tobie to wytłumaczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Arnin napisał:

 

Masz stwierdzoną chorobę serca ? Jak nie to arytmia i dodatkowe skurcze są spowodowane wynikiem stresu. Kardiolodzy, jeżeli sprzęt nic nie wykrywa to wypisują skierowanie do psychologa/psychiatry a jako diagnozę opisują "nerwica serca".

 

 

Osoba z nerwicą (tym bardziej silną) odstawiająca benzo powinna mieć lek stały/pomocniczy, chyba że nie chce i uważa "przez cierpienie do Boga", albo ma magiczne tabletki o nazwie "Jezus", nastolatka pisała że chce popełnić samobójstwo a ktoś z tego forum pisał żeby "powierzyła się Jezusowi, on jej wszystko wybaczy i problemy znikną"....

Mam stwierdzony zespół Barlowa z umiarkowaną niedomykalnością który sam w sobie może powodować arytmię i lęki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Arnin napisał:

Pierwsza sprawa - zająć się nerwicą a potem odstawiać benzo, co z tego że odstawisz jak będziesz w tragicznym stanie psychicznym po tej odstawce a nerwica nie zniknie ? Ja bym na Twoim miejscu został na dawce która nie powoduje zbyt dużo skutków ubocznych, dorzucił lek na zniwelowanie nerwicy, gdy zacznie działać to wtedy spokojnie odstawić resztki benzo, w innym wypadku sobie szkodzisz bo pogłębiasz tym co teraz robisz zaawansowaną już nerwicę u siebie. Nawet mianseryna powinna zniwelować lęki i pomóc bardzo w odstawce benzo, ale nie obejdzie się bez wizyty u lekarza i przedstawieniu mu problemu oraz leczenia nerwicy. Już któraś z kolei osoba próbuje Tobie to wytłumaczyć.

Zgadzam sie w 100%

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jastara, powiem tyle. Te lęki teraz poglebiaja twoj stan, a mozg sie wszystkiego uczy i po odstaiweniu benzo to nie przejdzie. Antydepresanty maja tez na celu "oduczyc" twoj umysl od ciaglego lęku. A teraz to twoj umysl trenujesz zeby wlasnie tak sie zachowywal. A nauka idzie w nas a nie w las. Juz nawet nie sluchaj nas co ci radzimy ale poczytaj Ashton. 

Ty myslisz, ze odstawisz benzo i bedzie wszystko ok. Tak sie moze zdarzyc ale tylko u ludzi ktorzy przez jakis przypadek sie uzaleznili np mieli stres i nerwy co do jakiejs sytuacji zyciowej a to juz przeszlo i sa jedynie uzaleznieni. Wiec jak odstawia to sa zdrowi i lepiej sie czuja. U ciebie tak nie jest. Albo sie wezmiesz za to albo bez sensu odstawiasz. U ciebie nie ma depresji wiec minimalna dawka np sertraliny juz by ci dala efekty. Latwiej odstawisz benzo i z tymi lękami zrobisz porzadek. Nauczysz sie troche zyc bez lękow i wtedy pomyslisz co dalej. 

Juz kilka razy staralam cie przekonac i juz wiecej nie bede ci marudzic. Ale ciekawi mnie twoje podejscie. 

Pamietaj. Im dluzej masz objawy nerwicowe i lękowe tym bardziej koduja sie one w twoim mozgu. Trenuja mozg do takiego zachowywania sie i pozniej juz tak mozg funkcjonuje. I nie ma nad tym kontroli. Robisz sobie wielka krzywde skazujac sie na te męki teraz. To nie bedzie obojetne dla twojego umyslu. Nie wiem czy wiesz jak funkcjonuje mozg ale bardzo lubi automatyczne zachowania, takie wyuczone i bez naszej kontroli ani wiedzy 🤪

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Miss Worldwide napisał:

Jastara, powiem tyle. Te lęki teraz poglebiaja twoj stan, a mozg sie wszystkiego uczy i po odstaiweniu benzo to nie przejdzie. Antydepresanty maja tez na celu "oduczyc" twoj umysl od ciaglego lęku. A teraz to twoj umysl trenujesz zeby wlasnie tak sie zachowywal. A nauka idzie w nas a nie w las. Juz nawet nie sluchaj nas co ci radzimy ale poczytaj Ashton. 

