Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Ilus napisał:

Czytałam na tej stronie i jestem w szoku. Po prostu chyba mam mega depresję. Za 2tygodnie chcą mnie wypisać a ja czuję się psychicznie bardzo źle. Nic innego mi nie chcą podać i im mówię codziennie to samo że źle to patrzą na mnie jak na wariata. Nie wiem co robic. W nocy wybudza mnie straszny lęk i niepokój. Nie wiem jak żyje. Wszystko przez mgłę. Humor do niczego. Nie chciałabym wracać do tabletek ale strasznie się męczę każdego dnia.  😔

Wszyscy, którym udało się odstawić mówią jedno, wytrzymać, czekać, czas jest najlepszym lekarstwem w tym przypadku.Nie wracać do tego.Ja też tak mówię, jak Ty zrobisz? Twoja decyzja.Pozdrawiam i powodzenia😊

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wpadłem na chwilę zobaczyć co się tutaj dzieje i widzę że... sami nowi. Od wielu wielu postów nikogo z mojej grupy i czasów. To chyba dobrze :) Tylko Jastara się udziela że Jej się udało odstawić. Brawo kobieto. Ja już kilka lat nie biorę nic a nic. Wszystko już się unormowało. Zdarza się kiepski dzień... jasne że sie zdarza... Zawroty głowy , kołatania serca, nieprzespane noce... W szafce Lorafen, Alpragen i inne. Nigdy nie biorę bo wiem że to chwilowe. Powodzenia w walce bo można ją wygrać... Miałem chwilę piekła która trwała miesiące ale się zaparłem i teraz jest już to gówno za mną. Powodzenia wszystkim... Jastara odezwij się co u Ciebie słychać na maila sunsetsuits@wp.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.01.2023 o 23:05, SayYes napisał:

Wpadłem na chwilę zobaczyć co się tutaj dzieje i widzę że... sami nowi. Od wielu wielu postów nikogo z mojej grupy i czasów. To chyba dobrze 🙂 Tylko Jastara się udziela że Jej się udało odstawić. Brawo kobieto. Ja już kilka lat nie biorę nic a nic. Wszystko już się unormowało. Zdarza się kiepski dzień... jasne że sie zdarza... Zawroty głowy , kołatania serca, nieprzespane noce... W szafce Lorafen, Alpragen i inne. Nigdy nie biorę bo wiem że to chwilowe. Powodzenia w walce bo można ją wygrać... Miałem chwilę piekła która trwała miesiące ale się zaparłem i teraz jest już to gówno za mną. Powodzenia wszystkim... Jastara odezwij się co u Ciebie słychać na maila sunsetsuits@wp.pl

Walczę każdego dnia o lepsze życie. Czy to wszystko minie? Nie mam koncentracji wogole. Nie mogę się skupić. Czy to normalne i czy to minie? Ile walczyłeś? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Palkrolik

