Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia osobowości (cz.II)


Gość paradoksy

Rekomendowane odpowiedzi

Monika1974 tak,masz rację

wprowadziłam już ruch:rower,marsze,biegi,ganianie z psiakami za piłką co kocham teraz najbardziej,tyle że boję się że to nie wystarczy,nie wielkie ograniczenia w jedzeniu by pomogły,nie mam zamiaru się głodzić bo wtedy nie będę miała sił na wysiłek fiz.

mam w planie wrócić do mojej starej diety czyli śniadanie,ewentualnie drugie jeśli bym była głodna i skromniejszy obiad bez kolacji,tą dietę sprawdziłam na sobie i jest dla mnie najodpowiedniejsza

a z lekiem jeszcze nie wiem co zrobię,spróbuję kilka dni brać inny i zobaczę jak lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

New-Tenuis, nic specjalnego, ale im dokładniej przyglądam się moim uczuciom i reakcjom, tym bardziej wydają mi się chore, nienormalne.

Odgrodziłam się od wszystkich, nie spotykam się z ludźmi. Tylko oddział - dom - trening (no tutaj ludzie są, ale chodziło mi o starych znajomych, przyjaciółkę) - dom. No i K.

Do K przyjeżdża w weekend brat z Holandii. Automatycznie powiedział mi, że w takim wypadku nie przyjedzie, chyba że ja wpadnę. Ja nie mogę - ewentualnie piątek-sobota i tak pewnie zrobię. Głowa mówi mi, że to normalne - nie widzą się miesiącami, więc jak przyjedzie teraz, on chce z nim spędzić trochę czasu. A uczucia... Czuję się odrzucona. Bardzo bardzo i nijak nie mogę sobie z tym poradzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, Basiu, to ja trzymam kciuki.

Obok mnie otworzyli firmę, zobaczę czy nie potrzebują kogoś do biura.

Fajne masz te CV. Leżało na biurku, przyszła jedna nauczycielka, poczytała i powiedziała WOW. Prosiłam,żeby się też zorientowała w temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chojrakowa, Ejjjjjjj Aniu, nie mów tak o sobie. No...jesteś zazdrosna, ale bezpodstawnie.

Potrzebna jesteś i to też wiesz.

Nie możesz cały czas chcieć,żeby K. był przy Tobie. Właśnie chyba z tego powodu też jesteś na terapii tak? Możesz poruszyć tam tą kwestię?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×