Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chyba znalazłam przyczynę nerwicy


astalavista

Rekomendowane odpowiedzi

otóż tak mili Państwo.

jak pisałam w temacie ,, nerwica a candidia,, najadłam się ostatnio serków pleśniowych. Cały następny dzień moja ślina była gęsta , było mi strasznie niedobrze i czułam w buzi smak tego sera. Dostałam grzybicy pochwy. Po przeszukaniu internetu , jestem prawie pewna , że to przyczyna mojej nerwicy i pogarszającego się stanu ( natrętnych agresywnych myśli, pogłębieniu stanów lękowych, dekoncentracji, zaburzeń pamięci, licznych objawów somatycznych -wszystkie wymieniłam w temacie ,,nerwica a candidia,,)

Dziękuję Tomaszowi z forum gazety za rozmowę i uświadomienie mnie, oraz za pomoc i ustalenie pokarmów, które można spożywać. Dziękuję sobie , że nie poddawałam się, tylko szukałam.

Wydaję mi się, że badania nie są konieczne, bo mam 90% objawów kandydozy, lecz wykonam je dla pewności. Przepraszam Joasię , która już kiedyś namawiała mnie na zrobienie ich , a ja nie wierzyłam.

 

 

Od dziecka często chorowałam, liczne anginy, zapalenie opon mózgowych, liczne grypy, przeziębienia, ospa, różyczka, salmonella i wiele innych) , często łykałam antybiotyki bez leków osłonowych , lub leczyłam się sama. Mój organizm się osłabił i system obronny padł. Nie wiem czy na kandydozę zachorowałam przed, czy po nerwicy, ale wiem , że to na 100 % pogłębiło i pogorszyło mój stan. Oprócz(prawdopodobnie) tego mam też paciorkowce. Kto wie co jeszcze.

Zdaję sobie sprawę , że candidię mogę nosić w sobie kilka lub nawet kilkanaście lat. Ale ja się nie poddam. Wiem , że droga może być długa i kręta, ale wiem , że wtedy nerwicę będzie można pokonać z ,,palcem w dupie,, - sorry:) . Nie mogę jeść praktycznie niczego, zostają mi jajka, ugotowany kurczak, kasza, woda mineralna. Ale wiecie co? mnie to nie boli, wręcz przeciwnie, cieszę się, bo wiem, że mój organizm będzie silniejszy, że pozbędę się tego syfu.

 

Mam nadzieję, że moje cierpienia w końcu się skończą. Nie poddawajcie się , szukajcie , proście lekarzy o badania, dokształcajcie się, bo wiedza lekarzy jest w naszym kraju zerowa.

 

Pozdrawiam, będę informować na bieżąco .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

astalavista, jesteś kolejną osobą która znajduje powiązanie tych dwóch dolegliwości... życzę ci powodzenia w leczeniu obydwu!

Dla mnie to powiązanie jest tak samo proste i oczywiste jak to ,że 2+2 =4 .Moje problemy ze zdrowiem spowodowały pojawienie się nerwicy .Zamiast zajmować się nerwicą znalazłem najlepsze rozwiązanie moich problemów ze zdrowiem.Bo kiedy człowiek jest zdrowy może cieszyć się z życiem , pracować ,myśleć z optymizmem o przyszłości ,czerpać radość z życia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie Marian, ja jestem przekonana o kandydozie, mam też paciorkowce( to jest potwierdzone na 100%)

 

we wtorek pójdę do lekarza po skierowania na badania dla pewności.

3 lata męczarni...przez jakieś świństwo.jeśli okaże się na 100% w badaniach że mam kandydozę, zaskarżę chyba wszystkich lekarzy, którzy faszerowali mnie lekami na błędnik, kręgosłup, refluks, antybiotykami, psychotropami itp. Nie daruję im tego.

 

To jest niemożliwe, że zwykła nerwica pogłębia się tak szybko i daje tak liczne objawy.

 

Zdrowy i silny człowiek nie zachoruje na nerwicę.

 

Wczoraj najadłam się bardzo, dietę zaczynam od poniedziałku. Szczypał mnie język, nie mogłam spać, lęki się nasiliły.

