zaburzenia osobowości (cz.II)

[Gość]

Helvetti mi też coś dzisiaj marzy się szpital,a normalnie to unikam jak ognia

[Helvetti]

Znów mam chore wyobrażenia. Znów gdy zamykam oczy widzę moją pociętą rękę.

[Gość]

Helvetti a stało się coś?

[Helvetti]

Jedno małe cięcie wywołuje u mnie falę wspomnień, myśli i czynów autoagresywnych.

[Gość]

Helvetti wspomnienia są trudne,a Ty swoje przeszłaś

 

-- 26 lut 2011, 19:38 --

 

a ja nie potrafię się pozbyć myśli,żeby się zabić,pojawiają się ni z stąd ni zowąt,z reguły jak się kładę do łóżka

jestem smutna i tęsknię za ciepłem,dobrym słowem i zrozumieniem,czyli terapeutką bo to jedyna osoba jaką znam która może mi takie poczucie zapewnić,w domu to dowoli mogę się skarżyć i zero reakcji

[Helvetti]

Wiesz co Kasiu? Czasem myślę, że właśnie NIC nie przeszłam. Że sobie to wszystko wymyślam. Wypieram to wszystko.

 

Przez cięcie automatycznie czuję się gorzej, ale gdy czuje sie źle nie potrafie tego nie zrobić. DURNE.

 

Z tą śmiercią to Cię rozumiem... umrzeć, tak po prostu.

 

A kiedy masz terapię?

[Gość]

a co sądzicie o anonimowych depresantach o mitingach...ktoś był???w zaburzeniach osobowości ma to sens???

[Gość]

są spotkania anonimowych depresantów (wtf??) albo ludzi z z.o. ??

[Helvetti]

No też się ździwiłam.

[Gość]

Mam gorączkę,dlatego cały dzień spałąm i czuję potrzebę ciepłą i troski

kurczę,jaką mam słabą odporność w tym roku

ale przynajmniej nie mam apetytu

[Helvetti]

Też chcę nie mieć apetytu, a właśnie pożeram chipsy.

[Gość]

Helvetti narazie nie będę miałą terapii bo nie mam pieniędzy,dopiero latem kiedy zarobię na jagodach,może uda mi się jednorazowo 10.02 ale to nie jest pewne

nie korzystam z terapi od sierpnia tylko doraźnie

 

-- 26 lut 2011, 20:13 --

 

Też chcę nie mieć apetytu, a właśnie pożeram chipsy.

świetnie Cię rozumiem

ja wojuje z nadmiernym apetytem ze 2 m-ce a wcześniej jadłam tylko śniadanie,a kolacji to chyba przez 2 lata-tęsknie za tym,

[Helvetti]

Czy terapia doraźnie ma sens?

 

Zwariuję sama ze sobą. Czuję że już zawsze będę czuć się źle, bo jestem sama ze sobą całe życie. A to mój największy problem- JA.

[Gość]

tak AD skrót...jak alkocholicy mają AA depresyjni mają AD jest nawet strona wpiszcie w google są mitingi w kilku miastach w polsce dopiero działa to bodajże od 2004 roku...zaburzeni też depresyjni dlatego tu napisałem a nie w dziale depresji dlatego jestem ciekaw czy ktos z was był na mitingu ale wiadomo to w dużych miastach jest raczej...

[Gość]

Helvetti to isę nazywa wsparcie ,nie jest to terapia

dla mnie forma ma wsparcia mam sens bo się wyżale bo poukładam w głowie

dla mnie terapia nie ma sensu przy mojej depresji bo ja nie chcę wyzdrowieć tylko się wykończyć-głupie,ale naprawdę nie chcę długo żyć góra 10 lat-a to jeszcze głópsze czemu kilka lat a nie już,ale to wszystko właśnie przez depresję,mam taką świadomość i chcę się pozbyć

czekam aż z depresja minie-mam nadzieję,że w miarę wcześnie bo życie bezsensowne strasznie mnie męczy a chcęć śmierci jeszcze bardziej

 

-- 26 lut 2011, 20:24 --

 

a jeszcze jedno to udzielam się na forum pro-anoreksja,musiałabym odejść z forum przy terapi a ja muszę schudnąć i potrzebuję wsparcia forum

 

-- 26 lut 2011, 20:44 --

 

kurna,co czy czytam o zab.schizotrypowych to się utwierdzam,że ich nie mam,mało do mnie pasuję a może i nic,sami mi w szpitalu mówili że postawiom mi taką diagnozę żebym dostała rentę,jestem na nich zła bo w sumie to mnie skrzywdzili bo leczą mnie tak że nic mi nie pomaga,a i na testach osobowości wyszło że mam osobowość chwiejną emocjonalnie i dystymie co z dystymią to się zgodzę 100 %

 

co o tym myślicie?

może mi się tylko tak wydaje

[Helvetti]

Oj Kasiu Nie wiem co Ci napisać...

