Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia osobowości (cz.II)


Gość paradoksy

Rekomendowane odpowiedzi

Vi., Krzysiu, pragnę uwagi nie mając nic do powiedzenia. Pragnę przecież uwagi jednej osoby, choć chciałabym się tu wyżalić, ale nie wiem jak, nie umiem dobrać odpowiednich słów.

 

Asiu, tak, jestem. Nie wiem, jak zdołam tu wysiedzieć. Nie umiem się skupić. Jedyne co bym chciała robić, to zamknąć się u Niego i sobie płakać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, postaraj się przetrwać, zobacz, już niedługo południe, a potem to już jakoś zleci... :roll:

LitrMaślanki, terapeuta nie może być taki zawstydzony ;):D:nono:

 

tak swoją drogą to nie dawno zapytałam terapeutkę czy w swoim stażu zawodowym któryś z jej pacjentów-borderów był już w niej zakochany. Jestem pierwsza, tak więc dla niej to też nowe doświadczenie. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asia_,

nie powiedziałaś mu ,że masz takie fantazje .

Wiec możliwe ,że inne pacjentki tez miały i nie powiedziały .

 

Co do wstydliwości ,to nowa autorska terapia :mrgreen:

 

Korba,

Zrób mi prezent urodzinowy i przetrwaj .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asia_,

nie powiedziałaś mu ,że masz takie fantazje .

Wiec możliwe ,że inne pacjentki tez miały i nie powiedziały .

 

co prawda to prawda, może po prostu nie przyznawali jej się do tego... tylko ja taka głupia. :hide::D no ale co to wtedy za terapia jak się zataja takie ważne sprawy. :pirate: zbieram się, żeby kiedyś podjąć temat moich fantazji z nią związanych, na razie tylko odwagi brak. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem wytrawałości w mordowaniu :hide:

Oczywiście wytrwałości w braku modrerstw, szczęścia z Lakudą, 100 lat, zdrowia i czego sobie życzysz.

 

Kasiu, myślę, że dobrze by było zaakceptować, to iż czasem niektórzy z nas chcą uwagi, co da męczenie siebie i narzekanie innych, iż szukamy uwagi, można zaakceptować to, iż każdy z nas tak ma.

 

Nie musisz nic mówić, wiemy o co chodzi, próbóuję sobie wyobraźić co czujesz, myślę iż W. jeśli pocałował Cię po pijanemu, to jest trochę nieśmiały, przecież jakby nie chciał i nie czuł nic to by tego nie zrobił...

 

 

Byłem w bibliotece, na ulicy spoglądałem wręcz prowokująco na kobiety, które mi się podobały, niestety ani jedna nie odpowiadała, układa się do kitu..

 

Wyporzyczyłem sobie książkę o niemczech, o wymowie niemieckiej o berlinie i ein Buch.

Das buch ist mit 1600 Worten. O.o

 

Asiu, znasz jakieś książki które można dostać w polsce po niemiecku na poziomie bardzo początkującym ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam niezłą motywację do zaprzestania okaleczania się - krew mi potem nie chce długo przestać lecieć. :roll: to mi daje do myślenia co do moich wyników morfologii, boję się, że mój niedobór płytek krwi się pogłębia, bo mam coraz większe problemy z krzepliwością krwi. :( szlag by to wszystko trafił, najchętniej wystrzeliłabym się w kosmos.

 

-- 25 lut 2011, 14:12 --

 

Krzysiu, popytaj w księgarniach, poszperaj w bibliotekach, są serie różnych opowieści specjalnie dla początkujących, z łatwym słownictwem, krótkich itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi., nie po pijanemu, po paru drinkach byliśmy oboje. ja miałam pełną świadomość tego, co się dzieje, i odwzajemniłam. a potem dopiero czułam się jak pijana. miłe uczucie to było :105:

 

:105:

a przyznaj, spodziewałaś się choć trochę tego, czy raczej nie? :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, troszkę tak i troszkę nie :mrgreen: nie myślałam o tym wtedy... co ja gadam - myślałam hahaha

 

-- 25 lut 2011, 14:52 --

 

mam niezłą motywację do zaprzestania okaleczania się - krew mi potem nie chce długo przestać lecieć

 

