Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia osobowości (cz.II)


Gość paradoksy

Rekomendowane odpowiedzi

specjal, jak się wypowiadasz na forum ogólnodostępnym to się licz z tym, że ludzie będą się wpierdalać i mają do tego pełne prawo. Jak nie jesteś gotowy na krytykę, to zastanów sie czy chcesz pisać dalej.....easy. Poza tym wiem z doświadczenia, kłótnia z pijaną osobą nie ma żadnego sensu 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem co to jest PoCHP, niestety mój wujek do którego jeździłem rok i uciekałem z mojego piekła chorował na to, wiem jak to jest wypluwać wydzielinę w postaci galarety z własnych płuc i jak to jest palić papierosa za papierosem bo ktoś daje (czyt. ja).

Dawałem mu je bez filtra, żeby sobie "popluł", gdy był pijany, tylko wtedy był dla mnie odpowiednio dobry, gdy sikał w kuchni, gdy się przewracał, gdy puszczał muzykę na cały regulator i płakał...

 

Jeżeli obcowanie z alkoholikiem może być brane jako DDA, gdyż zastępował mi ojca, to pewnie nim jestem.

 

Wiem, że powtarzam schemat, ja gdy mam okazję to zapiję tak, żeby przespać życie, żeby zapomnieć o bólu i trochę się rozerwać, po prawda ostatni raz piłem w czerwcu tak, ale jak zapiję to na śmierć.

 

Nie ma ograniczenia, wtedy się zachowuję jak typowa świnia, jem garściami i zapijam czystą- żey choć chwilę było przyjemnie.

 

// Mam wyrzuty sumienia, zmarnowałem kolejny dzień a miałem się pouczyć niemieckiego, wszystko popuste, jestem wypruty z uczuć i przeraża mnie ten wątek 15 stron WTF, to nawet jak ja się źle czułem i zwracałem na siebie uwagę to tyle tego nie było...

 

Jestem chory od tej głupoty, jestem chory od tej sytuacji, czemu tu nie może być jak kiedyś...

Zresztą i tak nie należę do kółka zainteresowań, nie jestem wystarczająco dobry, żeby do niego się wpisać, mam dość i czuję że wyleję się znowu...

 

-- 24 lut 2011, 00:35 --

 

Kiedyś jak tu byłem wcześniej to było ok, chcieliście ze mną rozmawiać, pamietam jak się cieszyłem, że Basia mi doradziła jaką czapkę wybrać.

Pamietam jak szedłem do kina, i mówiliście zebym nie włączał internetu

Pamietam jak chciałem się wkupić w towarzystwo i myślałem, że mi się to uda, lecz nie jestem za dobry.

Trudno, jak zwykle.

 

Jestem chory od ciągłego czepiania się mnie, błędy językowe rozumiem, ale ciągle że udaję kogoś, że nie mogę wybierać i przystrajać się na kogoś, tak już mam i robię jednak coś co mi się podoba.

 

Tatuaż Bushido też mi się podoba, i może sobie kiedyś zrobię w tym miejscu, ale jak zwykle będzie, iż odgapiam, nie poradzę na to zbyt dużo, nie umiem inaczej, robię takie rzeczy bo mi się jednocześnie podobają.

Nie rozumiem na jakiej zasadzie wy funkcjonujecie i dlaczego jest "nie tak"

 

To nie jest miejsce na które liczyłem, to nie jest miejsce w którym znajdę kogoś kto będzie mi bliski, piepszyć to, nie umiem nawiązać kontaktów w normalnym świecie, także nie mówice po raz setny, że tu nie znajdę znajomych, chyba nie wiecie jak to jest być kompletnie samotnym i nigdy nie mieć przyjaciół, albo to froum albo kompletna samotność bez nikogo...

 

K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krzysiu, może w końcu zrozumiesz, że towarzystwa to Ty masz szukać w realnym świecie!!! W realnym świecie masz szukać kogoś bliskiego!!! W internecie nie znajdziesz.