 

-- 26 lut 2011, 21:46 --

 

Jakie testy osobowości? Jeśli internetowe, to się nimi nie sugeruj. A jeśli inne- to mi o nich powiedz ; ).

 

Dystymia to depresyjne zab. o? To ja ponoć też mam.

[Gość]

Helvetti normalne testy osobowości zw poradni,prowadzone przez psychologa

nie wiem sama,ale jak o tym myślę i zbieram informację to wszystko mi pasuj

pogadam z lekarką na ten temat

[Helvetti]

Przeczytałam to drugi raz, i to bardzo bardzo smutne. CHCIEĆ UMRZEĆ. Ale przecież w każdym, każdym człowieku jest wola życia. W każdym. Dlatego Kasiu nadal żyjesz.

[Gość]

Helvetti ja tak żyję od 2 lat i jak widzisz żyję więc nie jest aż tak źle,miłe co piszesz,ale nie przejmuj się mną-daję sobie radę

jeśłi masz dystymie to też nie potrafisz isę zmusić nawet do małych czynności?

ja się ograniczam do umycia,ale np się nie czesze bo nie mam sił układać włosów a mam krótkie więc trochę muszę i zajęcia psiakami tyle o ile bo nawet teraz na spacery z nimi nie chodzę

 

jakie leki bierzesz?jeśli to dla Ciebie nie zbyt imtymnie

[Helvetti]

Biorę ketrel 50-0-50.

 

Tak mój tata powiedział że tak moja psycholog mu powiedziała ;o.

[Gość]

Napisałam że od 2 lat,ale w sumie to od 12 tyle że teraz to się ciągnie nom stop,a wcześniej to jakoś funkcjonowała a teraz...

wcześniej jak miałam 14 lat było podobnie

 

-- 26 lut 2011, 21:11 --

 

;o bo nie rozumiem

[Helvetti]

Mi trudno stwierdzić jak funkcjonuję. Rodzice powiedzą że dobrze. Może i tak. Bo wstaję, jem, i jestem grzeczna. Ale atakują mnie myśli. I samochody...znów nie patrzę czy coś jedzie, jak przechodzę przez ulicę. Mam nadzieję że coś mnie przejedzie, ale nie. Prawie, ale nie.

Nie rozumiem siebie, coraz bardziej nie rozumiem siebie. Swojego zachowania i myśli. Gdy powiem na terapii, że nie rozumiem siebie, swojego zachowania i myśli, terapeutka zapyta czego konkretnie. Będę musiała podać przykład. A nie potrafię chyba.

 

-- 26 lut 2011, 22:16 --

 

;o bo nie rozumiem

 

czego nie rozumiesz?

[Gość]

teraz załapałam to ;o

 

też nie patrzę czy mam wolne przejście,nawet pakuję się na czerwonym świetle

[Helvetti]

A u mnie to zależy czy na czerwonym. Ale jak nie ma świateł, a tak jest przy dwóch przejściach przy moim bloku, to przechodzę i nie patrzę.

[Gość]

ja rozumiem bo nie mogę być szczęśliwa i zadowolona w moim domu i tym jak żyję: brak celu w życiu,planów tylko przetrwanie z dnia na dzień,a to żeby wyprowadzić się z domu ,podjąć pracę,spotykać się z ludźmi to w ogóle nie możliwe,czuję się zmęczona życiem,wypalona,mam dosyć życia bo swoje przeszłam i mam dosyć,nic nie chcę nawet gdybym miałą za kilka lat wyzdrowiueć i żyć szczęśliwie-nie chcę

 

-- 26 lut 2011, 21:25 --

 

ja sprawdzam czy kierowcy mają sprawne hamulce ale zdarzami mi się aż nadmierny lęk przed przejściem przez ulicę