Ty myslisz, ze odstawisz benzo i bedzie wszystko ok. Tak sie moze zdarzyc ale tylko u ludzi ktorzy przez jakis przypadek sie uzaleznili np mieli stres i nerwy co do jakiejs sytuacji zyciowej a to juz przeszlo i sa jedynie uzaleznieni. Wiec jak odstawia to sa zdrowi i lepiej sie czuja. U ciebie tak nie jest. Albo sie wezmiesz za to albo bez sensu odstawiasz. U ciebie nie ma depresji wiec minimalna dawka np sertraliny juz by ci dala efekty. Latwiej odstawisz benzo i z tymi lękami zrobisz porzadek. Nauczysz sie troche zyc bez lękow i wtedy pomyslisz co dalej. 

Juz kilka razy staralam cie przekonac i juz wiecej nie bede ci marudzic. Ale ciekawi mnie twoje podejscie. 

Pamietaj. Im dluzej masz objawy nerwicowe i lękowe tym bardziej koduja sie one w twoim mozgu. Trenuja mozg do takiego zachowywania sie i pozniej juz tak mozg funkcjonuje. I nie ma nad tym kontroli. Robisz sobie wielka krzywde skazujac sie na te męki teraz. To nie bedzie obojetne dla twojego umyslu. Nie wiem czy wiesz jak funkcjonuje mozg ale bardzo lubi automatyczne zachowania, takie wyuczone i bez naszej kontroli ani wiedzy 🤪

Dzieki za to , że macie wszyscy cierpliwość do mnie☺.Zacznę chyba ten coaxil, ale powiedz, czy wtedy uda mi się odstawić benzo bez tych somatycznych objawów/ bóle, palenie skóry, prądy, grypopodobne, zawroty głowy, imadło na głowie/? Ja Muszę brać brnzo o określonej godzinie bo mam głód jakby narkotykowy chyba, jak wezmę to wcale dobrze nie jest, osłabia mnie i usypia.Dlatego chcę się tego pozbyć.Zacznę antydepresant, ale głody na benzo wtedy znikną? Ja już nie chcę, nie mogę tego brać😭😭😭

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, SayYes napisał:

No ale wciąż bierzesz Lorafen ? Bo jeżeli tak to on sprawia że lęki się cofnęły. Setralina na pewno coś CI daje bo jeżeli Piszesz że czujesz że depresja jest mniejsza to musi tak być. Chociaż tak jak mówiłem psychiatrzy twierdzą że optymalny efekt jest przy 100 a nie 50. Jadwiga rzeczywiście bardzi szczegółowo wszystko opisuje co świadczy pewnie o silnej nerwicy a to wolne odstawianie benzo robi dodatkowo swoje. Ja wiem jedno ze gdyby nie moja arytmia to chyba wszystko było by u mnie oki…. A tak... zdenerwowanie dodatkowe skurcze serca, podniecenie dodatkowe skurcze serca, wysiłek najczęściej też, lęk, to samo. I to mi napedza wszystko.

Na wstępie chcę się przywitać. Jestem tu nowa, ale niestety juz mocno doświadczona lękowo i arytmicznie. Dostrzegam spore podobieństwo w zakresie wyzwalaczy naszych arytmii. Dodatkowe pobudzenia doprowadziły mnie do silnej nerwicy lękowej. Nie umiem ich ignorować. Dodatki wywołują u mnie poczucie choroby i zagrożenia. Czy to własnie skurcze wywołały u Ciebie lęk, czy raczej są skutkiem nerwicy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, One Dream napisał:

Na wstępie chcę się przywitać. Jestem tu nowa, ale niestety juz mocno doświadczona lękowo i arytmicznie. Dostrzegam spore podobieństwo w zakresie wyzwalaczy naszych arytmii. Dodatkowe pobudzenia doprowadziły mnie do silnej nerwicy lękowej. Nie umiem ich ignorować. Dodatki wywołują u mnie poczucie choroby i zagrożenia. Czy to własnie skurcze wywołały u Ciebie lęk, czy raczej są skutkiem nerwicy?

