Skocz do zawartości
Nerwica.com

badanie mózgu SPECT


Gość dogomaniaczka

Rekomendowane odpowiedzi

zrób to spect pogadaj z psychiatrą czy będzie potrafiłą odczytać wynik albo rezonans magnetyczny zrób też 500 zł u mnie bynajmniej :)

 

Znów miałem delikatne zimno-ciepłe bóle w głowie :| Rodzina ma na to wyebane rzecz jasna bo jestem dorosły, ja jestem na tyle zyebany że nie jestem w stanie ogarnąć sobie odpowiednich badań i lekarzy (zresztą byłem u neurologa to skończyło się to źle dla mnie).

 

Jedyna szansa teraz jest w psychiatrze. Pomimo że dobrze się czuję to chcę zrobić te badania kontrolnie. Może się uda :P

Osobiście nie zależy mi na MRI, TK też może być.

A SPECT nie ma jak zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie czy też tak macie - mając nerwicę natręctw jak przyjdzie mi do głowy jakaś myśl, której się przestraszę to w środku, z przodu głowy czuję taki ucisk, który jest związany z lękiem. Dopiero teraz sobie to uświadomiłam więc zobaczyłam na grafiki mózgu co się tam znajduje. Okazało się, że jest to zakręt obręczy - czyli rzeczywiście ta część mózgu, która jest nadaktywna w przypadku nerwicy natręctw. Przypuszczam więc co by mi wyszło w badaniu SPECT. Tylko ciekawi mnie dlaczego ten ucisk czuję trochę po lewej stronie głowy - może dlatego, że ta część odpowiada za analizę a z tym jest związana moja nerwica.

W każdym razie ciekawe to jest :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawa interpretacja ,ciekawe rozumowanie moze tak jest i może tak by wyszło tylko jest jeden zasadniczy problem co z tym dalej zrobić...chirurgicznie ci nie naprawią choć słyszałem że coś majstruja w głowach w bygdoszczy magicy neurochirurdzy jedni z lepszych na świecie nawet w zaburzeniach psychicznych kiedyś czytrałem art o gosciu który cierpiał na nn powazna i cos tam dr pomajstrowałw głowie skalpelem neiwiem czy laserowym i zmalały objawy ale jak dalej losy sie potoczyły niewiem...

 

zanim te chroby zaczną być naprawiany w taki sposób to pewnie miną stulecia i nas nie będzie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko po co? Przecież leki właśnie działają w taki sposób, że obszar ten staje się mniej aktywny - akurat na ten problem działają leki zwiększające poziom serotoniny w mózgu. Działanie mózgu zależy od działania neuroprzekaźników więc nie widzę większego sensu w robieniu operacji. Poza tym mózg posiada zdolność do regeneracji swoich komórek. Ja jestem świadoma tego, że leki działające na serotoninę sprawiłyby, że obszar ten nie byłby już nadaktywny - brałam dwa razy leki jak byłam w naprawdę strasznym stanie i pomogło to na wiele lat. Myślę, że takie leki są dobre na ciężkie nn, gdzie któryś obszar mózgu jest naprawdę nadaktywny, w innych nerwicach i w lżejszych przypadkach można sobie radzić samemu (jeśli się potrafi) lub iść na psychoterapię. Ona niby też po dłuższym czasie sprawia, że mózg normalniej pracuje. Podobno, bo w przypadku niektórych ciężkich przypadków nn jest się ciężko o tym przekonać - u mnie terapie zawsze powodowały jeszcze gorsze myśli, właśnie dlatego, że to nakręcało mój zakręt obręczy. Dlatego pewnie podczas terapii powinnam brać leki żeby nie mieć tej części nadaktywnej, może wtedy po dłuższym czasie terapii byłoby lepiej. Chcę jeszcze raz spróbować terapii, ale nie chcę też jej prowadzić na siłę, jeśli mi to tylko szkodzi, myślę, że nie ma jednego dobrego środka na zaburzenia.

Ja wiem, że odpowiednie leki w przypadku nn mogą zmniejszyć samonakręcanie się i jeśli będę się naprawdę źle czuła to do nich powrócę.

Magic a jak jest w Twoim przypadku? Na co cierpisz i czy brałeś leki lub próbowałeś innych metod leczenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możliwe że można coś uszkodzić zawsze jest ryzyko jak to przy każdym zabiegu ale takie badanie powinno być standardem bo tak jak w tej ksiązce która mam dr amena leki trzeba brać tylko łatwiej wtedy je dobrac nie ma prób i błędów jak to w psychiatri często bywa długotrwających...

 

W USA ponoć PET na dzień dobry robią pacjentom wykazujacym zaburzenia p ale ile w tym prawdy niewiem nie weryfikowałem tego :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możliwe że można coś uszkodzić zawsze jest ryzyko jak to przy każdym zabiegu ale takie badanie powinno być standardem bo tak jak w tej ksiązce która mam dr amena leki trzeba brać tylko łatwiej wtedy je dobrac nie ma prób i błędów jak to w psychiatri często bywa długotrwających...

 

W USA ponoć PET na dzień dobry robią pacjentom wykazujacym zaburzenia p ale ile w tym prawdy niewiem nie weryfikowałem tego :roll:

Dokładnie tak jak piszesz, takie badanie powinno być standardem, żeby można było dobrze leki dobrać ale u nas jak w lesie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W psychiatryku mi dali taką diagnozę, więc diagnozę mam od psychiatry, ale żadnych neurologicznych badań głowy mi nie robili, tak więc wiesz ta diagnoza może być równie dobrze błędna. Leki które biorę nie pomagają niestety, ale będę próbował cały to czas nowych leków. Następne w kolejce są amisulpryd i arypiprazol. A u ciebie jak to wygląda ? Na co się leczysz i czy leki pomagają?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pozytywnych nigdy nie miałem. U mnie też pustka emocjonalna i wycofanie społeczne. Nikt Ci nie stwierdził ale założę się, że któryś mógłby dać Ci i taką diagnozę, mi też ledwo dali tą diagnozę wcześniej miałem podejrzewane właśnie zaburzenia osobowości, schizotypowe, schizoafektywne depresje idystymie podobnie jak Ty. Więc możliwe. Najgorszy objaw to obniżony nastrój u mnie, czyli podobnie jak w depresjii ale jednak co innego. A jakie leki bierzesz? Kiedykolwiek jakiś Ci pomógł?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ok tez biore tą fluoksetyne po jakim czasie ten lek zadzialal na ciebie?

co do reszty lekow ktore bierzesz, to mysle ze sa nawet dobre to polaczenie zwie sie california rocket fuel, moze jeszcze zadziala na ciebie, zalezy ile juz bierzesz tez a jak nie to moze paroksetyna na ciebie zadziala albo jakies trojpierscieniowe typu klomipramina, amitryptylina, doksepina, opipramol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja już brałem prawie wszystko wiem o californi, fluo na początku zadziałała szybko pózniej to samo co reszta tzn jak nie biore wogóle to mnie napięcie niszczy leki to tłumią ale nie przywracają u mnie pozytywnych emocji...czyli psychoterapia sie pewnie kłania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A miałeś tomograf chociaż albo rezonans? spect to jest taki dokładniejszy tomagraf a pet rezonans żeby skierowanie dostać na takie coś od dr spytac mozesz w sumie jak masz schize prostą to może byś dostał może by coś wykazał moze nie ale jeszcze dr musi umieć odczytać wynik umieć a co do spect robią to w zakładach medycyny nuklearnej w większych wojewódzkich miastach zapewne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×