Hej. Chciałem się przywitać. Jestem tu nowy. I też mam ogromny problem z benzodiazepinami. Biorę je regularnie od około 10 lat. Wiadomo z małymi przerwami. Obecnie jestem na dawce 0,5 mg clonazapamum rano i tyle samo wieczorem. Miałem już próby odstawienia ale w szpitalu w którym nie mieli bladego pojęcia o tym. Jedynie w Świeciu było znośnie jednak moim zdaniem zbyt krótko mnie tem trzymali. 20 dni i to 7 przedłużonych z powodu kwarantanny bo na oddziale ktoś miał korona wirusa.  Teraz celuje w IPIN w Warszawie. Jestem Świadom że czeka mnie długa droga aby jakoś w miarę zacząć funkcjonować bez benzodiazepin ale Chcem bo wiem że życie na tych lekach to droga do nikąd. Takie pytanie chciałbym zadać na grupie. Jest jeszcze jakieś miejsce w Polsce gdzie rozsądnie odstawiają i szanują człowieka uzależnionego od benzodiazepin?  Z góry Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, jestem tu nowy czy ktoś z was brał pregabline na odstawienie benzo. Ja schodziłam z 3 mg alprazolamu na dobę lekarz zastąpił mi to relanium od stawiałem 5 miesięcy powoli redukując teraz 10 dni bez benzo biorę doxepin i pregabline jest ciężko kłopoty z pamięcią,ciśnieniem, lęki, ale jakoś funkcjonuje. Pregabliny biorę 150 mg doba i zastanawiam się czy zwiększenie dawki coś da. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się we wtorek mam psychiatrę i chciałem się dowiedzieć czy ktoś miał pregabline na odstawienie benzo i w jakich dawkach, mój lekarz w miarę dobrze mnie poprowadził było dwa kroki do przodu jeden do tyłu jak mi było źle wracałem do dawki z przed tygodnia, najgorsze są sytuację stresujące tak jak u mnie był to rozwód a w tabletki wpakowałem się gdy dowiedziałem się o zdradzie  tak to brałem doraźnie. Najgorsze jest to że mieszkam z byłą żoną i ciągle jest napięcie w moim stanie ciężko jest się ogarnąć, przed tym wszystkim walczyliśmy o zdrowie dziecka które miało raka guza mózgu  2 lata niewyobrażalnego stresu potem cała sytuacja z rozwodem to koszmar który mnie wykończył już nie chce mi się nic to nie najlepszy moment na odstawienie benzodiazepin ale muszę tyle wytrwałem i się poddać. Dlatego się pytam z tą pregabliną bo tak mi się wydaje że lekarz nie do końca był przekonany co mi przypisać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 miesięcy alproxu doszłam do 3x1mg ale łykałem jak głupi nerwy emocje a tolerancja rosła bardzo szybko miałem objawy odstawienie między dawkami kiedyś nie w ziołem 3 dni nic i się przeraziłem  tym co się ze mną działo pomyślałem że jak tak tak będe wyglądał na rozprawie rozwodowej to masakra i poprośiłem lekarza o pomoc  i mi podmienił powoli na relanium 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej brałem parogen a alprox miałem doraźnie jak był ciężki dzień bo miałem ciężką depresję i lęki przez chorobę dziecka, tabletka alpry dawała ulgę w stresujących sytuacjach a gdy dowiedziałem się o zdradzie to już popłynąłem wyszły na jaw nowo i stare brudy masakra 

Edytowane przez Wa4646

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Palkrolik

1 marca mam wizytę u lekarza który patrzy na mnie krzywym okiem bo olałem go na ponad rok i ostatnio jak byłem u niego to wcale mi nie pomógł. Ale teraz jak pójdę wezmę wypis ze Świecia gdzie byłem na detoxie i zaproponuje mu żeby przyjżał się tym lekom i tak przeprowadził mi odstawienie. Bo już jest ciężko a nie chcem podnosić dawki. Ciekawe jak zareaguje (???). W razie niepowodzenia będę szukał innego prywatnie chodź wolałbym dalej na NFZ bo aktualnie nie przelewa mi się i wizja płacenia 250 zł za wizytę plus pewnie następne 250 zł na leki 😐. Narazie dostałem tylko triticco 75 mg co wogole nie sprawdza się w mojej sytuacji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież Palkrolik napisal iż mu się nie przelewa. Wiecie jakie są koszta pobytu w takich prywatnych klinikach? No więc koszt 8lat temu to było 20tyś. Odwyk od benzo to nie kwestia 2tyg. a rzędu i 3miesięcy może być. Piszę z doświadczenia koleżanki którą poznałam w szpitalu gdzie bezno jej odstawiali i trzeba to robić u każdego indywidualnie, czasem trzeba wrócić na jakichś czas do większej dawki. Porządne odstawianie to nie ferie czy wakacje szkolne. Do tego terapia musowo. I na koniec wiadomo chęci są najważniejsze 🙂

 

Gdybym osobiście miała odstawiać benzo (jeśli brało sie jak cukierki) to tylko w szpitalu.