To nie do mnie pytanie ale moim zdaniem to takie zamkniete kolo. Jedno pobudza drugie. Od nerwicy i.lękow kolotanie serca a od kolotania wiecej lękow. Moim.zdaniem kazdy zdrowy czlowiek ma jakies tam pukniecia serca tyle ze nawet o tym nie wie bo nie zwaraca na to uwagi. U nas zmysly odczuwania ciala sa 100 razy mocniejsze i kazda bzdura jest odnotowywana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Jastara napisał:

Dzieki za to , że macie wszyscy cierpliwość do mnie☺.Zacznę chyba ten coaxil, ale powiedz, czy wtedy uda mi się odstawić benzo bez tych somatycznych objawów/ bóle, palenie skóry, prądy, grypopodobne, zawroty głowy, imadło na głowie/? Ja Muszę brać brnzo o określonej godzinie bo mam głód jakby narkotykowy chyba, jak wezmę to wcale dobrze nie jest, osłabia mnie i usypia.Dlatego chcę się tego pozbyć.Zacznę antydepresant, ale głody na benzo wtedy znikną? Ja już nie chcę, nie mogę tego brać😭😭😭

Nie wiem jak Coaxil. Nie znam tego leku. Oby nie Snri zaden. Musi byc to jakis antydepresant najbardziej dzialajacy na lęki a mniej na depresje. Bo te co wala w depresje to nie sa zbyt dobre przy silnej nerwicy.

Ja nie moge ci zagwarantowac, ze bedzie dzialal u ciebie tak jak ja ci powiem. Ale wg badan i wg co ludzie pisza na forum odstawien benzo, wg mojego lekarza i wg moich wlasnych doswiadczen to mala dawka jesli nie calkiem zlikwiduje to zmniejszy o wiele lęki. Odstawianie wowczas bedzie o wiele latwiejsze bo nie bedziesz tak znerwicowana. Z odrobina szczescia calkiem sie pozbedziesz lękow i tej reszty gowna. I co wazne nie anyydepresant nie uzaleznia. Ja bralam naprawde wiele antydepresantow i zero uzaleznienia. Schodzisz sobie np z 50mg na 25 przez tydzien czy dwa i pozniej mozesz juz calkiem nie brac albo jeszcze na tydzien o.polowe zmniejszyc i tyle. Ja sie bardzo boje medykamentow wiec jak zaczynam to of okruszka. Lekarz np kazal pierwszy tydzien brac 25mg sertraliny co juz jest dawka praktycznie znikoma a ja i tak dzielilam jeszcze na 2. Tym sposobem praktycznie nic nie czulam. No ale co tu gadac o zaczynaniu jak nie wiadomo co zrobisz. Jak bedziesz miec tabletki a bedziesz sie bala wziac to napiszesz i ci wtedy wytlumacze co i jak bo masz tez widze niezla jazde z tabletkami. Boisz sie wszystkiego 🤪 Ale to ja akurat mam tak samo lub podobnie 🤪.

Takze zadzieraj spodnice i lec po recepte i przestan sie meczyc bo robisz to wszystko zle. Nie porownuj sie do innych ze inni sobie schodza i daja rade. Ale zobacz wypowiedzi innych i nawet jak pisza, ze sie zle czuja to wiedza co jest co i maja silniejsze psychiki a ty jestes rozklekotana wewnetrznie. Klębek nerwicy i lękow i niepewnosci. Trzymanie sie z daleka od antydepresantow w twoim przypadku yo jest robienie sobie krzywdy i pogarszanie stanu na dluzsza mete. 

Wez mala dawke i zobaczysz jakie efekty. Jak nic sie nie poprawi to przestaniesz brac i tyle. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×