Dziś zjadłam tylko rybę z razowym chlebem, ale język znów mnie szczypie, te zasrane grzyby chyba się nakarmiły.

 

Ja wszystkie moje objawy tłumaczyłam sobie nerwicą, to że mnie język szczypał zawsze zwalałam na papierosy, to , że w lato nie mogłam oddychać, że mam ciągle zapchany nos zwalałam na jakieś może problemy z zatokami, to , że zawsze byłam senna po jedzeniu, ach przecież taka moja natura. Biały język? na pewno wielu ludzi tak ma, to że po przebudzeniu myślałam tylko o zjedzeniu czegoś słodkiego, może mam cukrzycę, echh to pewnie też moja natura. Lodowate stopy i dlonie? nerwica. Zapalenia pecherza , nerwica, a moze jakies bakterie?niska temeratura ciala? przeciez to tylko nerwica. i tak w kolko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie wiem jaki jest dokłanie związek tych dwóch chorób bo powiem szczerze że u siebie samej nie zauważyłam bezpośredniej zależności, podobno mam kandidę ale nie bardzo zauważam jej objawy, a nerwicowych silnych objawów już nie mam. Ale słyszałam o osobach u których ten związek wyraźnie można zaobserwować. Tak czy inaczej czeka cię długa praca bo wyleczenie tych drożdżaków nie jest łatwe... całkowita zmiana diety, gotowanie w domu itd. ale dobrze że już jesteś na właściwym tropie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

astalavista, to nie grzybica jest przyczyną Twoich kłopotów ze zdrowiem.Lodowate stopy ,zimne dłonie są objawem nieprawidłowego krążenia krwi.Piszę o tym z uporem maniaka kolejny już raz .Osłabione krążenie krwi powoduje również zawroty głowy,refluks, otępienie,osłabienie ,senność i tysiąc innych problemów ze zdrowiem.Muszę codziennie zażywać tabletki na poprawę krążenia .A poza tym trzeba dbać o zdrowie.Palenie papierosów tylko nasila Twoje problemy ze zdrowiem.Zamiast tego powinnaś dotleniać się. polakita, grzybicę ma chyba każdy.Jeśli człowiek osłabiony jest przez liczne problemy ze zdrowiem ,to i grzybica wtedy pokazuje swe objawy.U ludzi w podeszłym wieku refluks i grzybica jest dość powszechna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MARIAN to może być tak jak mówiłam, często nie leczyłam chorób w dzieciństwie, lub łykałam antybiotyki bez leków osłonowych. Anginę miałam z 15 razy.

Osłabiłam swój układ odpornościowy, złapałam kandidię i organizm nie może sobie z nią poradzić, bo jest za słaby, dlatego grzyb wykańcza mi organizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam Joasię , która już kiedyś namawiała mnie na zrobienie ich , a ja nie wierzyłam.

 

Nie ma sprawy. ;) Kazdy musi swoje przejsc... Ja nadal walcze, widze poprawe, ale jak napisala polakita walka z candida jest dluga i zmudna. Oczywiscie przede wszystkim dieta. Gdy ja trzymam to jest, mozna powiedziec, ok. Oprocz niejedzenia slodyczy, produktow z bialej maki, przetworzonych, nabialu namawiam na diete rozdzielna, czyli nie laczenie bialek z weglowodanami. Jak najwiecej warzyw, polecam kapuste kiszona i ogorki, ale tylko domowej roboty, nie ze sklepu.

Pisalas, ze jadlas rybe z razowcem- czasem nie w panierce? :pirate: Co do chleba to wiele osob majacych problemy z candida nie toleruje glutenu, u mnie rowniez tak bylo. Tak wiec najpierw przeszlam tylko na chleb razowy na zakwasie, ale i on mi nie sluzyl, wiec w koncu zrezygnowalam w ogole z pieczywa. Poczulam sie lepiej. Zamiast pieczywa - kasza jaglana z roznymi dodatkami, bardzo polecam.