Edytowane przez tarantula

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Palkrolik

Tarantula masz 100% racji. 👍. Czytałem że jest IPIN w Warszawie. Pisałem że byłem w Świeciu, w sumie było znośnie ale za szybko bo tak jak piszesz 14 czy 20 dni to za mało i szybko nawrót wrócił. Także teraz ten pobyt na leczenie chciałbym wydłużyć, tzn. bez pośpiechu byle skutecznie. No i tak jak mówisz terapia... Najlepszym wyborem była by stacjonarna z pół roku tylko nie chciałbym na aż tak długi czas zostawiać matki samej a z drugiej strony boję się nawrotu. Jeszcze to wszystko sobie poukładam w głowie jak to wykonać byle już nie wracać do tego dziadostwa. A za 20 tys. nawet 4 tygodniowy detox, to jeśli bym miał taką kwotę to i tak wolałbym wydać na prezenty czy super wakacje dla najbliższych. Jak naważylem sobie "piwa" to sam je muszę wypić chociaż bym przeżywał katorgi i jedna nogą był w piekle. Narazie do wizyty u lekarza będę na tej dawce. W między czasie czekam na kogoś kto wynajmę odemnie mieszkanie, mam rehabilitacje po złamaniu kostki. Czekam na kompleksowe wyniki z krwi i moczu bo niestety niedługo 40 na karku i wypada zbadać swoje podzespoły w ciele. Także muszę jeszcze poczekać a i pewnie na wolne miejsca też będę musiał poczekać. Dzięki. Zostanę na tym forum na dłużej. Wierzę że kiedyś i ja będę mógł pomóc. Bo zaburzenia depresyjno-lękowe nie są mi obce i znam się już z nimi za pan brat (niestety).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Palkrolik

Chciałbym jeszcze dodać że aby poważnie podejść do tematu odstawenia i walki z nałogiem trzeba się dobrze przygotować. Poukładać w miarę możliwości wszystkie sprawy bieżące, przygotować się na wszystkie niedogodności fizyczne jak i psychicznie i wtedy zawalczyć o siebie. Co i tak nie będzie ani łatwe ani przyjemne, ale wiem że warto. " Dopóki Walczysz Jesteś Zwycięscą" 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Palkrolik

Tak. Świecie nad Wisłą. Niestety tak jak pisałem ,według mnie niecałe 3 tygodnie na detox od benzodiazepin to stanowczo za mało żeby wyjść w miarę stabilny. Teraz celuje w IPIN w Warszawie.  Czytam doświadczenia ludzi to dużej części osób podają Lek o nazwie Depakine który stanowczo odradzany jest przy zaburzeniach wątroby a ja wczoraj odebrałem wyniki i nie wygląda to najlepiej. Sam już nie wiem. 1 marca mam wizytę u lekarza więc wezmę ten wypis ze Świecia i zaproponuje mu żeby zasugerował się właśnie takimi lekami jak tam dostawałem tylko tam jest ta Depakina 😐. Ciekawe, jak zareaguje...🤔 Wogole taka myśl chyba lekomańska, mnie nachodzi. Czemu tego leku nie można brać całe życie. Jak miałbym dorobić się padaczki i do wyboru brać do końca swoich dni Depakine lub Clonozepam to zdecydowanie wybieram Clonozepam oczywiście w leczniczych dawkach które biorę. Wogole Depakine w dużych dawkach leczy się stany maniakalne lub hipomaniakalne a mi przy odstawieniu występuje depresja polekowa i lęk. Także tym bardziej nie rozumiem jednej Doktorki która gdy przyszedłem z prośbą o pomoc przy odstawieniu wypisała mi tylko Depakine w max dawce i do widzenia. I ona pracuje w poradni odwykowo-terapeutycznej w moim mieście. Śmiech na sali co do kompetencji niektórych lekarzy...🤣 Niech zajrzą do nas na forum i się uczą. Pozdrawiam i Dobrego Dnia👍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Palkrolik napisał:

