Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bezsenność, zaburzenia snu


jaaa

Rekomendowane odpowiedzi

1. nie

 

2. zależy jakie leki łykasz i jak to rozegra lekarz i Ty

 

 

Dzięki za odpowiedź! Łykam małe dawki trittico. Lekarz powiedział, że w dawkach jakie biorę ten lek, ma on działanie leczące bezsenność w długoterminowym leczeniu. Powiedział mi wprawdzie, że "bezsenność to zaburzenie, które epizodycznie lubi wracać", ale krótkotrwałe nawroty zauważa się u 10% pacjentów. Niestety, podczas spotkania nie zdążyłem już dopytać o resztę (wizyta już się skończyła, a ja musiałem zdążyć do pracy). P.S.: To najlepszy specjalista od bezsenności w Krakowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mareczekpolo, z triticco można spokojnie zejść i bezsenność wrócić nie powinna o ile wyeliminujesz czynnik sprawczy, a u Ciebie to stres, więc przydałaby się jeszcze prócz gipsu także kinezyterapia, żebyś ponownie tak samo w bezsenność nie wpadł ;)

 

*kinezyterapia= psychoterapia i tą wielki pan spec powinien zaproponować przede wszystkim ;)

 

 

Taka mała dygresja, ja bym w "najlepszych specjalistów" nie wierzyła. Po za tym z tego co się orientuje to każdy lekarz rozpoczyna w takich przypadkach od trazodonu (triticco), mirtazapiny, lub mianseryny i to o jakiejś niesłychanej wiedzy nie świadczy ;) Ot taki zwykły schemat działania. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mareczekpolo, z triticco można spokojnie zejść i bezsenność wrócić nie powinna o ile wyeliminujesz czynnik sprawczy, a u Ciebie to stres, więc przydałaby się jeszcze prócz gipsu także kinezyterapia, żebyś ponownie tak samo w bezsenność nie wpadł ;)

 

*kinezyterapia= psychoterapia i tą wielki pan spec powinien zaproponować przede wszystkim ;)

 

 

Taka mała dygresja, ja bym w "najlepszych specjalistów" nie wierzyła. Po za tym z tego co się orientuje to każdy lekarz rozpoczyna w takich przypadkach od trazodonu (triticco), mirtazapiny, lub mianseryny i to o jakiejś niesłychanej wiedzy nie świadczy ;) Ot taki zwykły schemat działania. :P

 

 

Dzięki za radę, ale prosiłbym Cię jednak o rozmowę bez tej ironii, moim zdaniem niepotrzebnej. Ja temu lekarzowi ufam, ma bardzo pozytywne opinie byłych pacjentów, które czytałem na internecie (bardzo podobne przypadki do mojego), ponadto u tego lekarza zaczęło się u mnie poprawiać w związku z bezsennością, mimo że byłem wcześniej u kilku innych. Przez psychoterapię już przeszedłem, ale pomimo wyeliminowania różnych życiowych problemów, z jakimi wiązałem bezsenność, nie następowała poprawa objawowa. Zaczarowana, naprawdę serdeczne dzięki za pomoc :smile: ale jeszcze raz proszę - pisz do mnie bez ironii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie piszę z ironią, tylko uprzedzam, bo różnie to w życiu może wyjść ;) Po za tym, czemu nie zadałeś tych wszystkich pytań psychiatrze, tylko tu na forum :?:

 

Część moich wątpliwości, o których tutaj piszę narodziła się dopiero w kilka dni po ostatniej wizycie (następną mam za 2 miesiące), a o części z nich już zacząłem rozmawiać, ale nie dokończyłem - nie mogłem przedłużyć wizyty, żeby zdążyć na autobus do pracy (wspomniałem o tym wyżej).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, od kilku dni mam zaburzenia snu, śpię nawet po 4 godziny na 7 dni, nie wiem co się ze mną dzieje, przez te zaburzenia snu czuję się wykończony psychicznie, nie mam na nic siły i chęci, co mogę zrobić ?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaczarowana, zdaję sobie sprawę, że dużo lepiej byłoby łykać ketrel niż zolpidem, tylko cały problem polega na tym, że po ketrelu mam dzień z głowy. Nie mogę się dobudzić, a jak już wstanę to chodzę jak robot przez cały dzień z zapuchniętą twarzą i do tego mam straszną derealizację

Moim zdaniem źle bierzesz ten Ketrel. Od niego się nie zaśnie od razu, tylko po jakimś czasie, i trzeba go wziąć na ok. 1-3 godziny przed planowanym pójściem spać. To nie jest typowy lek nasenny, który zadziała od razu.