 

Bo kiedy człowiek jest zdrowy może cieszyć się z życiem , pracować ,myśleć z optymizmem o przyszłości ,czerpać radość z życia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

DOKLADNIE TAK!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeżeli chodzi o oczyszczanie organizmu i leczenie drożdżaków, to sprawdza się to:

http://www.bioslone.pl/oczyszczanie/mikstura

miesza się aloes z wodą, potem robi się miksturkę: 10 ml oleju + 10 ml alocitu + 10 ml soku z cytryny

znam kilku ludzi, którzy stosują i im pomaga, wychodzą z nich choróbska, oczyszczają się, kończą się grzybice, zapchane nosy i inne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ASIA

 

jadłam bez panierki;p

właśnie naczytałam się o tym chlebie , z niego też zrezygnuję;p

wczoraj zjadłam czosnek wieczorem i dziś do południa czułam się jakby lepiej.

Teraz będę Cię męczyć pytaniami:D

pijesz sok noni ? z aloesu? citrosept?

bierzesz witaminki?

co pijesz? słyszałam , że herbaty też nie wolno;/

jak z Twoją nerwicą? czujesz poprawę?

 

 

Honorata dzięki za stronkę, na pewno się przyda:))))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nic nie rozumiem z tych postów to jaka jest przyczyna nerwicy? paciorkowiec? czy złe krążenie bo za cholerę nie mogę się doczytać

Przyczyna nerwicy są problemy ze zdrowiem.Asia i Astalavista twierdzą ,że przyczyną ich problemów ze zdrowiem jest grzybica ,ja natomiast uważam ,że przyczyną ich problemów ze zdrowiem jest złe krążenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

astalavista:

 

rybe oraz mieso jem 1-2 w tygodniu niewielka porcje. tak zalecila mi pani doktor.

nic teraz nie pije - zadnego noni, citroseptu itd.

witamin syntetycznych raczej juz nie biore, to rowniez zalecenie p. doktor - jedynie magnez+b6 oraz chlorelle. staram sie jesc witaminy w pozywieniu np. wit. C to kapusta surowa i kiszona

picie - woda mineralna, woda przegotowana goraca z imbirem, ziola (mieszanka od mojej pani doktor)

jesli chodzi o poprawe stanu psychicznego to - nie chodze juz wciaz przytepiona z glowa w chmurach jakby pijana, trzezwiej mysle, nie mam juz atakow paniki oraz irracjonalnych lekow. to tyle. ponadto poprawil mi sie oczywiscie stan fizyczny. wczesniej to byl koszmar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

super!!!!

 

to mi daje wielką nadzieję:D

 

poznałam na forum gazety Tomasza; który je tylko 2 jajka na śniadanie, kurczaka gotowanego na obiad i kalafiora na kolację. oprócz tego łyka witaminki , ale tylko sprowadzone ze Stanów.Pije tylko wodę filtrowaną, nic poza tym. Dietę prowadzi już rok, czuje się o niebo lepiej.

( Tutaj stronka dla zainteresowanych http://www.healingnaturallybybee.com/bee.php , niestety po angielsku, można zawsze wrzucić w tłumacza:)

 

 

 

co do kapusty i ogórków , jesteś pewna , że można to jeść???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do kapusty i ogórków , jesteś pewna , że można to jeść???

 

wiem, wiem - sa rozne wersje. :) jedna wrecz zaleca naturalne dobre bakterie, kwas mlekowy, jak najwiecej, w postaci kapusty i ogorkow, inna, ze nie, nie wolno.

ja jem, zwlaszcza kapuste, bo bardzo dobrze mi robi, nawet na mdlosci przy migrenach, i ma duzo witaminy C. :D i co ciekawe ciagle mam na nia chec. gdy zaczelam ja wcinac i pic jej sok to przeszla mi zupelnie ochota na slodycze, owoce itd. tylko mi sie ciagle kwaznego chce. :shock: fakt, ze lykam tez chlorelle, a ona rowniez hamuje apetyt na slodycze. mysle, ze organizm wyczuwa, czego mu brakuje. sprobuj, mysle, ze to zalezy indywidualnie od organizmu. tak jak np. przy kandydozie niektorzy mogga jesc chleb razowy na zakwasie, a inni nie. niektorzy toleruja maslo, inni nie.

jak wyglada teraz Twoja dieta?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh Asia ja dopiero zaczynam, podzielę się z Tobą jak już będę wszystko wiedziała, bo póki co, szukam:D

 

może powiedz mi coś o swojej diecie?