Tak. Świecie nad Wisłą. Niestety tak jak pisałem ,według mnie niecałe 3 tygodnie na detox od benzodiazepin to stanowczo za mało żeby wyjść w miarę stabilny. Teraz celuje w IPIN w Warszawie.  Czytam doświadczenia ludzi to dużej części osób podają Lek o nazwie Depakine który stanowczo odradzany jest przy zaburzeniach wątroby a ja wczoraj odebrałem wyniki i nie wygląda to najlepiej. Sam już nie wiem. 1 marca mam wizytę u lekarza więc wezmę ten wypis ze Świecia i zaproponuje mu żeby zasugerował się właśnie takimi lekami jak tam dostawałem tylko tam jest ta Depakina 😐. Ciekawe, jak zareaguje...🤔 Wogole taka myśl chyba lekomańska, mnie nachodzi. Czemu tego leku nie można brać całe życie. Jak miałbym dorobić się padaczki i do wyboru brać do końca swoich dni Depakine lub Clonozepam to zdecydowanie wybieram Clonozepam oczywiście w leczniczych dawkach które biorę. Wogole Depakine w dużych dawkach leczy się stany maniakalne lub hipomaniakalne a mi przy odstawieniu występuje depresja polekowa i lęk. Także tym bardziej nie rozumiem jednej Doktorki która gdy przyszedłem z prośbą o pomoc przy odstawieniu wypisała mi tylko Depakine w max dawce i do widzenia. I ona pracuje w poradni odwykowo-terapeutycznej w moim mieście. Śmiech na sali co do kompetencji niektórych lekarzy...🤣 Niech zajrzą do nas na forum i się uczą. Pozdrawiam i Dobrego Dnia👍

Ogólnie ja biorę leki na padaczkę już kupę lat, i znam osoby które biorą depakine też długo niestety nie wiem jak ona działa. Co do Świecia hmm, ogólnie szpital nie jest taki zły. Tam pracuje mój lekarz ale nie wiem czy na odwyku akurat🤔 

Mam znajomego który jakiś czas temu poszedł na odwyk. Napisał mi jakiś czas temu że też dają mu depakine dwa razy dziennie, relanium i coś tam jeszcze na noc. Niestety nie wiem dokładnie gdzie teraz jest, gdzieś pod Kaliszem tyle tylko wiem. Wcześniej był w prywatnym ośrodku ale wyszedł stamtąd bo tam miał być tylko dwa tyg z tego co kojarzę i kupę kasy by musiał zapłacić, chociaż to akurat mu nie przeszkadzało. 

Benzo to jednak ciężki kaliber. 

Powodzenia w walce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Palkrolik

Najlepiej zapytać Wujka Google. Chociaż Ja osobiście te pieniądze na odywk wolałbym zainwestować w wakacje na Majorce. W prywatnych nie dostaniesz innych leków przy oddawaniu niż na NFZ. A i w prywatnych napewno spotkasz alkoholików i narkomanów. W końcu to detox od środków psychoaktywnych dla ludzi uzależnionych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, halinaB napisał:

Hej, możecie polecic jakiś odwyk? Typowo od benzo, nie interesuje mnie nic państwowego, jedynie prywatne ośrodki skoncentrowane na lekach. Najlepiej bez alkoholików i narkomanów. Cena nie gra roli, z gory dziękuję.

 

Nawet w prywatnych ośrodkach będziesz miał do czynienia z różnymi ludźmi z różnymi uzależnieniami. W takich ośrodkach nie ma selekcji, to ci od razu mówię, nigdzie nie ma z resztą, nawet w IPiN-ie. Uzależnienie to uzależnienie jak każde inne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Palkrolik napisał:

Najlepiej zapytać Wujka Google. Chociaż Ja osobiście te pieniądze na odywk wolałbym zainwestować w wakacje na Majorce. W prywatnych nie dostaniesz innych leków przy oddawaniu niż na NFZ. A i w prywatnych napewno spotkasz alkoholików i narkomanów. W końcu to detox od środków psychoaktywnych dla ludzi uzależnionych.

Chodzi o to, ze jako kobieta nie mam ochoty najzwyczajniej na takie towarzystwo. W co bys inwestował, to mnie zupełnie nie interesuje, chociaż marzenie o Majorce, dosc zabawne. Wyobraź sobie, ze ludzie maja: gosposie, sprzątaczki, ogrodników. Czyli w wszystkich tych ośrodkach, jest sie skazanym na jakieś osobliwości? Jeszcze jedna nadzieja to zebrac zespol specjalistów i przeprowadzić odwyk w warunkach domowych.... Dziękuję za odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×