Bierzesz go za dużo i dlatego rano jesteś nieżywa. Ja się po nim też źle czuję, ale biorę go pół tabletki, minimalna wielkość która zadziała na sen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaczarowana, w końcu powoli zapominam o bezsenności dzięki mircie właśnie. Biorę 15mg i powoli schodzę z trittico. Mirta bardzo dobrze wpływa u mnie na koncentrację, ale niestety bardzo wzmaga apetyt i jakieś jakby puchnięcie, pewnie zatrzymanie wody w organizmie. A jak u Ciebie postęp z odstawianiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj mam do ciebie pytanie?

 

-- 10 kwi 2014, 08:04 --

 

Witajcie

Mam pytanie, za namową kolegi przestałem stopniowo brać paroksetyne na rzecz ziół, niestety pod dwóch miesiącach

nie widzę jakiejś poprawy wręcz odwrotnie i tu moje pytanie. Czekać jeszcze czy wrócić do paro i dać sobie spokój

z ziółkami?

Pozdrawiam

zigi

 

P.S prośba do moderatora o usunięcie poprzedniego wpisu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, od kilku dni mam zaburzenia snu, śpię nawet po 4 godziny na 7 dni, nie wiem co się ze mną dzieje, przez te zaburzenia snu czuję się wykończony psychicznie, nie mam na nic siły i chęci, co mogę zrobić ?

Znajdź przyczynę bezsenności. Spróbuj coś zmienić, wprowadzić rygory poprawiające jakość snu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

polakita, ale ja brałam 25mg, góra 50mg, to nie jest wcale dużo. Ludzie biorą to w ilościach 200 lub 300mg

Z tego co wiem Ketrel w niewielkich ilościach działa nasennie, a w większych przeciwpsychotycznie. Zasadniczo to jest lek przeciw psychozie, tylko ma dodatkowe działanie nasenne... Ale to pewnie wiesz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli jest przyczyna to pół biedy, bo gorzej jakby był tylko skutek, bez przyczyny ;) Jeżeli nie jesteś w stanie wyeliminować przyczyny, terapia mimo przejścia jej w całości i pod różnym kontem nie pomaga, a leki pomagają, to ja osobiście bym nic nie kombinowała tylko łykała pigułki, to się wydaje mi takim mniejszym złem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie chciałem się pozbyć tego chemicznego syfu, który brałem już 9 lat, z różnym skutkiem na rzecz ziół które są bezpieczne i nie uzależniają. Nie wiem może

jeszcze poczekam ale mam siły na wyczerpaniu i wrócę do psychotropów:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak ale ziół nie można łączyć z lekami, więc albo leki albo zioła taka jest prawidłowość. Nie wykluczam powrotu do leków.

Ja czekam już dwa i pół miesiąca, zauważyłem lekkie działanie ziół uspakajające oraz jedną rzecz która trzyma mnie jeszcze przy ziołach do tej pory,

a mianowicie to że nie boli mnie głowa i nie czuje się tak źle jak na lekach po nie przespanej nocy. Po lekach pękała mi głowa i byłem nie do życia, dzień wycięty z życiorysu.

Także póki co dam im jeszcze szanse, leki brałem całymi latami i nic z tego nie wyszło dobrego, a spać i tak nie mogłem.

Fakt wytłumiały lęki, ale sen był nie taki jak powinien, także wszystko zależy od organizmu. Poczekam jeszcze trochę jak nic z tego nie będzie to wrócę

do psychotropów. Z tego co wiem to zioła działają powoli ale długofalowo, także wszystko jak to się mówi wyjdzie w praniu. Oczywiście do ziół

dorzucam spacery i pracę z umysłem.

Pozdrawiam wszystkich bezsennych, trzymajcie się i pamiętajcie że zawsze jest nadzieja!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×