Możesz się obrażać i użalać się nad sobą jeśli chcesz. A możesz ruszyć tyłek i coś z tym zrobić. Ale podejrzewam, że tak po prostu jest Ci wygodnie. Myślisz, że co – ludzie tu na forum nie mają problemów z nawiązywaniem kontaktów z innymi? Ale przynajmniej próbują a nie cały czas powtarzają, że w normalnym świecie nikogo nie znajdą i na zawsze pozostaną samotni. Ja wprawdzie także unikam ludzi na żywo, ale staram się jednak do nich wychodzić, bodaj codziennie wyjść na głupi długi spacer, gdzie są ludzie, najczęściej na plac zabaw i poobserwować dzieci, rodziców, nastolatków, przyjaciół, żeby choć być obok ludzi, oswajać się z nimi, coś robić, nie stać w miejscu. Nawet na przekór sobie. Człowieku, otrząśnij się wreszcie, życie nie stoi w miejscu a my nie jesteśmy wieczni. Wiesz, ile bym dała, żeby cofnąć się o te kilka lat jak byłam w Twoim wieku? Bardzo wiele. Niestety, to niemożliwe. Bardzo wiele do mnie dotarło, gdy posypało mi się zdrowie fizyczne. Zaczęłam doceniać dosłownie drobnostki. Nie myśl cały czas o tym, jak Ci źle. Spróbuj dostrzec plusy swojej sytuacji życiowej i to jakoś wykorzystać.

Nawet jeśli masz bordera to myślisz, że to uprawnia Cię do wiecznego użalania się nad sobą i bycia skazanym na samotność? O nie, kochany. Zobacz, ilu borderów normalnie pracuje, chodzi do szkoły, spotyka się z ludźmi. Może ich postaraj się trochę naśladować?

Kontakty internetowe to trochę tak jakbyś całował kogoś przez szybę. ;) Niby fajne, a jednak nie to samo co przyjaźń w realnym świecie, nie „smakuje” tak samo...

Owszem, to forum jest świetne, można tu spotkać wspaniałych ludzi, ale trudno tu mówić o poznaniu kogoś. Bo może żadnej z tych osób nigdy nie zobaczysz, nie pogadasz z nim na żywo. Krzysiu, przez internetowe znajomości tworzysz sobie wyidealizowane wyobrażenia o ludziach. Jeśli chcesz tu szukać bliskich to... cóż... powodzenia. Tylko, żeby nie było tak, że w końcu kiedyś się obudzisz, zapytasz sam siebie – co ja robiłem przez całe życie? – i odpowiesz – zmarnowałem je w internecie.

To nie był atak na Ciebie tylko wyraz troski o Ciebie. Schluss.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi., tutaj na forum wzajemnie o siebie dbamy, każdy jest tak samo ważny - ty walczysz o uwagę, która i tak zostanie ci poświęcona "z przydziału", bo niby czemu nie? Nie ma piedestału, o którym marzysz, wszyscy jesteśmy tak samo ważni. Zauważ to.

Zresztą - nie można wciąż i wciąż skupiać się tylko na jednej osobie, i to niezależnie od tego, czy to znajomy z internetu, czy ktoś kogo kochamy, poświęcanie mu całego wolnego czasu nie jest rzeczą normalną.

 

Ja znów spałam jakbym chciała a nie mogła. Czuwam, cały czas, byle co mnie podrywa do góry. Biorąc pod uwagę, że śpię z 25kg wiercącą się Puszką na jednoosobowym łóżku - nie śpię praktycznie wcale.

K prosił mnie o xanax. Wiem jak mu ciężko, wiem jakie ma problemy, lęki, wiem że xanax mu pomaga, nawet w drobnych ilościach. Postanowiłam, że mu go wezmę, zostało mi jedno opakowanie. Miałam dylemat moralny, najzwyczajniej się martwiłam, ale ostatecznie doszłam do wniosku, że nie mogę całe życie go kontrolować, że jest dorosły i powinnam się ogarnąć.

Boję się, wcale nie uśmiecha mi się podróż, może to i niedaleko, ale po prostu nie lubię podróżować - wysiadam z autobusu spięta do granic możliwości, a przy moich 34*C i braku ogrzewania w PKSach utrzymanie jakotakiej ciepłoty ciała to nie lada wyzwanie.