Asiu, ostatnio miałam podobnie. chyba że to kwestia głębokości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale jest źle ;( mam ochotę znieść się z powierzchni ziemi :why: usunąć konta wszystkie tu, na fb, nk i jakie tylko istnieją :( wymazać z pamięci wszytko, przestać się przejmować durnymi koleżaneczkami, widywać ich statusy, opisy, wykasować numery w komórce, zmienic numer telefonu :why: nienawidzę ich. dlaczego wszyscy mi to robią :why:

dodatkowo ta sprawa z psim mięsem mniei tak dobija, ja czytam komentarze niektórych ludzi na fb, jeden mi powiedział że "won do książek" inni są tak infantylni i durni, tak strasznię się tym przejmuję, nigdy nie umiałam łapać dystansu do takich spraw, dlatego zawsze unikałam wypowiadania się na kontrowersyjne tematy bo tak strasznie mnie to rusza w środku że zwijam się z bólu i wstyd mi za ludzkość, boli mnie że tak wygląda świat, że ludzie moga tak myśleć, mam pretensje do siebie że źle opisałam to co czuję, że nie potrafię wyjaśnić wszystkiego tak jak bym chciała, automatycznie zaczynam myśleć o całej krzywdzie na świecie jaka jest wyrządzana zwierzętom i ludziom i nie mogę się z tym pogodzić i mam ochotę zdechnąć, nie chcę żyć w takim świecie, dlaczego teraz nie umiem jak zawsze wypchnąć tej myśli ze swojej świadomości, dlaczego zawsze wszystko wypycham i nie mówię o tym nikomu, to pierwszy raz , tak strasznie źle się czuję :why:

napisałam tu,bo tu są dobre duszyczki a w jęczarni nikt nawet nie zauważy mego postu :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a już myślałam, że tylko ja mam takie fantazje. o agresji rozmawiałam że swoim terapeuta, ale o fantazjach seksualnych nie dałam rady, boję się, że przez to zechce przerwać terapię, a ja nie chce innego psychologa.

 

Krzysiu, wyglądem nie zdobedziesz kobiety... chyba trzeba zagadac, poznać się bliżej. więc nie dziw się, że niereaguja. chyba Twoja frustracja jest nie na miejscu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam u lekarza i powiedziała mi coś w rodzaju że trudny ze mnie pacjent :(:oops: .Fiksuję dziś potrzebuję uwagi,bo mam wrażenie że wszyscy mnie olewają zaczeło się od lekarki a skończyło na domu.Nie odważyłam się i nie powiedziałam lekarce co miałam w planie.Czuję że ten dzień był do dupy :why: łzy mi się cisną do oczu a w głowię mam pragnienie bycia ważną nie tylko dla moich psiaków dla których jestem najważniejszą osobą i wzajemnie.Ważna też czuję sie w trakcie sesji chyba wyciągnę od mamy te trochę pieniędzy i chociaż raz w tym miesiącu pojadę.

Przepraszam,nie lubicie wymuszania zwracania uwagi,ale co ja na to mogę jak dziś tak chujowo się czuję.Możecie mnie z ignorować,zrozumiem-jakoś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam małe pytanko. Czy wasze zaburzenia osobowości zaczeły sie w jakims konkretnym momencie? Czy może "od zawsze" byliście w jakims stopniu inni, a teraz to sie tylko pogłębiło? Czy jest ktos kto np: przez dziecinstwo był otwarty, miał wielu kolegów, był przebojowy itd,,, a potem zmienił sie i ma diagnoże np: osobowośc unikająca, schizoidalna ?

Lub w drugą stronę. Ktoś był zawsze cichy i wycofany a teraz ma osobowosć np: Paranoidalną(pieniaczą) lub borderline+agresja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja zawsze byłam wyalienowana, taka wystraszona. to pewnie przez przemoc w domu. stany depresyjne, niska samoocena, poczucie winy za wszelkie zło w rodzinie. nasilenie przyszło najpierw 6 lat temu a z największą siłą na początku zeszłego roku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko, mi nie przeszkadza szukanie uwagi, każdy z nas jej potrzebuje i nie ważne w jakim stopniu, masz potrzebę to bądź naturalna.

 

BladzacyAniolek, tak, ale gdy ktoś Ci się podoba na ulicy, to jednak na niego patrzysz a nie olewasz...

 

-- 25 lut 2011, 18:42 --

 

juz, zawsze byłem inny, gorszy, odrębny, wyjątkowy i specjalny.

 

Kiedyś byłem agresywny(słownie, gdyż bić się nie lubiłem), olewałem szkołę, teraz się uczę i jestem pełny buntu i nieakceptowania świata.

 

Między tymi okresami, była depresja, lęki które wciąż mam, cięcie i tego typu sprawy.

Teraz zależy od dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi. dzięki :smile::oops:

a ja coś dziś krytyczna taka wobec siebie i niepewnie się czuję w tym co piszę.

Jednak sytuacja,że brat uważa że jestem głupia siedzi we mnie do tej pory,raczej to się znów obudziło,uważam że nic ciekawego nie mam do powiedzenia,że głupia,nudna i nie na temat i w ogóle cała jestem do dupy,że mnie tu nie milę widzicie,a raczej czytacie,ale tu może się odzywa moja schizotypia bardziej :?

za każdym razem piszę a później się waham czy wysłać-męczy mnie to

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×