Asia miałaś stany podgorączkowe??? ja ogólnie zawsze mam lekko obniżoną temperaturę ciała, ale od jakiegoś czasu

( najczęściej kilka dni przed okresem ) mam około 37,-37.2 . czuję to od razu na twarzy.

 

i jeszcze jedno:D ostatnio wieczorami boli mnie głowa, też tak miałaś?

 

[Dodane po edycji:]

 

o w mordę...

dziś mam właśnie stan podgorączkowy....

 

(od 3 dni stosuję dietę), przed chwilą zakręciło mnie w brzuszku i przeżyłam szok, mój kał był bardzo jasny, naprawdę BARDZO .

 

co to może znaczyć?????

 

to jakieś problemy z wątrobą? trzustką??? woreczkiem ?? boję się,

 

Asia lub ktokolwiek inny proszę o radę!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

astalavista, ja najpierw przez wiele lat non stop mialam stany podgoraczkowe (37,2-37,8) i to byla moja "normalna" temperatura. Od dwoch lat mam oslabienie, wczesniej duze (nawet 35,4), teraz jest lepiej.

 

z tego co mi wiadomo przed okresem temperatura ciala moze troszke wzrastac i jest to zdaje sie normalne.

 

stosujac diete musisz byc przygotowana na to, ze grzyb obumierajac bedzie dawac Ci sie we znaki i moga sie pojawic rozne nieprzyjemne objawy ze strony roznych ukladow, w tym dziwne stolce, bole brzucha, nudnosci, wzdecia, bole i zawroty glowy, zaburzenia rownowagi, slabosc, drazliwosc i wiele innych. jedne beda znikac, moga pojawiac sie nowe itd. przez pewien czas, ale musisz to przetrwac, innej rady nie ma. warto wtedy pic duzo wody, zeby sie filtrowac. nie przejmuj sie tym kalem.

 

co do mojej diety to pani od medycyny chinskiej mi nie dawno ja ustawila. jest troche inna od mojej dotychczasowej, ktora opierala sie przede wszystkim na bialku zwierzecym. jadam teraz: rozne warzywa, kasze jaglana, gryczana, zoltka jajek (na bialka jestem uczulona), przerozne pestki i nasiona (dyni, slonecznika, czarnego sezamu, siemienia lnianego), 1-2 razy w tygodniu niewielka porcje miesa drobiowego lub ryby, zupy warzywne na oliwie, oczywiscie rozne dobre oleje (lniany, z pestek dyni, oliwa z oliwek), czasem ziemniaki/frytki/swojej roboty kluski slaskie, czasem rowniez bulki kukurydziane swoje pieczone na doslownie minimalnej ilosci drozdzy, wafle ryzowe. w moim przypadku wazne, zeby posilki byly gotowane cieple.

 

nie zwracaj uwagi na objawy chco wiem, ze to trudne, tylko rob swoje - czyli stosuj uparcie diete, dobrze sie jeszcze wspomagac czosnkiem lub jakims w miare naturalnym srodkiem usmiercajacym grzybsko. ja stosowalam candida clear, antiparasite, detox+, doodbytniczo i dopochwowo exmykehl, doustnie fortakehl. wczesniej niestety antybiotyki przeciwgrzybicze (flummycon i nystatyne), ktore mi pogorszyly sprawe, bo nic jeszcze nie wiedzialam o candidzie a lekarz nie mowil o diecie, wiec nie stosowalam. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

 

Kiedyś pisałem o swoim dociekaniu źródła problemów psychicznych oraz pokarmowych, ale w innym temacie. Analizowałem nietolerancje glutenu, alergie i głównie grzybicę (na którą nawet się przeleczyłem, jak się okazało niepotrzebnie). Jak się jednak okazało problem jest zgoła inny. Zdiagnozowano u mnie w końcu (po 3 latach) przerost bakteryjny jelita cienkiego. Czyli nie grzyby a bakterie...

 

Jak kiedyś będę mieć chwilkę to opiszę co i jak.

 

pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×