Nie mamy pieniędzy na szczepienia dla psów, na kowala dla Hamleta, nie mówiąc o stanie lodówki a ja... dokładam K do pająka. Marzył o tym, wiem jak to jest o czymś marzyć bardzo długo, praktycznie bez szans na tego spełnienie. A teraz może kupić go nieco taniej. Chcę pomagać mu spełniać marzenia. To normalne? Czy nie? Bo dziwnie się z tym czuję...

 

Trzymajcie się żabki-rybki najukochańsze, chojrakowa wszystkich mocno utula do serduszka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba naucz sie czytac przeciez napisalem ze wiem jak to jest nie moc oddychac.

 

Ty się naucz czytać ze zrozumieniam, napisałam "umierać nie mogąc oddychać".

 

-- 24 lut 2011, 07:39 --

 

Jakos dziwne ze od samego poczatku paradoksy,linka i korba sie wpierdalaja do osoby nieznajomej.

 

licz się ze słowami.

i kończymy off-top, to temat to ZABURZENIA OSOBOWOŚCI.

potem będą osty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

specjal, masz jakąś wściekliznę że nie masz się do czego i do kogo dopierdolić?????

TY coś wiesz o nas???

Jasne, jesteś wszystkowiedzący i tylko Ty cierpisz, tylko Ty znasz najgorsze choroby świata... Gówno wiesz, więc możesz się zamknąć. :roll:

Wkurwia mnie takie pierdolenie.

Nie mogłeś oddychać więc uważasz że miałeś najgorzej???

Ja pierdolę, moje gratulacje.

Jesteś ignorantem i narcyzem, tyle ode mnie.

możecie mi dać osta.

Nie będę czytać poniżania kogoś, kto GÓWNO o mnie wie. I nie tylko o mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aniu,, tu nie chodzi o żaden piedestał, tu chodzi o to, że mam wrażenie iż są równi i rówiejsi, iż się czuje często tu źle, bo cały czas ktoś się o coś czepia.

 

O to, że nie jestem sobą, że udaje kogoś innego...

Że słucham muzyki do niczego i że w ogóle jestem do kitu.

 

Asiu,, zaraz jadę do weterynarza z Claire i będę przybywał między ludźmi i jak zwykle spotkam jakąś ładną dziewczynę w autobusie, tylko że nawet nie raczy na mnie spojrzeć...

 

Pewnie masz rację, iż kontktakty w rzeczywistości są inne, ja tego nie znam, nie wiem jakie to jest, nie miałem za szczęśliwego życia a teraz utknąłem samotny w miejscu w którym jestem.

Nie za bardzo mam możliwość poznać kogoś to raz, a dwa zbyt się boję obecności innych ludzi, boję się wyjść.

 

Ostatnio próbuję coś znaleźć w swoim życiu, nie trwać cały czas w tej pustce, zacząłem się uczyć niemieckiego...

Co do niezależnych wyjść, jak jeżdzę na terapię to mam kontakt z ludźmi w galerii, gdzieś tam, i mam wrażene, iż jak się śmieją to ze mnie i chcę się schować, chcę uciec, we wtorek miałem to dwa razy...

 

W dodatku terapeuta jakoś wydaje mi się ciężki do zrozumienia.

 

Wszystko co napisaliście pewnie jest wyrazem troski tak jak Asiu napisałaś, tylko że chyba nie potrzebnie o tym napisałem, bo ja wciąż nie widzę jakiejkolwiek opcji kontaktu z "tymi" normalnymi ludźmi, którzy nawet nie wiedzą jak to jest czuć pustkę, ba! oni nawte nie wiedzą, jak to jest chcieć umrzeć.

 

A pozatym moje problemy w kontaktach związane z toaletą nie mijają, rozmawiam o tym z terapetą, ale wydaje mi się, że mi ciężko jest pomóc...

 

Dziękuję wam za tą chwilę zainteresowana, może coś dotrze do mojej głowy...

 

Ech. I co ja mam zrobić, wciąż ta sama gadka ode mnie i od was, tylko że ja nie wiem jakie są kontkaty w realu, nie rozróżniam za bardzo czym się różnią.

Tym, że kogoś widzę, ale cóż to za różnica...

