Bo to w zasadzie narkotyk,ot co. Oczywiscie, ze jest przepisywany na adhd, na depresje w Usa, że doraźnie działa itd, ale nie zmienia to tego prostego faktu. Ostatnio nawet w dwoch z aptek, w ktorych chcialem kupic concerte, odeslano mnie do jednej konkretnej, bo jak stwierdzono, u nich "nie maja narkotykow". I to by sie zgadzalo wg mnie. Jestem okazjonalnym uzytkownikiem kokainy i musze przyznac,ze bylem mocno zaskoczony dzialaniem tego leku, tak mocno podobnym do koki. Swoja droga to niezle przegiecie ze tak wielu dzieciakom w Stanach sa przepisywane tego rodzaju leki, ale to juz inna historia...