 

Gdy boję się ciszy i nie mogę jej znieść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi., jak już kogoś widzisz.. to nie tylko go widzisz. Możesz modulować głos, mimiką twarzy i gestami ciała oddawać uczucia, nastrój. Możesz kogoś poczuć, dotknąć, przytulić.

Nie zastąpisz wszystkiego emotionikami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krzysiu, co do dziewczyny w autobusie - moja koleżanka ze studiów poznała chłopaka w pociągu w drodze powrotnej do miejscowości rodzinnej, teraz on jest jej mężem, mają dzieciątko i mieszkają w Afryce. :D (autentycznie, jej mąż jest Polakiem, ma jakąś galerię sztuki w Afryce czy coś tam, mieszka tam od jakiegoś czasu z rodzicami). Tak więc wszystko jest możliwe. :D

Może spróbuj metodą małych kroczków? Chodź do kina, na spacery, wyjdź gdzieś z bratem..? Od czegoś trzeba zawsze zacząć... A z rówieśnikami z Twojej szkoły masz jakikolwiek kontakt? Jeśli tak to umów się z kimś na jakieś ciacho, czekoladę, cokolwiek, byle byś miał kontakt rzeczywisty z ludźmi...

 

Karola, tak, czasem mam i takie wrażenie, a konkretnie, że izoluje mnie jeszcze bardziej od realnego świata i normalności. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi. dla mnie kontakty na forum są zupełnie inne niż w realu.Przede wszystkim nie mam pełnej świadomości,że piszę z żywymi ludźmi,dlatego łątwo piszę o tym co mnie boli,co przeżyłam.Mi to odpowiada,a z tego co Ty piszesz wynika,że potrzebujesz żywej osoby i uwagi.Większość rzeczy które Ty oczekujesz na forum nie otrzymasz,tak mi się wydaję :bezradny:

Vi. jesteś fajnym facetem,dobrze się dogadujesz z ludźmi,komunikatywny-na pewno jakbyś chciał znalazł byś znajomych w realu,problem polega na tym że coś Cię blokuję,czegoś sie obawiasz,ale to temat dla fachowca.

 

-- 24 lut 2011, 14:57 --

 

a ja tak unikam ludzi a natknęłam się właśnie na wredną sąsiadkę :time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbuję nie wziąźć leku bo zostały mi tylko dwie tabletki a muszę zostawić na noc i na jutro rano,kuźwa,całą mnie dygoczę i mam mętlik w głowie :silence:

a jutro do lekarza,muszę się przygotować,nastawić psychicznie

czy ktoś tak ma że do lekarza się przygotowuję ?bo mi to się wydaję z lekka nienormalne :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asiu, kilka razy rozmawiałem z osobami z klasy, tylko że przeraźiło mnie to, iż będą chcieli abym przyszedł do szkoły, tam są nieodpowiednie osoby i nie chcę się spotykać z nikim w szkole.

 

Rozmawiałem z terapeutą o tym, że się boję, iż się wstydzę przy innych ludziach, niestety nic konkretnego nie powiedział...

 

Kupiłem rozjaśniacz i farbę.

Po rozjaśniaczu :

SAM_0642.thumb.JPG.dc6b2b6e63378672d4517567964841cb.JPG

SAM_0641.thumb.JPG.92fe0e6d00cf2893e8ec756cb1f6716c.JPG

SAM_0640.thumb.JPG.ca158c9e64d383927b3ca7cb8bf5c408.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja już zrobiłam, co mogłam zrobić.

bardzo chce mi się zarzeźnić.

 

zazwyczaj najbardziej chcemy tego co nieosiągalne .

A tego czego dużo wokół ,nie dostrzegamy i nie sięgamy po to .

Może tak jest z Twoim szczęściem ?

 

(nie zdziwię sie jak po tym poście walniesz mi wiązankę na PW )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba rozumiem,że te wahania Cię wykończyły,ale spróbuj inaczej z tym sobie poradzić bo jakoś przykro mi się robi ,że znów chcesz być rzeźnikiem :(

niestetty też zdaję sobie sprawę jak ciężko Tobie musi być i jak trudno się Ci oprzeć :cry:

 

Vi. też dziś farbuję sobie włosy ;)

nie jest Ci zimno :mrgreen: bo mi diabelnie tym bardziej kiedy na Ciebie patrzę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×